Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

[FELIETON] Alfabet i Wielki Finał

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Grand Final. The Final Jam. Le Grand Final. La Gran Final.  Das grosse Finale. W następną sobotę czeka nas arcyważny mecz z Bytowem, od którego może zależeć dużo. Dziwne to jest, ale czuję się jakbyśmy grali o majstra (może kiedyś), dziwne, bo nasz klub nie powinien w ogóle borykać się z takimi problemami, jakim jest utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy. Cóż, za cztery dni Wielki Finał.

T jak Trzy, czyli punkty z Poznania jadą do Katowic.

To był obowiązek. I ten obowiązek piłkarze spełnili. Jednak jest mała rysa na tym pięknym obrazku i to rysa, która ukazywała się w wielu spotkaniach tego sezonu. A imię jej: skuteczność. Oglądając mecz miałem przed oczami obrazy z potyczek ze Stomilem, z Garbarnią, z Chrobrym czy choćby ze Stalą z pierwszej połowy. Niezłe granie w piłkę, dobry pressing, ciekawe rozwiązania w środku boiska, gra na jeden kontakt. To wszystko przełożyło się na kupę sytuacji, które mieliśmy; i tak jak w wymienionych meczach i tu powinniśmy szybko zamknąć mecz (tak jak z Odrą), poklepać piłką, potruchtać i przy przebieżkach z kolegą pogadać o planach na niedzielę. Zwłaszcza że Warta grała w eksperymentalnym składzie i wyglądała słabo na naszym tle. Jedyne zagrożenie, które stworzyli to w pierwszej połowie po dośrodkowaniu w nasze pole karne, gdzie piłkarz biało-zielonych próbował naśladować Lisowskiego, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką z bliskiej odległości. Do przerwy powinno być 3-1 dla nas: setka „Lismena”, strzał Błąda po ziemi i bramka Anona. Po przerwie natomiast powinny paść kolejne dwie bramki dla nas, bo i Śpiączka i Dejmek powinni trafić w swoich sytuacjach. No ale oczywiście po jaką cholerę to zrobić, gdy możemy zafundować kibicom trochę większą porcję adrenaliny? Gdyby Warta nie była taka słaba (patrz mecz ze Stalą), to tę naszą nieudolność mogłaby wykorzystać i utrudnić naszą i tak ciężką sytuację. Do końca tygodnia trening strzelecki!

Kolejny temat to aktorzy tego widowiska. Bardzo udany powrót Dejmka do składu, widać, że chłop ma pojęcie o graniu w defensywie, a raz nawet spróbował swoich sił jako skrzydłowy. Mocny punkt. Poczobut trzyma ostatnio równą formę, z resztą zawsze uważałem, że może być wzorem dla innych zwłaszcza pod kątem ambicji i zaangażowania, a w zeszłą sobotę popisał się asystą drugiego stopnia. I nie chcę odbierać zasług Arkowi i Davidowi, ale podanie Bartłomieja było naprawdę świetne. No i wspomniany już Anon, u którego widać, że nauczył się grać w piłkę na innej szerokości geograficznej. Gdy tylko David będzie miał wolną rękę do poruszania się po boisku, to będzie z tego super pożytek. A pamiętam, jak na początku Paszul ustawiał go na skrzydle… Trafił nam się też niestety czarny charakter w postaci Calluma. No nie był to jego mecz. Na całe szczęście nie zepsuł nam także wyniku, chociaż bardzo się starał swoimi złymi decyzjami. No musi się Rzonca ogarnąć, bo z taką grą nie widzę go w tym klubie.

G jak Gdyby, czyli grzebanie w przeszłości.

Co by było, gdyby:

  1. Mecz u siebie z Garbarnią był zremisowany?
  2. Mecz u siebie z Jastrzębiem był zremisowany?
  3. Mecz u siebie z Wartą był zremisowany? (w tych trzech pierwszych punktach piszę o remisach, nie o zwycięstwach, REMISACH z tymi topowymi drużynami tej ligi!)
  4. Udało się dowieźć remis w Chojnicach do końca?
  5. Udało się dowieźć dwubramkowe prowadzenie z pierwszej połowy z Odrą u siebie?
  6. Udało się utrzymać prowadzenie z ŁKS-em do końca na własnym boisku?
  7. Adrian strzelił chociaż jednego karnego z Sandecją lub Chojniczanką?
  8. Udało się przytrzymać piłkę w Niecieczy przez ostatnie 5 minut meczu?
  9. Mariusz Pawełek nie zdrzemnął się na chwilę w meczu z Olsztynem?

I co by było? Wybierzcie sobie jeden dowolny punkt, resztę odrzućcie i co widzicie? GKS Katowice dziś jest pewny utrzymania w Fortuna 1 Liga. Wiem, możecie mnie zripostować, że przeszłości nie cofniemy, że to nie ma sensu, że każda drużyna może sobie tak rozpisać i tak dalej. Będę jednak uparty przy swoim rozdrabnianiu się na przeszłe szczegóły, ponieważ przy tym marazmie, który mamy w tym sezonie, wystarczyłby jeden pieprzony punkt więcej i moglibyśmy zająć się już teraz dywagowaniem, kiedy będziemy grać z „zagranicznym” klubem zza Brynicy w rundzie jesiennej 2019 roku. A jeśli tego punktu nie ma, to w sobotę mamy Wielki Finał. Koniec kropka.

SZ jak Szaleństwo, czyli rekord pobity w Mielcu.

Dziewięć bramek padło w ostatnim spotkaniu na ziemi mieleckiej. Drużyny gospodarzy i Termalici okładali się jak wytrawni bokserzy wagi ciężkiej, kończąc mecz wynikiem 5-4 dla Stali. Skończył go Janoszka w 91. minucie. Na uwagę zasługuje jednak antybohater tego pojedynku, czyli bramkarz gości. Przy pierwszej i czwartej bramce nie mam pojęcia o czym akurat myślał, ale w mojej opinii te bramki idą w 100% na jego konto. Gdyby nie to, to „słoniki” zapewne mecz by wygrały. A rekord pobity, bo w tym sezonie takiego hokejowego wyniku jeszcze nie zaznaliśmy.

W sobotę najważniejszy egzamin. I na tym egzaminie poproszę o remis co najmniej (3+ satysfakcjonuje). I Panowie piłkarze, jeśli to czytacie to chciałbym zapewnić, że wiara jest. I to duża. Reszta w Waszych głowach i nogach.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Irishman

    15 maja 2019 at 08:16

    No sory ale po takim sezonie nie mogę jakoś „łyknąć” retoryki trenera Dudka, a już na pewno… poczuć atmosfery grania o majstra. Z całym szacunkiem James, bynajmniej nie jest to jakiś przytyk do Ciebie ale po prostu pamiętam czasy gdy faktycznie walczyliśmy o mistrzostwo Polski czy chociażby (skutecznie) o mistrzostwo II ligi (zwanej obecnie „pierwszą”). Ale co tam szukać tak daleko – wystarczy cofnąć się pamięcią do obronienia I-ligowego bytu za trenera Nawałki. Wtedy, gdy bieda aż piszczała z każdego kąta na Bukowej, to było piękne osiągnięcie! Dziś, gdy organizacyjnie i finansowo jesteśmy jednymi z najlepszych na zapleczu ekstraklasy, walka do ostatniego meczu o uniknięcie degradacji to po prostu wstyd. No, a jeszcze tym bardziej po tak katastrofalnym sezonie na swoim stadionie marzę już tylko, aby się on wreszcie skończył. Oczywiscie w sobotę, gdy zasiądę na Bukowej pewnie będą zżerały mnie nerwy i darł będę ryja za drużyną ale dziś czuję jedynie niesmak.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga