Siatkówka
PlusLiga: 26 kolejka – Cała kolejka pod dyktando gospodarzy
Kolejna seria gier przebiegła pod dyktando gospodarzy, którzy wygrali wszystkie spotkania (!) i obyło się tym razem bez niespodzianek. Finisz fazy zasadniczej rozgrywek, nie sprzyja „dziwnym” wynikom, ale raczej wskazuje na pełną koncentrację drużyn walczących „o coś” i że nie może być miejsca na „przypadki”.
W walce o pierwszą szóstkę, która będzie jeszcze miała szansę powalczenia o strefę medalową, pozostało już tylko siedem ekip. ZAKSA niezagrożony lider, sprawiła spore lanie Espadonowi, który zagrał ze względu na kontuzje w eksperymentalnym składzie (m.in. na ataku zagrał środkowy Duff). Skra również bardzo wyraźnie pokonała w trzech partiach MKS Będzin i coraz pewniej trzyma się drugiego miejsca, które gwarantuje awans od razu do półfinału ligi. Trefl też bez większych kłopotów pokonał Cuprum, wciąż zostawiając sobie nadzieję na prześcignięcie bełchatowian i równocześnie pozbawiając już (realnych) szans lubinian na powalczenie o pierwszą szóstkę. Rewelacja tego sezonu, zespół ONICO traci coraz większy dystans do Skry, do czego mocno przyczynił się Jastrzębski pokonując ich na własnym parkiecie. Warszawianie tracą szansę na drugie miejsce, które przez jakiś czas zajmowali, ale jak się w ostatnim czasie wygrywa zaledwie po tie-breakach z takimi zespołami, jak Dafi Społem i Warta oraz przegrywa z BBTS-em, to już nie pomaga nawet wygrana (również po pięciosetówce) nad mistrzem Polski z Kędzierzyna. Wygrana jastrzębian z kolei miała bardzo ważne znaczenie w kontekście walki o szóstce miejsce, na które wciąż chrapkę mają w Olsztynie i stąd też była pewna wygrana AZS-u nad Czarnymi. Również Resovia nie dała najmniejszych szans siatkarzom Łuczniczki, odnosząc pewne zwycięstwo, bo przecież i rzeszowianie wciąż walczą o utrzymanie się w tej czołowej grupie drużyn w tabeli.
W meczu na dole tabeli za „sześć” punktów BBTS pokonał Dafi Społem, mając problem tak naprawdę tylko w tym przegranym (jednym) secie. Bielszczanie dzięki tej wygranej opuścili (od bardzo dawna) strefę spadkową równając się z punktami z Łuczniczką. Tutaj walka o tę 14 lokatę będzie bardzo zacięta aż do samego końca, tym bardziej, że obie drużyny nie mają łatwego terminarza. BBTS czekają jeszcze mecze z Treflem, ZAKSĄ, Skrą i Wartą, a Łuczniczka zagra z AZS-em Olsztyn, Cuprum, Czarnymi i Treflem. Z kolei przegrana kielczan w Bielsku, praktycznie wskazała nam pierwszego spadkowicza z PlusLigi. Choć do zdobycia jest jeszcze 12 punktów, to patrząc na terminarz Dafi Społem, który zagra z ZAKSĄ, Skrą, Wartą oraz Jastrzębskim, to zdobycie 3 oczek wydaje się wszystkim na co mogą liczyć kibice tego zespołu, a to zdecydowanie za mało aby mieć jakąś szansę na uniknięcie spadku.
Wyniki 26 kolejki: 16, 17, 18 i 19 marca
Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:0 (25:18, 27:25, 25:18)
Trefl: Sanders (5), Schulz (17), Nowakowski (10), Grzyb (6), Ferens (6), Szalpuk (19), Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Niemiec, Jakubiszak, Majcherski (libero). Trener: Andrea Anastasi. MVP: Artur Szalpuk.
Cuprum: Masny (2), Kaczmarek (12), Gunia (5), Hain (7), Terzić (6), Biegun (11), Kryś (libero) oraz Gorzkiewicz, Patucha, Michalski, Makoś (libero). Trener: Patrick Duflos.
Asseco Resovia Rzeszów – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:20, 26:24)
Resovia: Tichacek (1), Jarosz (13), Perłowski (9), Dryja (7), Rossard (15), Śliwka (14), Masłowski (libero) oraz Kędzierski, Schoeps (1), Depowski. Trener: Andrzej Kowal. MVP: Aleksander Śliwka.
Łuczniczka: Goas, Filipiak (3), Jurkiewicz (4), Sacharewicz (8), Ananiew (10), Gorczaniuk (9), A. Kowalski (libero) oraz Sieńko, Gryc (11), Akala. Trener: Jakub Bednaruk.
Jastrzębski Węgiel – ONICO Warszawa 3:1 (25:18, 25:21, 19:25, 25:23)
Jastrzębski: Kampa (5), Muzaj (22), Kosok (7), Sobala (7), De Rocco (12), Oliva (17), Popiwczak (libero) oraz Quiroga, Ernastowicz (1). Trener: Ferdinando De Giorgi. MVP: Jason De Rocco.
ONICO: Brizard (5), Gjorgiew (10), Wrona (3), Nowakowski (10), Samica (14), Włodarczyk (5), Gruszczyński (libero) oraz Firlej, Kowalczyk (6), Kwolek (12), Wojtaszek (libero). Trener: Stephane Antiga.
PGE Skra Bełchatów – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:12, 25:20)
Skra: Łomacz, Wlazły (13), Lisinac (10), Kłos (10), Bednorz (12), Ebadipour (11), Piechocki (libero) oraz Janusz, Romać (3), Penczew (1). Trener: Roberto Piazza. MVP: Karol Kłos.
Będzin: Kozub, Araujo (7), Ratajczak (5), Grzechnik (4), Peszko (1), Jordanow (8), Potera (libero) oraz Faryna (1), Kowalski, Waliński (6), Klobucar, Gregorowicz (libero). Trener: Gido Vermeulen.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Espadon Szczecin 3:0 (25:15, 25:10, 25:18)
ZAKSA: Toniutti, Torres (9), Rejno (9), Bieniek (9), Buszek (10), Deroo (4), Zatorski (libero) oraz Falaschi (1), Jungiewicz (6), Maziarz (1), Szymura (5), Semeniuk (1), Banach (libero). Trener: Andrea Gardini. MVP: Krzysztof Rejno.
Espadon: Kowalski (2), Duff (8), Gałązka (8), Gawryszewski (4), Kacperkiewicz (4), Ruciak (4), Mihułka (libero) oraz Murek. Trener: Michal Gogol.
BBTS Bielsko-Biała – Dafi Społem Kielce 3:1 (25:21, 25:20, 18:25, 25:19)
BBTS: Peacock (1), Krikun (6), Siek (11), Cedzyński (8), Tarasow (9), Łukasik (16), Jaglarski (libero) oraz Bucki (9), Gaca, Janeczek (4), Piotrowski, Marek (libero). Trener: Paweł Gradowski. MVP: Piotr Łukasik.
Społem: Stępień (1), Dokić (18), Nalobin (3), Morozow (12), Wachnik (10), Pawliński (12), Czunkiewicz (libero) oraz Adamski, Superlak, Schamlewski (4), Łapszyński (1). Trener: Dariusz Daszkiewicz.
Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Czarni Radom 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)
Olsztyn: Woicki, Hadrava (23), Zniszczoł (12), Kochanowski, Andringa (12), Rousseaux (8), Żurek (libero) oraz Kańczok, Pliński (4). Trener: Roberto Santilli. MVP: Jan Hadrava.
Czarni: Vincić (4), Żaliński (10), Ostrowski (5), Huber (9), Fornal (13), Kwasowski (7), Watten (libero) oraz Ziobrowski (2), Teremienko (3), Rybicki (1), Wasilewski (libero). Trener: Robert Prygiel.
Aluron Virtu Warta Zawiercie – GKS Katowice 3:0 (25:15, 25:21, 25:21)
Warta: Pająk (4), Bociek (19), Swodczyk (4), Smith (10), Żuk (6), Patak (7), Andrzejewski (libero) oraz Długosz (3). Trener: Emanuele Zanini. MVP: Grzegorz Bociek.
GKS: Komenda (2), Butryn (9), Pietraszko (8), Kohut (6), Kapelus (4), Quiroga (7), Mariański (libero) oraz Fijałek (1), Witczak (2), Sobański (1), Stańczak (libero). Trener: Piotr Gruszka.
tabela po 26. kolejce
| miejsce | drużyna | mecze | punkty | sety | małe punkty |
|---|---|---|---|---|---|
| 1 | ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE | 26 | 68 | 73:24 | 2350:1990 |
| 2 | PGE SKRA BEŁCHATÓW | 25 | 58 | 66:25 | 2132:1949 |
| 3 | TREFL GDAŃSK | 26 | 54 | 62:32 | 2192:2024 |
| 4 | ONICO WARSZAWA | 25 | 51 | 61:37 | 2254:2119 |
| 5 | Asseco Resovia Rzeszów | 26 | 48 | 55:38 | 2137:2072 |
| 6 | Jastrzębski Węgiel | 26 | 48 | 56:42 | 2233:2143 |
| 7 | Indykpol AZS Olsztyn | 26 | 46 | 57:46 | 2350:2239 |
| 8 | Cuprum Lubin | 26 | 38 | 47:51 | 2178:2165 |
| 9 | Cerrad Czarni Radom | 26 | 36 | 50:51 | 2274:2236 |
| 10 | GKS KATOWICE | 26 | 34 | 44:53 | 2140:2197 |
| 11 | Aluron Virtu Warta Zawiercie | 26 | 31 | 44:59 | 2240:2321 |
| 12 | Espadon Szczecin | 26 | 29 | 46:62 | 2328:2445 |
| 13 | MKS Będzin | 26 | 28 | 39:59 | 2117:2274 |
| 14 | BBTS Bielsko-Biała | 26 | 19 | 34:68 | 2148:2367 |
| 15 | Łuczniczka Bydgoszcz | 26 | 19 | 30:66 | 2014:2243 |
| 16 | Dafi Społem Kielce | 26 | 14 | 20:71 | 1894:2197 |
Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek (tabela) ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:
a) liczba wygranych meczów,
b) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
c) lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.
Jeżeli mimo zastosowania powyższych reguł nadal nie można ustalić kolejności, o wyższej pozycji w tabeli decydują wyniki meczów rozegranych pomiędzy zainteresowanymi drużynami w danym sezonie.
Miejsca 1-2 – 1/2 finału fazy play-off
Miejsca 3-6 – baraże o 1/2 finału play-off
Miejsca 13-14 – pokonany zagra baraż z drużyną I ligi
Miejsca 15-16 – spadek do I ligi
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Galeria Piłka nożna
Kurczaki odleciały z trzema punktami
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.




Najnowsze komentarze