Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] Będzie siódmy mecz

Avatar photo

Opublikowany

dnia

2 marca TAURON KH GKS Katowice po raz trzeci w tej fazie play-off udał się do Oświęcimia. Sytuacja Katowiczan była bardzo zła – Unia prowadziła w serii 3:2 i porażka oznaczałaby koniec marzeń o mistrzostwie Polski. Do składu GieKSy powrócił Marek Strzyżowski, który nie wystąpił w meczu numer 5.

Hokeiści GKS-u rozpoczęli to spotkanie zdecydowanie agresywniej w porównaniu do poprzednich meczów, czemu ciężko się dziwić. W 2 minucie Adamus uderzył Jyrkkio kijem w krocze, ale sędzia zdecydował się na obustronne wykluczenie za ostrość w grze. Niecałe 2 minuty później karę otrzymał Jass i przez 23 sekundy musieliśmy się bronić w trzech przeciwko czwórce, a następnie w czterech na pięciu. W 6 minucie Oświęcimianie wyszli na prowadzenie po golu Martina Przygodzkiego w przewadze. Strzał był na tyle lekki, że powinien sobie poradzić z nim poradzić, ale nie zrobił tego. Stracony gol nie podłamał Katowiczan, ale dzięki prowadzeniu Unia mogła robić to, co lubi najbardziej – zamurować swoją bramkę i liczyć na nasze błędy. Po jednym z takich błędów Przygodzki tuż przed powerbreakiem mógł zdobyć swoją drugą bramkę. W 16 minucie Krężołęk został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Tym razem Unici nie wykorzystali okresu gry w przewadze. W 19 minucie Strzyżowski został ostro potraktowany w tercji ofensywnej i przez kilkadziesiąt sekund nie podnosił się z lodu, ale ostatecznie opuścił go o własnych siłach. W ostatniej minucie pierwszej tercji Trandin z łatwością ograł naszą obronę, ale nie zdołał pokonać Lindskouga. Po 20 minutach przegrywaliśmy 1:0.

Bardzo dobrze rozpoczęliśmy drugą tercję. Już po 32 sekundach krążek w samym okienku bramki umieścił Maciej Urbanowicz i doprowadził do remisu. Pół minuty później niezłą akcję przeprowadził Wronka, ale na sam koniec oddał strzał prosto w Fikrta. Po chwili minimalnie niecelnie przekierował krążek po wrzutce Pasiuta. W 24 minucie jeden z Unitów znalazł się sytuacji sam na sam z bramkarzem po wybiciu krążka, ale Maris Jass dał radę go powstrzymać. 2 minuty później kapitalną indywidualną akcję przeprowadził Wronka, wyminął całą formację Oświęcimian i na końcu bezradnego Michala Fikrta. Po chwili nasze prowadzenie mógł podwyższyć Niko Tuhkanen, ale minimalnie minął się z krążkiem odbitym przez bramkarza po strzale Malasińskiego. GieKSa prowadziła jednym golem, ale wciąż dominowała na lodowisku. W 31 minucie Fikrt w ostatniej chwili wybił krążek z kija Yashina. Kilkanaście sekund później Łopuski trafił w słupek. 4 minuty później otrzymaliśmy pierwszą okazję do gry w przewadze, ponieważ faulu dopuścił się Tabacek. Nie udało się nam jednak podwyższyć naszego prowadzenia w ciągu tych 2 minut. Udało się to jednak w 38 minucie. Grzegorz Pasiut wrzucił krążek w stronę bramki, a zasłonięty Fikrt nie zauważył go i przepuścił. Po chwili po indywidualnej akcji Themara krążek zatańczył w polu bramkowym, ale Kiilholma nie zdołał go dobić. Po wznowieniu gry na buliku Maris Jass ofiarnie zablokował strzał, a krążek trafił do Bartosza Fraszki, który wyszedł sam na sam, ale ten nie zdołał pokonać Fikrta. Po 40 minutach prowadziliśmy 3:1.

Role w trzeciej tercji się odwróciły – w końcu to my mogliśmy bronić korzystnego wyniku, a Unia musiała atakować. Nie oznaczało to jednak, że odpuściliśmy sobie forczeking – wciąż, gdy tylko była okazja, próbowaliśmy wysoko odebrać krążek. W 44 minucie minimalnie niecelny strzał spod bramki oddał Łopuski, a po chwili niezłą sytuację miał także Urbanowicz. 3 minuty później po dłuższej akcji Unii Malicki uderzył na bramkę w groźnej sytuacji, ale Lindskoug zatrzymał krążek. Z minuty na minutę Oświęcimianie atakowali coraz agresywniej, ale zarazem coraz mniej dokładnie. W 52 minucie po przejęciu krążka w tercji neutralnej Urbanowicz pognał na bramkę, a na samym końcu podał do Filipa Starzyńskiego, który pewnie pokonał Fikrta. Po chwili Wronka mógł umieścić krążek w pustej bramce, ale trafił w łyżwy obrońcy, a następnie w ciągu kilkunastu sekund dwie bardzo dobre sytuacje zmarnował Fraszko. W 55 minucie próbowaliśmy wybić krążek z własnej tercji, ale ten trafił w Trandina, który będąc sam przed Lindskougiem pokonał go potężnym strzałem przy słupku. Minutę później Urbanowicz trafił na ławkę kar za spowodowanie upadku. Bardzo dobrze spisały się nasze formacje do bronienia osłabień i nie pozwoliły Unii na kontaktową bramkę. Na 2 minuty przed końcową syreną Fikrt zjechał do boksu. Minutę później Themar otrzymał karę za sfaulowanie Patryka Wronki. Zirytowało to kibiców Unii, którzy zaczęli rzucać różne przedmioty na lód. Do końca meczu spokojnie utrzymywaliśmy krążek w tercji Oświęcimian. GieKSa wygrała 4:2 i doprowadziła do meczu numer 7, który odbędzie się we wtorek w Satelicie.

KS Unia Oświęcim – TAURON KH GKS Katowice 2:4(1:0, 0:3, 1:1)
1:0 Martin Przygodzki (Sebastian Kowalówka, Alexei Trandin) 5:07 5/4
1:1 Maciej Urbanowicz (Niko Tuhkanen) 20:32
1:2 Patryk Wronka 25:32
1:3 Grzegorz Pasiut (Maciej Urbanowicz) 38:09
1:4 Filip Starzyński (Maciej Urbanowicz, Mikołaj Łopuski) 51:49
2:4 Alexei Trandin 54:01

KS Unia Oświęcim: Fikrt (Lipiński) – Saur, Vehmanen, Themar, Kiiholma, Tabacek – Bezuska, A. Kowalówka, Przygodzki, Trandin, Adamus – Paszek, Maciejewski, Gruszka, Wanat, Malicki – Noworyta, Prusak, S. Kowalówka, Danecek.

TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Jyrkkio, Tuhkanen, Łopuski, Rohtla, Laakkonen – Jass, Cakajik, Malasiński, Pasiut, Wronka – Tomasik, Wanacki, Fraszko, Starzyński, Yashin – Krężołek, Skokan, Urbanowicz, Sawicki, Strzyżowski.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    kris

    2 marca 2019 at 21:01

    Brawo Panowie!
    Takie trudne zwyciestwa smakuja najlepiej i buduja charakter druzyny.
    Teraz powinno juz byc lepiej.
    Tylko zwyciestwo we wtorek.
    Do boju GieKSa!

  2. Avatar photo

    maks

    2 marca 2019 at 22:19

    Tylko GieKSa…we wtorek tylko zwycięstwo!!!!!!!!!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Do braci Hofman dołącza Hoffman

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Defensywę hokejowej GieKSy wzmocnił Zack Hoffman.

27-letni Kanadyjczyk do Europy trafił pod koniec zeszłego sezonu – rozpoczął go w ECHL, później jednak przeniósł się do Guildford Flames z brytyjskiej ligi EIHL, gdzie wystąpił w 14 meczach i zanotował 2 asysty. Mierzący 191 cm wzrostu obrońca odkąd tylko trafił do seniorskiego hokeja był zawodnikiem od zadań typowo defensywnych – więcej punktował jedynie w juniorskich rozgrywkach, ale grał tam tylko na niższych poziomach. Jego kontrakt będzie obowiązywać przez rok.

Witamy w GKS-ie!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Odejście kluczowej pomocniczki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Gabriela Grzybowska nie zdecydowała się na podpisanie nowej umowy z Klubem, kończąc po 1,5 roku swoją przygodę z GKS Katowice.

Ostatnimi miesiącami udowodniła piłkarską klasę, stając się nieodłącznym elementem konstrukcji akcji GieKSy. Doświadczona pomocniczka w 34 spotkaniach w naszych barwach strzeliła cztery gole. Z GKS Katowice zdobyła także mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski i wygrała Puchar Polski.

Dziękujemy za grę dla Mistrzyń Polski!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga