Dołącz do nas

Piłka nożna

Górnik w czasie pandemii koronawirusa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Koronawirus miesza w każdym aspekcie naszego życia. Nie inaczej jest też w naszej kopanej. W związku z pogarszającą się sytuacja w kraju i na świecie 10 marca podjęto decyzje o rozgrywaniu meczów bez udziału publiczności.

Komunikat dotyczący organizacji meczów PKO Bank Polski Ekstraklasy:

– W związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa (Covid-19) w Polsce i decyzją organów administracyjnych o rozszerzeniu zakazu organizacji imprez masowych o wydarzenia takie jak mecze piłkarskie, informujemy, że do odwołania mecze PKO Bank Polski Ekstraklasy będą organizowane bez udziału publiczności. W związku z trudnym do określenia okresem, w jakim będzie obowiązywał zakaz, nie ma możliwości zaplanowania przełożenia meczów – mówi Prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki.

Źródło: Ekstraklasa.org

Górnik Zabrze następny mecz miał rozegrać w Łodzi z tamtejszym ŁKSem. Jednak w związku z coraz gorsza sytuacja epidemiologiczna w obawie o zdrowie zawodników i ich rodzin podjęto decyzje o niewyjechaniu na mecz do Łodzi. 13 marca zapadła decyzja o zawieszeniu rozgrywek piłkarskich do końca marca 2020.

– W ciągu ostatniej doby przeprowadziliśmy szereg konsultacji ze Związkiem oraz z innymi ligami, które również podjęły decyzje o przełożeniu meczów. Zasięgnęliśmy także opinii organów administracji państwowej oraz władz sanitarnych. Prawdopodobną datę wznowienia rozgrywek ustalimy w zależności od aktualnej sytuacji związanej z rozprzestrzeniającym się koronawirusem [COVID-19] lub decyzji UEFA, dotyczących zmiany terminów poszczególnych rozgrywek międzynarodowych. W najbliższy wtorek odbędą się konsultacje UEFA z federacjami oraz ECA i European Leagues, które mogą mieć wpływ na tegoroczny kalendarz lub plany rozgrywek UEFA na kolejny sezon. W zależności od ustaleń będziemy działać na bieżąco w ścisłej współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i klubami – powiedział Marcin Animucki, Prezes Ekstraklasy S.A.

Źródło: Ekstraklasa S.A.

Aktualnie większość zawodników przebywa we własnych mieszkaniach, gdzie odbywa indywidualne ćwiczenia, czekając na rozwój sytuacji. Prezes Zarządu Górnika Zabrze wystosował do kibiców odezwę:

„Wiemy, że dziś sport nie jest najważniejszą sprawą w otaczającym nas świecie, ale też mamy świadomość, że jesteście zainteresowani tym, co dzieje się w Górniku. Przecież dziś odliczalibyśmy godziny przed meczem z Lechią Gdańsk, pewnie niebawem ruszyłaby sprzedaż biletów na „klasyk” z Legią Warszawa, czekalibyśmy na zlot gwiazd Górnika w związku z 50. rocznicą gry w finale Pucharu Zdobywców Pucharów…

Tymczasem piłkarze wciąż nie trenują na stadionie, dzieje się tak w niemal całej Europie. Co nie znaczy, że nic nie robią. Na ile to możliwe, wykonują pewne ćwiczenia w domach, sporo czasu zajmuje też analiza wideo. I czekają na sygnał, że będą mogli wrócić do normalnych zajęć. Nie jest czynny Sklep Kibica, ale zachęcamy do robienia zakupów w sieci. To dziś jedna z niewielu form wspierania klubu. Jesteśmy aktywni w wirtualnym świecie, dlatego zapraszamy do odwiedzania naszej strony, czy mediów społecznościowych. Już niebawem zaproponujemy Wam kilka rodzajów aktywności, zaczniemy, póki co wirtualnie, świętować 50. rocznicę meczów z Romą i finału z Manchesterem City. Pojawią się specjalnie przygotowane na ten czas produkty. Koszulki, szaliki… Wszystko z myślą o naszych kibicach. Co poza tym? Kończy się proces licencyjny na nowy sezon, więc pracy nie brakuje. Trwa też internetowa dyskusja między wszystkimi klubami ligi, jak poradzić sobie w tym trudnym czasie. O wszystkich ustaleniach będziemy Was na bieżąco informować

Mimo to jesteśmy dziś niewielkim fragmentem większej całości, dlatego ważne decyzje zapadły podczas wtorkowej wideokonferencji z udziałem UEFA, ECA, European Leagues i FIFPro Europe, a następnie wideokonferencji z krajowymi federacjami. Wiemy, że nie odbędą się Mistrzostwa Europy. Turniej został przeniesiony na rok 2021. To wielka strata dla futbolu, ale też szansa dla rozgrywek ligowych. Dzięki temu można grać nie do połowy maja, jak miało być pierwotnie, ale do 30 czerwca. Daje to nadzieję, że jednak wrócimy na stadiony. Jak wyliczono, musiałoby się to stać najpóźniej w okolicach 15 maja, by można było dokończyć sezon przed 1 lipca. Czy taki scenariusz jest możliwy? Czy wtedy mecze odbyłyby się z udziałem publiczności? Na te pytania nie potrafi dziś odpowiedzieć nikt. Mamy jednak kilka tygodni czasu, więc chroniąc się przed zagrożeniem, trzymajmy kciuki, by piłkarze i kibice wrócili tej wiosny na stadiony, co pozwoliłoby rozwiązać wiele problemów, które się pojawiły od chwili decyzji o przerwaniu rozgrywek ligowych.

Wszystkim dziękujemy za dobre słowa i wsparcie, a czas to trudny. Poza problemami globalnymi dotknęła nas kolejna tragedia rodziny Górnika. Tak niedawno zmarł Stefan Floreński, a we wtorek w wieku 52 lat zmarł Piotr Jegor, jeden z najlepszych obrońców w historii klubu, wielokrotny reprezentant Polski, autor legendarnej bramki w meczu z Realem w Madrycie. Na najbliższym meczu, choć nie wiemy kiedy, jego pamięć uczcimy ,minutą cieszy. Oby przy pełnych trybunach”.

Źródło: Roosevelta81.pl/Górnik Zabrze

Dzisiaj Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy S.A. poinformował, że ze względu pogarszającą się sytuacje epidemiologiczna w kraju i nie możność rozegrania zaplanowanych spotkań w planowanych terminach rozgrywki zostały zawieszone do 26 kwietnia włącznie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga