Konferencja po meczu Chrobry Głogów – GKS Katowice. Pierwszy głosu udzielił Rafał Górak, a zaraz po nim Ivan Djurdjevic.
Rafał Górak: Gratulację przede wszystkim dla gospodarzy dzisiejszych zawodów. Udzielili nam bardzo srogiej lekcji. Lekcji doświadczenia, lekcji dojrzałości grania w tej lidze. My trochę niepoprawni, my jeszcze zakochani w tych dwóch sezonach, kiedy rzeczywiście dużo meczów potrafiliśmy odrobić, dużo rzeczy zrobić z negatywnego w pozytywne. Dzisiaj niestety do 60. minuty byliśmy cieniem samych siebie i to jest bardzo niefajne. Być może te sytuacje, które mieliśmy, mogłyby spowodować, że byłoby inaczej. Natomiast jeśli traci się cztery bramki, to dzisiaj byliśmy słabsi, beznadziejni i trzeba przede wszystkim spuścić głowę na dół. Ale tylko dla Chrobrego Głogów. Trzeba głowę podnieść do góry, ale nie wyżej niż swój nos i trzeba pracowicie działać w tej materii pielęgnować pierwszą ligę w Katowicach. Jesteśmy beniaminkiem, dużo się uczymy – dzisiaj kapitalna lekcja i przyjmuję ją z pokorą. Dziękuję.
Pytania:
T. Wojtala: Jak wygląda sytuacja zdrowotna Dominika Kościelniaka oraz Bartka Jaroszka? Z trybun sytuacja Dominika Kościelniaka wyglądała fatalnie.
Górak: Na tę chwilę sytuacja Kościelniaka wygląda bardzo źle. Wygląda to na poważny uraz kolana, ale to będziemy wiedzieć po rezonansie, który zostanie zrobiony już na Śląsku. Natomiast z Bartoszem Jaroszkiem powinno być ok, tam nie powinno być nic złego.
No Name: Kolejny raz tracicie dwie bramki i musicie gonić wynik. Czy to spowodowane jest rozprężeniem w defensywie?
Górak: To było widać, przy pierwszej bramce, kiedy przez pierwsze pięć minut jesteśmy pod polem karnym Chrobrego. Wystarczyła pierwsza kontra wynikająca z konsekwencji błędów moich zawodników i straciliśmy bramkę. To jeszcze nic złego nie jest, można dużo zrobić w tej materii. Natomiast tak jak pan mówi – straciliśmy dwie bramki, a to nigdy nie pomaga zawodnikom. Staraliśmy się w drugiej połowie odpowiedzieć, ale dzisiaj nie byliśmy w stanie.
Ivan Djurdjevic: Dzień dobry. Zacznę od końca, to dla nas bardzo ważna wygrana po tych dwóch trzech meczach, gdy kończyliśmy w takich okolicznościach. Szczególnie po tym meczu z Górnikiem Polkowice, kiedy skończyliśmy w dziewięciu i w tym meczu z Odrą Opole też skończyliśmy jednego mniej. Z Widzewem graliśmy bardzo dobrze, ale nie wygraliśmy go. Czekaliśmy na tę wygraną przy tych wszystkich kłopotach, jakie mamy w kadrze, która jest wąska. Zawsze to mówimy, że przyjdzie taki moment w lidze, gdzie sztab szkoleniowy jest ważniejszy niż pierwszy trener i rezerwowi są ważniejsi niż Ci, co grają i to się dzisiaj okazało. Walczymy ze świadomością zawodników, że walczmy jako MY i każdy będzie miał swój moment i trzeba być gotowym. Jesteśmy bardzo podbudowani grą Maksymiliana, który wszedł z marszu i nie miał z nami dużo do czynienia. Miał lekki uraz i w ogóle nie był w rytmie. Postanowiliśmy dzisiaj nie mieszać dużo w składzie i nie zmieniać pozycji, po prostu chcieliśmy, aby zagrał, bo jest dobrym obrońcą. Jesteśmy jako sztab, jako zespół odważni i dzisiaj wyszedł idealny mecz, ale trzeba do tych młodych zawodników powtarzać. Także ten mecz za nimi. Zaczęliśmy ten mecz słabo, przez pierwsze pięć minut GKS Katowice miał dwie okazję i ten mecz mógł się inaczej potoczyć i jesteśmy tego świadomi. Ale w tych trzech meczach niedobrych zawsze szukamy pozytywów w tej grze obronnej. Wytrzymaliśmy ataki GKS-u, a pierwszy nasz atak pozwolił nam wyjść na prowadzenie. GKS jest mocną drużyną i wiedzieliśmy o tym, wiedzieliśmy też nawet, jak prowadziliśmy 2:0, że mogą wrócić i że są mocni. Po 2:0 też szybka ich reakcja i mogło być 2:1, ale wytrzymaliśmy to i w drugiej połowie mieliśmy mecz pod kontrolą, stąd ten wynik. Skończyliśmy z piątką młodzieżowców na boisku, nie wiedzieliśmy, że tak będzie, ale mieliśmy ten komfort, aby ogrywać zawodników. Hubert Turski bardzo ładna akcja na 4:0. Mateusz Machaj wraca po kontuzji – bramka. Dlatego dla nas to bardzo ważny mecz, ważna wygrana wiemy gdzie nasze miejsce. Wracamy do siebie z pokorą i dalsza praca.
KaTe
29 sierpnia 2021 at 22:21
Jeśli lekcję daje nam osłabiony Chrobry, to jak może wyglądać wyjazd za 2 tydnie na Widzew?
Prawem Góraka jest jego wiara w tę drużynę, ale chyba istnieją w klubie jakieś osoby potrafiące na chłodno i z dystansem na nią spojrzeć. Nie myślę o panu Góralczyku, bo przecież wiadomo, że jego pozycja jest słabsza niż Góraka. Bez wzmocnień w obronie czekają nas smutne widowiska. Na dzień dzisiejszy tylko Kudła daje tam wystarczającą jakość.
Irishman
30 sierpnia 2021 at 16:31
@KaTe zgadzam się, że Góralczyk nic nie zrobi. Przecież to on, zapewne na życzenie Góraka przedłużył kontrakty Jędrycha, który nam absolutnie nie daje minimum spokoju z tyłu (A POWINIEN!!!) albo z Rogalą, który zupełnie nie potrafi bronić. Podobnie z Wojciechowskim, dla którego I liga to chyba jednak za wysokie progi! Przecież to DYREKTOR SPORTOWY odpowiada za politykę transferową (A PRZYNAJMNIEJ POWINIEN!!!).
Dotąd bardzo chwaliłem nasza politykę transferową! Bo naprawdę miło się patrzyło jak z rundy na rundę eliminujemy najsłabsze ogniwa budując coraz silniejsza drużynę. No ale teraz to jest totalna porażka! No OK, Kudła daje radę…. choć od Mrozka specjalnie lepszy to moim zdaniem nie jest. Szymczak, też OK ale niestety ponieważ jest jedynym młodzieżowcem (takim do gry) to zabrał miejsce Kozłowskiemu! I bynajmniej nie powiem, że to jest wzmocnienie na tej pozycji, tym bardziej w naszym systemie gry, bo Kozłowski przynajmniej potrafił zejść na skrzydło i ładnie odegrać!
No niestety ale mam wrażenie, że ta I liga przerasta tak trenera, który się nią jara jakby grał w Lidze Mistrzów jak i dyrektora, który zupełnie został zepchnięty gdzieś tam w cień!
Górak ciągle gada, ze uczymy się tej I ligi! No żesz k….. My w tej I lidze to graliśmy kilkanaście lat! A Pan, jak chcesz się jej uczyć, to może powinien Pan sobie załatwić jakiś staż w Legnicy, Jastrzębiu albo Opolu?????
Rafał
30 sierpnia 2021 at 20:31
Mówiłem ten trener i dyrektor sportowy powinni odejść razem z prezesem cierpliwość już się kończy, ale co chcieć od ludzi którzy zajęli ciepłe posadki i nic nie robią.
Wzmocnień brak, trener układa zespół do dupy chyba chce spaść do 2ligi???
Jak nie to niech odejdzie razem z dyrektorkiem sportowym od razu bo panowie nie odrobili lekcji i ich czas się skończył w tym klubie!! A jak im leży dobro klubu nad ich wynagrodzeniem to wypad z klubu i odejść czas panowie im szybciej tym lepiej.
Arkadiusz
30 sierpnia 2021 at 20:43
Trener Górak kroi garnitur z materiału jaki posiada. Uczy się GieKSa tej pierwszej ligi. Oby tylko nie spadli, a środek tabeli będzie sukcesem – na razie, a potem wzmocnienia i jest ekstraklasa!
Rafał
30 sierpnia 2021 at 21:05
Arkadiusz fantazje masz fajną, tylko realnie patrząc to spadek będzie jak obaj panowie dalej będą w tym klubie działać. A do tego by grać dobrze i nie przegrywać
z przeciętniakiem I ligi to chyba wyzwanie dla kopaczy takie ciamajdy w obronie mamy że szok. Nie ma pomysłu ani na klub ani na grę.