Po zimowej przerwie Ekstraliga wraca do Katowic.
Nasza drużyna nie przeszła rewolucji kadrowej, jedyna zmiana to odejście Klaudii Matusik, która grała z nami od III ligi, przyczyniając się do kolejnych awansów i strzelając w sumie 48 goli. Niestety nie dołączyła do nas żadna z testowanych zawodniczek, najbliżej tego była Alona Kovtun z Medyka Konin, jednak kluby nie doszły do porozumienia.
Do pozostałych meczów rundy przystępujemy z optymizmem. Dawno w lidze nie było tak udanego debiutu beniaminka, zasługą tego jest z pewnością mieszanka rutyny z młodością oraz ciężka praca drużyny i sztabu. Za sekcją stoi też uznana w Polsce marka wielosekcyjnego klubu oraz duży sponsor. Wszystko to sprawiło, że cel stawiany przed startem ligi, czyli utrzymanie stał się nieaktualny. Teraz wszystkie oczy drużyny i sztabu skierowane są na górną część tabeli, gdyż tam jest miejsce GieKSy. Dystans do celu jest niewielki, zajmujemy 7 miejsce a do 6 miejsca, brakuje nam tylko 3 punktów.
Szansa do ich zdobycia będzie już jutro. Do Katowic przyjeżdża drużyna AZS Wrocław, która obecnie zajmuje 10 miejsce. Pozycja ta może jednak nie oddawać realnej siły drużyny. Wrocławianki latem przeszły rewolucje w składzie, z którego odeszło aż 12 zawodniczek oraz zmienił się trener. W sparingach grały w kratkę, wygrywając trzy mecze i przegrywając dwa. Jednak z tego, co zapowiada ich trener, dziewczyny się zgrały i liczą na szybkie zapewnienie sobie utrzymania w lidze.
Zapowiada się emocjonujący mecz walki, naszym dziewczyną przyda się gorący doping. Zapraszamy wszystkich w niedzielę (24 lutego) o godzinie 13:00 na Stadion Kolejarza, cała GieKSa razem!
Najnowsze komentarze