Podczas konferencji Spodek Super Cup 2025 zapytaliśmy lidera zespołu Adriana Błąda, jak wspomina poprzednią edycję.
Czy znów czekacie na bieg na Klimczok? Przy okazji ostatniego turnieju Bartosz Jaroszek mówił, że to dobrze na was wpłynęło.
Adrian Błąd: Przede wszystkim zobaczymy, czy Klimczok będzie (śmiech). Klimczok jest naszym stałym, charakterystycznym elementem od kilku lat, jest to dla nas fajna forma integracji. Trochę treningu, troszkę zabawy – wszystkiego. Na pewno jest to forma zjednoczenia całej szatni, więc fajnie, jakby ona była. Jest to tradycja.
Na ostatnim turnieju przydarzył się słabszy wynik. Uważasz, że mimo wszystko taki turniej był pomocny, gdzie można się sprawdzić bardziej technicznie?
Myślę, że Spodek Super Cup dla GieKSy to była największa trampolina w tym roku. Jakbyśmy się cofnęli do pierwszej edycji, jakie były nastroje wokół szatni, wokół Klubu, a jakie obecnie… Druga edycja będzie jeszcze bardziej euforycznie przyjęta przez wszystkich kibiców.
To takie wydarzenie, że wychodzicie na murawę i dopinguje cały Spodek, to pomaga zbudować wiarę w siebie?
Tak, ale wydaje mi się, że atmosfera, która zostanie stworzona to święto dla wszystkich. Patrząc na zespoły i zawodników, jacy przyjadą do Spodka, to nutka rywalizacji na pewno będzie. Święto w Spodku przy całych rodzinach, przy pełnym, mam nadzieję, obiekcie będzie euforyczna. Jest to niecodzienne wydarzenie dla GieKSy, dla Katowic, także cieszmy się z tego, że kolejna edycja jest rok po roku, a nie co dwa lata.
Nowi zawodnicy podpytywali was, jak takie wydarzenie wygląda? Nie jest to szeroko znane na skalę Polski.
Myślę, że każdy nowy zawodnik podpytywał, o co w tym chodzi. Każdy z nich, jak będzie miał okazję tego doświadczyć, to dopiero zobaczy, z czym to się je. Cała szatnia po pierwszej edycji była pod wielkim wrażeniem tego turnieju, każdy będzie chciał w nim wystąpić, zasmakować tej adrenaliny, innej od tej ligowej.
Myślałeś kiedyś, jako młody chłopak, o karierze w piłce halowej?
Nie, nigdy mi przez głowę nie przeszło. Od pierwszych lat życia było tylko duże trawiaste boisko, ale jest to super odskocznia od codziennego boiska. Tak jak powiedziałem, nie dość, że nutka rywalizacji, to jeszcze poczuć tę całą atmosferę Spodka, niejeden zawodnik będzie pod wielkim wrażeniem tego, co się stanie w styczniu.
Najnowsze komentarze