Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu GieKSa-Stal: Najlepszy atak z najlepszą defensywą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego meczu GKS Katowice – Stal Rzeszów.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 15. Kolejki

Pierwszoligowcy świetnie zaprezentowali się w środku tygodnia, podczas zmagań Fortuna Pucharu Polski. Weekend oznacza natomiast powrót do realiów pierwszoligowych, a przewagę będą miały te zespoły, które miały okazję dobrze wypocząć. Niewykluczone zatem, że w piętnastej rundzie Fortuna 1 Ligi czeka nas wiele niespodzianek.

[…] GKS Katowice – Stal Rzeszów (24 październik, poniedziałek, 20:30)

Katowiczanie, z uwagi na to, że swój mecz pucharowy rozgrywali najpóźniej z grona pierwszoligowców, zamkną piętnastą serię gier w Fortuna 1 Lidze. Obecnie ustanowili oni serię sześciu spotkań bez porażki, połowę z nich wygrywając. Rzeszowianie będą musieli poprawić organizację w obronie – przeciwko nim dyktowanych jest najwięcej rzutów karnych, średnio jeden co dwie kolejki.

 

Fantasy 1 Liga: zapowiedź 15 kolejki

Kolejkę rozpoczniemy piątkowym spotkaniem w Opolu, a zakończymy dwoma meczami rozgrywanymi w poniedziałek. Kilku pierwszoligowców rywalizowało w tygodniu, w Fortuna Pucharze Polski. Już niebawem przekonamy się czy będzie to miało przełożenie na ich dyspozycję w lidze.

[…] GKS Katowice ostatnio zremisował w Niepołomicach i przegrał u siebie z Górnikiem Zabrze. W Śląskim Klasyku GKS pokazał się w pierwszej połowie z całkiem dobrej strony na tle rywala występującego w Ekstraklasie. Gorzej wyglądało to w drugiej odsłonie, gdy Górnik podkręcił tempo. Piłkarze GieKSy popełnili błędy w defensywie zostawiając zbyt wiele miejsca Podolskiemu. Zawodnik mieszkający naprzeciwko stadionu przy Bukowej przesądził o wyniku tego spotkania zdobywając dwie ładne bramki. Zabrakło także umiejętności indywidualnych poszczególnych graczy pierwszoligowca. Tutaj przewaga była po stronie piłkarzy z Zabrza. GieKSa konsekwentnie realizuje pomysł na grę trenera Góraka. Zawodnicy świetnie pracują na boisku bez piłki.  Są dobrze zorganizowani i notują sporo odbiorów. Taka gra kosztuje ich sporo sił, jednak obserwując kolejne mecze po piłkarzach z Katowic nie widać zmęczenia. Świadczy to o dobrym przygotowaniu fizycznym. Wydaje się, że Stal będzie dla nich idealnym przeciwnikiem. GieKSa lubi grać przeciwko rywalom prowadzącym grę, gdzie po przejęciu piłki może przeprowadzać swoje kontrataki. W czwartek na murawie nie oglądaliśmy Jakuba Araka, który pauzował za kartki otrzymane jeszcze w barwach Rakowa. A Arak jest w formie. Spotkanie przeciwko Puszczy było trzecim meczem z rzędu, w którym trafiał do bramki rywali. Trener Górak znalazł sposób na odblokowanie tego napastnika i jeśli dalej będzie to szło w tym kierunku to może być jego sezon. Mam wrażenie, że drużyna i sztab robią wszystko żeby mentalnie budować tego piłkarza. W Niepołomicach Jędrych „odstąpił” mu rzut karny. Coraz lepiej do akcji ofensywnych podłącza się Rogala. W grze GKS-u brakuje stwarzania większej liczby sytuacji bramkowych. Tutaj GieKSa musi solidnie popracować, ponieważ nie zawsze potrafi wykorzystać sytuacje, które tworzą jej zawodnicy. W przypadku ich małej liczby, trudniej o korzystny rezultat. W lidze GKS nie przegrał od 6 spotkań i zrobi wszystko by tę serię kontynuować.

Stal przeciwko Odrze zaprezentowała nie tylko swój ofensywny styl, ale także skuteczność. Trener Myśliwiec wraz ze swoimi zawodnikami cały czas udoskonala swój pomysł na grę i widać, że pracują oni nad eliminowaniem jego mankamentów. W Katowicach największym zagrożeniem dla GieKSy będą jej były zawodnik Prokić oraz Michalik. Osłabieniem Stali będzie brak pauzującego za żółte kartki Poczobuta. Trener Myśliwiec obserwował mecz najbliższego rywala z Górnikiem. Efekty jego spostrzeżeń zobaczymy w poniedziałkowy wieczór przy Bukowej.

 

stalrzeszow.pl – Wywiad. Dawid Olejarka: Zasługujemy na wyższe miejsce w tabeli

[…] Za nami 14 kolejek, w których zdobyliśmy 21 punktów, co przekłada się na 6. miejsce w tabeli. Czujesz niedosyt?

Na pewno tak, bo wiem, że zasługujemy na wyższe miejsce w tabeli, ale trzeba pracować dalej, są kolejne mecze do rozegrania, a co za tym idzie dużo punktów do zdobycia.

W ostatniej kolejce sięgnęliśmy po pewną wygraną z Odrą Opole. Jak ten mecz wyglądał z Twojej perspektywy?

Generalnie mieliśmy ten mecz pod pełną kontrolą. Szybko straciliśmy bramkę na 0-1, ale to nie przeszkodziło nam w tym, aby wygrać tamto spotkanie bardzo pewnie i myślę, że było to widać w naszych poczynaniach.

[…] Przed nami mecz z GKS-em Katowice, z którym mamy mieszane odczucia, bo jedno to wygrane baraże w 2020 roku, ale drugie w ostatnim meczu grając przeciwko temu rywalowi ulegliśmy 1-4…

Ja grałem w tym przegranym meczu i na pewno było to bardzo ciężkie spotkanie, ale teraz jesteśmy inną drużyną, na pewno dużo mocniejszą, i nie zamierzamy patrzeć na to, co działo się kiedyś.

Jak postrzegasz ten obecny zespół GKS-u Katowice?

Szczegółowej analizy tego rywala jeszcze nie mieliśmy, ale na pewno będziemy chcieli dominować i grać swoją piłkę. Nie zamierzamy patrzeć na to, gdzie i z kim gramy.

 

nowiny24.pl – Stal Rzeszów powalczy dziś na wyjeździe z GKS-em Katowice

Kilka dni temu postawili się Górnikowi Zabrze, są wyżej w tabeli, ale rzeszowska ekipa jedzie na ich teren po trzy punkty. Dziś mecz GKS Katowice – Stal.

Kto oglądał ostatnie mecz Stali i zna jej ambicje powinien się domyślić, że w Katowicach zobaczymy fajne widowisko. Nie tylko dlatego, że podopieczni Daniela Myśliwca ruszą do mocnych ataków, ale również dlatego, że swoje atuty z pewnością pokażą gospodarze. Trener Stali ostatnio narzekał na słabe rozegraniu piłki po jej odzyskaniu na połowie rywala. Na piątkowej konferencji zaznaczył, że prostopadłe, długie podania to nie będzie sposób jego podopiecznych na GKS. Rzeszowski sztab szkoleniowy zwrócił uwagę na to, co nie wychodziło z Odrą, ale nie zmienia się stylu gry naszej ekipy. Stal będzie chciała jak najczęściej rozgrywać piłkę na połowie przeciwnika.

– Nie zmieniamy tożsamości. Nie nastawimy się na grę z kontry. Szybkie ataki na połowie przeciwnika zostały przećwiczone – zaznaczył. – Analizowaliśmy mecz z Odrą i piłkarze zauważyli, że opłaca się również szybko zaatakować w momencie odbioru piłki – mówi Myśliwiec.

Stal będzie chciała narzuć swój styl gry, ale będzie też uzależniona od tego, co zaprezentuje GKS Katowice. Myśliwiec oglądał na żywo pucharowy mecz GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze (1:2).

– GieKSa w meczu z Górnikiem czy w ligowym z Puszczą rzadko otwierała swoją grę „na krótko” – mówi opiekun Stali, który przyznał, że katowicki zespół umie jednak zaskoczyć i zna schematy, którymi GKS przerzuca ciężar gry pod bramkę rywala. Nikt nie powinien być zaskoczony jeśli zauważy Stal wykonująco mocny pressing na przeciwniku.

GKS nie traci wielu bramek, ale też mało ryzykuje w ofensywie. – GKS jest bardzo dobrze zorganizowany. Ten rywal w każdej fazie jest nieprzypadkowy. Tak samo w grze obronnej – podkreśla Myśliwiec. – Myślę, że to będzie bardzo dobry mecz, atrakcyjny dla koneserów piłki. Będzie wiele smaczków taktycznych – mówi Myśliwiec.

Według analizy Myśliwca „GieKSa” często kreuje sytuacje, zdobywa teren zgarniając długie podania na połowę rywala. – Rekompensują sobie w ten sposób małą liczbę sytuacje po wykreowanych przez nich akcjach. To ich broń. Katowicki zespół jest spójny – ocenia Myśliwiec. Katowicką drużyną trudno zaskoczyć po stałych fragmentach gry, ale Stal popracowała nad tym elementem w ostatnich treningach.

Siłą Stali powinien być atak pozycyjny. W składzie zabraknie pauzującego za kartki Bartka Poczobuta. Jest kilka urazów, ale fizjoterapeuci pracują na pełnych obrotach, by wszyscy pozostali byli do dyspozycji.

Rzeszowianie wiedzą czego chcą. Mają w planie szybko otworzyć wynik, a potem wykorzystać to, że GKS się odkryje.

 

futbolnews.pl – GKS Katowice – Stal Rzeszów

Ostatni mecz kolejki w I lidze i bardzo ciekawe spotkanie na Górnym Śląsku. Obie ekipy w czołówce ligowej i obie potrafiące fajnie grać w piłkę. Pojedynek GieKSy ze Stalą szykuje się zatem na starcie na wysokim poziomie piłkarskim.

Oba zespoły lepiej spisują się na innych terenach, niż przyjdzie im zagrać w poniedziałek. GKS Katowice to drugi najlepszy wyjazdowicz ligi – 14pkt, przy dziewięciu u siebie. Z kolei Stal Rzeszów 16 z 21. pkt zgarnęła u siebie. Mniejsza różnica jednak jest w punktowaniu katowiczan. Zresztą w tym momencie trudno się dziwić, lepszym wynikom poza domem. Przy Bukowej nadal protest i puste trybuny tak, jak to było chociażby w przypadku Śląskiego klasyku z Górnikiem Zabrze. Na wyjazdach ekipę Rafała Góraka regularnie wspiera mnóstwo fanów GieKSy. Forma także dopisuje zespołowi, który nie przegrał sześciu kolejnych gier ligowych – 3 wygrane i 3 remisy.

Stal Rzeszów to jeden z najlepiej grających zespołów w piłkę i przyjemnych do oglądania. Najlepszym przykładem trzy ostatnie mecze z udziałem ekipy Daniela Myśliwca. W nich padło łącznie 17 goli, czyli niemal sześć na każde 90 minut! W tym czasie przegrali derby z Resovią 3:4, potem remis w Gdyni 2:2, a ostatnio ograli Odrę Opole 4:2, mimo że mecz kończyli w dziewiątkę! Celem rzeszowian nadal jest walka o awans, a z taką ofensywną grą czasem im jest o to nieco trudniej. Rywale potrafią ich kontrować. Dzięki temu jednak kibice dostają naprawdę niezwykle ciekawe widowiska do oglądania.

 

sportdziennik.com – Najlepszy atak z najlepszą defensywą

[…] W 2020 i 2021 roku rozgrywane przy Bukowej mecze GieKSy ze Stalą Rzeszów nosiły znamiona kluczowych. Ten pierwszy odbywał się w ramach półfinału II-ligowych baraży o awans i zakończył się mimo wszystko niespodziewanym wtedy zwycięstwem gości 2:0. Tym drugim zaś katowiczanie pieczętowali to, co nie wyszło wcześniej – czyli promocję na zaplecze ekstraklasy, wygrywając 4:1. Teraz życie potoczyło się tak, że dzisiejsza (20.30) konfrontacja z rywalem ze stolicy Podkarpacia, choć znaczenia dla szerokiej czołówki I-ligowej tabeli odmówić jej nie można, została w terminarzu „wciśnięta” między prestiżowe derby z 14-krotnymi mistrzami kraju. W najbliższą sobotę zespół Rafała Góraka pojedzie do Chorzowa, a ledwie co, bo w czwartek w ramach 1/16 finału Pucharu Polski, uległ Górnikowi Zabrze 1:2. Po porażce w takich okolicznościach (bramka w 87 minucie) też można znaleźć pozytywy – np. to, że w obliczu dość napiętego kalendarza GKS przynajmniej odpadł w podstawowym czasie, a nie po dogrywce, zwłaszcza że od 67 minuty grał w dziesiątkę wskutek czerwonej kartki Patryka Szwedzika.

[…] – Jak wszyscy wiemy, Stal ma sposób na grę, który doprowadził do tego, że dziś strzela najwięcej bramek w naszej lidze. My jesteśmy drużyną, która traci najmniej bramek. Mam nadzieję, że nasze założenia zneutralizują ogromną ofensywną siłę Stali – mówi trener GKS-u. A o tej sile stanowią zawodnicy mający za sobą przeszłość przy Bukowej: jak Andreja Prokić, Damian Michalik czy Bartłomiej Poczobut. W Katowicach liczyć dziś będą na Jakuba Araka, który będzie bardziej wypoczęty od kolegów, bo w Pucharze Polski pauzował za czerwoną kartkę obejrzaną jeszcze w Rakowie Częstochowa. Pytanie przed wieczorem jest jeszcze jedno: czy bardziej obawiać się rywali, czy… frekwencji, która z racji na porę spotkania i trwający bojkot kibiców może okazać się naprawdę zatrważająca.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Dziękujemy za ten sezon!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zacznijmy od naszej ulubionej statystyki, czyli, jak radzili sobie beniaminkowie w pięciu ostatnich sezonach. Po 34 kolejkach rozgrywek ich dorobek wyniósł:

19/20 Raków 50 (u) ŁKS 21 (s)
20/21 Stal 29 (u) Podbeskidzie 25 (s) Warta 43 (u)
21/22 Radomiak 48 (u) Termalica 32 (s) Łęczna 28 (s)
22/23 Miedź 23 (s) Widzew 41 (u) Korona 41 (u)
23/24 ŁKS 24 (s) Ruch 32 (s) Puszcza 40 (u)

Proforma dodajmy, że sezon 19/20 to było 37 kolejek i tam Raków zgromadził ostatecznie 53 oczka, natomiast po 34 kolejkach miał właśnie pół setki.

To oznacza, że GKS Katowice ze swoimi 49 punktami zaprezentował się tylko o oczko gorzej niż Medaliki wówczas, a ponadto – wraz z Motorem Lublin – okazaliśmy się najlepszymi beniaminkami w ostatnich latach. Rewelacjami były Radomiak, Widzew czy Warta, ale i od nich katowiczanie okazali się lepsi. Co by nie mówić – sezon GieKSy był po prostu doskonały.

Naprawdę, pisałem to już wielokrotnie, ale w najśmielszych snach nie mogliśmy się spodziewać, że na pięć kolejek przed końcem GieKSa będzie matematycznie utrzymana (a realnie kilka tygodni wcześniej), że zakończymy sezon z 18 puntami przewagi nad strefą spadkową. Że odsadzimy wicemistrza Polski na 19 punktów. Że będziemy mieli więcej zwycięstw niż porażek. Że choć z siedmioma drużynami nie uda nam się wygrać, to na jedenaście ekip drużyna Rafała Góraka znajdzie sposób. Że pokona Raków, Jagiellonię, Pogoń, dwa razy Cracovię, Górnika czy wspomniany Śląsk. Że bilans z ekipami ze strefy spadkowej będzie „po Bożemu”, czyli 5-1-0, bramki 13-1. Że w tabeli będziemy nad Górnikiem, Piastem, Koroną, Widzewem. Że będziemy szóstą najlepszą ofensywą w lidze. Że Lech Poznań będzie w euforii po remisie na Nowej Bukowej, dającym mu w konsekwencji tydzień później tytuł Mistrza Polski.

I tych ochów i achów można by mnożyć. „Kropkę nad i” zespół postawił w Gdańsku, po raz drugi w tym sezonie odwracając losy meczu. GieKSa znów się nie poddała i dodatkowo zrewanżowała się za klęskę z poprzedniego sezonu 1:5. Z drużyną będącą, jakby nie było, pewną rewelacją wiosny, kiedy to John Carver odmienił oblicze zespołu, który zaczął grać efektownie, punktować, a przed meczem z GKS miał serię czterech zwycięstw z rzędu u siebie.

Na podsumowania przyjdzie czas, ale z tego miejsca po prostu wypada podziękować – sztabowi za świetne przygotowanie do rozgrywek, mentalne, taktyczne, fizyczne oraz piłkarzom za kapitalną realizację tego, co zostało przez ten sztab przygotowany.

Począwszy od bramkarza, Dawida Kudły, który świetnie bronił przez cały sezon i nawet ta wpadka w Gdańsku w żadnym stopniu nie zmienia tego obrazu. To tak jak Oliver Kahn po finale Mundialu w 2002 roku, który powiedział” „rozegrałem bardzo dobry turniej i żaden pieprzony jeden błąd tego nie zmieni”. Tyle że pomyłka Niemca wówczas przy golu Ronaldo zaważyła o porażce, a tutaj Dawid i tak wygrał. Świetny bramkarz i znakomity sezon.

Nie chcę tu się rozpisywać o każdym zawodniku, można więc po prostu kilku wyróżnić. Arkadiusz Jędrych jako ostoja defensywy, kapitan z krwi i kości, rozegrał wszystkie 34 mecze w pełnym wymiarze! Ewenement. Trudno dziś sobie wyobrazić drużynę bez tego zawodnika.

Marcin Wasielewski to nasze żywe srebro, zawodnik aż szalał na swoim skrzydle, a jego interwencja z meczu z Jagiellonią na Bukowej to było mistrzostwo świata.

Bartek Nowak, jakkolwiek nieraz wydający się, że mógłby dać więcej to gdy trzeba było to… dawał. Kapitalne asysty, nieoczywiste podania, niekonwencjonalne zagrania. W końcu ten gol z Lechem.

Oskar Repka – to co wyprawiał ten zawodnik na koniec sezonu, przekracza wszelkie granice. Pięć goli w sześciu meczach ofensy… przepraszam defensywnego pomocnika to coś niebywałego. Prawdziwy, skuteczny twardziel ze środka pola.

Mateusz Kowalczyk – piłkarz, którego za wszelką cenę trzeba zatrzymać w Katowicach. Wieki nie było w GKS młodego piłkarza, który tak z przytupem wszedłby do zespołu i został główną postacią. Zaczął w drugiej kolejce i… tak został. W pierwszym składzie.

Adrian Błąd – wielu kibiców zastanawiało się, czy weteran wyrobi kondycyjnie i piłkarsko. Niepotrzebnie. Zawodnik najwyraźniej stęsknił się za ekstraklasą, bo dawał GieKSie bardzo dużo, swoim doświadczeniem i liderowaniem na boisku.

Sebastian Bergier, wydawało się, że będzie grzał ławę, ale w obliczu kontuzji Adama Zrelaka wskoczył do składu i nastrzelał sporo goli, dając GieKSie wiele punktów.

To tylko kilku piłkarzy, ale tak naprawdę cała drużyna spisała się na medal. Nie było momentu w sezonie, który można by było określić mianem kryzysu. Kilka razy było blisko, ale wtedy GieKSa po prostu… wygrywała mecz albo dwa. Zastanawialiśmy się, jak katowiczanie będą spisywać się po zapewnieniu utrzymania. Choć przegrali z Legią i Koroną, to w ostatnich trzech meczach zgarnęli siedem punktów.

Naprawdę, choćbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić. Po KAŻDYM sezonie w ostatnich dwóch dekadach o coś można było mieć pretensje do zespołu. Tutaj – no po prostu nie, już odpuszczam ten nieszczęsny Puchar Polski.

Nie obyło się natomiast bez mankamentów, dlatego GKS nie został Mistrzem Polski, ani nie awansował do pucharów. Są elementy do poprawy, przede wszystkim w defensywie i ataku. Stracenie średnio 1,38 gola na mecz to trochę za dużo. Zwłaszcza że wiele bramek było traconych w wyniku naprawdę głupich błędów, braku koncentracji, kiksów. To jest główny element do poprawy. Bo sama gra w defensywie była jako taka dobra. Tylko te indywidualne nieraz błędy…

Koniecznie trzeba też znaleźć napastnika, a najlepiej dwóch. Niestety Adam Zrelak doszedł do siebie, ale jest to piłkarz ryzykowny. Po odejściu Bergiera nie ma go kim zastąpić, więc zapewne nad dziewiątką nasi trenerzy mocno pracują.

Sezon 2024/25 się zakończył. Dokładnie rok temu GKS awansował do ekstraklasy, teraz w tej ekstraklasie się utrzymał. To naprawdę powód do świętowania, bo ile dumy nasz zespół przyniósł przed całą piłkarską Polską, jest nie do przecenienia. Po 20 latach, gdy GieKSą nie interesował się medialny pies z kulawą nogą, teraz mówią o nas wszyscy i to w superlatywach. Wraz z Nowym Stadionem mamy piękny komplet.

Dzięki drużyno – to był kapitalny sezon!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Fajna synergia między drużyną i kibicami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Lech Poznań wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Nils Frederiksen. Poniżej spisane główne wypowiedzi trenerów, na dole newsa natomiast cała konferencja prasował w wersji audio.

Nils Frederiksen (trener Lecha Poznań):
Jeśli jesteś w końcówce sezonu i walczysz o mistrzostwo, jest mała różnica między dwoma zespołami, takie mecze z reguły obfitują w takie nerwowe starcia i akcje. Jest dużo nerwów i napięcia na boisku i tak też było dzisiaj. Dla mnie najważniejsze jest to, że mamy punkt i zachowaliśmy pozycję lidera. Nie jest ważne, jak zagraliśmy, najważniejszy jest rezultat i miejsce w tabeli. Wiadomo, nic jeszcze nie jest przesądzone, ale mamy pole position do ataku i musimy wygrać ostatni mecz. Drużyna była regularnie krytykowana za brak umiejętności wyciągnięcia wyniku, no to dzisiaj było odwrotne i to jest tym bardziej godne podkreślenia, bo to był mecz nie tylko najważniejszy, ale i najtrudniejszy.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy zespołu i sposoby gry. Postawiliśmy wysoko poprzeczkę rywalowi. W wielu spotkaniach z zespołami ze ścisłej czołówki graliśmy jak równy z równym, dzisiaj też tak było. To był bardzo dobry i równy mecz w naszym wykonaniu. To jest początek takiego podsumowania, bo dzisiaj kończymy sezon w Katowicach. Przyjdzie czas na podsumowania całościowe, po meczu w Gdańsku, by podsumować to wszystko. To był piękny rejs, ta historia. Dziś nieśliśmy trybuny, a one nas też niosły, to była fajna synergia, dziękujemy naszym fanom za to, że to w Katowicach to tak działa i będzie wyznacznikiem nowego trendu i sezonu, który już niedługo się rozpocznie. Teraz chcemy pojechać po zwycięstwo w Gdańsku.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga