Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Historyczne zwycięstwo nad ZAKSĄ w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ostatniego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy. Prezentujemy, naszym zdaniem, najciekawsze z nich.

W drużynach piłkarskich kobiecej i męskiej zostały rozegrane ostatnie sparingi przed rundą wiosenną. Piłkarki przegrały z mistrzyniami Czech drużyną Slavii Praga 1:2 (0:0). Piłkarze z kolei, przegrali z Odrą Opole, również 1:2 (0:0). W najbliższą niedzielę piłkarki rozegrają wyjazdowe spotkanie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski z Rekordem Bielsko-Biała. Mecz rozpocznie się o godzinie 14:00. Piłkarze w pierwszym „wiosennym” ligowym meczu zmierzą się z Motorem Lublin. Spotkanie rozpocznie się w poniedziałek, 19 lutego o godzinie 18:00, na Bukowej.

Siatkarze wygrali z drużyną ZAKSy Kędzierzyn-Koźle 3:0. Następne spotkanie zespół rozegra w sobotę (17 lutego), na wyjeździe ze Stalą Nysa.

Po przerwie reprezentacyjne hokeiści wracają na tafle. W rozpoczętym tygodniu drużyna rozegra trzy spotkania: z JKH GKS-em Jastrzębie (w Satelicie, 14 lutego), Cracovią (wyjazd, 16 lutego) oraz z Podhalem (w Satelicie, 18 lutego). Dwa pierwsze mecze rozpoczną się o godzinie 18:30, ostatnie o godzinie 17:00. Zachęcamy do wzięcia w licytacji koszulki hokeistów GKS Katowice, w której mistrzowie Polski grali w finale Pucharu Kontynentalnego. Dochód z licytacji wspomoże leczenie Mai Flaszy. W trakcie obrad centrali hokejowej padły propozycje zmian w regulaminie rozgrywek w nowym sezonie.

 

PIŁKA NOŻNA

nto.pl – Po emocjonującej końcówce Odra Opole wygrała 2:1 w meczu sparingowym z GKS-em Katowice. To ostatni sprawdzian przed powrotem do ligi

Po emocjonującej końcówce Odra Opole wygrała 2:1 w meczu sparingowym z GKS-em Katowice. To ostatni sprawdzian przed powrotem do ligi.

Do przerwy żadna z drużyn nie strzeliła gola i do szatni obie ekipy schodziły przy stanie 0:0. Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej części spotkania, a uczynił to w 61. minucie Jakub Arak, który wykorzystał nieporozumienie w obronie Odry.

Niebiesko-czerwoni długo bili głową w mur, ale w 82. minucie wyrównali za sprawą gola Maksymilian Hebel z rzutu wolnego. W końcówce przechylili zwycięstwo na swoją stronę. Dokonał tego Vittorio Continella w 89. minucie meczu.

Wygrana z ligowym rywalem pozwoliła opolanom mieć nadzieję na dobre rezultaty na wiosnę.

Odra rozegrała w zimie 6 sparingów. Wygrała 3:1 z innym ligowym rywalem Chrobrym Głogów. Rozbiła także 3-ligowe ekipy Ślęzy Wrocław (4:0) i MKS-u Kluczbork (5:0).

Ekipa ze stolicy województwa przegrała także 2 mecze. Mocniejsza okazała się ekstraklasowa Puszcza Niepołomice (0:3), jak również I-ligowa Miedź Legnica (0:2).

 

SIATKÓWKA

wkatowicach.eu – Historyczne zwycięstwo nad ZAKSĄ w Katowicach! Siatkarska GieKSa pokonała wicemistrzów Polski

Takimi meczami siatkarska GieKSa zapełnia trybuny hali sportowej OS Szopienice. W meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle siatkarze z Katowic wygrali 3-0. Wprawdzie ZAKSA ma ostatnio gorszy czas, ale zawodnicy GKS-u Katowice w meczu z wicemistrzami Polski i zwycięzcami Ligi Mistrzów zaprezentowali się naprawdę dobrze.

W domowym meczu 21. kolejki PlusLigi GKS Katowice podejmował w hali OS Szopienice Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, aktualnego wicemistrza Polski. Licznie zgromadzeni kibice (było ich ponad 1000)  uświetnili to wydarzenie efektowną kartoniadą zaprezentowaną siatkarskiej Polsce tuż przed startem spotkania. W meczowej szóstce GieKSy obyło się bez zmian w porównaniu z zestawieniem na poprzednie spotkanie z Jastrzębskim Węglem.

GKS rozpoczął mecz dobrze, bo od bloku Saitty na 4:2 dla GieKSy i od dobrego reagowania na ataki rywali. Po dwóch asach Lukasa Vasiny z rzędu trener rywali musiał wzywać swój zespół na przerwę, bo GKS zaczynał dominować na parkiecie. Katowiczanie wypracowali zasłużone 5 punktów przewagi, doskonale realizując swoje założenia w grze po obronie i nękając rywali atakami po bloku w aut (12:6). Katowiczanie powiększali prowadzenie dzięki współpracy Saitty ze środkowymi, a także doskonałym serwisom, które wprowadzały sporo zamieszania w szeregi rywali i zmusiły trenera Swaczynę do przerwy przy stanie 16:7 dla GieKSy. Kędzierzynianie ratowali się podwójną zmianą, ale nie byli w stanie uratować seta, w którym GKS dominował w absolutnie każdym elemencie siatkarskim. Po dwóch asach Domagały z rzędu katowiczanie wygrywali aż 21:8, a całego seta zamknęli wynikiem 25:10 po celnym zbiciu Vasiny z drugiej linii i ataku Walińskiego z piłki przechodzącej!

Obraz gry nie zmienił się po zmianie stron, wicemistrzowie Polski wyglądali na zupełnie wybitych z rytmu, zwłaszcza w przyjęciu, na które musiał wejść nominalny atakujący Kaczmarek. Dopiero as Bartłomieja Klutha (4:3) nieco poprawił sytuację gości i sprawił, że gra była bardziej wyrównana. Impuls dał rywalom katowiczan środkowy Dmytro Paszycki, po którego dwóch punktach atakiem i asie na tablicy wyników pojawił się remis 8:8, co spotkało się z oczywistą reakcją trenera Słabego. GKS nadal miał atut w postaci zagrywki i skutecznej obrony, ale przeciwnicy obudzili się w polu serwisowym i zaczęli ochoczo korzystać ze środkowych w ataku. To sprawiło, że GKS stracił prowadzenie po asie Marcina Janusza i musiał gonić wynik za sprawą dwóch przegranych wideoweryfikacji oraz bloku na Vasinie (11:15).

GieKSa powoli wracała na właściwe tory, jednak ZAKSA zachowała cztery punkty przewagi, korzystając z naszych nieudanych akcji w ataku. W szóstce GKS-u doszło do serii zmian, która pomogła w odrobieniu strat po punktach Kvalena i serwisach Usowicza. Ze stanu 19:24 zrobiła się gra na przewagi po kapitalnych obronach naszej drużyny i dwóch atakach o blok Jarosza! Wróciły wielkie emocje, mocne serwisy i szalone zagrania obu ekip. Ten absolutnie fenomenalny fragment gry zakończył się dwoma asami Marcina Walińskiego na 32:30 dla GieKSy!

Trzeciego seta GKS Katowice zaczynał z Kvalenem, Jaroszem i Fenoszynem na boisku, licząc na utrzymanie dobrej energii ze zwycięskiej drugiej partii. GieKSa grała równo punkt za punkt, a po asie Adamczyka i skutecznym ataku Walińskiego po dograniu Jarosza wygrywała 6:4. Po efektownym bloku Usowicza na 8:5, wieńczącym najdłuższą akcję meczu, trener Swaczyna poprosił o czas. Dobrze wyglądała współpraca Fenoszyna z Jaroszem, do tego GKS wygrywał ważne dłuższe akcje (12:7) i w ten sposób katowiczanie przybliżyli się do historycznej wygranej za trzy punkty. Rywale oddawali GieKSie punkty po błędach w ataku i to katowiczanie byli w zdecydowanie lepszej sytuacji, aczkolwiek nie zabrakło zapobiegawczego czasu przy 16:12 dla ekipy z Katowic po bloku na Jaroszu.

Po akcjach kapitana GKS-u Katowice i bloku Fenoszyna było już 20:13, a kolejne punktowe akcje w bloku tylko napędzały drużynę z naszego miasta. Siatkarska sekcja GieKSy nieco zwolniła w końcówce, ale ostatecznie atak Walińskiego z drugiej linii i serwis Klutha w siatkę (25:19) dały pierwsze zwycięstwo z ZAKSĄ w Katowicach w PlusLigowej historii!

 

siatka.org – Kolejna bolesna porażka ZAKSy, tym razem w Katowicach. Play-off się oddala

Złej passy nie przerwała ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W meczu 21. kolejki PlusLigi wicemistrzowie Polski nie dali rady ekipie GKS-u Katowice. W pierwszym secie gospodarze zdemolowali rywali, a w drugim ZAKSA roztrwoniła przewagę w końcówce. Nie pomogły roszady, na pozycji przyjmującego zagrał Łukasz Kaczmarek. Kędzierzynianie w Katowicach przegrali 0:3, a GKS świetnie spisał się między innymi w polu zagrywki.

Starcie GKS Katowice z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w sobotni wieczór zaczęło się pod znakiem gry punkt za punkt (2:2), ale gospodarze szybko objęli dwupunktowe prowadzenie (4:2). Na zagrywkę w kolejnych akcjach wyszedł Lukas Vasina, który popisał się dwoma asami serwisowymi, a trener przyjezdnych poprosił o przerwę dla swojej drużyny (7:3). ZAKSA nie umiała przebić się przez dobrze ustawiony blok Łukasza Usowicza (10:5). Davide Saitta wykorzystał swoich skrzydłowych – Marcina Walińskiego i Damiana Domagałę (12:6). Kędzierzynianie nie radzili sobie w przyjęciu i oddawali piłki za darmo, które gospodarze wykorzystywali, głównie kontrami ze środka (16:7). Trener Swaczyna sięgnął po zmiany. Bartłomiej Kluth, który pojawił się na boisku za Marcina Janusza, zapunktował z lewego skrzydła (17:8). GKS serwował rewelacyjnie – Damian Domagała zapunktował dwukrotnie z pola zagrywki (21:8). Daniel Chitigoi próbował zniwelować straty, ale na próżno, bowiem GKS szybko zakończył premierową partię (25:10).

Katowiczanie kontynuowali swoją dobrą postawę w drugiej odsłonie, zwłaszcza w polu zagrywki, z którego punktował Usowicz (3:0). Przyjezdni zaczęli odrabiać straty dzięki agresywnym serwisom Klutha (4:3). Przyjezdni zaczęli popełniać błędy, ale po dobrym przyjęciu Marcin Janusz mógł skorzystać ze swojego środkowego (7:4). Dmytro Paszycki zdobył zaufanie rozgrywającego i ponownie dostał swoją szansę (8:6). Gracz swoim mocnym serwisem doprowadził do wyrównania (8:8). Rozgrywający obu drużyn postawili na swoich środkowych bloku (10:10). Po spornej akcji, którą challenge rozstrzygnął na korzyść gości, kędzierzynianie przebudzili się (11:14). Trener Słaby zmuszony był poprosić o czas dla swoich podopiecznych (11:15). Gospodarze mylili się w zagrywce i ataku (14:18). Dobrą passę ZAKSY przerwał Marcin Waliński skutecznym atakiem z lewego skrzydła (15:19). ZAKSA szybko miała piłkę setową, ale katowiczanie odrobili sporą stratę i doprowadzili do wyrównania (24:24). Trener Słaby wprowadził na boisko Kvalena, Fenoszyna i Jarosza. Zmiany spełniły swoją funkcję, bowiem gospodarze zwyciężyli w partii drugiej (32:30).

Trener Słaby postanowił nie zmieniać zwycięskiego składu. Jakub Jarosz dobrze wszedł w trzeciego seta i skutecznie atakował z prawego skrzydła (3:3). Długą akcję zakończył udany blok GKS-u (8:5). Trener przyjezdnych poprosił o przerwę, ale ZAKSA nie mogła się odbudować w kolejnych akcjach (10:6). Trener Swaczyna kombinował ze składem, ale napędzeni wygraną w drugiej odsłonie katowiczanie powiększali swoją przewagę, też dzięki błędom po stronie gości (14:8). Janusz próbował podobnie jak w drugim secie odrobić straty współpracą z Paszyckim, ale środkowy posłał piłkę bezpośrednio w aut (16:8). W kolejnej akcji Łukasz Kaczmarek, występujący w tym meczu na pozycji przyjmującego, popisał się skutecznym atakiem z drugiej linii (16:10). Gra kędzierzynian uległa poprawie, bowiem popisali się oni podwójnym blokiem na atakującym GKS (16:12). Podobnym blokiem odpłacili się gospodarze Andreasowi Takvamowi (20:13), a później Piotr Fenoszyn dołożył asa serwisowego (22:14). Seta i cały mecz zakończył serw w siatkę Klutha (25:19).

MVP: Marcin Waliński

GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:10, 32:30, 25:19)

 

HOKEJ

dziennikzachodni.pl – Licytacja koszulek GKS Katowice z finału Pucharu Kontynentalnego na rzecz chorej dziewczynki

W poniedziałek 12 lutego rozpoczęła się licytacja koszulki hokeistów GKS Katowice, w której mistrzowie Polski grali w finale Pucharu Kontynentalnego. Akcja potrwa 10 dni, a wszystkie stroje opatrzone są Koszulki opatrzone są autografami zawodników. Pieniądze z licytacji zostaną przeznaczone na leczenie 9-letniej Mai Flaszy. Ambasadorem akcji został lider katowickiej drużyny Grzegorz Pasiut.

Fundacja STS (Sport Twoją Szansą) razem z wielosekcyjnym GKS-em Katowice, którego STS jest sponsorem, organizują licytację koszulek hokejowej GieKSy. Tym razem wylicytować można trykoty z logo Fundacji STS, w których hokeiści zagrali w spotkaniach Pucharu Kontynentalnego. Koszulki opatrzone są autografami zawodników, a zbiórka, trafi do Mai Flaszy.

Na licytację trafiło dwadzieścia pięć koszulek z logo Fundacji STS na rękawku, które zastąpiło logo STS, sponsora klubu. Hokeiści GKS-u Katowice wystąpili w tych koszulkach w trzeciej rundzie Pucharu Kontynentalnego w Cortina d’Ampezzo oraz w turnieju finałowym w Cardiff w sezonie 2023/24.

Ambasadorem akcji został Grzegorz Pasiut dla którego jest to szósty sezon w barwach trójkolorowych. Były kapitan drużyny pozostaje jej liderem i jednym z najlepszych, polskich punktujących zawodników w katowickim zespole. W tej edycji Pucharu Kontynentalnego strzelił 5 goli i zaliczył 2 asysty. Wszystkie punkty zdobywał w unikatowej koszulce z logo Fundacji STS.

– Jestem szczęśliwy, że moją kolejną rolą w GieKSie jest rola ambasadora licytacji dla małej wojowniczki – Mai. Ta niezwykła inicjatywa, stworzona przez STS, naszego sponsora, z pewnością przyczyni się do tego, że dziewczynka będzie mogła normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że kibice chętnie włączą się do licytacji, bo cel jest szczytny, a koszulki wyjątkowe – powiedział Grzegorz Pasiut

[…] Licytacja ruszyła w 12 lutego i potrwa 10 dni. Aby wziąć w niej udział wystarczy wejść na stronę zbiórki, wyszukać interesującą nas koszulkę i zaproponować swoją stawkę. Całość zostanie zapakowana w eleganckie, unikatowe pudełko. Na wszystkich, którzy wylicytują koszulki GKS-u Katowice czeka także specjalna niespodzianka przygotowana przez klub oraz STS.

Pieniądze z licytacji zostaną przeznaczone na leczenie Mai Flasza, która urodziła się w 2015 r. z rzadką wadą wrodzoną, jaką jest wynicowanie pęcherza moczowego. Do tej pory przeszła pięć operacji, które uratowały jej życie. Dziewczynka pozostaje pod stałą opieką urologa, nefrologa, okulisty, alergologa, dermatologa, logopedy, psychologa/pedagoga i rehabilitanta. Od najmłodszych lat związana jest z klubem GKS Katowice, któremu kibicuje.

 

hokej.net – Kilka zmian w regulaminie? Konkrety w kwietniu

W środę odbyło się spotkanie władz związku z przedstawicielami klubów. Debatowano na nim o kwestiach związanych z najbliższym sezonem. Padło kilka propozycji zmian, a te najważniejsze dotyczyły terminu zamknięcia okienka transferowego, obowiązkowych kamer na liniach niebieskich i braku zawieszeń za bójki.

Działaczom klubów najmocniej zależy na tym, aby liga zyskała na rozpoznawalności i prestiżu. Żeby tak się stało, konieczne są transmisje w telewizji i to w znacznie większej liczbie. To właśnie na ten temat debatowano najdłużej.

Padła też propozycja uatrakcyjnienia formuły Pucharu Polski. Szefostwo Polskiego Związku Hokeja na Lodzie chciałoby, aby do tych rozgrywek zostały włączone najsilniejsze zespoły Młodzieżowej Hokej Ligi. Ten wniosek szybko przepadł, bo – zdaniem klubowych działaczy – różnica pomiędzy poziomami THL a MHL jest ogromna.

Przedstawiciele drużyn przekonywali, że hokejowa centrala powinna mocniej pochylić się nad problemem arbitrażu. Plusem jest to, że sędziowie zaczęli ponosić konsekwencje za swoje błędy, ale działacze apelowali jeszcze prosili o możliwość rozmowy z szefem sędziów oraz zwróceniem się z uwagami.

Działacze apelowali też, aby zaprzestać zawieszania zawodników za pojedynki pięściarskie. Zdaniem wielu kibiców i ekspertów jest to przecież nieodłączny element hokejowego widowiska.

Rozstrzygnięte wydają już dwie kwestie. Po pierwsze na liniach niebieskich zostaną zamontowane kamery po to, aby arbitrzy mogli korzystać z wideoweryfikacji. To wykluczy gole zdobywane po spalonych, których nie dostrzegli sędziowie liniowi.

Zmianie ulegnie też termin zamknięcia okienka transferowego. Od nowego sezonu będzie można dokonywać wzmocnień do 15 lutego, jak ma to miejsce w innych ligach. Nie zmienią się jednak limity transferowe. Każdy klub w grudniu będzie mógł dokonać trzech transferów, a od stycznia do połowy lutego – dwóch. Do tych limitów nie będą już wliczani zawodnicy drużyn młodzieżowych. Przypomnijmy, że w tym roku transfery można było przeprowadzać do 31 stycznia.

Kolejne spotkanie odbędzie się w kwietniu. Na nim dojdzie do głosowania nad wyżej wymienionymi zagadnieniami.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

„Bukowa. Nasz Dom” to pozycja obowiązkowa!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

„Bukowa – Nasz Dom” to najnowszy film, którego prapremiera odbyła się niedawno w Multikinie w Katowicach. Gdy otrzymałem zadanie napisać dla Was recenzję z tego, co widziałem, to pomyślałem, że będzie mi nadzwyczaj trudno to opisać. Zwłaszcza nazwać emocje, które towarzyszyły mi podczas seansu w kinie. Film trwał 100 minut i przez cały ten czas byłem przepełniony różnymi nastrojami, ale zdecydowanie najsilniejsze było… wzruszenie.

„Bukowa – Nasz Dom” to opowieść, która spina klamrą nadchodzące pożegnanie ze stadionem, jubileuszowy rok dla klubu, sukces w postaci upragnionego awansu do ekstraklasy, a także pożegnanie klubowej Legendy – śp. Jana Furtoka. Całość obudowana jest historią pewnej rodziny z Bogucic. Historia, jakich zapewne wiele na Śląsku. Wielopokoleniowa rodzina: ojciec, syn i wnuk w jednym rzędzie na stadionowej trybunie. Historia opowiedziana oczami seniora, który pamięta czasy powstania klubu czy budowy stadionu, to nic innego jak lekcja historii dla większości osób obecnych na seansie. W międzyczasie wplatane były wywiady i anegdoty byłych zawodników GKS-u (między innymi Henryka Górnika, Lechosława Olszy). Historia Maćka – czyli „średniego” członka rodziny to zaś przelane na obraz to, co sami już mogliśmy w większości przeżywać. Czasy świetności – tłuste lata (tak zwana „Dekada GieKSy”), a potem kilkanaście chudych. Oprócz opisu emocji sportowych Maciej w fenomenalny sposób wprowadził widzów w świat społeczności kibicowskiej w Katowicach. To, jak była ona budowana i od czego się to zaczęło, zostało uzupełnione wypowiedziami wielu innych osób, które na pewno wszyscy odwiedzający Bukową kojarzą z trybun. Najmłodszy z rodu – Szymon to młody adept futbolu, zawodnik Młodej GieKSy. Na początku mówi on o tym, jak była w nim budowana miłość do futbolu, która przerodziła się w miłość do Klubu. Dla tego młodego chłopaka z Katowic największymi sportowymi marzeniami jest zadebiutowanie w seniorskiej drużynie GKS-u i transfer do Premier League.

Całość zwieńczona jest niepublikowanymi wcześniej archiwalnymi materiałami, zdjęciami i urywkami filmów, które gwarantuję Wam – będziecie oglądać z zapartym tchem. Do tego dziesiątki historii, oraz anegdot opowiedzianych przez ludzi, dla których GKS przez długie lata był i dalej jest częścią życia.

Premiera na klubowych kanale YouTube odbędzie się już w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i zapewniam, że wspólne oglądanie będzie wspaniałą rozrywką dla Was i Waszych rodzin. Jestem pewny, że odnajdziecie wiele wspólnych mianowników pomiędzy Wami a rodziną narratorów tego filmu. Produkcja ma potencjał, by zebrać dobre recenzje wśród kibiców i dziennikarzy z całej Polski, bo jest przepiękną historią o mieszkańcach, kibicach i zawodnikach. O przyjaźniach na całe życie, o sukcesach i porażkach i o całej społeczności budowanej przez lata wokół katowickiego Klubu.

Wszystkim z całego serca polecam film „Bukowa. Nasz Dom”. Reżyserem jest świetnie znany z „Dekady GieKSy” Michał Muzyczuk. Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica GKS-u Katowice.

Foto: Grzegorz Bargieła/WKATOWICACH.eu.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Ekstraklasa zweryfikowała – Trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W ostatnich kilkunastu dniach mogliście przeczytać na stronie moje opinie na temat tego, jak Ekstraklasa zweryfikowała poszczególnych piłkarzy GKS Katowice. Dziś przyjrzę się pracy trenera Rafała Góraka i zastanowię się nad tym, jak „zweryfikowała” go Ekstraklasa. 

Rafał Górak – debiutancki bilans w Ekstraklasie wygląda nieźle. Nie było większych wpadek, ponieważ przegrane z Legią czy Lechem były wkalkulowane. Były pozytywne zaskoczenia, jak np. wygrane z Jagą i Cracovią czy zdemolowanie Puszczy. Mieliśmy też mecze, które powinniśmy wygrać, a które przegraliśmy – Korona i Zagłębie. Resztę raczej można ocenić normalnie, czyli dostawaliśmy taki rezultat, jaki wynikał z boiska. Samo wejście trenera w ligę oceniam pozytywnie. Ogarnął zespół po pierwszej porażce, drużyna dobrze przeszła przez tryb adaptacji. Odpowiednio zarządzamy szatnią i zawodnikami, którzy wywalczyli awans. Myślę, że nikt nie może się czuć pominięty, że nie dostał swojej szansy.

GieKSa w Ekstraklasie pokazała różne oblicze i dobrze byłoby, by trener Górak starał się równać do tego, które docenili inni, czyli „Bandy Zakapiorów”. Niestety kilka spotkań odbiegło od tego wizerunku i w tym rola trenera byśmy się prezentowali tak cały czas. Cieszy to, że pozostaliśmy wierni swojej taktyce, a nie przeszliśmy nagle na obronę i „lagę” do przodu. Brakuje trochę stabilności w zespole wobec kontuzji i zmian w składzie, ale nie można powiedzieć, że Górak nie próbuje i nie szuka nowych rozwiązań. W przypadku niektórych eksperymentów potrzeba ostatecznej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że zawodnicy tacy jak Galan, Czerwiński, Kuusk, Klemenz będą lepiej prezentować się w momencie, w którym będą przywiązani do jednej pozycji.

Na plus stałe fragmenty, po których stwarzaliśmy zagrożenie i strzeliliśmy parę bramek. Na minus fatalnie przegrane derby z Górnikiem. Tutaj trener Górak powinien znaleźć receptę, by takich spotkań GieKSa nie przegrywała już w szatni. To, co może się jeszcze podobać to wychodzenie z kłopotów. W drugiej oraz pierwszej lidze szkoleniowiec przeszedł przez wszystkie możliwe kryzysy z drużyną. Ekstraklasa nie wybacza błędów i kiedy – po kilku ligowych porażkach oraz odpadnięciu w Pucharze Polski – mieliśmy zalążki kryzysu, to trener ogarnął to dość spokojnie. Brawo.

Ogólnie brawa za rundę, ale nie spoczywajmy na laurach. Weryfikacja pozytywna.

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice

Świąteczne prezenty z Blaszoka

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystkich kibiców GKS Katowice zapraszamy na świąteczne i noworoczne zakupy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok. Poniżej przedstawiamy Wam wybrane nowości (zdjęciach wszystkich gadżetów znajdują się w galerii na końcu artykułu).

Szczególnej uwadze polecamy gadżety z motywem legendarnego zegara – koszulki żółta i biała (w cenie 69 złotych), poduszki (40) oraz kubki (25). W 2025 roku będziemy żegnać Bukową, dlatego dobrze zaopatrzyć się także w koszulkę (89) oraz szal (50) z motywem naszej świątyni.

Z hitów ostatnich dni polecają się bluzy grafitowe Katowice (229) – bardzo ciepłe w typie kangurka. W całości wykonane w Polsce, z dbałością o szczegóły i wykończenia. Dostępna jest także świetnie wykonana i niepotliwa koszulka elastan z herbem pisanym (89), która dopasowuje się do ciała. Zestaw mogą uzupełnić spodnie dresowe z lampasem (169).

Żółte bluzy GieKSa est 1964 kupicie w wersji męskiej (219), damskiej (199) oraz dziecięcej (169).

Cały czas w sprzedaży dostępne są pościele GieKSa&Banik o wymiarach 160×200 (kołdra) i 50×70 (dwie poduszki) w cenie 180 złotych za komplet. Z mniejszych rzeczy: bombki choinkowe (25), kalendarze plakatowe (20) oraz czapki z pomponem (59).

Jeśli ktoś przegapił, to w ofercie jest także… piwo Górnicze, w cenie 10 złotych za sztukę.

W okresie świąteczno-noworocznym sklep stacjonarny będzie otwarty następująco: w sobotę i niedzielę (21 i 22 grudnia) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (23.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (24.12) od 10:00 do 14:00. Następnie zapraszamy po świętach – w piątek (27.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (28.12) od 10:00 do 14:00), w poniedziałek (30.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (31.12) od 10:00 do 14:00. 

Sklep stacjonarny znajduje się na ulicy Świętego Stanisława 6 w Katowicach (centrum, boczna ulicy Mariackiej). Gadżety zakupisz także na stronie internetowej www.Blaszok.pl. Zapraszamy także do obserwowania mediów społecznościowych Blaszoka – Facebooka oraz Instagrama

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga