Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu GKS Katowice-Chrobry Głogów: Pierwszy od dawna na styku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego meczu GKS Katowice – Chrobry Głogów.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 13. Kolejki

Przyszła pora na powitanie nowej kolejki Fortuna 1 Ligi. Czekają nas cztery dni pełne emocji i niezwykle ciekawych – miejmy nadzieję, że także fascynujących – pojedynków. Pięknie zareklamowane starcie Podbeskidzia z Łęczną być może nie będzie największym hitem tej rundy, jednak powinno zgromadzić na stadionie w Bielsku sporą liczbę oglądających.

[…] GKS Katowice – Chrobry Głogów (8 październik, sobota, 15:00)

Jedno zwycięstwo w pięciu domowych pojedynkach zaliczyła drużyna z Katowic w obecnych rozgrywkach. Pomimo tego, gospodarze utrzymują się w strefie barażowej. Zdobywają przyzwoitą ilość bramek, tracąc średnio 0.92 gola na mecz. Z kolei dla głogowian problem stanowi przede wszystkim defensywa. Choć są drugim najlepiej punktującym zespołem na wyjazdach w całej lidze, poza własnym obiektem tracą średnio 1.66 bramki w każdym pojedynku.

 

Fantasy 1 Liga: zapowiedź 13 kolejki

Po emocjonujących spotkaniach w Rzeszowie, Łęcznej i Opolu w poprzedniej kolejce, tym razem nasze oczy będą zwrócone na Kraków, Gdynię i Bielsko-Białą. To tam powinniśmy oglądać dobre mecze i ładne bramki. Już po weekendzie przekonamy się, czy w którymś z tych meczy będziemy mieli również okazję zobaczyć najlepiej punktujących piłkarzy.

[…] GieKSa w rywalizacji ze Skrą była zmuszona do pokazania innego oblicza. Nie mogła już czekać na rywala i szukać swoich szans w kontratakach. W Bełchatowie musiała prowadzić atak pozycyjny i jej zawodnikom wychodziło to całkiem nieźle. Trudno nie zgodzić się z trenerem Górakiem, który stwierdził na pomeczowej konferencji, że jego zawodnicy byli w tym meczu lepsi od swoich rywali o tę jedną bramkę. Gola na wagę trzech punktów zdobył Arak. To przełamanie dla tego napastnika, który nie wpisuje się zbyt często na listę strzelców. Ten gol przybliża go także ponownie do pierwszego składu. Obrońcy Chrobrego nie stronią od błędów z których w najbliższym meczu będą próbowali skorzystać Błąd (2.0, 40 pkt.) i Roginić. Ostatnie dwa spotkanie rozgrywane pomiędzy tymi drużynami w Katowicach kończyły się remisami.

Chrobry zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli i pozostaje niepokonany od 6 spotkań. Z trzech ostatnich meczy wyjazdowych podopieczni trenera Gołębiewskiego przywozili natomiast komplet punktów. Na Górnym Śląsku czeka ich zapewne rywalizacja z cofniętym rywalem szukającym szybkich kontrataków. Nasze oczy zwrócone będą znowu na Bochnaka (1.9, 64 pkt.) i Stebleckiego (1.9, 55 pkt.). Coraz ważniejszym ogniwem w linii środkowej drużyny z Głogowa jest Machaj. Piłkarz ten wraca do swojej najlepszej formy. Czy Chrobrego stać na pokonanie GKS-u? Mecz z Arką pokazał, że dla jego piłkarzy nie ma rzeczy niemożliwych.

 

futbolnews.pl – GKS Katowice – Chrobry Głogów

W jednym z najciekawszych spotkań trzynastej kolejki Fortuna 1. Ligi GKS Katowice podejmie na własnym terenie zespół Chrobrego Głogów.

Od samego początku sezonu GKS Katowice radzi sobie ze zmiennym szczęściem. Nie zmienia to jednak faktu, że niemal od startu rozgrywek katowiczanie stale utrzymują się w czołówce stawki i cały czas pokazują, że są w stanie zagrozić największym. Jeśli GKS-owi uda się utrzymać obecną formę do końca sezonu, to bez wątpienia zespół z Katowic będzie jednym z głównych kandydatów do udziału w barażach o Ekstraklasę.

Chrobry Głogów jest w sytuacji podobnej do GKS-u, z tym, że głogowianie dopiero w ostatnim czasie nieco poprawili swoją dyspozycję. Po rozegraniu dwunastu spotkań Chrobry ma na koncie cztery porażki, jednak nie zmienia to faktu, że zespół pozostaje w czołówce stawki. W przypadku zwycięstwa nad zespołem z Katowic głogowianie staną przed szansą zbliżenia się do podium tabeli.

Mimo wszystko spodziewamy się, że to gospodarze będą w tym starciu górą.

 

chrobry-glogow.pl – Pierwszy od dawna na styku

Po raz pierwszy od czwartej kolejki Chrobry w sobotę zagra z zespołem, którego punktowo ma w takim zasięgu. GKS Katowice jest piąty, a mimo dwóch miejsc różnicy drużyny dzieli tylko punkt.

[…] W Katowicach w ostatnich latach może nie było i nie jest kolorowo, wcześniej za sprawą spadku do 2 Ligi po doliczonym czasie gry ostatniej kolejki sezonu, a teraz przez bojkot kibiców, ale mocno upraszczając tabela mówi, że na ten moment mamy do czynienia z najsilniejszym piłkarsko GKS-em od dłuższego okresu. Katowiczanie już wcześniej potrafili zakończyć rozgrywki w górnej połowie tabeli, nawet w sezonach przed spadkiem czy w tym ostatnim, lecz teraz zamykają pierwszą piątkę. W dodatku dyspozycja wydaje się być zwyżkowa. Początek sezonu to przeplatające się wszystkie możliwe rezultaty, po których ostatnio zespół trenera Rafała Góraka złapał serię. Wygrany 1:0 mecz ze Skrą Częstochowa w ostatniej kolejce był ich czwartym z rzędu ligowym bez porażki.

[…] W sobotę przeciwko Chrobremu może zagrać trzech zawodników w przeszłości grających dla Głogowa. To Oskar Repka, Rafał Figiel i Dominik Kościelniak, który podczas meczu z Chrobrym z rundy jesiennej 2021/22 odniósł poważną kontuzję, po której powrócił dopiero w tym sezonie. Jego obecny bilans to 7 / 1, Figiela 9 / 0, a Repki 6 / 1.

Ostatni mecz z GKS-em miał miejsce w marcu tego roku. Na stadionie w Głogowie padł bezbramkowy remis i było to 14. ligowe spotkanie pomiędzy drużynami. Korzystniejszy bilans mają katowiczanie, ale Chrobry w ostatnim sezonie zaczął to zmieniać, bo w rundzie jesiennej pokonał GKS 4:0.

Liczba ligowych meczów: 14

Zwycięstw Chrobrego: 2

Remisów: 6

Zwycięstw GKS-u: 6

Bramki Chrobry-GKS: 15:18

 

sportdziennik.com – Dwa bieguny GieKSy

Katowiczanom nadal blisko do dolnej połowy tabeli, ale jeszcze bliżej – do podium. Dziś (15.00) chcą przerwać świetną serię Chrobrego bez porażki.

Mimo bojkotu kibiców, przybierającego na sile zamiast wygasającego konfliktu prezesa Marka Szczerbowskiego z najbardziej zagorzałymi fanatykami, mimo zarzutów o brak sprecyzowanego celu, mimo trapiących zespół na początku sezonu problemów kadrowych, GieKSa zameldowała się już w czołowej piątce tabeli Fortuna 1 Ligi.

Teoretycznie, weekend ten może zakończyć nawet na podium, ale by tak się stało, musi nie tylko liczyć na potknięcia rywali, ale przede wszystkim pokonać dziś u siebie Chrobrego Głogów. – Na pewno czeka nas wymagające starcie, bo Chrobry gra atrakcyjną piłkę, bardzo dobrze radzi sobie w ataku pozycyjnym i nieraz zmusi nas do intensywnego pressingu. Ale jesteśmy na to gotowi, znamy swoją wartość, to, jakąś mamy organizację gry. Będziemy mieli w tym meczu swoje atuty – zapowiada napastnik Jakub Arak.

Choć katowiczanie (19 pkt) i głogowianie (18 pkt) niemal sąsiadują ze sobą w tabeli, będzie to trochę jak zderzenie dwóch biegunów. W meczach z udziałem GKS-u padło w tym sezonie I ligi 26 goli (15:11), mniej odnotowano jedynie w starciach Ruchu Chorzów (17:9) i Skry Częstochowa (8:12). Chrobry zaś ma bilans bramkowy 20:20, będąc najefektowniejszym zespołem w stawce.

– Wolę mecz, w którym coś się dzieje i kibice są zadowoleni, niż murowanie się i czekanie na błąd – uśmiechnął się Marek Gołębiewski, trener dolnośląskiej drużyny, po remisie 2:2 z Odrą Opole. W porównaniu z sobotnią konfrontacją GieKSy ze Skrą w Bełchatowie (1:0), poniedziałkowe starcie głogowian z opolanami było niczym inna dyscyplina sportu.

– Rozegraliśmy chyba jedną z najlepszych połów. Po przerwie byliśmy nawet lepsi niż w zwycięskim meczu w Gdyni, tyle że mniej skuteczni. Stworzyliśmy sporo sytuacji, nadziewaliśmy się też na kontry. Coś nie umiemy wygrywać w Głogowie, ale za mecz muszę zespół pochwalić – mówił Gołębiewski.

Chrobry, jak GKS, dużo lepiej punktuje na wyjazdach. Na swoich stadionach jedni i drudzy wygrali w tym sezonie raptem raz (głogowianie – z Wisłą, GieKSa – z Zagłębiem). Podopieczni Rafała Góraka ulegli Arce Gdynia, a remisowali z Sandecją, Tychami i Bruk-Betem. Dziś będą chcieli przerwać świetną serię przeciwnika. – Mamy 7 meczów bez porażki. Czujemy mimo to pewien niedosyt, ale w tej lidze każdy punkt trzeba szanować, bo w tym roku jest wyrównana i trudna. 7. miejsce, 18 punktów… Patrzymy w przyszłość z optymizmem – przyznawał trener Chrobrego.

Katowiczanie nie wygrali z głogowianami 4 ostatnich spotkań. W poprzednim sezonie przy Bukowej padł bezbramkowy remis, a wcześniej – tyle że w Polkowicach – Chrobry wygrał 4:0. W spadkowym dla GieKSy sezonie 2018/19 też konfrontacje z dolnośląskim przeciwnikiem przyniosły ledwie 1 punkt. Ostatnie zwycięstwo miało miejsce 21 kwietnia 2018, 2:0, po golach Mateusza Kamińskiego i Wojciecha Słomki. Z tamtego składu w Katowicach ostał się jedynie Adrian Błąd.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Dziękujemy za ten sezon!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zacznijmy od naszej ulubionej statystyki, czyli, jak radzili sobie beniaminkowie w pięciu ostatnich sezonach. Po 34 kolejkach rozgrywek ich dorobek wyniósł:

19/20 Raków 50 (u) ŁKS 21 (s)
20/21 Stal 29 (u) Podbeskidzie 25 (s) Warta 43 (u)
21/22 Radomiak 48 (u) Termalica 32 (s) Łęczna 28 (s)
22/23 Miedź 23 (s) Widzew 41 (u) Korona 41 (u)
23/24 ŁKS 24 (s) Ruch 32 (s) Puszcza 40 (u)

Proforma dodajmy, że sezon 19/20 to było 37 kolejek i tam Raków zgromadził ostatecznie 53 oczka, natomiast po 34 kolejkach miał właśnie pół setki.

To oznacza, że GKS Katowice ze swoimi 49 punktami zaprezentował się tylko o oczko gorzej niż Medaliki wówczas, a ponadto – wraz z Motorem Lublin – okazaliśmy się najlepszymi beniaminkami w ostatnich latach. Rewelacjami były Radomiak, Widzew czy Warta, ale i od nich katowiczanie okazali się lepsi. Co by nie mówić – sezon GieKSy był po prostu doskonały.

Naprawdę, pisałem to już wielokrotnie, ale w najśmielszych snach nie mogliśmy się spodziewać, że na pięć kolejek przed końcem GieKSa będzie matematycznie utrzymana (a realnie kilka tygodni wcześniej), że zakończymy sezon z 18 puntami przewagi nad strefą spadkową. Że odsadzimy wicemistrza Polski na 19 punktów. Że będziemy mieli więcej zwycięstw niż porażek. Że choć z siedmioma drużynami nie uda nam się wygrać, to na jedenaście ekip drużyna Rafała Góraka znajdzie sposób. Że pokona Raków, Jagiellonię, Pogoń, dwa razy Cracovię, Górnika czy wspomniany Śląsk. Że bilans z ekipami ze strefy spadkowej będzie „po Bożemu”, czyli 5-1-0, bramki 13-1. Że w tabeli będziemy nad Górnikiem, Piastem, Koroną, Widzewem. Że będziemy szóstą najlepszą ofensywą w lidze. Że Lech Poznań będzie w euforii po remisie na Nowej Bukowej, dającym mu w konsekwencji tydzień później tytuł Mistrza Polski.

I tych ochów i achów można by mnożyć. „Kropkę nad i” zespół postawił w Gdańsku, po raz drugi w tym sezonie odwracając losy meczu. GieKSa znów się nie poddała i dodatkowo zrewanżowała się za klęskę z poprzedniego sezonu 1:5. Z drużyną będącą, jakby nie było, pewną rewelacją wiosny, kiedy to John Carver odmienił oblicze zespołu, który zaczął grać efektownie, punktować, a przed meczem z GKS miał serię czterech zwycięstw z rzędu u siebie.

Na podsumowania przyjdzie czas, ale z tego miejsca po prostu wypada podziękować – sztabowi za świetne przygotowanie do rozgrywek, mentalne, taktyczne, fizyczne oraz piłkarzom za kapitalną realizację tego, co zostało przez ten sztab przygotowany.

Począwszy od bramkarza, Dawida Kudły, który świetnie bronił przez cały sezon i nawet ta wpadka w Gdańsku w żadnym stopniu nie zmienia tego obrazu. To tak jak Oliver Kahn po finale Mundialu w 2002 roku, który powiedział” „rozegrałem bardzo dobry turniej i żaden pieprzony jeden błąd tego nie zmieni”. Tyle że pomyłka Niemca wówczas przy golu Ronaldo zaważyła o porażce, a tutaj Dawid i tak wygrał. Świetny bramkarz i znakomity sezon.

Nie chcę tu się rozpisywać o każdym zawodniku, można więc po prostu kilku wyróżnić. Arkadiusz Jędrych jako ostoja defensywy, kapitan z krwi i kości, rozegrał wszystkie 34 mecze w pełnym wymiarze! Ewenement. Trudno dziś sobie wyobrazić drużynę bez tego zawodnika.

Marcin Wasielewski to nasze żywe srebro, zawodnik aż szalał na swoim skrzydle, a jego interwencja z meczu z Jagiellonią na Bukowej to było mistrzostwo świata.

Bartek Nowak, jakkolwiek nieraz wydający się, że mógłby dać więcej to gdy trzeba było to… dawał. Kapitalne asysty, nieoczywiste podania, niekonwencjonalne zagrania. W końcu ten gol z Lechem.

Oskar Repka – to co wyprawiał ten zawodnik na koniec sezonu, przekracza wszelkie granice. Pięć goli w sześciu meczach ofensy… przepraszam defensywnego pomocnika to coś niebywałego. Prawdziwy, skuteczny twardziel ze środka pola.

Mateusz Kowalczyk – piłkarz, którego za wszelką cenę trzeba zatrzymać w Katowicach. Wieki nie było w GKS młodego piłkarza, który tak z przytupem wszedłby do zespołu i został główną postacią. Zaczął w drugiej kolejce i… tak został. W pierwszym składzie.

Adrian Błąd – wielu kibiców zastanawiało się, czy weteran wyrobi kondycyjnie i piłkarsko. Niepotrzebnie. Zawodnik najwyraźniej stęsknił się za ekstraklasą, bo dawał GieKSie bardzo dużo, swoim doświadczeniem i liderowaniem na boisku.

Sebastian Bergier, wydawało się, że będzie grzał ławę, ale w obliczu kontuzji Adama Zrelaka wskoczył do składu i nastrzelał sporo goli, dając GieKSie wiele punktów.

To tylko kilku piłkarzy, ale tak naprawdę cała drużyna spisała się na medal. Nie było momentu w sezonie, który można by było określić mianem kryzysu. Kilka razy było blisko, ale wtedy GieKSa po prostu… wygrywała mecz albo dwa. Zastanawialiśmy się, jak katowiczanie będą spisywać się po zapewnieniu utrzymania. Choć przegrali z Legią i Koroną, to w ostatnich trzech meczach zgarnęli siedem punktów.

Naprawdę, choćbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić. Po KAŻDYM sezonie w ostatnich dwóch dekadach o coś można było mieć pretensje do zespołu. Tutaj – no po prostu nie, już odpuszczam ten nieszczęsny Puchar Polski.

Nie obyło się natomiast bez mankamentów, dlatego GKS nie został Mistrzem Polski, ani nie awansował do pucharów. Są elementy do poprawy, przede wszystkim w defensywie i ataku. Stracenie średnio 1,38 gola na mecz to trochę za dużo. Zwłaszcza że wiele bramek było traconych w wyniku naprawdę głupich błędów, braku koncentracji, kiksów. To jest główny element do poprawy. Bo sama gra w defensywie była jako taka dobra. Tylko te indywidualne nieraz błędy…

Koniecznie trzeba też znaleźć napastnika, a najlepiej dwóch. Niestety Adam Zrelak doszedł do siebie, ale jest to piłkarz ryzykowny. Po odejściu Bergiera nie ma go kim zastąpić, więc zapewne nad dziewiątką nasi trenerzy mocno pracują.

Sezon 2024/25 się zakończył. Dokładnie rok temu GKS awansował do ekstraklasy, teraz w tej ekstraklasie się utrzymał. To naprawdę powód do świętowania, bo ile dumy nasz zespół przyniósł przed całą piłkarską Polską, jest nie do przecenienia. Po 20 latach, gdy GieKSą nie interesował się medialny pies z kulawą nogą, teraz mówią o nas wszyscy i to w superlatywach. Wraz z Nowym Stadionem mamy piękny komplet.

Dzięki drużyno – to był kapitalny sezon!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga