Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa kontynuuje serię bez porażki. Media po meczu GieKSa vs GKS Bełchatów 1:0

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów opinii mediów na temat meczu GKS Katowice – PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0). Bramkę dla GieKSy zdobył Oliver Praznovsky.

 

 

sportowefakty.wp.pl – Kontrowersja w końcówce

 

W meczu kończącym 24. kolejkę I ligi GKS Katowice na własnym stadionie 1:0 pokonał spadkowicza z Ekstraklasy PGE GKS Bełchatów. W 73. minucie doszło do kontrowersyjnego zdarzenia.

[…] W 73. minucie doszło do kontrowersyjnego zdarzenia. Sam na sam z bramkarzem gospodarzy wychodził Hieronim Gierszewski, którego za koszulkę złapał Praznovsky. Sędzia pokazał graczowi z Katowic tylko żółtą kartkę.

 

 

katowickisport.pl – W starciu dwóch GKS-ów przede wszystkim miejscowi grali w piłkę

 

[…] Przy Bukowej – zwłaszcza w pierwszej połowie – drużyny Rafała Ulatowskiego… właściwie nie było na boisku. Dwa strzały z dala od bramki gospodarzy i ograniczanie się do prób przeszkadzania miejscowym – w niczym nie przypominało to groźnego zespołu z dwóch poprzednich występów.

Inna rzecz, że wiele w tym zasługi katowiczan. Choć bez Łukasza Pielorza, zdecydowanie zdominowali środek pola; tu kończyły się akcje gości, a zaczynały – gospodarzy. Do tego dochodziła duża wymienność pozycji zawodników ofensywnych i recepta na „kocioł” pod bramką przyjezdnych gotowa.

Dość powiedzieć, że tylko w I połowie GKS – ten katowicki – pięciokrotnie „zatrudniał” Macieja Krakowiaka, nim w ostatniej minucie tej odsłony znalazł na niego sposób. Strzał Adriana Frańczaka zdołał on jeszcze odbić na róg, po kornerze wszakże był już bezradny, gdy z 5 metrów do siatki trafił Oliver Praznovsky.

Goście zmuszeni więc zostali do rozluźnienia szyków, a nawet ofensywnej kreacji. I mieli swą szansę: w 62 min kilkudziesięciometrowe podanie dotarło do Damiana Szymańskiego, ale Mateusz Kuchta obronił jego strzał z 5 metrów! To było ostrzeżenie dla miejscowych, że nie można jeszcze uznać tego spotkania za wygrane.

Oni jednak sami o tym wiedzieli, a po paru ich akcjach ręce same składały się widzom do oklasków. Ot, choćby po woleju Grzegorza Goncerza poprzedzonym centrą Alana Czerwińskiego; snajper „GieKSy” trafił jednak (bo trudno mówić nawet o reakcji bramkarza) w Krakowiaka.
Wysoki pressing rodził co prawda ryzyko kontry gości, ale też pozwalał na kontrolę spotkania. Szwankowało tylko nastawienie celowników gospodarzy, więc ich kibice do końca drżeć musieli o – choćby tylko przypadkową – stratę gola przez ich ulubieńców. Skończyło się jednak po ich myśli.

 

 

sportslaski.pl – Katowiczanie najlepszą GieKSą w Polsce.

 

[…] O pierwszych trzech kwadransach można śmiało powiedzieć, że to była najlepsza pierwsza połowa rozegrana tej wiosny na stadionie przy ulicy Bukowej. Ton grze nadawali gospodarze, którzy tym razem mogli się podobać zwłaszcza w organizowaniu ataku pozycyjnego. Wymienność pozycji, częste próby strzałów, dały tuż przed przerwą efekt w postaci jak najbardziej zasłużonego gola Olivera Praznovskiego, który bardzo dobrze odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym rywali po rozegraniu rzutu rożnego. W tym czasie goście nie stworzyli zbyt wielu okazji podbramkowych, bo po prostu na niezbyt wiele pozwolili im katowiczanie. Schodzących na przerwę piłkarzy żegnały zasłużone głośne oklaski.

W drugiej połowie gra nieco się wyrównała, jednak nadal więcej z gry mieli katowiczanie. Kilka sytuacji po których mogły paść bramki było naprawdę efektownych, a kibice bili brawo.

[…] Bohater

Olivier Praznovsky – skuteczny w obronie i ataku. To dzięki Słowakowi gospodarze wygrali 1:0. To on strzelił jedynego gola, a wespół z kolegami z obrony nie pozwolił gościom na zdobycie ani jednej bramki.

[…] Co ciekawego?

[…]- do poziomu zawodników dostosowali się kibice. I choć na „Blaszok” i w sektorze gości daleko było do kompletu to obie grupy prowadziły głośny i ciągły doping. Dzielnie radził sobie także „sektor rodzinny.” Imponowała zwłaszcza pieśń „Jeden jest tylko klub” wykrzykiwana przez fanów na „Blaszoku” przez kilkanaście minut pierwszej połowy. Zresztą po meczu trenerzy obu drużyn dziękowali kibicom za bardzo dobry doping.
– w 33 minucie skoczyli do siebie piłkarze obu drużyn, gdy Rachwał niechcący wybijając piłkę po gwizdku kopnął w twarz leżącego na murawie Frańczaka, który przecież niedawno miał poważną kontuzję oczodołu. Zawodnik gospodarzy podnosząc się z murawy odepchną w złości pomocnika Bełchatowa, na co z kolei zareagował Klemenz. Za chwilę po pobliżu ławki rezerwowych gospodarzy kotłowało się na dobre, a w przepychankach uczestniczył także reprezentacyjny masażysta Wojciech Herman. Ostatecznie wszyscy podali sobie ręce i przeprosili, a sędzia sprawiedliwi obdzielił żółtymi kartkami Frańczaka i Klemenza.

[…]- na konferencji trener Rafał Ulatowski powiedział : „wszyscy mamy GieKSę w sercu”, po czym szybko dodał: „tą z Bełchatowa.”

 

 

katowice.wyborcza.pl – GieKSa kontynuuje serię bez porażki

 

Choć wynik tego nie oddaje, GKS Katowice był od GKS-u Bechatów zdecydowanie lepszy. To już czwarty mecz zespołu Jerzego Brzęczka bez przegranej.
W trzech ostatnich spotkaniach ekipa Jerzego Brzęczka punktowała naprawdę dobrze (siedem „oczek”), choć brakowało jej w tym wszystkim czegoś ekstra. Czegoś, co wskazywałoby na to, że w następnym sezonie (bo ten obecny niczego spektakularnego już raczej nie przyniesie) katowiczanie rzeczywiście mogą skutecznie powalczyć o Ekstraklasę. I właśnie na taki pozytywny sygnał liczyli w niedzielę kibice z Bukowej.
[…] Lekkim wstydem można by z kolei nazwać to, co w pierwszych 45 minutach zaprezentowali ofensywni zawodnicy Bełchatowa. Pod „szesnastką” Mateusza Kuchty nie działo się właściwie nic. Golkiperowi miejscowych ciśnienie mogło podskoczyć tylko raz, kiedy błąd przy próbie wyprowadzenia piłki popełnił Povilas Leimonas.
Po przerwie jedenastka Brzęczka nadal miała mecz pod kontrolą. Co więcej, w 56. minucie mogła odskoczyć bełchatowianom już na dwa gole, bo przed bardzo dobrą okazją stanął Grzegorz Goncerz. Chwilę później natomiast pierwszą dobrą okazję tego dnia stworzyli sobie przyjezdni, ale Kuchta z próbą Damiana Szymańskiego sobie poradził.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Do braci Hofman dołącza Hoffman

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Defensywę hokejowej GieKSy wzmocnił Zack Hoffman.

27-letni Kanadyjczyk do Europy trafił pod koniec zeszłego sezonu – rozpoczął go w ECHL, później jednak przeniósł się do Guildford Flames z brytyjskiej ligi EIHL, gdzie wystąpił w 14 meczach i zanotował 2 asysty. Mierzący 191 cm wzrostu obrońca odkąd tylko trafił do seniorskiego hokeja był zawodnikiem od zadań typowo defensywnych – więcej punktował jedynie w juniorskich rozgrywkach, ale grał tam tylko na niższych poziomach. Jego kontrakt będzie obowiązywać przez rok.

Witamy w GKS-ie!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Odejście kluczowej pomocniczki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Gabriela Grzybowska nie zdecydowała się na podpisanie nowej umowy z Klubem, kończąc po 1,5 roku swoją przygodę z GKS Katowice.

Ostatnimi miesiącami udowodniła piłkarską klasę, stając się nieodłącznym elementem konstrukcji akcji GieKSy. Doświadczona pomocniczka w 34 spotkaniach w naszych barwach strzeliła cztery gole. Z GKS Katowice zdobyła także mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski i wygrała Puchar Polski.

Dziękujemy za grę dla Mistrzyń Polski!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga