W zbliżający się weekend na zapleczu Ekstraklasy aż trzy z czterech zespołów wciąż liczących się w grze o awans zagra z zespołami plasującymi się w ogonie ligowej tabeli.
W Częstochowie niekwestionowany lider Raków podejmie “czerwoną latarnię”, czyli Garbarnię Kraków. Trzecią w zestawieniu Stal Mielec czeka daleki wyjazd do Suwałk, a zajmująca lokatę niżej Sandecja gościć będzie Wartę Poznań.
Pierwszą propozycją na najbliższą kolejkę jest zwycięstwo ŁKS-u nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Łodzianie, chcąc utrzymać aktualną przewagę nad ekipami z Mielca i Nowego Sącza, nie mogą pozwolić sobie na stratę żadnych punktów na własnym stadionie. Kazimierz Moskal w piątkowym starciu z “Góralami” będzie mógł skorzystać z wszystkich zawodników swojego zespołu z wyjątkiem młodego napastnika Jakuba Kostyrki (8 meczów, 0 bramek). Za ŁKS-em oprócz atutu własnego boiska przemawia również fantastyczna seria 16 meczów bez porażki w Fortuna 1 liga! Ostatni raz schodzili pokonani z murawy 1 września 2018 w domowym starciu z Bytovia (2:3).
Podbeskidzie na wiosnę gra przeciętnie (1-0-2 br. 6:7) co moim zdaniem nie wystarczy, by w piątek przeszkodzić w odniesieniu zwycięstwa pewnie zmierzającej do Ekstraklasy ekipie Moskala.
Drugi typ to wygrana Tychów, które podejmują u siebie Bytovię. Goście prezentują się fatalnie i są dla mnie na ten moment pewniakiem do spadku. Pisząc to zdanie nie zapominam oczywiście w jakim położeniu obecnie znajduje się nasza “GieKSa”.
Klub z Pomorza notuje aktualnie czarną serię piętnastu meczów bez zdobycia kompletu punktów (bilans 0-10-5, bramki 15:21). Na wygraną w lidze czekają od 8 września ubiegłego roku. Co ciekawe tamtego dnia pokonali na swoim boisku właśnie GKS Tychy (4:1). Utrata w zimowym okienku Juliusza Letniowskiego (7 goli, 3 asysty) i Michała Jakóbowskiego (4 gole, 6 asyst), którzy odeszli kolejno do Lecha i Warty ma również ogromny wpływ na aktualną jakość gry tego zespołu.
Tyszanie, mając w pamięci jesienną porażkę, z pewnością wyjdą na murawę z ogromną chęcią rewanżu. W dotychczasowych trzech meczach rundy wiosennej zaprezentowali się całkiem przyzwoicie, inkasując 5 punktów. Urwany remis w końcowych minutach spotkania ostatniej kolejki w Poznaniu też powinien być dla nich pozytywnym bodźcem przed zbliżającym się sobotnim meczem. Kurs na gospodarzy oscylujący w granicach 2 jest zdecydowanie warty spróbowania.
Na deser zostaje nam wyjazdowy mecz “GieKSy” w Opolu. Po derbowym spotkaniu w Jastrzębiu, mimo że wygranym, ciężko o hurraoptymizm. Momentami rozpaczliwie broniliśmy się i nasza gra nie wyglądała tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Kierując się sercem postawił bym na naszą wygraną, po całkiem kuszącym kursie 3, lecz według mnie mocnym typem w tej rywalizacji jest to, że obydwie drużyny zdobędą gola.
Od powrotu Odry do 1 Ligi rozegraliśmy z nimi 3 mecze, w których ani razu żadna ze stron nie zachowała czystego konta. Za tym typem przemawia również to, że oba zespoły delikatnie mówiąc, nie dysponują monolitem w formacji defensywnej. O dziwo to plasujący się wyżej od nas zespół Rumaka ma tych bramek straconych więcej, bo aż 38 przy naszych 34.
Zapowiada się więc niezwykle ciekawy mecz. My rozegramy kolejny dla nas “finał” bo teraz każdą kolejną ligową potyczkę trzeba rozpatrywać w tych kategoriach, a Odra walczyć będzie o ważne punkty przybliżające ich do spokojnego utrzymania.
Moje Typy:
ŁKS Łódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1 @2.10
GKS Tychy – Bytovia Bytów 1 @1.95
Odra Opole – GKS Katowice BTS tak @1.83
ROBERT
Najnowsze komentarze