Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Na nowym stadionie GieKSa nie zdobyła nawet punktu: media o meczu GKS Tychy – GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego spotkania rozgrywanego w ramach 29 kolejki Fortuna I Ligi GKS Tychy – GKS Katowice.

 

1liga.org – 1 Liga Stats: Zapowiedź 29. kolejki

W nadchodzącej kolejce Fortuna 1 Ligi czeka nas kilka spotkań, które mogą zdecydować o tym, jak finalnie będzie wyglądać strefa spadkowa. Różnica między zespołami może znacząco się pogłębić, ale również zmniejszyć, otwierając furtkę do zmian.

[…] Pięć kolejnych meczów bez zwycięstwa zalicza zespół z Tychów, który powoli wypisuje się z walki o baraże. Teraz na Stadionie Miejskim GKS czeka niezwykle wymagające spotkanie przeciwko katowiczanom. Niewiele bramek pada w Tychach, średnio 2.14 co mecz. Katowiczanie również nie mają się czym pochwalić, gdyż średnia zdobywanych przez nich bramek na wyjazdach nie jest zbyt wysoka (poniżej gola na spotkanie), jednak w ostatnim czasie poprawili oni swoją formę. GKS Katowice nie przegrał żadnego z sześciu poprzednich, wyjazdowych pojedynków, w każdym z nich strzelając co najmniej jedną bramkę.

 

polsatspoert.pl – Fortuna 1 Liga: GKS Tychy – GKS Katowice. Transmisja TV oraz stream online

W Fortuna 1 Lidze czas na pojedynek dwóch górniczych drużyn, które pod koniec sezonu walczą jednak o zupełnie inne cele.

[…] Piłkarze z Tych cały czas pozostają w grze o strefę barażową. Mimo dziewiątego miejsca w tabeli strata do szóstego ŁKS-u wynosi tylko trzy punkty. Gorzej, że obecna dyspozycja podopiecznych Jarosława Zadylaka jest gorzej niż przeciętna. GKS z możliwych do zdobycia w ostatnich pięciu kolejkach 15 punktów, dorzucił do swojego dorobku zaledwie dwa „oczka”, remisując z Odrą Opole i Górnikiem Polkowice. Tyszanie muszą odnaleźć formę jak najszybciej, bo w innym wypadku baraże odjadą im niczym rozpędzone pendolino.

Dla katowiczan końcówka rozgrywek stoi pod znakiem zapewnienia sobie utrzymania w gronie pierwszoligowców. Osiem punktów przewagi nad strefą spadkową to względnie bezpieczny zapas. Szczególnie, jeśli pozostało już tylko sześć kolejek do rozegrania. Gracze ze stolicy województwa śląskiego w miniony wtorek wykonali milowy krok w kierunku pozostania w lidze, ogrywając w Olsztynie Stomil 1:0. Nie zmienia to faktu, że przy Bukowej będą mogli odetchnąć dopiero wtedy, gdy spadek nie będzie już możliwy nawet w matematycznych wyliczeniach.

 

sportdziennik.com – Setka Góraka

Czas pędzi jak szalony… – zamyśla się trener Rafał Górak, który przy okazji niedzielnych derbów w Tychach poprowadzi GieKSę w meczu ligowym już po raz setny (!), odkąd w 2019 roku wrócił na Bukową.

[…] Dziś GKS ma 8 „oczek” przewagi nad strefą spadkową, dlatego realizacja celu w postaci utrzymania jest o włos, ale jeszcze trzeba punktować. W tym sezonie nie zdarzyły mu się dotąd – aż dziw! – dwie wygrane z rzędu, dlatego to przyświecać będzie zespołowi w Tychach. Zagra tam po 3,5-letniej przerwie. Odkąd do użytku oddano nowy stadion, GieKSa u sąsiadów ani nie zdobyła punktu, ani nawet bramki. 0:1, 0:1, 0:4… Czas na rewanż. Odkąd Górak wrócił do Katowic, jeszcze nie przegrał derbów. W II lidze nie grał żadnych, w bieżących rozgrywkach dwukrotnie cieszył się ze zwycięstw z Zagłębiem, a z Tychami i Jastrzębiem jesienią remisował. Jak będzie w niedzielę?

 

Najważniejszy, bo najbliższy

Daniel Rumin w GKS-ie Katowice strzelił swoje pierwsze gole w I lidze, m.in. GKS-owi Tychy.

[…] Dlatego nie trzeba nikomu wyjaśniać, jakie znaczenie dla powrotu trójkolorowych do walki o awans do ekstraklasy ma niedzielne spotkanie z GKS-em Katowice. Dla Daniela Rumina też jest to wyjątkowy mecz, bo w katowickich barwach latem 2018 roku debiutował na zapleczu ekstraklasy i golami strzelonymi ŁKS-owi oraz GKS-owi Tychy zameldował się wśród I-ligowych strzelców. Teraz ma na swoim koncie 22 gole, ale – jak na napastnika przystało – ciągle czuje, że to mało.

– Pracujemy nad tym, żeby poprawić finalizację akcji – dodaje napastnik GKS-u Tychy.

– Nie myślimy o tym, że ileś tam już spotkań z rzędu nie udało się nam wygrać, tylko skupiamy się na treningach na tym, żeby w meczach grać i strzelać lepiej. Cały czas poprawiamy to, co nie wychodzi. W GKS-ie Katowice, tak jak w każdym I-ligowym klubie, w którym wcześniej grałem, czyli Skrze Częstochowa i GKS-ie Jastrzębie, są zawodnicy, z którymi grałem, ale staram się nie narzucać presji związanych z tymi spotkaniami. To byłoby najgorsze co można zrobić, bo w ten sposób – mówiąc kolokwialnie – można się przegrzać. Wiadomo, że w takich spotkaniach chce się zagrać najlepiej, ale to nie jest tak, że na mecz z GKS-em Katowice czekam z nastawieniem, że „ja wam pokażę”. Raczej postaram się podejść do tego spotkania tak jak do każdego najbliższego, czyli najważniejszego meczu, bo tak go właśnie traktuję.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga