Wygraliśmy spotkanie z Chrobrym, ale zadowolenia na twarzy kibiców po tym spotkaniu widać nie było. Trener wspomniał o tym na konferencji, że zespół grał bardzo dobrze i odniósł zasłużone zwycięstwo i pewnie przeczyta, że mecz był nudny. Według statystyk podanych przez oficjalną stronę był to typowy mecz na remis z drobną przewagą gości. Jak grali poszczególni zawodnicy? Odpowiedź poniżej.
Dawid Kudła – 7,0 (7,08)
Pewny mecz, dość mało roboty miał, bo rywale w groźnych akcjach pudłowali lub pomagał mu obrońca. Kolejny raz czyste konto!
Marcin Wasielewski – 6,0 (6,08)
Kilka razy bardzo ładnie poszedł do przodu, ale czasem brakowało go dobrze ustawionego w obronie. Gra na tyle dobrze i równo, że jest obecnie pewniakiem do pierwszego składu i wydaje się z boku, że może na dłuższą metę mu szkodzić mała rywalizacja, bo po prostu Wojciechowski nie gra.
Arkadiusz Jędrych – 6,0 (5,34)
Dał się objechać Stebleckiemu w polu karnym, co również zauważył trener i o tym chwilę porozmawialiśmy na konferencji. Oprócz tego grał bardzo pewnie i dał kilka kluczowych odbiorów.
Bartosz Jaroszek – 5,5 (5,34)
Grał poprawnie, ale przez ewidentną zabawę rywal miał bardzo groźną akcję. Próbuje wychodzić z rozegraniem, ale różnie to wychodzi.
Grzegorz Janiszewski – 6,5 (6,82)
Najlepszy ze stoperów, nie popełniał błędów w obronie. Gra na dużym ryzyku, wychodząc wysoko w obronie i próbując gry na wyprzedzeniu. Do akcji ofensywnych też angażuje się bardzo często, raz nawet wybiegł po rozegraniu wysoko w pole karne przeciwnika.
Grzegorz Rogala – 6,0 (6,26)
Dobry występ, kilka fajnych ofensywnych wyjść zakończonych dośrodkowaniem. Czasem te jego krycie na radar na bokach jest jak plaga, ale być może takie są założenia trenera, jeśli dwóch wahadłowych gra bardzo podobnie w tym aspekcie gry.
Daniel Dudziński – 5,5 (5,60)
Mało widoczny w tym spotkaniu. Kilka razy piłkę przy nodze na pewno miał i zagrywał do przodu, ale był ewidentnie w cieniu Figiela i Błąda.
Rafał Figiel – 6,0 (6,0)
Był wszędzie i w każdej akcji wycofany do rozegrania. Bardzo aktywny i też dobrze w defensywie. Żadnych liczb z tego nie było.
Adrian Błąd – 6,0 (5,30)
Ależ szkoda, że nie trafił bramki, miał doskonałą okazję po podaniu Araka. Oprócz tego dużo pracy w pressingu, co w końcu przyniosło korzyść.
Patryk Szwedzik – 5,0 (5,58)
Bardzo mało widoczny w tym meczu. W zasadzie ciężko mi przypomnieć czy miał jakiś dłuższy czas piłkę przy nodze w akcji ofensywnej. Na pewno walczył w pressingu, co warto docenić.
Jakub Arak – 7,0 (6,91)
Myślę, że ocena byłaby wyższa, gdyby nie ta głupia czerwona kartka. Umówmy się – pierwsza żółta wynikająca z walki, ale druga była po prostu totalnie niepotrzebna i się za bardzo zagotował. Do tej pory bardzo dobrze mu szło, bo oprócz bramki świetnie pokazywał się na boisku i zostawił kupę serducha.
Marcin Urynowicz – bez oceny (zagrał od 71. minuty)
Wszedł przytrzymać grę w środku i uspokoić. Mało widoczny.
Alan Bród – bez oceny (zagrał od 71. minuty)
Dużo pobiegał przez te kilka minut, raz był w świetnej okazji, ale nie dostał dobrego podania na wolne pole.
Marko Roginić – bez oceny (zagrał od 81. minuty)
Mało widoczny po wejściu.
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Irishman
12 października 2022 at 06:30
Wielu już skreślało Janiszewskiego. Ja też muszę przyznać, że na chwilę straciłem do niego cierpliwość. Tymczasem facet się ogarnął, przestał głupio łapać kartki albo prokurować rzuty karne (tfu! tfu! tfu! żeby nie zauroczyć 😉 )i dziś jest naszym najlepszym stoperem! Żeby tak jeszcze nasz kapitan poszedł w jego ślady to byłoby super.
Nawiasem mówiąc, to ciekawe czy Tanżyna coś u nas jeszcze zagra czy się będzie przez cały czas trwania kontraktu leczyć? Potężny minus dla tych, którzy decydowali o tym transferze oceniając stan zdrowia tego piłkarza!
Co do Araka, to on widać, że u niego serducho jest przed głową! 😉 Ale ja tam cenię takich sportowców!
ser
13 października 2022 at 11:04
oba nam tylko Arak nie wypadl na smrodow…tam trzeba bedzie takich walczakow i druzyna nie moze peknac…teraz bardzo wazne mecze jak nie przegramy czolowka nam nie odjedzie no i tym niebieskim ku… trzeba urwac punkty za wszelka cene