Pierwsza liga miała chwilę przerwy, ale na pewno nie można powiedzieć, że była to chwila wytchnienia. Większość zespołów z zaplecza ekstraklasy grało bowiem w 1/16 finału Pucharu Polski. Teraz jednak wraca ligowa rzeczywistość, a przed GieKSą dwa bardzo trudne mecze w ciągu trzech dni, najpierw wyjazd do Bełchatowa, a w sobotę potyczka z Miedzią Legnica u siebie. Po wyeliminowaniu Podbeskidzia w Pucharze Polski, przyjdzie katowiczanom się mierzyć z głównym rywalem bielszczan w walce do utrzymania w poprzednim sezonie w ekstraklasie, czyli właśnie GKS Bełchatów.
Po wspaniałej wiktorii nad Podbeskidziem, w Katowicach jakby zapomniano o zremisowanym meczu z Okocimskim Brzesko – wówczas nastroje wśród kibiców były fatalne, ale wszystko odmieniło się na plus po pucharowym pojedynku. Mimo że GKS miał kilka gorszych momentów, na tle zespołu z ekstraklasy spisał się bardzo dobrze, bez kompleksów atakując rywala i stwarzając sobie sytuacje podbramkowe. Tym bardziej cieszy ten fakt w kontekście udziału w meczu zawodników młodych, wchodzących do zespołu czy ostatnio raczej przesiadujących na ławce rezerwowych. Mieszanka doświadczenia (Pitry, Fonfara, Gancarczyk) właśnie z młodzieżą (Pietrzak, Czerwiński – ofensywni obrońcy, Wołkowicz, Figiel) okazała się bardzo ciekawym pomysłem na zespół Czesława Michniewicza i można powiedzieć, że nikt nie zawiódł. To sprawa, że trener Rafał Górak będzie miał spory ból głowy z zestawieniem na GKS Bełchatów.
Bełchatowianie – jak zostało wspomniane powyżej – bardzo dzielnie walczyli o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. I naprawdę byli tego bardzo blisko, bo zajęli ostatnie miejsce mając tyle samo punktów, co przedostatni Ruch Chorzów, jednak gorsze mecze bezpośrednie. Splot kilku nieszczęśliwych okoliczności, a zwłaszcza utrata bramki w 90. minucie spotkania z Jagiellonią spowodowała spadek na zaplecze ekstraklasy. W obecnym sezonie piłkarze Kamila Kieresia mają mocne postanowienie powrotu w szeregi „najlepszych”. Początek sezonu nie jest jednak porywający. W dwóch pierwszych meczach – u siebie – zespół zdobył cztery punkty po minimalnym zwycięstwie z Puszczą Niepołomice i remisie z Okocimskim Brzesko. Potem jednak udało się wygrać w Chojnicach i Bełchatów jest w czołówce tabeli.
Mimo spadku z ekstraklasy i utraty kilku kluczowych zawodników takich jak Rafał Kosznik, Łukasz Madej, Dawid Nowak czy Emilijus Zubas, kadra bełchatowian nadal wydaje się mocna. Bramkarzem zespołu jest Arkadiusz Malarz, który kiedyś w barwach Świtu Nowy Dwór Mazowiecki zatrzymał GieKSę przy Bukowej, w polu natomiast mamy doświadczonego Grzegorza Barana czy braci – Michała i Mateusza Maków.
Oba zespoły nazywające się Górniczy Klub Sportowy w ostatnich latach nie grały ze sobą, zadomowiwszy się w swoich ligach, a wcześniej się mijając. W 1999 roku obie ekipy wspólnie spadły z ligi i rywalizowały w ówczesnej drugiej lidze. W ostatniej kolejce tamtego sezonu katowiczanie zremisowali u siebie bezbramkowo z rywalem i potem przez 13 lat te zespoły na boisku się nie spotkały.
GieKSa jest bardzo podbudowana wygraną z Podbeskidziem i jeśli zaprezentuje taką walkę w Bełchatowie powinno być dobrze. Piłkarsko katowiczanie też mieli dobre momenty, akcje ofensywne mogły się podobać. Nadal do dopracowania są kwestie obronne, ale póki co dobrze spisuje się Łukasz Budziłek. Właśnie dla niego, a także Bartłomieja Chwalibogowskiego czy zwłaszcza Grzegorza Fonfary i Tomasza Wróbla będzie to powrót na boisko w Bełchatowie. Dwaj ostatni rozegrali w sumie w zespole naszego rywala 347 meczów w ekstraklasie. Tym razem będą chcieli jednak kompletu punktów dla GieKSy.
GKS Bełchatów – GKS Katowice, środa 21 sierpnia 2013, godz. 18.00
Halls
20 sierpnia 2013 at 18:11
Czekamy na Was katowiccy FRAJERZY w Bełchatowie!!!Tylko GKS Bełchatów!!!
Halls
20 sierpnia 2013 at 18:12
Sie kurwa umiecie tylko spinac na stronach wroga?!Posminamy sie razem.Jeba..ć Was!!!
Michał
20 sierpnia 2013 at 19:27
panowie kto wpuścił tu tego cwela,marna prowokacja!
Lucas
20 sierpnia 2013 at 19:36
Ten Halls to jakiś pajac pewnie nie z bełchatowa . Zapraszamy jutro na sportową 3
Halls
21 sierpnia 2013 at 16:15
Lucas masz racje , mam nadzieje ze pokazecie dzisiaj tym kur..wom z Katowic gdzie i jaka jest prawdziwa Gieksa !!!