W dniu dzisiejszym odbyły się trzy zaległe spotkania w pierwszej lidze.
Debiutujący w roli szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz Ryszard Tarasiewicz, zaliczył prawdziwe wejście smoka. Prowadzony przez Tarasiewicza Zawisza ograł na wyjeździe Okocimskiego 4:1. Warto przypomnieć, że ten szkoleniowiec wprowadził do ekstraklasy w poprzednim sezonie Pogoń Szczecin. Dzięki tej wygranej Zawisza awansował na 4 pozycję w tabeli i traci 4 punkty do Cracovii, tym samym zespół wrócił do walki o promocję, do najwyższej klasy rozgrywkowej. Okocimski natomiast po raz kolejny skomplikował sobie i tak już trudną sytuację, zespół traci wciąż 5 punktów do Warty Poznań, która zajmuje ostatnie gwarantujące utrzymanie miejsce w tabeli.
Bardzo ciekawie było w Legnicy, gdzie miejscowa Miedź ograła lidera z Niecieczy. Mecz zakończył się wynikiem 2: 1, a wszystkie gole padły w ostatnich ośmiu minutach gry. Z porażki Niecieczan cieszy się cała grupa pościgowa, zespół trenera Moskala ma jednak wciąż sporą przewagę, a w zanadrzu mecz z ŁKS-em, za który dostaną walkowera oraz domowe potyczki z Okocimskim i Wartą. W Legnicy 20 kibiców z Niecieczy z wielką flagą!
W trzecim meczu GieKSa wywalczyła remis z Kolejarzem w Stróżach.
Miedź Legnica – LKS Nieciecza 2:1 (0:0)
82’ Emil Drozdowicz 0:1, 84’ Jakub Grzegorzewski 1:1, 89’ Mariusz Mowlik 2:1
Okocimski Brzesko – Zawisza Bydgoszcz 1:4 (0:4)
8’ Łukasz Skrzyński 0:1, 31’ Michał Masłowski 0:2, 38’ Paweł Abbott, 43’ Jakub Wójcicki, 59’ Wojciech Wojcieszyński 1:4.
90’ Łukasz Skrzyński (Zawisza) czerwona kartka w konsekwencji drugiej żółtej.
Kolejarz Stróże – GKS KATOWICE 2:2 (1:0)
http://www.gieksa.pl/slabszy-mecz-dobry-ostatni-kwadrans/
Najnowsze komentarze