Po sparingowym meczu z Podbeskidziem porozmawialiśmy chwilę z pomocnikiem GieKSy Maciejem Bębenkiem. Zobaczcie, co miał do powiedzenia nasz pomocnik po tym spotkaniu.
GieKSa.pl: Porażka 0:2 z Podbeskidziem a do tego kontuzja Frańczaka. Obóz gorzej nie mógł się rozpocząć?
Bębenek: Wiadomo zawsze przeżywamy takie sytuacje, bo to nasz kolega i jesteśmy z Frańczakiem. Wiadomo jednak, że mamy obóz przed sobą i ciężką pracę, więc nie położymy się i nie pojedziemy z nim do szpitala. Musimy skupić się na tym by dobrze przepracować ten okres. Przegraliśmy dziś 0: 2 i czeka nas analiza tego spotkania, ponieważ dziś nie wyglądało to za dobrze.
Podbeskidzie było dziś mocne piłkarsko, co było widać na boisku?
Ciężko teraz powiedzieć bo w pierwszej połowie bramkę tracimy z rzutu rożnego, którego chyba nie powinno być gdyż to napastnik Podbeskidzia wybił piłkę. Wcześniej mieliśmy swoje sytuacje w tym jedną do pustej bramki i to my powinniśmy prowadzić a schodzimy na przerwę z wynikiem 0:1. Mieliśmy dużo niedokładności w grę i to był efekt tego, że nasza gra nie wyglądała dziś zbyt dobrze.
Myślisz, że to efekt braku zgrania? W końcu dużo nowych twarzy w GieKSie.
Pod względem zgrania na pewno nie jest jeszcze dobrze. Patrząc jednak z mojej perspektywy to za dużo mieliśmy strat w sytuacjach, których mogliśmy uniknąć złego podania bądź też trzeba było zagrać piłkę dokładniej tak by nie było kontry. Tego dziś nam brakowało w grze.
Przed Tobą też ważny sezon bo ostatni delikatnie mówiąc nie był najlepszy jeśli chodzi o taką efektywność na boisku.
Rzeczywiście były mecze lepsze i gorsze, przede wszystkim miałem duże wahania formy, przytrafiły mi się również urazy, nie miałem płynności w grze przez cały sezon. Trzeba jednak zamknąć tamten okres, zostawić go za sobą i skupić się na tym co przed nami bo mamy wspólny cel. My musimy się skonsolidować, jako drużyna teraz, musimy wykonać swoją pracę, bo za 3 tygodnie zaczynamy bardzo ważną rundę.
Najnowsze komentarze