Dołącz do nas

Siatkówka

Było tak blisko… porażka GieKSy po tie-breaku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Olsztynianie przystąpili do tego meczu z dwoma zmianami w pierwszej szóstce graczy. Na środku Miłosza Zniszczoła zastąpił Daniel Pliński, natomiast na przyjęciu zamiast Tomasa Rousseaux zagrał Blake Scheerhoorn. GieKSa również z dwiema zmianami w porównaniu do ostatniego meczu, Karola Butryna na ataku zastąpił nasz kapitan Dominik Witczak, a na przyjęciu w miejsce Rafała Sobańskiego zobaczyliśmy Serhija Kapelusa.

 

Mecz zaczął się od skutecznego ataku Kochanowskiego. Po dwóch skutecznych akcjach Quirogi, Witczaka na lewym skrzydle oraz Kalembki na środku przedzielonych zepsutą zagrywką i błędem rozegrania Komendy, wyszliśmy na prowadzenie 3:4. Gospodarze szybko odwracają sytuację za sprawą skutecznej akcji Scheerhoorna, bloku Andringi na Witczaku i po długiej wymianie, ataku Hadravy (6:5). Następnie mieliśmy kilka akcji „punkt za punkt”. Dla AZS-u Scheerhoorn z drugiej piłki, Hadrava ze skrzydła i Kochanowski ze środka, a dla GKS-u Kapelus przez potrójny blok, Quiroga po bloku w aut i Quiroga tym samym zagraniem (9:8). As Kochanowskiego i kontra w wykonaniu Scheerhoorna doprowadziły (11:8) do wzięcia czasu przez trenera Gruszkę. Dwa skuteczne ataki z rzędu Witczaka zniwelowały stratę (12:11), ale tylko na krótko, ponieważ atak Scheerhoorna po prostej oraz blok Plińskiego na Kapelusie i błąd Kohuta niesionej piłki odgwizdany przez sędziów, znów dały przewagę gospodarzom (15:11). Znów dobre akcje w wykonaniu Witczaka po bloku w aut, blok Komendy i atak Kohuta ze środka przeplatamy błędami własnymi (18:14). Hadrava atakiem po naszym bloku i zablokowany atak Quirogi przez Kochanowskiego dorzucają kolejne dwa oczka więcej dla olsztynian. Jeszcze tylko skuteczny atak Witczaka ze skrzydła (20:15), uderzenie Hadravy po bloku w aut (21:16) oraz skuteczna kontra zakończona zbiciem Witczaka (23:19) i… reszta tej części seta to po cztery błędy własne z zagrywki i w ataku po obu stronach siatki! I właśnie po autowym ataku Kapelusa to gospodarze wygrywają pierwszego seta 25:20.

Drugi set rozpoczął dobrym atakiem Quiroga, potem wyrównał Hadrava uderzając w nasz blok, następnie Kochanowski zablokował atak Kapelusa, a do remisu po 2 doprowadza Witczak trafiając po rękach rywali. Następny fragment należał do Kohuta, który wpierw zablokował akcję Hadravy, potem skończył z przechodzącej piłki, by ponownie zablokować atak, tym razem Scheerhoorna (2:5). Następne dwa oczka dla gospodarzy za sprawą skutecznego zbicia Hadravy oraz bloku Scheerhoorna na Witczaku. Tym samym rewanżuje się GieKSa, kiwka Kapelusa i atak z przechodzącej piłki Quirogi (4:7). Po dwóch z rzędu kontrach olsztynian, Hadrava i Scheerhoorn doprowadzili do remisu po 7. Potem z dobrej strony pokazali się środkowi, dwa ataki Kohuta i jeden Plińskiego dały nam prowadzenie 8:9. Po świetnej kontrze w wykonaniu Witczaka, Kochanowski popełnił błąd techniczny, by za chwilę poprawić się w ataku (10:12). Pokazał się nasz drugi środkowy Kalembka trafiając nie do obrony, następnie znów Kochanowski zaatakował ze skrzydła i zablokował akcję Witczaka (12:13). Na atak po bloku w aut Witczaka, olsztynianie odpowiadają zbiciem Scheerhoorna oraz dwoma atakami Hadravy po naszych rękach, co dało remis po 15. W kolejnej akcji Kohut zablokował akcję Scheerhoorna, by chwilę potem Witczak uderzył po prostej (16:18). Pliński zablokował na kontrze Quirogę, Kańczokowi odgwizdano podwójne odbicie, a Andringa trafił piłką w aut (17:20). Po time oucie Kochanowski na raty, ale skutecznie, potem Woicki zepsuł serwis (18:21). W następnej akcji Witczak uderzył po bloku w aut, a Quiroga zaserwował dwa asy z rzędu (18:24) co dało nam piłki setowe. Pierwszą wybronił Andringa trafiając po bloku w aut, a drugą skończył Kapelus tym samym sposobem (19:25). To pierwszy wygrany set w historii spotkań z AZS-em!

 

Po dziesięciominutowej przerwie Andringa obił nasz blok, a po błędach na zagrywce z obu stron, Witczak atakiem ze skrzydła dał remis po 2. Fragment meczu „punkt za punkt” w którym po stronie gospodarzy punktowali: Scheerhoorn i dwa razy Hadrava, a po naszej stronie Kohut i Witczak (5:4). Nasz przestój w ataku (dwie nie skończone akcje Quirogi) szybko wykorzystał Kochanowski, który był skuteczny w swych akcjach trzy razy z rzędu (10:6). Po time oucie nie trafił ze środka Kalembka i tracimy już 5 oczek do AZS-u. Wreszcie Argentyńczyk zrobił swoje, trafiając po bloku w aut, na co odpowiedział tym samym Hadrava oraz Witczak atakiem po skosie (12:8). Po wykorzystanej kontrze Hadravy, Kohut trafił ze środka, a Witczak również skończył kontrę i wynik ani drgnął (14:10). Następny fragment seta z akcjami „punkt za punkt”, gdy w AZS-ie punktowali Hadrava dwa razy i Pliński, a w GKS-ie dwa razy Quiroga plus błędy własne z obu stron (18:14). Ponownie Czeski atakujący po zbiciu ze skrzydła i nabiciu piłki o nasz blok, dał gospodarzom większą przewagę (20:14). Po ataku Witczaka po prostej, znów nie do zatrzymania Hadrava (21:15). Wreszcie pokazują coś środkowi i na skuteczny atak Pietraszki, tym samy odpowiada Pliński, a potem Pietraszko wreszcie zablokował akcję Hadravy (23:19). Niestety Sobański zepsuł zagrywkę, a pierwszą piłkę setową wybronił Quiroga atakiem po prostej. Drugą podarowaliśmy sami rywalom, bo Pietraszko zepsuł serwis (25:20).

Czwartą partię zaczął… a jakże Hadrava od bloku na Quirodze, by potem przebić się przez nasz blok (2:0). Pierwszy punkt dla naszego zespołu zdobył zbiciem ze środka Pietraszko, potem Witczak skończył kontrę, a następną znów Pietraszko i Hadrava trafił o dziwo w aut (2:4). Po trzech błędach własnych plus ataku ze środka Pietraszki był już remis po 5. I znów zaczął się okres gry „punkt za punkt”. Po stronie gospodarzy punktowali: dwa razy Pliński, dwa razy Scheerhoorn, Hadrava i Kochanowski, a po stronie GKS-u: trzy razy Witczak, dwa razy Kohut, Kapelus i Quiroga, co dało wynik po 12. Ruszają do boju nasi środkowi, zaczął asem Pietraszko, by potem zepsuć serwis, następnie Kohut pewnie zbił piłkę na środku oraz zablokował atak Andringi (13:15). Po time oucie przypomniał się Hadrava atakiem po skosie, na co odpowiedzieli znów Kohut ze środka oraz Witczak na kontrze (14:17). Kolejną kontrę nie skończył z trudnej piłki Quiroga zablokowany przez Kochanowskiego, potem ponownie Witczak uderzył po skosie, a Hadrava obił nasz blok (16:18). Po błędach na zagrywce Buchowskiego, na ataku Hadravy oraz na zagrywce Komendy, Rousseaux zablokował atak Witczaka (18:21) i trener Piotr Gruszka wziął czas. A po nim Witczak poprawił się zbiciem po prostej, by Quiroga zepsuć zagrywkę (19:22). Skuteczne ataki z przechodzącej piłki oraz po naszym bloku w wykonaniu Rousseaux doprowadziły do nerwowej końcówki (21:22). Po drugim czasie dla trenera Gruszki, Kapelus uderzył po bloku w aut, a Butryn zablokował atak gospodarzy (21:24). Potem Rousseaux zablokował akcję Kapelusa, następnie Hadrava skończył kontrę i dopiero trzecią piłkę setową wykorzystał Kohut zbiciem ze środka (23:25) i tym sposobem doprowadzamy do tie-breaka!

 

Decydującą partię zaczął Kochanowski skuteczną akcją, potem sędziowie odgwizdali podwójne odbicie Komendzie, by jeszcze raz Kochanowski zablokował atak Witczaka (3:0) i już nasz trener musiał zareagować wzięciem czasu. Po nim Pietraszko trafia ze środka, Quiroga zaserwował w aut, a Kochanowski posłał asa (5:1). Świetny atak Kapelusa po prostej i blok Ukraińca na Hadravie, potem Rousseaux skuteczny ze skrzydła, następnie Witczak mocno po prostej, Kohut skutecznie na kontrze i Komenda skończył przechodzącą piłkę, w ten sposób szybko odrabiamy straty (6:6). Po time oucie dla gospodarzy Kohut zablokował atak Hadravy i wychodzimy na prowadzenie 6:7. Niestety na krótko, bo po punkcie Woickiego oraz Hadravy to znów AZS jest minimalnie z przodu (8:7). Wyrównał wynik Kapelus atakiem po bloku w aut, potem Pliński zablokował na kontrze Witczaka, a Kohut zrobił swoje na środku i Kochanowski mocno ze skrzydła (10:9). Dwa z rzędu skuteczne ataki na środku Pietraszki oraz dobra kontra w wykonaniu Quirogi (10;12) dały nam szansę na zwycięstwo w meczu! Niestety Witczak na kontrze trafił piłką w aut, z potem Kochanowski zablokował atak Quirogi i Andringa posłał asa serwisowego (13:12) i sytuacja odwróciła się na korzyść olsztynian. Po time oucie dla trenera Gruszki, Andringa zaserwował w aut, a Quiroga zrobił to samo (14:13). Pierwszą piłkę meczową dla AZS-u zepsuł Kochanowski złą zagrywką, a Quiroga wykorzystał kontrę (14:15) i teraz to GKS miał piłkę meczową. Tę wybronił Hadrava uderzając po bloku w aut, by następnie Buchowski wykorzystał kontrę obijając nasz blok (16:15). Drugą piłkę meczową niestety skończył znów na kontrze Buchowski (17:15) i tak przegrywamy szansę na przełamanie! Wielka szkoda…

 

22 grudnia (piątek) – hala Urania – Widzów 1800

Indykpol AZS Olsztyn – GKS Katowice 3:2 (25:20, 19:25, 25:20, 23:25, 17:15)

Olsztyn: Woicki (1), Hadrava (26), Pliński (8), Kochanowski (19), Andringa (4), Scheerhoorn (10), Żurek (libero) oraz Makowski, Kańczok, Zniszczoł, Buchowski (2), Rousseaux (5). Trener: Roberto Santilli. MVP: Jan Hadrava.
GKS: Komenda (3), Witczak (24), Kalembka (2), Kohut (17), Kapelus (8), Quiroga (16), Mariański (libero) oraz Butryn (1), Krulicki, Pietraszko (9), Sobański, Stańczak (libero). Trener: Piotr Gruszka.

 

Przebieg meczu:
I: 5:4, 10:8, 15:11, 20:14, 25:20.
II: 2:5, 9:10, 14:15, 17:20, 19:25.
III: 5:4, 10:6, 15:10, 20:14, 25:20.
IV: 4:5, 10:9, 13:15, 16:20, 23:25.
V: 3:0, 6:3, 9:8, 10:12, 14:15, 17:15.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga