Po bardzo słabym spotkaniu GieKSy z Arką Gdynia odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział trenerzy obu drużyn: Ryszard Tarasiewicz i Rafał Górak.
Ryszard Tarasiewicz: Potwierdziło się to, co mówiłem po meczach u nas w Gdyni. Nieźle się prezentujemy, stwarzamy sobie wystarczającą ilość sytuacji, żeby zdobywać bramki. Dziś mieliśmy tego potwierdzenie. Mimo że ułatwiło nam grę wykluczenie zawodnika, to do tego czasu powinniśmy już bramkę strzelić. Wiemy, że mamy deficyt punktowy i każde prowadzenie przy przewadze wywołuje taką emocję niezrównoważoną. Wiemy, że jesteśmy skazani na zwycięstwo, ale musimy być czujni o grę w defensywie. GieKSa bardzo dobrze i odpowiedzialnie gra. Oczywiście jeszcze raz chcę podkreślić, że jeden mniej zawodnik to nie jest taka różnica, jak w hokeju. Uważam, ze fajnie się skończyło i cieszymy się ze zwycięstwa. Gratuluję zawodnikom trzech punktów.
Pytanie: Czy mimo wszystko się pan czegoś w ofensywie nie spodziewał więcej po rywalu?
Tarasiewicz: Wie pan, ja raczej ocenę przeciwnika zostawiam na lokalnym podwórku. Ja nie jestem od oceniania gry przeciwnika.
Pytanie: Ostatnio dużo mówiło się o gorącym krześle, jest ulga?
Tarasiewicz: Tak, bardzo. Z jakiego powodu mi pan zadał pytanie? Kto tak pisał? Nie wybierajmy sobie ofiar. Nie będę mówił, jaka jest moja sytuacja w stosunku do mediów. Dzisiaj mamy 8. kolejkę i ja nie uważam, żeby w jakimś meczu, byliśmy słabsi od rywala. My powinniśmy mieć 20 punktów, a po 4. kolejce powinniśmy wygrać 100. mecz. Później znowu słaby mecz. Ja przepraszam, że tak odpowiadam. Nikt nie jest przywiązany. Tutaj jest zupełny absurd z takimi pytaniami. Arka Gdynia nie jest mistrzem świata.
Pytanie: Z czego wynika dysonans w meczach wyjazd-dom?
Tarasiewicz: Może tak jest. Jesteśmy u siebie zmuszeni do szybkiego rozwiązania kwestii bramek, a mecz trwa 90 minut. Uważam, że naprawdę nie jest tak, że jest Arka Gdynia, a reszta ligi walczcie o drugie miejsce.
Pytanie: Chciałbym wrócić z pytaniem: czy trener odetchnął z ulgą?
Tarasiewicz: Mi chodzi o co innego. Jest dziewięć kolejek do końca i można coś wyprostować. Nie klei się w ogóle gra, punktujemy sporadycznie. Nie zawsze dobra gra odpowiada dorobkowi punktowemu. Tutaj naprawdę powiem panu: „tak, odetchnąłem”.
***
Rafał Górak: Zasłużone zwycięstwo Arki. Bardzo słabe 25 minut, które zaważyło o tym, jak to się potoczyło. Przed czerwoną wydawało mi się, że wracamy na właściwe tory. Z taki zespołem jak Arka w dziesięciu gra się bardzo ciężko. To było najsłabsze 25 minut od kiedy pamiętam. Wydaje mi się, że ten progres, który jest widoczny, przyniesie jeszcze taką gorzką pigułkę. Ja tym jestem rozczarowany, ale muszę to wziąć na klatę.
Pytanie odnośnie braku jednego zawodnika w stosunku do wypowiedzi Tarasiewicza.
Górak: Chętnie bym się zamienił z nim, jak tak twierdzi.
Pytanie dotyczące Repki i jego wypowiedzi.
Górak: Jeżeli chodzi o Oskara, to trzeba jego wypytać. Ja nawet tego nie czytałem i nie wiem. Cel? Cel w piłce, możemy dużo opowiadać. Jak będziecie szczęśliwi z tego powodu, to mogę powiedzieć, że baraże. Nikt mi takiego celu nie dał, więc muszę zadać takie pytanie.
Pytanie: Czy możemy napisać, że gramy co najmniej o baraże?
Górak: GieKSa chciała dziś wygrać i chcemy wygrywać w każdym meczu. Co znaczy co najmniej? Musimy być cierpliwi. Jeżeli dziś powiemy, że celem jest gra o baraże, bo nikt mi z góry nie powiedział tego. Ma być progres i coraz lepsza drużyna. Mamy robić coraz więcej, że ta drużyna będzie gotowa do wygrania z przeciwnikiem. Nie chcę uciekać od niczego.
Pytanie: Odczucie kibiców jest takie, że w związku z bojkotem, że przez brak celu drużyny kibice mogą nie przychodzić na stadion.
Górak: Kibiców, jeżeli tylko mogę, to zapraszam na stadion i do tego, żeby oglądali każdy mecz. Dla mnie to, co pan mówi, jest uproszczeniem. Jeżeli ja miałbym każdego kibica zapewnić, nie chciałbym żadnego z kibiców oszukiwać. Jesteśmy w procesie, który ma doprowadzić do tego, żeby GieKSa miała drużynę w Ekstraklasie. Nie będę zapewniać o tym. Wiem, jaka jest sytuacja i wiem, co jest za moimi plecami. Repka czy Błąd nie odcinają się od tego, żeby drużyna skończyła na najwyższym poziomie w tabeli.
Pytanie o Broda, dlaczego nie gra?
Górak: Ja za to decyduje, dzisiaj nasza kadra wygląda tak, że gdyby nie przepis, to by żaden z młodzieżowców nie zagrałby. Alan zagrał w dwóch spotkaniach dobrze, w trzecim gorzej. Ja mam nad nim parasol ochronny i go mocno pilnuję. We wtorek już mamy wypad do Szczecina.
Pytanie z forum o wywiad. Problemem jest liczna meczów w krótkim czasie, a dzisiaj zawodnicy po przerwie człapali po boisku.
Górak: Przewaga drużyny przeciwnej doprowadza do tego, że zespół jest cofnięty. Bramki można było uniknąć i być może wtedy w tabeli, wyglądałoby to inaczej. Zdaję sobie sprawę, że przeciwnicy nas zamknęli. Teraz mieliśmy czas, ale trzeba zrozumieć, że wtedy po tych meczach w krótkim czasie, spotkanie z Sandecją było dla nas bardzo trudne. Dzisiaj drużyna była normalnie przygotowana i w pełni chęci, żeby grać. Jeśli ktoś tak mówi, to takie ma odczucie. Przeciwnik też ma swoje umiejętności, ja mam największy żal o te 25 minut.
Pytanie: Jakie nastawienie przed Pucharem Polski?
Górak: Mamy ogromny problem ze zdrowiem i tyczy się to wielu zawodników. Będę musiał zebrać wszystkie siły. Nie jest tajemnicą, że mieliśmy od kilku sezonów wielki handicap, że problemu ze zdrowiem nie było. Teraz tak jest i nie jest to dobre dla funkcjonowania zespołu.
Pytanie. Jak z Błądem?
Górak: Z Błądem i z Figlem jest po prostu kiepsko. Zawodnicy grają na swoje ryzyko. Doprowadzamy ich do takiej funkcjonalności, żeby mogli grać, bo chcą pomóc, ale grają tak na 60-70 proc. funkcjonalności. Każdy dzień wpływa na korzyść. Rafał zagrał cały mecz, jeśli jutro w stanie łóżka, to będzie dobrze. Ma pękniętą kość policzkową.
Pytanie: Jak z Repką?
Górak: Zaczepił gołą stopą o kafelki po odnowie biologicznej i ma zerwany paznokieć. Banalna rzecz, a jednak nam się przydarzyła.
Pytanie o zmianę Kościelniaka.
Górak: Uraz stopy i zmiana taktyczna. Wydaje mi się, że trochę mógł więcej grać, więc zmiana taktyczna.
Pytanie o Roginicia.
Górak: Roginić gra po dużej gorączce, był bardzo odwodniony, od dwóch dni jest w treningu.
Pytanie: Trenera muszą wkurzać momenty straty bramki?
Górak: Summa summarum, mimo że od 30. minuty graliśmy jednego zawodnika mniej. Zagraliśmy jedno ze słabszych spotkań. Nauczka dla zespołu, który uwierzył, że brak wyznaczenia celu jest wyznacznikiem. Wszystkiego żeśmy się uczyli, w tym sezonie nie będę o tym mówić i irytuje taka strata bramki.
Pytanie: O celu się pan wypowiedział, a może jest nim temat PJS?
Górak: Jeżeli chodzi o PJS jest to u mnie na ostatnim miejscu. Jest to sztuczne, przepis o młodzieżowcu jest przepisem skostniałym i złym.
Pytanie: Zarotujecie mocno w Szczecinie składem?
Górak: Zobaczymy, jak ze zdrowiem. Od pewnego czasu w zasadzie rotujemy, więc ciężko to porównać.
Pytanie: Może zagra Szczuka?
Górak: Być może w Szczecinie będzie jego moment, bo jest bardzo utalentowanym bramkarzem.
Kato
28 sierpnia 2022 at 15:51
A gdzie duch sportowy, co to znaczy że nikt nie wyznaczył takich a takich celów.
Czekają nas dwa, trzy lata grania o nic. Może tylko dramatyczna obrona przed spadkiem. Realia władzy.
dębiana
28 sierpnia 2022 at 16:30
przecież to było fatalne ….
AP
28 sierpnia 2022 at 16:30
Głupie pier… zawsze gra się o zwycięstwo, o awans. Jeśli tak nie jest to powinno się takie osoby wywalic z klubu. Pierwszy powinien dostać kopa szkodnik szczer…
as
28 sierpnia 2022 at 17:21
Nie nabierajcie się na te bajki. W tamtym roku uczyliśmy się tej ligi, w tym gramy o najwyższe cele czyli o nic. Jak spadniemy zmienią trenera i zaś od nowa dostanie 2 lata na awans. Ludzie ileż można tak nas upokarzać? Będziemy jeszcze większym pośmiewiskiem jak ruch awansuje choćby przez baraże a my nadal będziemy wierzyli w tych ludzi. Cały ten protest też wydaje się dziwny, czy bojkotem coś osiągniecie?
Kato
28 sierpnia 2022 at 17:35
Z trybun więcej osiągniemy przy jednym zdaniu wszystkich kibiców.
Co z tego że nie kupimy i nie przyjdziemy na mecz skoro władza ma kasę z naszych podatków bo to miejski klub i bilety to jest tylko jakiś procent.
Lepiej gdyby kibice z Blaszoka kupili bilety na główną, blisko władzy.
Rick
28 sierpnia 2022 at 20:20
Rad bym poznać zamierzenia właściciela , miasta Katowice co do dalszych działań . Przecież to jest cyrk . Wizerunkowo – katastrofa . Promocja miasta ???????
3kolory
28 sierpnia 2022 at 20:28
Też uważam że ten bojkot nic nie da ….(na szpile nie chodzę teraz jak tak niby lepiej) ale …
Co dla szczerbatego za różnica jak teraz nie oszukujmy się jest kibiców ok 1000 osób mniej i to wszystko.
Irishman
29 sierpnia 2022 at 06:45
Oczywiście, że dla prezesa bojkot to jakiś problem skoro przez niego finanse się pogorszą. Nie przy spadku frekwencji w jednym czy drugim meczu ale w kontekście całego sezonu, wszystkich sekcji to już tak.
Pytanie jest jednak inne. Co o tym wszystkim myśli ten, od kogo realnie zależą losy klubu czyli właściciel? Bo to on będzie musiał wyrównać stratę lub/oraz zgodzić się na gorsze wyniki, które w końcu nadejdą… Jeśli już nie nadchodzą, a zobaczymy jak się będą prezentować hokeiści i siatkarze, którzy jeszcze nie rozpoczęli przecież sezonu.
Chociaż te „ambitne” cele jak choćby co najmniej CZWARTE MIEJSCE DLA MISTRZA POLSKI w lidze, w której liczy się tak naprawdę 5 drużyn to chyba jednak uda się zrealizować ; ; 😉
Łukasz Z.
29 sierpnia 2022 at 08:38
Mam pytanie do osób decyzyjnych jaki jest pomysł na ten przedłużający się i jak na razie nic pozytywnego nie przynoszący protest. Wizerunku klubu to w żaden sposób nie poprawia, sponsorów nie przyciąga,drużynie nie pomaga a jeśli miasto jest po stronie prezesa to jego też się nie pozbędziemy.
Kato
29 sierpnia 2022 at 10:09
Sam nie odejdzie i nie zostanie odwołany. Władza daje jasne sygnały. Kibice z za płotu nic nie uzyskają, bo to miejskie pieniądze a nie prywatnego inwestora.
Więcej można uzyskać z trybuny głównej przez odpowiednio skierowany doping i nacisk na rozwiązanie tego sporu. Tak mi się wydaje.
Irishman
29 sierpnia 2022 at 11:08
Czy, aby na pewno ten bojkot do niczego nie prowadzi??? Nagle dziwnym trafem można sprzedawać bilety na mecze GieKSy w centrum miasta, na Rynku w Regionalnego Centrum Informacji Turystycznej prowadzonym przez Wydział Promocji Urzędu Miasta Katowice. Można zorganizować prezentacje drużyny Mistrza Polski na stadionie. Zdaje się, że ruszyły też jakieś inne akcje promujące nasze mecze. A więc jednak się da!
Natomiast też się na tym zastanawiałem na ile bardziej skuteczniejsze byłoby, szczególnie podczas transmisji telewizyjnej okazywanie naszej dezaprobaty z trybun?
Kato
29 sierpnia 2022 at 12:15
Blaszok też jest w centrum a jednocześnie jest sklepem kibica.
Bez porównania,
Blaszok jest najlepszy.
Inicjatywy prezentacji dla kibiców bez kibiców zostawiam bez komentarza.
Najmilej wspominam spontan spod Spodka, najlepsze bo szczere od serca świętowanie zdobycia majstra.
To co organizuje władza zostawiam bez komentarza.
macgyver179
29 sierpnia 2022 at 14:36
Nie ma celu to będą sobie pykać, raz za czasu wygrają żeby nie było i tak nas będą w h… robić następne kolejne sezony. W tabeli są 4 zespoły (w tym dwóch beniaminków),które są przed nami w tabeli, które w zeszłym roku nie grały w 1 lidze?? To co one nie muszą się uczyć tej ligi??
A może one mają postawiony jasny CEL. Według Góraka jak zajmiemy 7 miejsce to będzie progres i sukces. Super myślenie. Ciekawe jak długo będą nas jeszcze w h… robić.
Solski
29 sierpnia 2022 at 15:04
Zero ambicji. Taki typowy Polski minimalizm. Ja to już nie pamiętam kiedy ostatnio GieKSa wygrała różnicą 3-4 bramek. Gramy z przewagą 1 zawodnika (Bruk-Bet, Resovia) i co? I zamiast zamknąć wynik to pozwalamy grac przeciwnikowi i „zobaczymy co będzie”. Przed sezonem były zapowiedzi, ze ma być lepiej niż w minionym sezonie. Tzn co ma być lepiej? Więcej zdobytych punktów, więcej zdobytych bramek? (nie grozi), mniej straconych bramek? Co ma być lepiej? Bo dla każdego kibica lepiej, tzn co najmniej baraże. Już mnie powoli przestają interesować opowieści trenera na konferencjach. Bo z ostatniej wyszedł właśnie minimalizm, czyli widocznie wszystko jest ok nie stawiając sobie żadnych sportowych celów bo nikt trenerowi „nie kazał”
Kato
29 sierpnia 2022 at 18:39
Jeżeli nie kazali, to znaczy że co… Nie wymagają, bo tak jest dobrze i władzy chyba to pasuje.
A więc dopiero po oddaniu nowego stadionu zaczną grać i dostaniemy zielone światło.
Tak to obecnie widzę.