Mecz z Cracovią chociaż z poziomu boiska nie był zbyt atrakcyjny, to z pewnością zapadnie w pamięci wielu ludziom obecnym przy Bukowej. Kibice z Blaszoka wraz z grupą Ultras GieKSa ’03 stworzyli niezapomnianą atmosferę, atmosferę której potrzebował każdy fanatyk! Jak się zresztą okazało, widowisko na trybunach oraz poświęcenie piłkarzy pokazały, o co tak naprawdę w Katowicach się walczy. Wspólnie walczymy o wielką, prawdziwą piłkę – o czym mówił trener Rafał Górak na pomeczowej konferencji.
Ciekawe, co na temat meczu wyczytamy w Internecie… Zapraszamy!
Cracovi.pl: Remis Cracovii w Katowicach na inaugurację
Cracovia zremisowała na inaugurację pierwszoligowch rozgrywek z GKS-em w Katowicach 1:1, tracąc bramkę na remis w końcówce spotkania. Tym samym Pasy straciły szansę na zdobycie kompletu punktów na trudnym terenie i rozpoczęcie sezonu od wygranej.
[…]
Trener GKS-u Rafał Górak w końcowym kwadransie wprowadził dwóch nowych zawodników: Mateusza Kamińskiego i Arkadiusza Kowalczyka i ten drugi, chwilę po wejściu mógł zostać jednym z bohaterów, bo po jego zagraniu z prawej strony bliski wyrównania był Pitry.
W końcówce katowiczanie przycisnęli i pod bramką Pasów było gorąco. W 90. minucie GKS oddał pierwszy celny strzał na bramkę po ładnej przewrotce Kowalczyka, Pilarz jeszcze zdołał odbić piłkę, ale już wobec dobitki Krzysztofa Wołkowicza z bliska był bezradny. Stadion przy ul. Bukowej eksplodował z radości, a na ławce Cracovii zapanowała konsternacja, nkit z ekipy nie mógł uwierzyć w to, co się kilkanaście sekund wcześniej stało. Chwilę później arbiter główny Łukasz Szczech zagwizdał po raz ostatni…
Sportowefakty.pl: Krzysztof Wołkowicz – Spełnienie marzeń
Niemal przez całe spotkanie Cracovia miała miażdżącą przewagę. Dość powiedzieć, że pierwszy celny strzał gospodarze oddali dopiero kilka sekund przed skutecznym uderzeniem Wołkowicza, który dobił do bramki Pasów piłkę zatrzymaną przez Krzysztofa Pilarza po kapitalnym strzale przewrotką Arkadiusza Kowalczyka.
– Takie mieliśmy założenia, żeby cierpliwie czekać na Cracovię, dać jej grać swoje i czekać na swoje szanse z przodu. Widziałem, że Arek sam stoi i pięknie złożył się do przewrotki. Bramkarz obronił, ale „wypluł” piłkę wprost pod moje nogi – opisuje Wołkowicz.
Sportslaski.pl: Pokazali, że mogą! Pochwały pod adresem kibiców GKS-u Katowice…
Wczoraj „blaszok” pękał w szwach, a kibice stworzyli znakomitą atmosferę w trakcie spotkania z Cracovią. – Graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Skoro to dwunaste ogniwo jest na najwyższym poziomie, to teraz musimy jeszcze zebrać jedenastu pozostałych piłkarzy – mówił Rafał Górak.
Ekstraklasa.net: Dwunasty zawodnik zatrzymał krakowską tiki-takę
Nie byłoby tego punkciku, gdyby nie fantastyczna postawa fanów GieKSy. W sobotni wieczór przy Bukowej zjawiło się 2500 miejscowych kibiców, w większości ubranych w żółte koszulki. W końcowym fragmencie meczu zaprezentowali efektowną oprawę, która dodała wiatru w żagle podopiecznym Rafała Góraka.
Na folii podwieszonej pod dach trybuny centralnej ukazała się postać, wypisz wymaluj z obrazu Jana Matejki. Do tego w towarzystwie flag, rac i stroboskopów wywieszono transparent: „Jak Rejtan dostępu do świętości bronimy”, nawiązujący do walki katowickich fanów o swój klub. – Mieliśmy taki atut, że graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Ja o tym zawodniku słyszałem często w Katowicach wiele złego. On rzeczywiście niekiedy jest niesforny – bo to Blaszok i wszystko, co dzieje się dookoła – chwalił kibiców po meczu szkoleniowiec. Kto wie, jaki byłby końcowy rezultat, gdyby oprawę zaprezentowaną trochę wcześniej?
Na koniec foto z Rejtanem w roli głównej:

jacek
21 sierpnia 2012 at 12:50
I ot0 idzie.Tak trzymać.Nie ważne co się dzieje na boisku,najaważniejsze to co sie dzieje na blaszoku.