Dołącz do nas

Piłka nożna

Najciekawsze mecze z Górnikiem w Pucharze Polski

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W środę 27 września przyjdzie nam się zmierzyć w Śląskim Klasyku z Górnikiem Zabrze. Długo na pojedynek tych drużyn nie musieliśmy czekać, bo zaledwie rok. Będzie to 14 mecz w historii obu ekip w ramach Pucharu Polski. Bilans spotkań jest na korzyść naszych rywali, którzy wygrywali 7 razy, zaś GieKSa odniosła zwycięstwo w 5 spotkaniach, a raz padł remis.

Ostatnie spotkanie (20.10.2022) 1:2 1/16 Pucharu Polski

Atmosfera przed meczem była napięta. Niestety nie z powodów sportowych, a konfliktu na linii kibice – zarząd klubu. Z powodu bojkotu Blaszok był pusty i nie prowadzono żadnego dopingu, a jedynie fanatycy obu ekip wspierali drużyny pod płotem. Górnik po przejściu Ruchu Chorzów trafił w losowaniu na kolejną śląską drużynę, czyli naszą ekipę. Wynik meczu otworzył w 41. minucie Arkadiusz Jędrych, wykorzystując jedenastkę. W drugiej połowie obrona wyniku nie powiodła się i dublet w derbowym meczu ustrzelił Lukas Podolski. Nie tak wyobrażali to sobie kibice GieKSy, czekający 14 lat na pojedynek z Górnikiem w Pucharze Polski.

Zacięty mecz (23.09.2008) 3:4 po dogrywce 1/16 Pucharu Polski

O tym, że jest to spotkanie derbowe, mogła świadczyć nie tylko bardzo dobra atmosfera na trybunach i oprawa, ale też zacięta walka na boisku. W ekipie Górnika mogliśmy zobaczyć m.in. naszego późniejszego trenera Jerzego Brzęczka, Tomasza Hajtę czy młodego Michała Pazdana, a na ławce trenerskiej – Henryka Kasperczaka. Trenerem GieKSy była osoba również później związana z Górnikiem, czyli Adam Nawałka. Dla GKS-u trafiali Piotr Plewnia, Bartosz Iwan i Krzysztof Markowski. Niestety dla Górnika hattricka skompletował Piotr Madejski, strzelając swojego ostatniego gola w dogrywce. Drogę do naszej bramki znalazła też piłka skierowana przez Marcina Wodeckiego.

Furtok show (1.05.1986) 4:1 Finał Pucharu Polski

Mecz finałowy Pucharu Polski rozgrywany na Stadionie Śląskim przyciągnęło 55 tysięcy widzów. Dla piłkarzy z Zabrza ten mecz miał być „spacerkiem”. Właśnie sięgnęli po mistrzostwo Polski, kilku z nich szykowało się już do wyjazdu na mundial w Meksyku, a w finale krajowego pucharu ich rywalem była dopiero piąta drużyna zakończonego sezonu. Jednak to GieKSa pokazała charakter. Mecz derbowy pokazał wysoki poziom piłkarski obu śląskich ekip. Hattricka zdobył Jan Furtok przypieczętowując tym swój wyjazd na mundial. Dla GKS-u trafił jeszcze Marek Koniarek, zaś honorowego gola dla Górnika zdobył Ryszard Komornicki. Było to pierwsze trofeum i sukces dla naszego klubu. Zdobycie zagwarantowało GieKSie grę w Pucharze Zdobywców Pucharu.

***

Nasze mecze z zabrzański Górnikiem w Pucharze Polski od zawsze gwarantowały duże emocje. Wiadomo, że kibice obu drużyn woleliby, aby Śląski Klasyk został rozegrany dopiero w finale (jak w 1986 roku). Obecnie oba kluby są w lekkim dołku formy, także zapowiada się wyrównany mecz. Liczymy na dobre widowisko zarówno na trybunach, jak i murawie.

Dżejkob

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Hokej Kibice

Żółta armia fanatyków kontra skromny młyn gospodarzy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa znakomicie zaprezentowała się w drugim meczu Pucharu Kontynentalnego, rozbijając gospodarzy turnieju 8:0.

Do poziomu hokeistów dostosowali się nasi kibice, którzy przez trzy tercje fanatycznym dopingiem nieśli zawodników do zwycięstwa, a po meczu wspólnej radości nie było końca. Gospodarze wystawili skromny młynek, jednak trzeba przyznać, że mimo niekorzystnego wyniku dopingowali swój zespół do ostatniego gwizdka, a nawet dłużej. Jednak dominacja GieKSy na trybunach była podobna do supremacji na tafli. Zobaczcie sami!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa upokorzona przez słabą Wisłę. Ile jeszcze?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotni wieczór GieKSa pojechała na wyjazdowe spotkanie do Krakowa, aby zmierzyć się tam z Wisłą w ramach 16. kolejki Fortuna 1 Liga. Gospodarze przygotowali na to spotkanie trzy oprawy, do których odpalili sporo pirotechniki.

Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy gospodarze, ale już w pierwszej minucie GieKSa stworzyła sobie okazję  strzelecką, ale Mak, zamiast strzelać, odegrał do kolegi i stracił piłkę. W 3. minucie spotkania Goku zbiegł do środka i uderzył obok słupka, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Dziesięć minut później Oskar Repka sfaulował na 20. metrze, ale strzał gospodarzy odbił się od muru i udało się oddalić zagrożenie. W 18. minucie Sebastian Bergier uprzedził obrońców, ale jego strzał z ostrego kąta był zbyt lekki, żeby zagrozić bramce Ratóna. Chwilę później na murawie wywiązało się małe zamieszanie, po którym żółtą kartkę zobaczył Bergier i Colley, ale gdyby zawodnik GieKSy nie został przewrócony, wyszedłby na czystą pozycję. Następstwem tego faulu był rzut wolny, który GieKSa wykonała bardzo dobrze, ale nikt nie przeciął podania Bergiera. W kolejnych minutach mieliśmy festiwal niedokładności i strat przez oba zespoły. W 30. minucie Janiszewski dostał podanie od Wasielewskiego na dziesiąty metr, ale nie zdołał oddać strzału, a piłka odbiła mu się od wykrocznej nogi i poleciała w kierunku Ratóna. W kolejnych minutach GieKSa coraz częściej zagrażała bramce Wisły, ale zawsze brakowało wykończenia, albo któryś z zawodników dał się złapać na spalonym. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sebastian Bergier ruszył z indywidualną akcją i uderzył prosto w bramkarza, a dobitka Rogali została zablokowana. Na przerwę GieKSa schodziła ze stratą jednej bramki.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły w takich samych składach, a Ultra Wisła zaczęła prezentację drugiej oprawy, do której odpalili ognie wrocławskie i race. W 50. minucie Uryga uderzył głową na bramkę Kudły, ale ten zdołał odbić strzał, a dobitka tego samego zawodnika przeleciała obok bramki. W 57. minucie Sebastian Bergier wykorzystał błąd obrony i mocnym strzałem pokonał bramkarza, zdobywając bramkę kontaktową. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Mateusz Mak uderzając na bramkę z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Antoniego Kozubala. Od tego momentu gospodarze bardzo się pogubili, co powodowało gwizdy z trybun. Piętnaście minut przed końcem spotkania Sebastian Bergier miał idealną okazję na podwyższenia prowadzenia, ale jego strzał z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. W 80. minucie Ultra Wisła zaczęła prezentację trzeciej oprawy, a po chwili sędzia wstrzymał spotkanie, ponieważ pirotechnika spadała na murawę. Po wznowieniu sędzia doliczył do drugiej połowy jedenaście minut. Przerwa zdecydowanie lepiej wpłynęła na zawodników gospodarzy, którzy częściej zapędzali się w pole karne GieKSy. W 97. minucie Patryk Gogół doprowadził do wyrównania, uderzając z dystansu tuż przy prawym słupku. Dwie minuty później Baena głową wyprowadził Wisłę na prowadzenie. GieKSa mimo dobrych momentów przegrała w Krakowie 2:3.

25.11.2023, Kraków
Wisła Kraków – GKS Katowice 3:2 (1:0)
Bramki: Goku (3), Gogół (90), Baena (90)  – Bergier (57), Mak (63).
Wisła Kraków: Ratón – Colley, Uryga, Sapała (66. Alfaro), Carbó, Villar (87. Olejarka), Goku (66. Baena), Sobczak, Jaroch, Duda (87. Gogół), Szot.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (89. Brzozowski), Jędrych, Janiszewski, Komor, Rogala – Błąd (72. Marzec), Repka, Kozubal (89. Figiel), Mak (89. Shibata) – Bergier (83. Arak).
Żółte kartki: Colley, Goku, Olejarka – Repka, Bergier, Rogala.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15221.

Kontynuuj czytanie

Galeria Hokej Kibice

Kibicowska galeria z Cortiny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z Cortiny. Ponad 400 osobowa grupa fanatyków wspierała hokejową GieKSę w półfinale Pucharu Kontynentalnego. Trzeba przyznać, że zaprezentowali się fantastycznie, a tutaj macie zdjęcia którymi się podzielili.

Dzień 1 

 Dzień 2 

Dzień 3

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Portal "GieKSa.pl" jest niezależnym serwisem informacyjnym prowadzonym przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Serwis jak i autorzy nie są w jakikolwiek sposób powiązani z klubem piłkarskim GKS GieKSa Katowice S.A."GieKSa.pl" informuje, że komentarze i wypowiedzi kibiców, internautów, jak i felietonistów zamieszczone w portalu są wyrazem ich osobistych poglądów, spostrzeżeń lub przekonań i nie należy identyfikować ich z poglądami redakcji. Copyright © 2012.

Wszelkie materiały (m.in. teksty, video, zdjęcia, grafika) zamieszczone na stronie są własnością Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Jakiekolwiek kopiowanie oraz reprodukowanie bez zgody Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964" jest surowo zabronione. Dopuszczalne jest cytowanie krótkich fragmentów tekstu, jednakże konieczne jest podanie źródła tekstu w postaci linku do oryginalnej wersji oraz do strony głównej serwisu.

Made with by Cysiu & Stęga