Piłka nożna
Łukasz Karski sędzią niedzielnego starcia
Głównym sędzią niedzielnego meczu w Łęcznej będzie Łukasz Karski. Jego asystentami będą Rafał Brieger i Artur Zakrzewski. Arbitrem technicznym będzie Karol Wójcik, a w wozie VAR zasiądą Piotr Urban i Ewa Augustyn.
Łukasz Karski to urodzony w 1992 roku arbiter ze Słupska. Karierę sędziowską rozpoczął w sezonie 2014/15 w 3. lidze i przez dwa sezony pracował na tym poziomie. W sezonie 2016/17 zadebiutował w 2. lidze, po spędzeniu na tym poziomie pięciu sezonów w rozgrywkach 2021/22 wszedł na poziom 1. ligi. Nie udało mu się jak do tej pory poprowadzić meczu w Ekstraklasie.
W obecnym sezonie Łukasz Karski poprowadził 1 mecz w 3. lidze i 1 mecz w Pucharze Polski. W rozgrywkach 1. ligi sędziował w 4 meczach, w których pokazał aż 27 żółtych kartek (średnia 6,75 kartki na mecz).
Mecze GieKSy prowadzone przez Łukasza Karskiego:
Sezon 2019/20
Pogoń Siedlce – GKS Katowice 0:2 (1 żółta kartka, 1 rzut karny obroniony przez Bartosza Mrozka)
Sezon 2020/21
Olimpia Grudziądz – GKS Katowice 1:3 (4 żółte kartki, 1 rzut karny wykorzystany przez Marcina Urynowicza)
Sezon 2022/23
GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz 0:0 (6 żółtych kartek)
Odra Opole – GKS Katowice 0:1 (4 żółte kartki)
Skra Częstochowa – GKS Katowice 0:1 (8 żółtych kartek)
GKS Katowice – Puszcza Niepołomice 2:2 (3 żółte kartki)
Bilans: 4 zwycięstwa, 2 remisy, 0 porażek. Bramki: 9-3
Raport kartkowy
W obu ekipach nikt nie pauzuje za nadmiar kartek.
Arkadiusz Jędrych – 1 CZK
Antoni Kozubal – 4 ŻK
Shun Shibata – 3 ŻK
Grzegorz Janiszewski – 2 ŻK
Adrian Błąd – 2 ŻK
Bartosz Jaroszek – 2 ŻK
Bartosz Baranowicz – 2 ŻK
Grzegorz Rogala – 2 ŻK
Jakub Arak – 2 ŻK
Marcin Wasielewski – 2 ŻK
Sebastian Bergier – 2 ŻK
Rafał Figiel – 2 ŻK
Alan Bród – 1ŻK
Aleksander Komor – 1ŻK
Mateusz Mak – 1 ŻK
Oskar Repka – 1 ŻK
Adrian Danek – 1 ŻK
Mateusz Marzec – 1 ŻK
Pogoda
W niedzielne popołudnie w Łęcznej prognozowana temperatura to 14 stopni Celsjusza mogą wystąpić przelotne opady deszczu.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze