Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i oceny po Resovii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice ponownie zremisował swoje spotkanie z Resovią, tym razem na wyjeździe. Wynik rozczarowuje, tym bardziej że dwukrotnie prowadziliśmy w tym meczu. Jednak sami zawodnicy grali bardzo przyzwoicie, a co już się robi tradycją, tracimy bramki ze stałych fragmentów gry.

Dawid Kudła – 7,5 (7,09)
W pierwszej połowie popisał się kilkoma kapitalnymi interwencjami – raz sparował mocny strzał z rzutu wolnego, później kapitalnie złapał na refleks strzał z głowy po rzucie rożnym. Przy bramce bez szans. W drugiej połowie doskonale obronił trudny strzał zza pola po długim rogu.

Zbigniew Wojciechowski – 5,5 (5,71)
Tak niby sobie biegał do przodu, ale piłki za bardzo nie otrzymywał. W defensywie też był dość agresywny z doskokiem, ale spektakularnych odbiorów nie zaliczył. W drugiej połowie fatalnie wyszedł z piłką, przez co rywale mieli groźną akcję.

Grzegorz Janiszewski – 5,5 (5,87)
Dużo angażował się w rozegranie, miał jeden duży kiks w polu karnym w obronie, ale sam go naprawił.

Arkadiusz Jędrych – 5,0 (5,43)
Chyba jego winię najbardziej za utratę bramki, do spółki z Woźniakiem. Tam dwóch rywali miało za dużo miejsca między sobą, trzeba było się szczelniej ustawić.

Hubert Sadowski – 6,0 (5,53)
Duży plusik za angaż w rozegranie, na prawdę piłka mu nie przeszkadza i nie boi się grać pod presją. W obronie ma trochę do poprawy w ustawieniu, ale gra i tak bardzo poprawnie.

Danian Pawłas – 6,0 (5,87)
Wrócił do grania z takim zębem, bardzo aktywny w odbiorze. Szkoda, że w pierwszej połowie nie zamienił na bramkę kapitalnej akcji, kiedy doskoczył do piłki, ograł rywala i strzelił po długim rogu, ale bramkarz kapitalnie to wyciągnął. W drugiej połowie fatalnie minął się z piłką, ale naprawił swój błąd.

Arkadiusz Woźniak – 6,0 (6,09)
Można powiedzieć, że zaliczył dwie asysty. Przy pierwszej doskonale wyskoczył za linię i dograł głową do Szwedzka na pustaka, a przy drugiej to jego strzał był zablokowany, który dobił również Szwedzik. Dużo wygranych pojedynków główkowych, ale najważniejszy pojedynek przegrał i rywal wbił na krótkim słupku głową z bliska bramkę.

Rafał Figiel – 6,0 (6,21)
Grał bardzo głęboko ustawiony, w zasadzie głównie do długich piłek, albo szybkiego rozegrania. Czasem nawet był głębiej ustawiony niż Sadowski, czy Janiszewski. Świetnie w drugiej połowie zagrał w pressingu na wyprzedzeniu kiedy rywal uratował zespół faulem. Poprawny występ, bo bez groźnych strat i rozsądnie z podaniami.

Bartosz Jaroszek – 5,5 (5,59)
Dużo uczestniczył w rozegraniu, ładnie nawet dryblingiem ograł dwóch rywali i dograł do Figiela. Trzeba przyznać, że w tym spotkaniu piłka mu tak nie przeszkadzała.

Patryk Szwedzik – 7,5 (8,36)
Pierwsza bramka skoncentrowany musiał trafić z bliska do pustaka, ale druga to kapitalny strzał w zamieszaniu między wszystkimi. Oprócz tego miał kilka dobrych akcji, raz z jego przyspieszenia Pawłas miał doskonałą okazję po błędzie obrońcy, a drugi raz też zagrał do Szymczaka. Pobawił się w drugiej połowie i chciał w polu karnym podcinkę dać na głowę Szymczaka, ale bramkarz to wyczuł.

Filip Szymczak – 7,0 (6,43)
Przy pierwszej bramce miał ogromny udział swoim kapitalnym podaniem do Woźniaka. Później mógł rozegrać, zamiast samemu strzelać nad bramką, ale ogólnie pozytywnie. Więcej przy piłce niż w poprzednich meczach i jakiś taki bardziej pewny siebie. Szkoda, że w drugiej połowie na wślizgu do pustaka nie trafił w piłkę. 

Adrian Błąd – bez oceny (zagrał od 79. minuty)
Parę sprintów i prób wyjścia z kontrą, ale niestety bez konkretów.

Piotr Samiec-Talar – bez oceny (zagrał od 89. minuty)
Dwa razy próbował pod polem karnym przeciwnika.

Filip Kozłowski – bez oceny (zagrał od 89. minuty)
Nie wiem, czy w ogóle miał piłkę przy nodze.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga