Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o meczu z Górnikiem: Zabójczy cios GieKSy w końcówce

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego spotkania GKS Katowice – Górnik Zabrze. GieKSa wygrała 2:1 (1:0).

weszlo.com – Wielkie emocje na Nowej Bukowej! GieKSa wygrywa po ostatniej akcji meczu

To był mecz godny otwarcia nowego stadionu GKS-u Katowice! 39 strzałów z obu stron, bramka samobójcza zdobyta po znanym i lubianym centrostrzale, przepiękny gol w ostatniej akcji wieczoru. Nowa Bukowa została ochrzczona z przytupem, a co najważniejsze dla fanów GieKSy – to ich zespół zgarnął dziś trzy punkty w starciu z Górnikiem Zabrze.

Kiedy jesteś kibicem Ekstraklasy i widzisz jak na boisko wchodzi Filip Szymczak, nie możesz mieć żadnych oczekiwań. Owszem, był czas kiedy tego chłopaka uważano za duży talent, ale lata mijają, a on stoi w miejscu, czyli de facto się cofa. W ostatnich szesnastu ligowych spotkaniach, w barwach Lecha i GieKSy, 23-latek nie był w stanie trafić do siatki. Jakimś usprawiedliwieniem może być to, że większość z nich zaczynał na ławce, ale też bez przesady – mimo tego, choć kilka razy powinien ukłuć.

Filipowi zupełnie jednak nie szło aż do dziś, aż do 11. minuty doliczonego czasu gry. Właśnie wtedy Szymczak obudził w sobie wewnętrznego Zlatana Ibrahimovicia i oddał strzał, po którym trybuny oszalały. Strzał na wagę trzech punktów dla gospodarzy. Strzał będący wymarzonym prezentem dla trenera Rafała Góraka, który dziś – zapewne hucznie! – będzie świętował 52. urodziny.

Ustalmy fakty: GKS nie był dziś zespołem lepszym. xG katowiczan w tym meczu to 1,03, a zabrzan – aż 2,61. To Górnik prowadził grę, to podopieczni Jana Urbana zdominowali środek pola za sprawą solidnego Patrika Hellebranda, to goście tworzyli sobie więcej klarownych okazji, tylko cóż z tego? Kto będzie jutro o tym pamiętał?

Zabrzanom zwycięstwo powinien zapewnić rezerwowy Ousmane Sow, ale ten pudłował niczym jego imiennik, Dembele, w najgorszym czasie kariery. W drugiej połowie najpierw strzał Senegalczyka z najbliższej odległości świetnie sparował Dawid Kudła, w kolejnej akcji po jego zagraniu piłka odbiła się od Lukasa Klemenza i prawie wpadła do siatki. Ale jak wiemy z reklamy od 20 lat – prawie robi wielką różnicę.

Bramkarza GieKSy nie był też w stanie pokonać Erik Janża – i jego groźne uderzenie Kudła obronił w niesamowity sposób.

Co ciekawe, bramka zdobyta przez Szymczaka była… jedyną jaką strzelili gospodarze. Tak jak na dobrym weselu nie może zabraknąć chleba i soli, tak na otwarciu nowego ekstraklasowego stadionu musi być obecne nasze ligowe dobro, czyli centrostrzał. Wrzutka Borjy Galana w pole karne została strącona głową przez Pawła Olkowskiego i voila, w taki sposób gospodarze wyszli na prowadzenie. Swoją drogą prawy obrońca Górnika, który zagrał w podstawowym składzie pierwszy raz od października, mógł się załamać tym samobójem – wcześniej prezentował się całkiem nieźle, wykonał jedną z ładniejszych akcji meczu, kiedy tak zakręcił Lukasem Klemenzem, że biedak pojechał na tyłku aż do Wodzisławia Śląskiego.

Druga atrakcyjna akcja miała miejsce w 51. minucie, za sprawą Lukasa Podolskiego, który asystował przy bramce Luki Zahovicia. Może Słoweńca zatrzymałby Arkadiusz Jędrych, tyle że obrońca GieKSy… stracił równowagę bez kontaktu z rywalem, tym samym nieco rewanżując się Górnikowi za wpadkę Olkowskiego.

Bramka wyrównująca dała gościom impuls do kolejnych ataków – prezentowali się lepiej od GieKSy w pierwszych 20 minutach tego spotkania i przez zdecydowaną część drugiej połowy. Tym bardziej Jana Urbana i jego sztab musi boleć brak choćby punktu.

Na koniec dodamy, że otwarcie Nowej Bukowej miało godną oprawę  nie tylko na boisku, ale i trybunach, gdzie mieliśmy prezesów jak mrówków. Szef Ekstraklasy SA Marcin Animucki, Cezary Kulesza z PZPN-u, Sławomir Szmal, czyli świeżo upieczony sternik Związku Piłki Ręcznej w Polsce i Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej – ci wszyscy działacze obserwowali dziś triumf GieKSy!

goal.pl – GKS zaczął nową erę, zacięty Śląski Klasyk z trzema golami

GKS Katowice w pierwszym meczu na nowej arenie wygrał z Górnikiem Zabrze (2:1) w ramach 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Starcie z trybun śledziło ponad 15 tysięcy widzów.

GKS Katowice w niedzielny wieczór zaczynał nową erę w historii klubu, zaczynając rywalizację sportową na Arena Katowice. Już pierwsze spotkanie elektryzowało niezwykle, bo na drodze drużyny Rafała Góraka stanął Górnik Zabrze. Tym samym Śląski Klasyk z 30 marca 2025 roku na dobre zapisał się w annałach polskiej piłki. Ciekawostką jest też to, że akurat tego dnia swoje 52. urodziny obchodził szkoleniowiec GieKSy.

[…] Pierwsza połowa rywalizacji nie była pięknym widowiskiem. Szczególnie, mając na myśli pierwsze 30 minut gry. Aczkolwiek nie brakowało prób strzałów. Już w ósmej minucie Dawida Kudłę postanowił sprawdzić Lukas Podolski, korzystając zw swojej świetnej lewej nogi. Golkiper gospodarzy nie dał się jednak zaskoczyć przy próbie mistrza świata. Beniaminek rozgrywek odpowiedział z kolei w 18. minucie. Wówczas Mateusz Kowalczyk starał się pokonać Filipa Majchrowicza, ale ten był na posterunku. Finalnie katowiczanie jednak dopięli swego i zdobyli bramkę w pierwszej połowie. Na strzał sprzed pola karnego pozwolił sobie Borja Galan w 38. minucie. Po drodze tor lotu piłki nieco zmienił Paweł Olkowski i piłka wylądowała w siatce, co dało prowadzenie GieKSie.

Goście po zmianie stron ruszyli do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 52. minucie po podaniu Podolskiego do wyrównania doprowadził Luka Zahović. Słoweniec strzałem w długi róg zmusił do kapitulacji Kudłę, zdobywając swoją siódmą bramkę w tej kampanii.

W ostatnich 20 minutach meczu goście wzięli się jeszcze bardziej do pracy, aby za wszelką cenę przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nie mogło to dziwić, bo po potknięciach ekip z czołówki zabrzanie mieli szanse na to, aby wskoczyć na piąte miejsce w tabeli. Jednocześnie próby zdobycia bramki podjęli Yousuke Furukawa oraz Erik Janża, ale bez efektu.

Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, to w doliczonym czasie gry gola na wagę wygranej gospodarzy strzelił Filip Szymczak, dla którego to było premierowe trafienie od momentu, gdy zawodnik trafił na wypożyczenie do GieKSy. Trzy punkty zostały zatem w Katowicach.

roosevelta81.pl – Zabójczy cios GieKSy w końcówce

Śląski Klasyk tym razem dla GieKSy. Inauguracja Areny Katowice miała swoją dramaturgię, niestety zakończoną porażką Górnika, który decydującego gola stracił w 101 minucie. Szczęśliwym strzelcem okazał się Szymczak. Wcześniej gole zdobywali Galan (pechowe przedłużenie piłki głową przez Pawła Olkowskiego), honorowe trafienie dla „Trójkolorowych” było autorstwa Luki Zahovića.

[…] Przed spotkaniem doszło do poświęcenia Areny Katowice, było też kilka przemówień, a potem rozpoczęło się granie. Początek dość ostrożny z obu stron, ale jako pierwsi zaatakowali zabrzanie. Indywidualną akcję przeprowadził Olkowski, który z łatwością przedostał się do końcowej linii boiska i stamtąd wycofał piłkę do Furukawy. Strzał Japończyka został jednak zablokowany. Chwilę później po rzucie rożnym okazję do uderzenia miał Lukas Podolski. Tym razem Kudła efektowną paradą sparował, zmierzającą w światło bramki futbolówkę. GiekSa odpowiedziała w 10 min. dwójkową akcją Nowaka z Bergierem, ale dobrze ustawiony Rafał Janicki powstrzymał napastnika gospodarzy. Po upływie kwadransa ponownie Poldi miał okazję by spróbować zaskoczyć Kudłę z dystansu, ale w tej sytuacji ustrzelił… Frukawę i golkiper gospodarzy mógł odetchnąć z ulgą. Kolejne okazje wypracowali sobie miejscowi. W 18 min. piłka trafiła na do niepilnowanego w polu karnym Kowalczyka. Cała akcja była spalona, ale brawa należą się Filipowi Majchrowiczowi, który efektowną paradą poradził sobie z uderzeniem katowiczanina. 120 sekund później mieliśmy powtórkę z „rozrywki”. Teraz, będący na ofsajdzie Bartosz Nowak celował w okienko i ponownie Majchrowicz na posterunku. Nie trudno było zauważyć, że obie drużyny nastawiły się na uderzenia z dystansu. Tak było w następnych sytuacjach, gdy szczęścia szukali Furukawa, a po stronie GKS, Bergier. W obu przypadkach piłka w niewielkiej odległości mijała bramkę. Podobnie jak po główce Repki, który uprzedził Majchrowicza. W tych fragmentach lepiej prezentowali się katowiczanie, a ich starania zakończyły się sukcesem. Po wrzutce w szesnastkę Galana, futbolówka trafiła jeszcze w głowę Olkowskiego, zupełnie zmyliła Majchrowicza i wylądowała przy długim słupku. W tej części oglądaliśmy jeszcze próbę Patrika Hellebrand oraz Nowaka, którego zablokował Janicki. Więcej goli w tej części nie padło i to podopieczni Rafała Góraka schodzili do szatni w lepszych nastrojach.

W przerwie meczu Jan Urban zdecydował się jedną zmianę. W miejsce Olkowskiego pojawił się Ousmane Sow. Zabrzanie weszli w tę część akcją zakończoną uderzeniem z woleja Hellebranda. Strzał był jednak zbyt lekki i nie sprawił trudności bramkarzowi GKS-u. Następna sytuacja przyniosła już zabrzanom gola. Niewidoczny do przerwy Luka Zhović dostał prostopadłe podanie od Poldiego i Słoweńcowi nie pozostało nic innego, jak umieścić futbolówkę obok bezradnego Kudły. Górnicy w tym momencie wyraźnie złapali rytm i starali się iść za ciosem. W 68 min. zabrzanie wykonywali rzut rożny, po którym Podolski zaczął ostrzeliwać bramkę GKS-u i za trzecią próbą posłał bombę w kierunku świątyni Kudły, jednak Dawid efektowną robinsonadą uratował zespół przed utratą gola. Dwie minuty później wreszcie dobra akcja wprowadzonego Sowa. Piłka po zagraniu Ousmane jeszcze dotknęła jednego z obrońców i potoczyła się wzdłuż linii za plecami zaskoczonego Kudły. Niestety z zamknięciem akcji spóźnił się w tej sytuacji Furukawa. Górnik powinien objąć prowadzenie na kwadrans przed końcem. Znakomicie w pole bramkowe zagrał Furukawa do piłki doszedł na czwartym metrze Sow, ale zamiast do siatki… trafił w Kudłę. Kilka chwil później kąśliwie dorzucał Erik Janża, jednak futbolówka przeszyła tylko pole karne. Kolejną szansę zabrzanie mieli na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Wówczas to, Zahović świetnie zabrał się z piłką w polu karnym gospodarzy i natychmiast uderzył.  Niestety Słoweniec trafił w nogi interweniującego Kudły. Niewykorzystane okazje zemściły się w doliczonym czasie. Okazje Nowaka (obronił Majchrowicz) oraz Repki (główkował tuż obok słupka) jeszcze nie przyniosły skutku. Niestety w 101 min. Szymczak znalazł sobie nieco miejsca w polu karnym i umieścił futbolówkę w okienku.

katowickisport.pl – Zwycięstwo na otwarcie nowego stadionu! Katowice dziś nie zasną

Mecz GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze rozpoczął nową erę w historii katowickiego klubu. Podopieczni Rafała Góraka pokonali na otwarcie Areny Katowice gości z Zabrza, a gol na wagę zwycięstwa padł w 11. minucie doliczonego czasu gry.

GKS Katowice zwycięstwem zakończył starą erę i grę na legendarnym obiekcie i od zwycięstwa rozpoczął nową. W pierwszym spotkaniu na Arenie Katowice podopieczni Rafała Góraka pokonali Górnik Zabrze 2:1 w Śląskim Klasyku. 30 marca 2025 to dzień, który na zawsze zapisze się w historii klubu z Bukowej. W ceremonii otwarcia nowego obiektu udział wzięły legendy GKS-u, Gerard Rother i Franciszek Sput.

Później głównymi aktorami byli już piłkarze. Najpierw w końcówce pierwszej połowy do siatki trafił Galan, wyprowadzając Górnik na prowadzenie. Chwilę po zmianie stron wyrównał Zahović, a wynik meczu pięknym strzałem w 11. minucie doliczonego czasu gry ustalił Filip Szymczak, wprawiając Arenę Katowice w ekstazę.

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice zatopił Górnika strzałem w ostatniej akcji. Śląski Klasyk był świetnym widowiskiem!

Pierwsza połowa dla GKS-u, druga w większości dla Górnika. Ale to katowiczanie zadali ten najważniejszy ostatni cios i zgarnęli trzy punkty! Mecz był znakomitym widowiskiem, a oglądał go komplet, czyli ponad 15.000 kibiców.

Pierwszy historyczny mecz na Arenie Katowice miał imponującą oprawę. Piłkarze GKS Katowice i Górnika Zabrze również stanęli na wysokości zadania i Śląski Klasyk był znakomitym widowiskiem, które oglądał komplet kibiców.

W niedzielę wszystko było pierwsze. Inauguracyjne kopnięcie piłki wykonali Gerard Rother i Franciszek Sput, czyli legendarni zawodnicy GKS-u, pierwszy strzał (niecelny) oddał Yosuke Furukawa, a pierwszą żółtą kartkę zobaczył Lukas Podolski. Wszyscy czekali jednak na pierwszego gola.

W pierwszej połowie sytuacji nie brakowało. Derby iskrzyły, ataki szły w obie strony, bramkarze i obrońcy nie mogli się nudzić. I wreszcie piłka do siatki wpadła. Traf chciał, że posłał ją tam piłkarz Górnika, ale pokonał własnego bramkarza. Paweł Olkowski – rozgrywający dobry mecz – głową podbił dośrodkowanie Borji Galana i Filip Majchrowicz był bez szans.

– Dobrze weszliśmy w mecz, a potem pojawiło się trochę niecelnych podań i GKS się napędził. No i ta przypadkowa bramka… – mówił później Jan Urban.

Strzelec bramki na drugą część spotkania już nie wyszedł, zmienił go Dusmane Sow. – To nie był efekt gola, za takie coś nie zmienia się piłkarzy. Wiedzieliśmy, że mamy Sowa na zmianę i że on też będzie dobrze grał – tłumaczył Jan Urban.

Jan Urban wychodząc z tunelu mobilizował jeszcze swoich piłkarzy, a ci tę energię najwyraźniej przejęli, bo już po sześciu minutach był remis. Luka Zahović podręcznikowo zakończył wymianę podań z Lukasem Podolski.

Zabrzanie przejęli inicjatywę, ocierając się nawet o dominację. W ostatnim kwadransie mieli wyśmienite okazje, by objąć też prowadzenie. W jaki sposób Snow nie potrafił strzałem z trzech metrów pokonać Dawida Kudłę pozostanie ich wspólną tajemnicą, ale także Erik Janża ma czego żałować, po tym, jak uderzał wzdłuż bramki. Kudła wygrał też w kapitalny sposób z Zahoviciem.

Za to ostatnie sekundy znów przyniosły wielkie emocje po drugiej stronie boiska. Aż do końca. Wtedy stało się coś, co sprawiło, że kibice gospodarzy niemal eksplodowali z radości! W dziesiątej doliczonej minucie Filip Szymczak pokonał Majchrowicza i dał GKS-owi trzy punkty!

[…] Obchodzący urodziny Rafał Górak nie mógł sobie wymarzyć lepszego i bardziej efektownego prezentu.

[…] A na zakończenie kibice zobaczyli jeszcze efektowne show muzyczno-pirotechniczne.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Tygodniowy przegląd mediów: Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej oraz siatkówki. Prezentujemy najciekawsze z nich.

Kinga Kozak przedłużyła kontrakt z GieKSą do końca sezonu 2025/26. Drużyna piłkarek poznała rywalki w eliminacjach do Ligii Mistrzyń UEFA. Zespół męski zakończył w ostatni piątek zgrupowanie w Opalenicy, gdzie rozegrał drugi sparing. Przeciwnikiem była drużyna Pogoni Szczecin, a GieKSa przegrała 0:1 (0:1). Nowym piłkarzem drużyny został Aleksander Paluszek. Klub nie przedłużył kontraktu z Szymonem Krawczykiem. Do sztabu wraca fizjoterapeuta Wojciech Herman. Termin zaplanowanego w 2. kolejce meczu domowego GieKSy z Zagłębiem Lubin został zmieniony na poniedziałek 28 lipca na godzinę 19:00. GieKSa otrzyma od Ekstraklasy ponad 12mln złotych.

Ogłoszono wstępny plan rozgrywek I ligi w siatkówce w nadchodzącym sezonie.

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Kinga Kozak na dłużej w GKS-ie Katowice

Kinga Kozak zostaje w zespole mistrzyń Polski na kolejny sezon. Kinga Kozak jest wychowanką Medyka Konin. Po raz pierwszy trafiła do GieKSy w 2018 roku , gdzie zadebiutowała na poziomie Ekstraligi. W sezonie 2021/22 broniła barw Czarnych Sosnowiec. Następnym przystankiem w jej karierze było Glasgow City, z którym sięgnęła po mistrzostwo Szkocji. Przed początkiem minionego sezonu Kozak wróciła do Katowic i sięgnęła z klubem po mistrzostwo kraju. W zakończonym sezonie 22-letnia Kozak rozegrała osiemnaście ligowych spotkań, w których zdobyła dziesięć goli. Reprezentantka Polski wystąpiła również w jednym meczu Orlen Pucharu Polski. W barwach katowickiej GieKSy zdobyła łącznie 39 bramek w 90 meczach. Zawodniczka urodzona w 2002 roku ma na koncie 17 występów w reprezentacji Polski.

 

GKS Katowice poznał rywali w walce o Ligę Mistrzyń!

Zespół mistrza Polski GKS-u Katowice w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów zagra z kazachskim WFC BIIK-Shymkent!

W drugim półfinale słoweński ŽNK Mura zagra ze zwycięzcą turnieju grupy 2 I rundy eliminacyjnej (w grupie tej grają: Agarista CSF Anenii Noi 2020 (Mołdawia), Swieqi United FC (Malta), Spartak Myjava (Słowacja),  ŽFK Budućnost (Czarnogóra).

Awans do trzeciej rundy uzyskają zwycięzcy turnieju, a zespoły z miejsc 2-3 zagrają w nowo powstałych rozgrywkach – Pucharu Europy.

Zespoły w mini-turnejach rywalizować będą w dniach 27-30 sierpnia.

Terminarz Ligi Mistrzyń w sezonie 2025/2026:

I runda eliminacyjna – półfinały – 30 lipca

I runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 2 sierpnia

II runda eliminacyjna – półfinały – 27 sierpnia

II runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 30 sierpnia

III runda eliminacyjna – 11 i 18 września

Faza ligowa – 7-8 października, 15-16 października, 11-12 listopada, 19-20 listopada, 9-10 grudnia, 17 grudnia

1/8 finału – 11-12 lutego i 18-19 lutego

1/4 finału – 24-25 marca i 1-2 kwietnia

1/2 finału – 25-26 kwietnia i 2-3 maja

finał – 22, 23 lub 24 maja (w Oslo, na Ullevaal Stadion)

 

gol24.pl – Aleksander Paluszek zostaje w PKO Ekstraklasie. Stoper trafił do GKS-u Katowice

Ubiegły sezon Śląsk Wrocław rozpoczynał jako wicemistrz Polski, ale grał fatalnie w większości meczów i z hukiem spadł z ligi. Ważnym piłkarzem przez ostatnie dwa lata był stoper Aleksander Paluszek. 24-latek pozostał po spadku w Ekstraklasie i właśnie został piłkarzem GKS Katowice. To czwarty letni transfer ubiegłorocznego beniaminka.

Aleksander Paluszek przez dwa lata występował w Śląsku Wrocław, z którym spadł z ligi. Mierzący 194 cm wzrostu stoper był chwalony, mimo bardzo złej gry ekipy z Wrocławia. W swoim pierwszym sezonie w Śląsku został wicemistrzem Polski, a w drugim spadł z ligi. Paluszek wcześniej był piłkarzem Górnika Zabrze. Kontrakt Paluszka z wrocławskim klubem wygasał, a stoper i wychowanek klubu, nie zdecydował się przedłużyć wygasającego kontraktu. Obrońca pozostanie w PKO Ekstraklasie, bo dołączył do GKS-u Katowice.

Wcześniej, ubiegłoroczny beniaminek ściągnął trzech innych Polaków. W Katowicach grać będą Maciej Rosołek z Piasta Gliwice, a także Marcel Wędrychowski i Kacper Łukasiak z Pogoni Szczecin. GKS mocno stawia na Polaków, bo wykupiony z duńskiego Broendby IF został młodzieżowy reprezentant Polski, Mateusz Kowalczyk, który zeszły sezon występował właśnie w klubie z Katowic. Z klubu odeszło też dwóch Polaków i to napastników. Pierwszym jest młodzieżowy reprezentant Polski, Filip Szymczak, który wrócił do Lecha. Drugim jest najlepszy strzelec GKS-u w ubiegłym sezonie, Sebastian Bergier. Ekipa trenera Rafała Góraka rozegrał już pierwszy letni sparing. GKS Katowice pokonał ostatni piąty zespół słowackiej elity FC Koszyce 3:0. Przed startem nowego sezonu, zagra jeszcze z Pogonią Szczecin, Stalą Rzeszów oraz z Sigmą Ołomuniec.

 

weszlo.com – Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy. Blisko 300 mln zł

Ekstraklasa rozwija się sportowo, co ma także swoje przełożenie na finanse. Spółka zarządzająca rozgrywkami poinformowała, że wypłaty dla klubów za sezon 2024/25 były rekordowe w całej historii ligi.

Kluby dostały bezpośrednio łącznie 298 mln zł, czyli o 18 mln zł więcej niż pierwotnie planowano. Do tego otrzymały również świadczenia barterowe o wartości ok. 3 mln zł.

“Ekstraklasa SA, zgodnie z łączącą ją z federacją umową, przekazała 10,5 mln zł Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Podjęto również decyzję, że część środków, wypracowanych w trakcie sezonu 2024/25, zostanie przesunięta do budżetu na kolejny sezon i przeznaczona na wypłatę dla piątego reprezentanta Polski w europejskich pucharach w sezonie 2026/27” – czytamy w komunikacie.

[…] Wspomniane 36,1 mln zł otrzymał mistrzowski Lech Poznań, a 30,1 mln zł wicemistrz – Raków. Trzecia w tabeli Jagiellonia zgarnęła 26 mln zł. Najmniej w całej stawce zarobiła Puszcza Niepołomice, ale i tak przekroczyła barierę 10 mln zł.

 

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice nie wiedział o meczu Ukraińców na swoim stadionie. Przegrany sparing z Pogonią Szczecin w Opalenicy

W środę 25 czerwca 2025 roku GKS Katowice rozegrał w Opalenicy sparing z Pogonią Szczecin. W tym samym dniu poinformowano o nowym terminie meczu ligowego katowiczan z Zagłębiem Lubin. GieKSa wnioskowała o przełożenie spotkania, bo… nie wiedziała o meczu drużyny z Ukrainy na swoim nowym stadionie.

Zmiana w 2. kolejce PKO Ekstraklasy dotycząca GKS-u wynika z tego, że Miasto Katowice wynajęło nowy stadion ukraińskiemu klubowi FK Ołeksandrija, na potrzeby meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji zaplanowanego na czwartek 24 lipca, z przegranym z pary AEK Larnaka/Partizan Belgrad. Okazuje się, że GieKSa o tym… nie wiedziała! Wprawdzie Nowa Bukowa należy do miasta, ale to miejsce jest nowym domem katowickich piłkarzy…

– Należy podkreślić, że zarówno Ekstraklasa S.A., jak i klub GKS Katowice, nie zostali w ogóle wcześniej poinformowani o wynajmie stadionu na inną imprezę. W tej sytuacji konieczna była zmiana, aby uniknąć organizacji dwóch spotkań dzień po dniu, co mogłoby wpłynąć na stan murawy. W kontekście przyszłych spotkań rozgrywanych w ramach europejskich pucharów otrzymaliśmy teraz zapewnienie od GKS Katowice, że operator stadionu będzie ściśle konsultował terminy potencjalnego wynajmu obiektu z Klubem, co jest zgodne z naszymi oczekiwaniami – powiedział Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA.

W tej sytuacji mecz 2. kolejki GKS-u Katowice z Zagłębiem Lubin został przesunięty z piątku 25 lipca na poniedziałek 28 lipca (godz. 19). W zamian w piątek o godz. 18 zagrają Cracovia z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (pierwotnie 28 lipca, godz. 19).

W środę GKS Katowice rozegrał sparing z Pogonią Szczecin. Mecz odbył się w Opalenicy, gdzie przebywają oba zespoły przygotowujące się do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Jedyną bramkę zdobył Kamil Grosicki.

Dla GieKSy był to drugi sparing podczas letnich przygotowań. W pierwszym (21 czerwca) katowiczanie pokonali FC Kosice 3:0. Pogoń zaliczyła z GKS-em pierwszą grę kontrolną.

 

wkatowicach.eu – Wojciech Herman wraca do sztabu GKS-u Katowice. To fizjoterapeuta reprezentacji Polski

Do GKS-u Katowice po kilkuletniej przerwie wraca Wojciech Herman. To ceniony w kraju fizjoterapeuta, który w poprzednich sezonach pracował dla drużyn z czołówki Ekstraklasy, a od ponad dekady jest związany także ze sztabem medycznym reprezentacji Polski.

Wraz z początkiem przygotowań do sezonu 2025/2026, pracę w GKS-ie Katowice w charakterze koordynatora sztabu medycznego rozpoczął Wojciech Herman, dla którego jest to powrót do klubu po sześciu latach.

Wojciech Herman z GKS-em związany był wcześniej w latach 2009-2019. Od sezonu 2019/2020 do końca rozgrywek 2023/2024 był kierownikiem sztabu medycznego Rakowa Częstochowa, z którym zdobył Mistrzostwo Polski, dwa razy Wicemistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski, dwa razy Superpuchar, a także uczestniczył z Rakowem w rozgrywkach na arenie międzynarodowej w europejskich pucharach. Poprzednie rozgrywki PKO BP Ekstraklasy spędził w Pogoni Szczecin jako koordynator zespołu fizjoterapeutów.

Herman jest cenionym specjalistą, o czym świadczy również fakt, że od 2013 roku związany jest stale ze sztabem medycznym pierwszej reprezentacji Polski.

Bardzo się cieszę, że wracam do GKS-u Katowice i ponownie będę mógł pomóc klubowi, z którym tak wiele mnie łączy. Jestem pod wrażeniem tego, jak GieKSa w ostatnich latach się rozwinęła. Dziękuje klubowi za zaufanie i ze swojej strony mogę zapewnić pełne zaangażowanie-mówi Wojciech Herman.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Walka o PlusLigę zacznie się wcześnie. Hitowe starcia już na początek!

Poznaliśmy wstępny kalendarz I ligi mężczyzn. Szybko, bo już w pierwszych trzech kolejkach będziemy świadkami meczów między spadkowiczami, którzy walczą o jak najszybszy powrót do PlusLigi. Chętnych do awansu jest wielu. Czy tym razem faworyci wywiążą się ze swojej roli? A może ponownie będziemy świadkami licznych niespodzianek i poznamy nieoczywistych bohaterów?

Po sezonie 2024/2025 do I ligi mężczyzn spadły aż trzy zespoły – GKS Katowice, Nowak-Mosty MKS Będzin i PSG Stal Nysa. Do PlusLigi awansował zaś jeden – ChKS Chełm. Aby nie zmieniła się liczba zespołów grających w I lidze musiało dojść do kilku spadków. Ligę opuściły REA BAS Białystok, AZS AGH Kraków, Olimpia Sulęcin oraz KSR Gliwice. Ostatni ze wspomnianych zespołów w ogóle nie grał, bowiem mimo odwołania nie uzyskał licencji na sezon 2024/2025. Do I ligi awansowały natomiast dwa zespoły z II ligi – KS Sparta Grodzisk Mazowiecki oraz KS NECKO Augustów.

Runda zasadnicza PLS 1. Ligi Mężczyzn rozpocznie się w połowie września. Pierwszą kolejkę zaplanowano dokładnie na 13 września. Ta faza rozgrywek dobiegnie końca dopiero 1 kwietnia. Tylko dwie serie zaplanowane są na środę – kolejka nr 8 (5 listopada) i ostania, 30. kolejka. Ponownie jedno spotkanie w tygodniu będzie transmitowane na antenach Polsatu Sport.

Podobnie jak w poprzednim sezonie rywalizacja w play-off poza meczami o złoty medal będzie toczyła się do dwóch zwycięstw (finał do trzech wygranych). Po każdym spotkaniu będzie następować zmiana gospodarza. W sezonie 2025/2026 z ligi spadną dwie drużyny, jednak ponownie ochronę otrzyma SMS PZPS Spała. Ekipa SMS-u bez względu na zajęte miejsce pozostanie w lidze (w minionych rozgrywkach SMS był przedostatni). Nie będzie gry o niższe miejsca.

Okno transferowe zamknie się 31 stycznia 2026 roku. Zmieni się zasada transferów medycznych – rozgrywający nie będą mieli obowiązku rozegrania określonej liczby spotkań.

Podobnie jak w poprzednim sezonie, również w nadchodzącym nie brakuje ekip, które zapowiadają walkę o awans do PlusLigi. Jako główny faworyt do zwycięstwa często wymieniany jest GKS Katowice. Ciekawe składy budują jednak również pozostali spadkowicze a i kilka dotychczas czołowych ekip I ligi nie składa broni. Nie można również zapomnieć, że zaplecze PlusLigi lubi niespodzianki. Szczególnie można było się o tym przekonać w ostatnich ćwierćfinałach.

Od początku sezonu mocny terminarz ma GKS Katowice. Katowiczanie rozpoczną od domowego meczu z Czarnymi Radom a już w 3. kolejce czeka ich wyjazd do Będzina. W 2. serii spotkań z pewnością elektryzujące będzie starcie PSG Stali Nysa z Nowak-Mosty MKS-em Będzin. Faworyci już w pierwszych tygodniach sezonu 2025/2026 będą musieli podzielić się punktami. W 4. kolejce dojdzie do ciekawego starcia dwóch doświadczonych pierwszoligowców z aspiracjami – PZL LEONARDO Avia Świdnik podejmie bowiem BBTS Bielsko-Biała. W 5. serii GKS Katowice zmierzy się z jedną z rewelacji poprzedniego sezonu – KPS-em Siedlce. Kolejne dwa tygodnie będą trudne dla MKS-u Będzin, bowiem najpierw będzinianie podejmą wicemistrza – Mickiewicza Kluczbork a tydzień później zagrają na wyjeździe w Siedlcach. W 8. kolejce na wyróżnienie zasługują mecze Stali Nysa z BBTS-em Bielsko-Biała i Mickiewicza Kluczbork z KPS-em Siedlce.

W pierwszych trzech kolejkach GieKSa zmierzy się kolejno z:

I kolejka – 13 września 2025

GKS Katowice – Czarni Radom

II kolejka – 20 września 2025

GKS Katowice – Necko Augustów

III kolejka – 27 września 2025

Nowak-Mosty MKS Będzin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga