Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Porażka z liderem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W meczu 19. kolejki I ligi piłkarze GKS-u Katowice podejmowali liderującą w tabeli drużynę Miedzi Legnica. Był to ostatni domowy pojedynek w tym roku, a towarzyszyła mu niska temperatura i ulewny deszcz. Przed meczem piłkarze oraz kibice upamiętnili minutą ciszy Górników, którzy zginęli podczas pacyfikacji w Kopalni Wujek. Towarzyszyły temu portrety poległych oraz transparent z nazwiskami.

Spotkanie od środka zaczęli goście i od razu ruszyli z atakiem lewą stroną boiska, gdzie po podaniu w pole karne już po 20 sekundach gry mieli klarowną sytuację. Strzał Makucha okazał się jednak niecelny. W 10. minucie na prowadzenie wyszli piłkarze GieKSy. Po zamieszaniu w polu karnym po wrzutce z rzutu rożnego przy piłce znalazł się Janiszewski, który strzelił obok zaskoczonego Lenarcika. Bramka dodała skrzydeł naszym zawodnikom, bo w ciągu kilku następnych minut mieli kilka naprawdę dobrych sytuacji – najpierw bombę Szymczaka wybił na rzut rożny Lenarcik, później z woleja próbował Urynowicz. Przed szansą stanął też Szwedzik, który dostał dalekie podanie od Kudły, lecz źle opanował piłkę. W 23. minucie Kudła źle interweniował po zagraniu z prawej strony i wybił piłkę wprost pod nogi Domingueza, który umieścił piłkę w bramce. W kolejnych minutach pierwszej połowy częściej przy piłce byli piłkarze gości. Przed dobrą szansą stawał ponownie Dominguez oraz Lehaire. Ataki GieKSy kończyły się natomiast głównie niecelnymi podaniami do napastników. Pierwsza połowa nie była zbyt porywająca i skończyła się wynikiem 1-1.

W przerwie doszło do zmiany w naszym zespole. Zszedł Kiebzak, a jego miejsce zajął Woźniak, który już w 47. minucie znalazł się w polu karnym i otrzymał podanie od Rogali, po jego świetnym rajdzie lewą stroną. Woźniak kopnął piłkę, której tor lotu piłki zmienił Borde i GKS znów był na prowadzeniu. Kolejne minuty przyniosły jeszcze kilka dobrych sytuacji. Mocny strzał z okolic 16. metra oddał Szymczak, jednak Lenarcik popisał się dobrą interwencją. Mieliśmy nadzieję, że za chwile nasi zawodnicy dobiją gości, jednak to w 53. minucie wyszli oni z kontrą i kolejny raz złą obronę zaliczył Kudła, który wypluł piłkę przed siebie i dobił ją Śliwa, wyrównując wynik spotkania. W kolejnej części meczu częściej przy piłce byli piłkarze z Legnicy, często budowali ataki cierpliwie. Na szczęście w defensywie obrońcy GieKSy zachowywali się poprawnie, oddalając zagrożenie. Z fantastyczną kontrą wyszli nasi zawodnicy w 71. minucie. Szymczak świetnie wypatrzył niepilnowanego Wojciechowskiego, który przebiegł z piłką kilkanaście metrów i zagrał w pole karne do Woźniaka. Jego strzał zablokował jeden z obrońców i zakończyło się rzutem rożnym. Chwilę później kontrowersyjna decyzja sędziego, który odgwizdał nasz faul w środkowej strefie boiska. Z decyzją nie umiał pogodzić się trener Górak, który został ukarany przez sędziego czerwoną kartką i resztę spotkania oglądał z trybun. W 84. minucie ładna akcja Miedzi – rozklepali oni naszą obronę i po raz drugi Kudłę pokonał Śliwa, zakładając mu klasyczną siatkę. Mecz GKS-u z liderem, pomimo że był bardzo wyrównany, zakończył się porażką naszej drużyny 2-3 i legniczanie umocnili swoją pozycję w ligowej tabeli. 

26.11.2021, Katowice
GKS Katowice – Miedź Legnica 2:3 (1:1)
Bramki:
Janiszewski (10), Woźniak (49) – Dominguez (23), Śliwa (53, 84). 
GKS Katowice: Kudła – Wojciechowski (87. Kozłowski), Jędrych, Kołodziejski, Janiszewski, Rogala – Kiebzak (46. Woźniak), Figiel, Urynowicz (87. Sanocki), Szwedzik (76. Samiec-Talar) – Szymczak.
Miedź Legnica: Lenarcik – Dominguez (86. Bahaid), Borde, Zapolnik (86. Garcia), Tront, Mijusković, Lehaire (75. Matuszek), Śliwa, Makuch, Azikiewicz, Hoogenhout (75. Balcewicz).
Żółte kartki: Figiel – Lehaire, Bahaid.
Arbiter: Patryk Gryckiewicz (Toruń).
Widzów: 1112.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Łukasz Z.

    26 listopada 2021 at 20:43

    Powinno być lepiej, przynajmniej remis! Cały czas gubią nas indywidualne błędy, dzisiaj bramkarza. Mimo wszystko w porównaniu do początku sezonu postęp jest. Ja boję się wiosny bo to od zawsze nasza pięta ahillesowa a ponieważ jesteśmy tuż nad strefą spadkową to trzeba zrobić wszystko by na maxsa być przygotowany do wiosny. Ino Gieksa!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga