Dołącz do nas

Siatkówka

MKS Będzin – czy uda się opuścić strefę barażową?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS czeka teraz „czteropak” meczowy… bardzo ważnych meczów kolejno z MKS-em Będzin, Espadonem Szczecin, Dafi Społem Kielce oraz BBTS-em Bielsko-Biała. Na dobry (?) początek starcie w… Sosnowcu.

Zgodnie z przedsezonowymi prognozami drużyna z Będzina znalazła się w strefie zagrożonej spadkiem z ligi. Co prawda jest to obecnie miejsce barażowe o… baraż z najlepszym pierwszoligowcem, ale i tak takie spotkania są trudne do rozgrywania, co pokazały dobitnie zeszłoroczne mecze Warty Zawiercie z AZS-em Częstochowa. MKS ma taki sam bilans jak nasz zespół (czyli 7 wygranych przy 12 porażkach), ale traci do GieKSy trzy oczka ze względu na wygranie trzech spotkań dopiero po tie-breaku. Taki wynik to po prostu pochodna możliwości tego zespołu, a gdyby nie, miłe niespodzianki w postaci wygranych nad ONICO 3:2, Jastrzębskim 3:2 i AZS-em Olsztyn 3:1, to rezultat mógłby być jeszcze słabszy. Będzinianie zaliczyli również sporą wpadkę, przegrywając 1:3 z Dafi Społem Kielce.

Rozegranie to nie jest najsilniejsza pozycja w drużynie z Będzina. Trener Stelio De Rocco również nie jest zadowolony z gry rozgrywaczy, stąd też częste rotacje na tej pozycji. Zarówno Łukasz Kozub jak i Jonah Seif częściej zawodzą niż prezentują się na odpowiednim poziomie. Co prawda Amerykanin zdobywa dość dużo punktów jak na rozgrywającego (na tę chwilę 43, w tym aż 19 blokiem), ale nie taka jest jego podstawowa rola. Na ataku robi co może Rafael Araujo, który jest najlepiej punktującym graczem swego zespołu (291 oczek). Brazylijczyk bardzo dobrze serwuje (16 asów) jak i dobrze blokuje na siatce (23 bloki – to drugie wyniki w MKS-ie). Daje mu to aktualnie 10 miejsce w klasyfikacji ligi na najlepszego atakującego.

Na środku siatki będzinianie też mają problemy z odpowiednim poziomem gry, tym bardziej, że ostatnio z urazem zmagał się Artur Ratajczak. W kratkę gra również Bartłomiej Grzechnik, przez co do składu wskoczył Mateusz Kowalski, który wykorzystał daną mu szansę, zostając najlepiej blokującym siatkarzem (25 bloków) w drużynie. W trakcie sezonu odszedł Dawid Woch. Mistrz Europy juniorów podpisał kontrakt z francuskim Nice VB. Na przyjęciu numerem jeden jest Marcin Waliński, drugi najlepiej punktujący (235 oczek) siatkarz w drużynie, najlepiej zagrywający w zespole (17 asów) oraz dobrze blokujący na siatce (16 bloków). Gorzej z drugim graczem na tej pozycji. Nie sprawdził się Słoweniec Matej Koek, który odszedł w trakcie sezonu do ACH Volley Lublana. W jego miejsce sprowadzono jego krajana, wicemistrza Europy z 2015 roku, Jana Klobucara, który przyszedł z klubu niemieckiego United Volleys Rhein-Main z Frankfurtu. Więcej spodziewano się również po Bułgarze Zlatanie Jordanowie. W zespole z Będzina trzeba wyróżnić grającego na libero, Michała Poterę, który jest na 11 miejscu w rankingu (54,67%) przyjmujących oraz na 7 miejscu wśród najlepszych libero ligi.

 

Aktualna kadra MKS-u Będzin

rozgrywający: Łukasz Kozub (numer 4), Jonah Seif (USA – numer 8)
atakujący: Rafael Araujo (Brazylia – numer 20), Rafał Faryna (numer 16)
środkowi: Artur Ratajczak (5), Bartłomiej Grzechnik (10), Mateusz Kowalski (7), Mateusz Przybyła (11), Grzegorz Łata (15), Radosław Metrycki (19)
przyjmujący: Marcin Waliński (1), Jan Klobucar (Słowenia – 6), Zlatan Jordanow (Bułgaria – 17), Jakub Peszko (14)
libero: Michał Potera (numer 13), Szymon Gregorowicz (numer 18)

trener: Stelio De Rocco (Kanada)
asystent trenera: Rafał Murczkiewicz i Emil Siewiorek
fizjoterapeuta: Agnieszka Bronisz
statystyk: Maciej Etgens

 

Miejski Klub Sportowy Będzin Spółka Akcyjna
barwy: czerwono-biało-niebieskie
data założenia: 2005 rok
adres: ul. Sportowa 6, 42-500 Będzin
hala: MOSiR „Sosnowiec”, ul. Żeromskiego 9, 41-200 Sosnowiec

Prezes Zarządu: Mariusz Korpak
Przewodniczący Rady Nadzorczej: Marek Strózik
Wiceprzewodniczący: Przemysław Wiekiera
Członek Rady Nadzorczej: Paweł Swoboda

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE MKS-u Będzin

Ilość rozegranych setów – GKS 70 – 70: Quiroga, 65: Komenda, 63: Kohut, Butryn,
Będzin 72 – Potera 72, Seif 68, Araujo 68, Waliński 67, Grzechnik 65, Kozub 50, Ratajczak 49, Jordanow 48, Kowalski 39, Faryna 37, Klobucar 34, Peszko 34, Koek 10, Gregorowicz 6, Przybyła 3, Woch 0, Łata 0,

Ilość zdobytych punktów – GKS 1083: Butryn 245, Quiroga 224, Kapelus 139,
Będzin 1096 – Araujo 291, Waliński 235, Jordanow 96, Grzechnik 84, Ratajczak 83, Klobucar 67, Kowalski 64, Peszko 54, Faryna 52, Seif 43, Kozub 19, Koek 7, Przybyła 1,

Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 364: Butryn 90, Quiroga 68, Kapelus 41,
Będzin 372 – Araujo 86, Waliński 79, Ratajczak 34, Jordanow 34, Grzechnik 30, Kowalski 28, Seif 27, Peszko 16, Faryna 15, Klobucar 14, Kozub 6, Koek 3,

Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 719: Quiroga 156, Butryn 155, Kapelus 98,
Będzin 724 – Araujo 205, Waliński 156, Jordanow 62, Grzechnik 54, Klobucar 53, Ratajczak 49, Peszko 38, Faryna 37, Kowalski 36, Seif 16, Kozub 13, Koek 4, Przybyła 1,

Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 385: Butryn 117, Quiroga 92, Kohut 66,
Będzin 357 – Araujo 102, Waliński 89, Ratajczak 50, Grzechnik 49, Kowalski 38, Seif 25, Jordanow 20, Peszko 8, Faryna 6, Klobucar 1, Przybyła 1, Kozub -2, Gregorowicz -3, Koek -4, Potera -23,

Ilość zagrywek – GKS 1550: Quiroga 265, Butryn 217, Komenda 200,
Będzin 1546 – Waliński 227, Araujo 213, Grzechnik 196, Ratajczak 181, Jordanow 145, Kozub 121, Seif 111, Kowalski 109, Klobucar 106, Peszko 59, Faryna 59, Koek 19,

Ilość błędów na zagrywce – GKS 329: Pietraszko 52, Kohut 49, Butryn 47,
Będzin 260 – Araujo 61, Waliński 39, Kozub 21, Faryna 21, Kowalski 20, Jordanow 19, Grzechnik 17, Seif 16, Peszko 16, Klobucar 15, Ratajczak 12, Koek 3,

Ilość asów serwisowych – GKS 92: Quiroga 21, Butryn 21, Pietraszko 13,
Będzin 82 – Waliński 17, Araujo 16, Ratajczak 12, Jordanow 10, Kowalski 6, Seif 4, Grzechnik 4, Faryna 4, Peszko 3, Kozub 2, Klobucar 2, Koek 2,

Ilość przyjęć – GKS 1334: Quiroga 464, Kapelus 336, Mariański 313,
Będzin 1414 – Waliński 445, Potera 289, Jordanow 251, Klobucar 210, Peszko 126, Koek 37, Gregorowicz 21, Grzechnik 14, Ratajczak 8, Araujo 5, Seif 4, Kozub 2, Kowalski 2,

Ilość błędów w przyjęciu – GKS 106: Quiroga 29, Mariański 26, Kapelus 25,
Będzin 116 – Waliński 30, Potera 23, Klobucar 22, Jordanow 21, Peszko 8, Gregorowicz 3, Seif 2, Grzechnik 2, Koek 2, Araujo 2, Ratajczak 1,

Przyjęcie negatywne – GKS 272: Quiroga 87, Kapelus 74, Mariański 55,
Będzin 321 – Waliński 107, Jordanow 64, Potera 49, Klobucar 42, Peszko 26, Koek 13, Grzechnik 5, Ratajczak 4, Gregorowicz 4, Kozub 2, Seif 2, Araujo 2, Kowalski 1,

Przyjęcie perfekcyjne – GKS 356: Quiroga 124, Mariański 101, Kapelus 80,
Będzin 323 – Waliński 90, Potera 86, Jordanow 57, Klobucar 39, Peszko 35, Koek 9, Gregorowicz 4, Grzechnik 2, Araujo 1,

Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 27%: Witczak 100%, Butryn 50%, Stelmach 33%,
Będzin 23% – Potera 30%, Peszko 28%, Koek 24%, Jordanow 23%, Waliński 20%, Araujo 20%, Klobucar 19%, Gregorowicz 19%, Grzechnik 14%, Kozub 0%, Ratajczak 0%, Kowalski 0%, Seif 0%,

Ilość ataków – GKS 1825: Quiroga 449, Butryn 447, Kapelus 296,
Będzin 1867 – Araujo 527, Waliński 430, Jordanow 197, Klobucar 157, Grzechnik 123, Peszko 112, Ratajczak 103, Faryna 101, Kowalski 53, Seif 32, Koek 16, Kozub 15, Przybyła 1,

Ilość błędów w ataku – GKS 119: Butryn 40, Quiroga 34, Kapelus 12,
Będzin 176 – Araujo 66, Waliński 43, Klobucar 14, Jordanow 13, Faryna 12, Grzechnik 8, Ratajczak 7, Peszko 7, Kowalski 3, Koek 3,

Ilość ataków zablokowanych – GKS 144: Butryn 41, Quiroga 28, Kapelus 27,
Będzin 187 – Araujo 60, Waliński 34, Jordanow 23, Klobucar 15, Peszko 15, Ratajczak 13, Faryna 13, Grzechnik 8, Kowalski 3, Koek 3,

Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 858: Butryn 210, Quiroga 189, Kapelus 125,
Będzin 856 – Araujo 252, Waliński 202, Jordanow 73, Klobucar 62, Grzechnik 62, Ratajczak 49, Peszko 45, Faryna 44, Kowalski 33, Seif 20, Kozub 8, Koek 5, Przybyła 1,

Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 47%: Fijałek 100%, Stelmach 100%, Kalembka 66%,
Będzin 46% – Przybyła 100%, Seif 63%, Kowalski 62%, Kozub 53%, Grzechnik 50%, Ratajczak 48%, Araujo 48%, Waliński 47%, Faryna 44%, Peszko 40%, Klobucar 39%, Jordanow 37%, Koek 31%,

Ilość bloków punktowych – GKS 133: Pietraszko 26, Komenda 23, Kohut 21,
Będzin 158 – Kowalski 25, Araujo 23, Ratajczak 22, Seif 19, Grzechnik 18, Waliński 16, Jordanow 13, Kozub 9, Peszko 6, Faryna 4, Klobucar 3,

Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 20: Butryn 4, Quiroga 4, Kohut 3,
Będzin 27 – Grzechnik 6, Ratajczak 5, Jordanow 5, Kozub 4, Waliński 2, Seif 2, Klobucar 1, Kowalski 1, Koek 1,

Ilość tie-breaków (wygrany do przegranego) – GKS (1-1) – Będzin (3-0);

MVP meczów – GKS 7: Komenda 2, Butryn 2,
Będzin 7 – Waliński 4, Peszko 1, Grzechnik 1, Araujo 1

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Kompromitacja

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu z Arką Gdynia, humory w Katowicach były bardzo dobre. GieKSa odbiła się od dna i w fantastycznym stylu pokonała gdynian. Piłkarze Rafała Góraka chcieli podtrzymać tę passę. Ten sam plan miał jednak Górnik Zabrze, który również efektownie odprawił z kwitkiem Pogoń Szczecin. Przy Roosevelta zapowiadało się naprawdę świetne widowisko, przy rekordowej – 28-tysięcznej – frekwencji.

W GieKSie nastąpiła jedna zmiana w porównaniu z meczem z Arką. Kontuzjowanego Alana Czerwińskiego zastąpił Lukas Klemenz, czyli bohater meczu z gdynianami. W składzie zabrzan ponownie zabrakło Lukasa Podolskiego (ale był już na ławce), mogliśmy natomiast obawiać się dynamicznych Ousmane Sowa i Tofeeka Ismaheela.

Początek meczu był wyrównany, ale drużyny nie stwarzały sobie sytuacji bramkowych, choć gdyby w 5. minucie Adam Zrelak dobrze przyjął piłkę wyszedłby sam na sam od połowy boiska z Łubikiem. W 11. minucie lekko uciekał Klemenzowi Tofeek Ismaheel, który wbiegł w pole karne i nawijał naszego obrońcę, ale Lukas ostatecznie zablokował ten strzał. W 19. minucie Kubicki bardzo dobrze obsłużył prostopadłym podaniem Ambrosa, który kąśliwie uderzał, ale Dawid Kudła bardzo dobrze obronił ten strzał. Pięć minut później w pole karne próbował wdzierał się Borja Galan, ale jego strzał został zamortyzowany. W pierwszych trzydziestu minutach nieco lepiej prezentował się Górnik i mógł to przypieczętować bramką, gdy fatalną stratę przed polem karnym zaliczył Kacper Łukasiak, ale po wygarnięciu piłki przez Kubickiego nie doszedł do niej Liseth. Niestety cofnięta gra GKS nie opłaciła się. Galan dał bardzo dużo miejsca w polu karnym rywalowi, a Ousmane Sow skrzętnie to wykorzystał, wycofując piłkę na 16. metr do Patrika Hellebranda, który pewnym strzałem pokonał Kudłę. W końcówce GKS miał kilka stałych fragmentów gry, ale w przeciwieństwie do meczu z Arką, tutaj nie było z tego żadnego zagrożenia.

Początek drugiej połowy mógł być fatalny. Klemenz wyprowadzał tak, że podał do przeciwnika, piłka zaraz poszła do niepilnowanego Janży, ten wycofał do Sowa, analogicznie jak ten zawodnik w pierwszej połowie, jednak Sow strzelił technicznie obok słupka. Po chwili, w zamieszaniu w polu karnym po wrzucie z autu Kowalczyka, ekwilibrystycznie do piłki próbował dopaść Kuusk, ale nic z tego nie wyszło. Po chwili i tak było 2:0. W 53. minucie piłkarze GKS zagrali niebywale statycznie w polu karnym. Dośrodkowywał Ambros, a kompletnie niepilnowany, choć wśród tłumu naszych (!) zawodników Liseth z bliska skierował piłkę do siatki. W 61. minucie znów rozmontowali naszą dziurawą obronę rywale, Janża znów mając lotnisko na skrzydle, popędził i wycofał po ziemi, a Sow tym razem strzelił niecelnie. Po chwili mieliśmy zmiany, weszli na boisko Aleksander Buksa i debiutujący w GKS Jesse Bosch. Trzy minuty później było po meczu, gdy doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji. Marten Kuusk zagrywał do Kudły. Problem w tym, że naszego bramkarza nie było w bramce i piłka wpadła do siatki ku rozpaczy estońskiego defensora. Kilka minut później swoją szansę miał Ismaheel, ale po dośrodkowaniu z prawej stroną i strzale zawodnika bardzo dobrze interweniował Kudła. W 81. minucie z dystansu uderzał wprowadzony na boisko Lukas Podolski, ale znów obronił bramkarz. W 88. minucie na strzał zdecydował się Kuusk, a piłka musnęła górną stronę poprzeczki. Po chwili była powtórka, uderzał z daleka Gruszkowski i również piłka otarła obramowanie, tym razem spojenie.

Wygląda na to, że GKS przegrał to spotkanie już przed meczem, ewentualnie w trakcie pierwszej połowy. Nie da się z Górnikiem Zabrze, grając tak asekuracyjnie, liczyć na cud i to, że rywale nie strzelą bramki. Dodatkowo po utracie bramki posypało się całkowicie wszystko i nie dość, że nadal nie mieliśmy nic z przodu, to jeszcze popełnialiśmy katastrofalne błędy z tyłu, a gospodarze skrzętnie to wykorzystali. Był to najsłabszy mecz GKS w tym sezonie. Nie chodzi o wynik. Sposób gry był nieprzystający ekstraklasowej drużynie.

23.08.2025, Zabrze
Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Hellebrand (40), Liseth (53), Kuusk (64-s).
Górnik: Łubik – Kmet (70. Szcześniak), Janicki, Josema (76. Pingot), Janża, Kubicki, Hellebrand, Ambros (70. Podolski), Sow (69. Dzięgielewski), Liseth, Ismaheel (76. Lukoszek).
GKS: Kudła – Wasielewski, Klemenz, Jędrych, Kuusk, Galan (70. Gruszkowski) – Błąd (70. Łukowski), Kowalczyk, Łukasiak (61. Bosch), Nowak (78. Wędrychowski) – Zrelak (61. Buksa).
Żółte kartki: Nowak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 28236 (w tym 4300 kibiców GieKSy).

Kontynuuj czytanie

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Szymon Marciniak w końcu sędzią El Clasico

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Sędzią sobotniego meczu Górnik Zabrze – GKS Katowice będzie Szymon Marciniak z Płocka. Śląski Klasyk odbędzie się w sobotę o godzinie 20.15.

Arbitra przedstawiać nie trzeba, ale jednak to zrobimy. Nasz sędzia międzynarodowy ma CV tak bogate, że ciężko objąć wszystko. Według portalu 90minut.pl pierwsze udokumentowane spotkanie to mecz Pucharu Polski w 2006 roku pomiędzy Spartą Augustów i Mrągowią Mrągowo. Szybko piął się po szczeblach kariery i już w kolejnym sezonie prowadził trzy mecze ówczesnej drugiej ligi, czyli zaplecza ekstraklasy.

Uwaga! Wówczas – 5 kwietnia 2008 poprowadził jedyny w swojej karierze mecz GKS Katowice, było to spotkanie w Turku, w którym GKS Katowice zremisował z miejscowym Turem 1:1. Poniżej możecie zobaczyć bramki z tego meczu, nakręcone przez autora niniejszego artykułu. Gola dla GKS zdobył wówczas Krzysztof Kaliciak, a wyrównał dobrze nam znany, grający później w GieKSie – Filip Burkhardt.

Już w sezonie 2008/09 zadebiutował w ekstraklasie, prowadząc mecz GKS Bełchatów z Odrą Wodzisław. Od następnego był już etatowym arbitrem w ekstraklasie, w której sędziuje nieprzerwanie od 15 lat.

W sezonie 2012/13 przyszedł debiut w europejskich pucharach, gdy w Lidze Europy sędziował mecz Lazio z Mariborem. Dwa lata później zadebiutował w Lidze Mistrzów spotkaniem Juventus – Malmo.

Wyliczanie wszystkich prowadzonych przez Marciniaka meczów byłoby dużym wyzwaniem. Spójrzmy po prostu na zbiorczą liczbę spotkań, które prowadził konkretnym europejskim drużynom na przestrzeni tych lat – głównie w Lidze Mistrzów, a także w minimalnym stopniu w Lidze Europy:

Inter Mediolan – 10
Real Madryt – 9
Atletico Madryt – 8
Liverpool, PSG – 7
Juventus, Barcelona, Milan – 6
Bayern, Manchester City, Tottenham, Lyon, Benfica – 4
Sevilla, Feyenoord, Napoli – 3

W mniejszej liczbie prowadził też mecze takich drużyn jak m.in. Lazio, Fiorentina, Manchester United, Roma, BVB, Ajax, Bayer Leverkusen, Lipsk, Atalanta, OM, FC Porto, Chelsea, Sporting, Galatasaray czy Arsenal. Dodajmy, że w zestawieniu nie są uwzględnione spotkaniach w ramach choćby Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie dodatkowo dwukrotnie sędziował Realowi Madryt.

W 2013 sędziował swój pierwszy finał Pucharu Polski – pierwszy z dwóch meczów Śląska Wrocław z Legią Warszawa. Później jeszcze trzykrotnie prowadził mecz finałowy na Stadionie Narodowym.

W swojej europejskiej przygodzie był arbitrem kilku spotkań, które obrosły legendą. Na przykład w 2017 był rozjemcą pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym PSG pokonało Barcelonę 4:0. Ten mecz był preludium do historii z rewanżu, gdzie Blaugrana po niesamowitej remontadzie zwyciężyła 6:1. Rok później w tej samej fazie na Marciniaka posypała się lawina krytyki po meczu Tottenham – Juventus (1:2), w którym nasz arbiter popełnił duże błędy. W 2023 roku sędziował w półfinale pogrom Realu Madryt przez Manchester City, kiedy podopieczni Pepa Guardioli wygrali 4:0. A w zeszłym sezonie niesamowite spotkania w 1/8 i 1/2 finału pomiędzy Atletico i Realem oraz Interem i Barceloną – w obu przypadkach były to rewanże. W derbach Madrytu arbiter miał absolutnie nietypową sytuację, gdy w konkursie jedenastek Julian Alvarez dwa razy dotknął piłkę – co dopiero – i to w wielkich kontrowersjach – wykazał VAR. Znowuż w pojedynku na Giuseppe Meazza widzieliśmy prawdziwy spektakl piłki. Gdy w 87. minucie Raphinia trafiał na 3:2 dla Barcelony, wydawało się, że jest pozamiatane. Wyrównał w doliczonym czasie Acerbi, a w dogrywce Nero-Azurri za sparwą Frattesiego przechyli szalę na swoją korzyść.

Szymon Marciniak od dekady prowadzi też mecze reprezentacji. Prowadził spotkania na Mistrzostwach Europy i Świata. W 2016 roku był rozjemcą meczów Hiszpania – Czechy, Islandia – Austria i Niemcy – Słowacja. Podczas Mundialu w Rosji sędziował spotkania Argentyna – Islandia i Niemcy – Szwecja z fenomenalnym trafieniem Kroosa w doliczonym czasie z rzutu wolnego. Na Mistrzostwach Świata w Katarze prowadził spotkania Francja – Dania i Argentyna – Australia, a na Euro 2024 Belgia – Rumunia i Szwajcaria – Włochy.

Na deser zostawiliśmy oczywiście największe sukcesy polskiego sędziego. Czyli sędziowane finały. Najpierw finał Klubowych Mistrzostw Świata 2024, w którym Manchester City pokonał Fliminense 4:0. City zapewniło sobie udział w turnieju poprzez wygranie Ligi Mistrzów w 2023 roku, który również prowadził polski sędzia – Anglicy pokonali Inter Mediolan 1:0 po golu Rodriego. No i nade wszystko mecz meczów, najważniejsze wydarzenie w czteroleciu światowej piłki, czyli finał Mistrzostw Świata 2022 w Katarze: Argentyna – Francja. Finał niebanalny, bo z dwoma golami Leo Messiego i hat-trickiem Kyliana Mbappe. Marciniak był świadkiem ukoronowania Leo Messiego jako najlepszego piłkarza w historii futbolu, zwieńczającego swoją piękną karierę tytułem Mistrza Świata.

Ma w swoim dorobku także prowadzone finały Cypru, Grecji i Albanii oraz Superpuchar Europy.

Przechodząc do spraw przyziemnych – w obecnym sezonie Marciniak prowadził cztery spotkania ekstraklasy, w których pokazał 16 żółtych kartek (średnio 4 na mecz) i ani jednej czerwonej. Podyktował jeden rzut karny – dla Pogoni w meczu z Arką.

Oficjalnie prowadził tylko jedno wspomniane spotkanie GKS Katowice, natomiast na uwagę zasługuje fakt, że Marciniak był gościem specjalnym i sędzią podczas turniejów Spodek Super Cup 2024 i 2025. W obecnym roku zrobił też rzecz niesamowitą – prowadząc mecz w Arabii Saudyjskiej wieczorem dzień przed turniejem, sobie tylko znanymi sposobami przemieścił się do Katowic, by w Spodku już być około godziny 15.00 zwartym i gotowym do pracy.

Będzie to pierwszy Klasyk Szymona Marciniaka, bo mimo wielu wybitnych spotkań, nie udało mu się jeszcze poprowadzić hiszpańskiego El Clasico pomiędzy Realem Madryt i Barceloną.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga