Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu GieKSa-Chrobry: Katowiczanie wygrali w dziesiątkę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego spotkania GKS Katowice – Chrobry Głogów. Wygrała GieKSa 1:0 (0:0) po bramce Jakuba Araka.

 

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice – Chrobry Głogów 1:0. Katowiczanie wygrali w dziesiątkę

Piłkarze GKS Katowice pokonali Chrobrego Głogów 1:0 w spotkaniu 13. kolejki Fortuna 1. Ligi. Bohaterem meczu był Jakub Arak, który najpierw strzelił bramkę dla gospodarzy, a następnie został wyrzucony z boiska i katowiczanie kończyli ten pojedynek w dziesiątkę.

[…] W I połowie pierwsi dobrą okazję do zdobycia bramki mieli goście. Znany w naszym regionie z gry w Tychach Sebastian Steblecki nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z Dawidem Kudłą. W odpowiedzi potężnie z rzutu wolnego uderzył Adrian Błąd i piłka trafiła w słupek bramki Chrobrego.

Zwycięski gol padł w 58 minucie spotkania na Bukowej. Arak w zamieszaniu wyłuskał piłkę w polu karnym rywala i spokojnie skierował piłkę pod poprzeczkę bramki Chrobrego.

Później napastnik katowiczan w odstępie pięciu minut ukarany został dwoma żółtymi bramkami i w 79 minucie został wyrzucony z boiska. Grający w dziesiątkę gospodarze utrzymali prowadzenie do końcowego gwizdka

 

1liga.org – Sobota w F1L: Tylko cztery gole

[…] Pierwsza połowa nie obfitowała w dużą ilość sytuacji bramkowych z żadnej ze stron. Dopiero w 41. minucie Adrian Błąd z rzutu wolnego uderzył w kierunku bramki przeciwnika, jednak trafił tylko w słupek. W doliczonym czasie gry gola mogli zdobyć gospodarze, jednak wszystko spokończyło się na niecelnym strzale. W 59. minucie Jakub Arak wykorzystał błąd obrony Chrobrego i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 66. minucie Miłosz Jóźwiak mógł wyrównać, jednak trafił tylko w poprzeczkę. W 79. minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić strzelec gola dla katowiczan, Jakub Arak. Nie wpłynęło to jednak na wynik spotkania i katowiczanie zgarnęli trzy punkty.

 

chrobry-glogow.pl – Bez punktów z Katowic

Jeden błąd z drugiej połowy zadecydował. Chrobry bez punktów w meczu z GKS-em Katowice, który na swoim stadionie wygrał 1:0.

W pierwszej połowie oba zespoły miały swoje okazje, ale nie było ich wiele. Po stronie Chrobrego uderzali Sebastian Steblecki i dwukrotnie Patryk Kusztal. Piłka po strzale Stebleckiego trafiła w boczną siatkę, ale bliżej szczęścia był Kusztal, który za każdym razem zmuszał bramkarza GKS-u do interwencji. Dawid Kudła najpierw pewnie chwycił futbolówkę, a bardziej musiał wykazać się przy kolejnej próbie Kusztala, gdy trącił piłkę i nie pozwolił jej wpaść do środka.

W końcówce swoją okazję mogła wykorzystać GieKSa, tyle że futbolówka po rzucie wolnym w wykonaniu Adriana Błąda trafiła w słupek. Tak więc w sytuacjach 1:1, lecz na murawie cały czas było 0:0.

O korzystnym dla gospodarzy wyniku zadecydowała sytuacja z 58 minuty. Naciskany przez Jakuba Araka Jaka Kolenc nie zdołał utrzymać piłki na własnej połowie, po czym zawodnik GKS-u pokonał Karola Dybowskiego i było 1:0. Zaraz potem mogło być 2:0, czemu zapobiegł dobrze interweniujący przy strzale Adriana Błąda głogowski golkiper.

Chrobry mocno wziął się za odrobienie tej straty, co zasygnalizowały zmiany dokonane przez trenera Gołębiewskiego. Kilka minut po bramkowej sytuacji na murawie zameldowali się Miłosz Jóźwiak z Rafałem Wolsztyńskim, a już po kilku kolejnych Jóźwiak trafił tylko w poprzeczkę. Młody napastnik głogowian później miał jeszcze jedną okazję, lecz tym razem nie przymierzył w światło bramki. Celna była za to główka Michała Michalca już z 90 minuty. Dośrodkowywał mu Sebastian Steblecki, jednak po uderzeniu Michalca górą był Kudła. Wcześniej, od 79 minuty, miejscowi po drugiej żółtej kartce Jakuba Araka grali w dziesięciu. Pomarańczowo-Czarni mieli więc z czego wyrównać i okoliczności sprzyjały, ale kiedyś musiało się to nie udać.

 

GKS – Chrobry w liczbach

Statystyki od Statscore po meczu z GKS-em Katowice.

GKS 1-0 CHROBRY

41        POSIADANIE PIŁKI             59

3          STRZAŁY CELNE                  4

5          STRZAŁY NIECELNE           7

79        ATAKI                                     107

48        NIEBEZPIECZNE ATAKI  66

15        RZUTY WOLNE                   12

0          NIEBEZPIECZNE RZUTY WOLNE         0

11        FAULE                                   15

1          SPALONE                             0

3          ŻÓŁTE KARTKI                 2

1          CZERWONE KARTKI       0

 

miedziowe.pl – GieKSa zatrzymała MZKS

Każda seria ma swój koniec. Tak było dziś w Katowicach w przypadku pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Podopieczni Marka Gołębiewskiego przegrywając z gospodarzami zakończyli serię siedmiu meczów bez przegranej.

 

pilkarskiswiat.com – Fortuna I liga: Lider zatrzymany w Rzeszowie. Skromne zwycięstwa GKS-u Katowice i Podbeskidzia

[…] Mecz w Katowicach od samego początku był całkiem przyjemny dla oka. Oba zespoły nie szczędziły rywalowi kolejnych akcji ofensywnych. W ich poczynaniach, zwłaszcza w defensywie, zakradały się jednak pomyłki. W pierwszych fragmentach zdecydowanie bliżej gola byli gospodarze. W 3. minucie po strzale głową Patryka Szwedzika futbolówkę z linii bramkowej wybił jeden z defensorów Chrobrego. Warto odnotować także niecelne uderzenie Jakuba Araka. Zdecydowanie najgroźniej pod bramką Chrobrego było w 41. minucie, gdy z rzutu wolnego w słupek strzelił Adrian Błąd.

Z czasem do głosu zaczęli dochodzić również goście. Najpierw Sebastian Steblecki z ostrego kąta oddał strzał, po którym futbolówka trafiła w boczną siatkę. Chwilę później Dawid Kudła został zmuszony do interwencji po groźnym strzale z lewej strony pola karnego Patryka Kusztala. Tuż przed końcem pierwszej połowy świetny rajd lewą stroną boiska wykonał Steblecki. Grający w tym spotkaniu na pozycji napastnika Steblecki starał się wyłożyć piłkę do pustej bramki Mateuszowi Bochnakowi, jednak ostatecznie dzięki interwencji Kudły cała akcja zakończyła się fiaskiem.

Staranie „Gieksy” zostały wynagrodzone w 58. minucie. Chrobry starał się budować atak pozycyjny na swojej połowie. Fatalny błąd popełnił jednak Jaka Kolenc, który po zagraniu od Karola Dybowskiego źle przyjął sobie futbolówkę. Tą pomyłkę momentalnie wykorzystał Jakub Arak, który zdecydowanym wejściem odzyskał futbolówkę i po chwili celebrował swojego drugiego gola w drugim spotkaniu ligowym z rzędu.

Chrobry spokojnie mógł zremisować to spotkanie. Kilka minut po golu Araka mocne uderzenie w poprzeczkę oddał wprowadzony z ławki Miłosz Jóźwiak. Przez ostatni kwadrans meczu goście grali w przewadze. W przeciągu kilku minut dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną kartkę za niepotrzebne przewinienia otrzymał strzelec gola – Arak. Podopiecznym Marka Gołębiewskiego nie udało się jednak wykorzystać gry w przewadze liczebnej i przegrywają po raz pierwszy od 14 sierpnia.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga