Siatkówka
GKS II górą po kolejnym tie-breaku
Druga drużyna GKS-u wygrała trzeci mecz w tym roku w stosunku 3:2, mało tego, siatkarskie rezerwy na siedem wygranych w całym sezonie aż pięć odniosły właśnie takim wynikiem! Tym razem udało się wygrać z rezerwami BBTS-u, a za tydzień mecz z następnymi rezerwami z PlusLigi, MKS-u Będzin. Oby tych straconych punktów nie zabrakło w końcowym rozrachunku po fazie zasadniczej, w walce o pierwszą ósemkę. To spotkanie będzie kluczowe aby utrzymać się „nad kreską” czyli strefą spadkową. Rezerwy GieKSy muszą wygrać za trzy punkty, ponieważ w dwóch ostatnich kolejkach czekają ich trudniejsze mecze z MKS-em Andrychów i MCKiS Jaworzno.
19 kolejka II ligi – 10 lutego (sobota)
GKS II Katowice – BBTS II Bielsko-Biała 3:2 (26:28, 25:19, 23:25, 25:15, 15:6)
UMKS Kęczanin Kęty – MKS II Będzin 3:0 (25:17, 25:19, 25:14)
SK Górnik Radlin – MKS Andrychów 0:3 (19:25, 24:26, 22:25)
AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra – MCKiS Jaworzno 3:2 (29:27, 26:24, 16:25, 12:25, 17:15)
Akademia Talentów Żory Jastrzębski Węgiel – TS Volley Rybnik 1:3 (20:25, 25:22, 22:25, 18:25)
UKS ZAKSA Strzelce Opolskie – TKS Auto Partner Tychy 2:3 (29:31, 25:19, 26:28, 26:24, 13:15)
tabela po 19. kolejce
| miejsce | drużyna | mecze | punkty | sety | małe punkty |
|---|---|---|---|---|---|
| 1 | TS Volley Rybnik | 19 | 49 | 53:16 | 1674:1468 |
| 2 | UKS ZAKSA Strzelce Opolskie | 19 | 43 | 48:22 | 1636:1473 |
| 3 | MCKiS Jaworzno | 19 | 43 | 49:23 | 1694:1471 |
| 4 | MKS Andrychów | 19 | 41 | 48:25 | 1678:1457 |
| 5 | TKS Auto Partner Tychy | 19 | 38 | 45:26 | 1629:1521 |
| 6 | UMKS Kęczanin Kęty | 18 | 28 | 34:31 | 1445:1394 |
| 7 | Akademia Talentów Żory Jastrzębski Węgiel | 19 | 19 | 28:44 | 1466:1623 |
| 8 | GKS II Katowice | 19 | 18 | 28:47 | 1545:1690 |
| 9 | BBTS II Bielsko-Biała | 19 | 18 | 28:46 | 1566:1711 |
| 10 | AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra | 19 | 17 | 25:47 | 1462:1630 |
| 11 | SK Górnik Radlin | 18 | 13 | 18:46 | 1327:1498 |
| 12 | MKS II Będzin | 19 | 12 | 18:49 | 1391:1577 |
Za tydzień zostanie rozegrana 20 seria gier i nasza rezerwowa drużyna zagra dziesiąte spotkanie na wyjeździe. Wcześniej GKS II przegrał z TS Volley Rybnik 1:3, z UKS-em ZAKSĄ 0:3 oraz z AZS-em Politechniką Opolską Cementownia Odra 1:3 i z Kęczaninem Kęty 1:3 oraz wygrał z BBTS-em II Bielsko-Biała 3:2 i został pokonany 0:3 przez MKS Andrychów, a ostatnio rezerwy GieKSy nie sprostały TS Auto Partner Tychy, ale zdobyły jedno oczko przegrywając 2:3. W 2018 roku rezerwy zdobyły kolejne oczko po przegranej 2:3 z Akademią Talentów Żory Jastrzębski Węgiel, by następnie przegrać z SK Górnikiem Radlin 0:3. Następnym rywalem będzie rezerwowa drużyna MKS-u Będzin, która ma bilans 4 wygranych przy 15 przegranych, co plasuje ich na ostatnim miejscu w tabeli.
Przypominamy kadrę zespołu rezerw GieKSy:
trener: Przemysław Halapacz
rozgrywający: Szymon Bereza, Michał Zając
atakujący: Karol Tarnowski, Jan Mach
środkowi: Maciej Piotrowski, Bartłomiej Kuryło, Gabriel Gonera, Karol Jurkowski
przyjmujący: Mateusz Szewczyk, Mateusz Pazgan, Robert Predecki, Wojciech Szpitol
libero: Andrzej Maniera, Przemysław Gepfert, Maciej Pajda
GKS II Katowice swoje mecze domowe będzie rozgrywać w hali szkoły podstawowej nr 54 w Katowicach-Giszowcu.
MKS II Będzin – GKS II Katowice (w pierwszym meczu 1:3) 24 lutego (sobota) godz. 17.00
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze