Kibice Piłka nożna SK 1964
Program „GieKSa.pl Plus” powraca!
W poprzedniej rundzie zawiesiliśmy wydawanie programu meczowego „GieKSa.pl Plus”. Związane to było z kosztami działalności (do każdego numeru musieliśmy dopłacać) oraz ogólnym zniechęceniem do drużyny (a dokładnie kilku tzw. „piłkarzy”). Dziś zapowiadamy numer na Widzew Łódź, ponieważ w klubie doszło do wielu oczekiwanych przez nas wszystkich zmian – najważniejsze to pozbycie się praktycznie wszystkich „hamulcowych” graczy.
Dzięki tym posunięciom zarządu klubu na nowo zrobił się klimat na wielką piłkę w Katowicach – kampania karnetowa, wspólne działania kibiców i klubu przy Pomocy dla Sary, a zwieńczeniem zaufania i wiary w to co robi parę osób jest podpisanie przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” umowy na Złoty Pakiet Klubu Biznesu GKS Katowice.
Wszystkie powyższe działania spowodowały, że nie możemy jako redakcja pozostać obojętni na pozytywne zmiany i także wracamy. Zmieniliśmy w zasadzie tylko jedną rzecz – zrezygnowaliśmy z koloru. Dostaniecie więc typowy czarno-biały zin (niektórzy pewnie pamiętają jeszcze nasze kibicowskie-wyjazdowe), ale o treści piłkarskiej (w końcu to program meczowy). Zamiast plakatu będą dwie strony więcej tekstu. Kolorowy będzie jedynie bilet-terminarz.
Pierwszy numer w takiej formule na pewno będzie poglądowy. Zrobiony został w domowy sposób, dlatego z góry prosimy o wybaczenie za wszelkie usterki. Cały czas rozmawiamy z drukarniami, by wydawać czarno-biały program meczowy, ale w sposób bardziej profesjonalny (np. z twardszą okładką). Co i kiedy z tych rozmów wyniknie? Dowiemy się wkrótce.
Cena niezmienna – 2 złote. Do kupienia na stoiskach na Trybunie Głównej i Blaszoku. Będziemy mieli ograniczoną ilość gazetek (400 sztuk – po 200 na trybunę), więc radzimy się spieszyć za zakupem. Bądźcie z nami!
Wkrótce szersza zapowiedź numeru, a na razie dajemy Wam okładkę.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.



banik12
30 lipca 2014 at 20:06
ja pierdole,całą parom cofacie się do lat 80-tych,to teraz nie 2zł tylko po 10 zeta zbierajcie,bo za co sobie nowe koszulki kupicie
kosa
30 lipca 2014 at 21:16
Nie chcesz – nie kupuj.
Paragon
30 lipca 2014 at 23:17
Nie rozumiem oburzenia. Było w kolorze, na dobrym papierze, ale mało kto kupował i po prostu się nie opłacało, to trzeba było ciąć koszty. Zamiast pochwalić redakcję za zaangażowanie i poświecenie własnego czasu to narzekanie. Ja się bardzo cieszę, w zeszłym sezonie bardzo fajnie się ten program prezentował.