Piłka nożna
Nadrobione zaległości: Słaba GieKSa, w Chorzowie ciągle minus
7 kolejka została prawie w całości nadrobiona i można się zastanawiać czy był wielki sens dla GieKSy by ten mecz przekładać. GieKSa przegrała drugie spotkanie z rzędu i w Sosnowcu doznała kolejnego upokorzenia przegrywając aż 0:3. Sytuacja GieKSy robi się coraz gorsza a klub pozostał już bez prezesa Cygana. Sosnowiec dzięki wygranej przesunął się do środka tabeli.
Lekki oddech w Bielsku gdzie Podbeskidze wysoko wygrało z Olimpią 3:0. Jednego gola dla Bielszczan zdobył wypożyczony z Lecha Tomczyk. Olimpia rozbita w tym spotkaniu i nie miała nic do powiedzenia. Gra również nasz kolejny rywal ligowy Stal Mielec. W meczu z Puszczą Niepołomice zanotowali remis 1:1 i tak naprawdę nikogo ten remis nie urządził. Stal zdecydowanie liczyła na więcej w tym spotkaniu, ale bramkę na 1:1 strzeliła dopiero w 90 minucie.
Najciekawiej w nadrabianiu zaległości było w Chorzowie gdzie spotkały się w małych derbach Ruch oraz GKS Tychy. Lepiej to spotkanie zaczęli chorzowianie, którzy prowadzili 2:0 i mieli kilka dogodnych okazji do strzelenia bramek. Pogoń za wynikiem rozpoczął Abramowicz w 89 minucie a do wyrównania w ostatniej akcji doprowadził Matusiak w 95 minucie. W Chorzowie ciągle na minusie jeśli chodzi o punkty.
| Odra Opole | 2-1 | Chojniczanka Chojnice | 2 września, 15:00 (1708) |
| Marcin Wodecki 15, 22 – Paweł Zawistowski 14 | |||
| Zagłębie Sosnowiec | 3-0 | GKS Katowice | 13 września, 18:00 (2400) |
| Rafał Makowski 56, Vamara Sanogo 83 (k), Sebastian Milewski 90 | |||
| w pierwotnym terminie (3 września, 18:00) odwołany z powodu powołań zawodników obydwu zespołów do reprezentacji narodowych | |||
| Wigry Suwałki | – | Raków Częstochowa | 27 września, 18:00 |
| w pierwotnym terminie (3 września, 19:47) odwołany z powodu obchodów 70-lecia istnienia Wigier / w drugim terminie (31 sierpnia, 17:00) odwołany z powodu powołań zawodników gospodarzy do reprezentacji narodowych | |||
| Stal Mielec | 1-1 | Puszcza Niepołomice | 13 września, 19:00 (3073) |
| Mateusz Cholewiak 90 – Marcin Orłowski 21 | |||
| w pierwotnym terminie (1 września, 18:00) odwołany z powodu powołań zawodników obydwu zespołów do reprezentacji narodowych | |||
| Chrobry Głogów | 1-2 | Miedź Legnica | 3 września, 12:30 (2815) |
| Przemysław Stolc 11 – Wojciech Łobodziński 43, Przemysław Mystkowski 51 | |||
| Bytovia Bytów | 4-1 | Pogoń Siedlce | 2 września, 18:00 (620) |
| Janusz Surdykowski 4, 63, Michał Jakóbowski 15, Bartosz Wolski 61 – Grzegorz Tomasiewicz 82 (k) | |||
| Stomil Olsztyn | 2-1 | Górnik Łęczna | 2 września, 19:00 (2348) |
| Artur Siemaszko 76 (k), Wołodymyr Tanczyk 81 – Łukasz Tymiński 28 | |||
| Podbeskidzie Bielsko-Biała | 3-0 | Olimpia Grudziądz | 13 września, 19:00 (3578) |
| Paweł Tomczyk 32, Łukasz Sierpina 67, Valērijs Šabala 84 | |||
| w pierwotnym terminie (2 września, 18:00) odwołany z powodu powołań zawodników obydwu zespołów do reprezentacji narodowych | |||
| Ruch Chorzów | 2-2 | GKS Tychy | 14 września, 18:00 (5842) |
| Maciej Urbańczyk 31, Michał Fidziukiewicz 57 (s) – Dawid Abramowicz 89, Łukasz Matusiak 90 | |||
| w pierwotnym terminie (2-3 września) odwołany z powodu powołań zawodników gospodarzy do reprezentacji narodowych | |||
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze