Wczoraj GKS Katowice zremisował z Chojniczanką Chojnice 1:1. Mecz został opisany w wielu mediach, a my wybraliśmy dla Was najciekawsze fragmenty. Zapraszamy do lektury.
katowickisport.pl: Świetne otwarcie, finisz bez satysfakcji. GKS nie wygrał u siebie drugi raz z rzędu
(…) Po zmianie stron gospodarze zdominowali grę, bo też przyjezdni zdecydowali się na przyjmowanie akcji GieKSy na własnej połowie. Dobrze skonstruowanych akcji katowiczanom nie zabrakło; zabrakło za to wykończenia. Zwłaszcza Grzegorz Goncerz – od dawna czekający na swoją 50. bramkę w koszulce GKS-u – może mieć do siebie pretensje o brak koncentracji w polu karnym.
sportslaski.pl: GKS – Chojniczanka 1:1. Gol na początku nie zawsze ustawia mecz…
(…) Rozczarowanie
Powtórzy się sytuacja z poprzedniego sezonu? GKS nie potrafi wykorzystywać atutu własnego boiska. Po porażce z Wigrami Suwałki, tylko remis z Chojniczanką Chojnice. Przypomnijmy, że w rozgrywkach 2015/2016 katowiczanie więcej punktów zdobyli na wyjazdach. Bez zwycięstw u siebie o awans będzie niezwykle trudno. (…)
Kolejna groźna akcja GieKSy, w której brał udział Mandrysz miała miejsce 10 minut przed przerwą – po nie do końca udanej interwencji Michała Dumieńskiego zawodnik gospodarzy uderzył na bramkę, jednak piłkę zdołał zatrzymać obrońca Michał Markowski.
katowice.wyborcza.pl: GKS Katowice znów zawiódł. Choć początek meczu na Bukowej miał wymarzony
(…) Mimo to, ze stwarzaniem sobie bramkowych okazji GieKSa wciąż miała duży problem. Owszem, aktywny był Foszmańczyk, ale że brakowało mu wsparcia ze strony kolegów, to niemal wszystkie akcje katowiczan kończyły się przed „szesnastką”. Tymczasem Chojniczance remis wyraźnie pasował. W efekcie przez całą (!) drugą połowę na murawie nie działo się właściwie nic. GKS znów – tak jak w pojedynku z Wigrami – jedynie bił głową w mur.
Najnowsze komentarze