Piłka nożna Prasówka
GieKSa chce wziąć rewanż. Media o meczu Pogoń Siedlce-GKS Katowice
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego meczu Pogoń Siedlce – GKS Katowice. Spotkanie nie wzbudza większego zainteresowania mediów (oprócz lokalnych w Siedlcach). Mimo wszystko wybraliśmy dla Was najciekawsze:
sportsiedlce.pl – Udanie rozpocząć nową rundę. Czas przełamać się w domu
[…] Po ostatnim nieudanym meczu Pogoni z Rakowem w składzie teamu z Siedlec powinno zajść kilka zmian w składzie. Pogoń bardzo słabo radziła sobie w środku pola i to tam musi nastąpić przemeblowanie. Być może trener Bartosz Tarachulski postawi na grę dwoma napastnikami i od pierwszej minuty na placu gry pojawi się Adrian Paluchowski.
mkppogonsiedlce.pl – Kadra na GieKSę
Trener Bartosz Tarachulski wybrał osiemnastkę na mecz z GKS Katowice.
Kadra Pogoni:
Bramkarze: Przemysław Frąckowiak, Rafał Misztal
Obrońcy: Arkadiusz Czarnecki, Jarosław Ratajczak, Jakub Szrek, Maciej Wichtowski, Mateusz Żytko
Pomocnicy: Michał Bajdur, Daniel Chyła, Paweł Garyga, Łukasz Jegliński, Piotr Krawczyk, Piotr Mroziński, Dawid Polkowski, Damian Świerblewski, Grzegorz Tomasiewicz
Napastnicy: Adrian Paluchowski, Dariusz Zjawiński
Poza kadrą: Dominik Barciak, Cezary Demianiuk, Seiya Kitano, Sebastian Krawczyk, Dawid Kieplin, Dominik Kun, Paweł Łydkowski, Adrian Małachowski, Michał Panufnik, Miroslav Pastva, Krystian Stępniowski
podlasie24.pl – Ostatni domowy mecz Pogoni w tym roku
[…] Starcie z GKS-em Katowice będzie z pewnością ciekawym widowiskiem, GKS z pewnością będzie chciał zrewanżować się Pogoni za porażkę na własnym stadionie.
dziennikzachodni.pl – GieKSa chce wziąć rewanż
[…] W poprzedniej kolejce GKS Katowice odniósł zwycięstwo w nietypowych okolicznościach. W Łęcznej przegrywał z Górnikiem 0-1, grał w dziesiątkę, a mimo to ostatecznie sięgnął po komplet punktów. Łudząco przypomina to spotkanie katowiczan z… Pogonią Siedlce w pierwszej kolejce tego sezonu. Wówczas gospodarze prowadzili po bramce Tomasza Foszmańczyka, ale ostatecznie przegrali z przeciwnikiem, który wyszarpał zwycięstwo grając w osłabieniu.
[…] Katowiczanie w drugiej części rundy jesiennej są w niezłej formie. Wygrali pięć z siedmiu ostatnich spotkań, dzięki czemu wydostali się z dolnej części tabeli i zajmują w niej siódme miejsce. Ostatnie kolejki w 2017 roku zapowiadają się interesująco – oprócz meczu w Siedlcach GKS czeka jeszcze starcie z wiceliderem Miedzią Legnica przed własną publicznością. Sześć punktów w tych spotkaniach dałoby katowiczanom doskonałą pozycję wyjściową do walki o awans wiosną. Pogoń wyraźnie odżyła po tym, jak z rąk trenera Adama Łopatki zespół przejął Bartosz Tarachulski. Wciąż jednak kiepsko radzi sobie przed własną publicznością. W tym sezonie wygrała w Siedlcach tylko jedno z ośmiu rozegranych spotkań.
– Na własnym stadionie jesteśmy zmuszeni do gry atakiem pozycyjnym. Nie od dziś wiadomo, że to problem wszystkich polskich drużyn – diagnozuje problem pomocnik Pogoni, Piotr Mroziński.
zyciesiedleckie.pl – Odczarować stadion. Pogoń Siedlce zagra z GKS Katowice.
W meczu otwierającym rundę rewanżową siedleccy piłkarze powalczą w sobotę, 18 listopada, z zespołem z Katowic, który ostatnio jest w dobrej formie. Czy uda się przełamać domową niemoc?
[…] Pogoń Siedlce na własnym stadionie gra w tym sezonie wyjątkowo słabo. Wygrała tylko jedno spotkanie. O wiele skuteczniejsza jest na wyjazdach, z których zwycięska wracała aż pięć razy. Na półmetku nasz zespół ma na koncie 22 punkty i zajmuje 9. pozycję w tabeli Nice I Ligi.
GKS i Pogoń mierzyły się dotychczas 7 razy, a „GieKSa” wygrała 5 z tych spotkań. W Siedlcach po raz ostatni oba zespoły grały ze sobą w maju tego roku, katowiczanie wygrali 1:0.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Galeria Piłka nożna
Kurczaki odleciały z trzema punktami
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.




Najnowsze komentarze