Dołącz do nas

Piłka nożna

Stomil: słabo u siebie, ale z nowym trenerem jest zwyżka formy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ramach spotkań dwudziestej ósmej kolejki zaplecza ekstraklasy, we wtorek, piłkarze GieKSy rozegrają wyjazdowy mecz z drużyną Stomilu Olsztyn.

Spotkają się drużyny, które potrzebują ligowych punktów jak tlenu. Gospodarz wtorkowego meczu nazbierał ich 24, GieKSa – 29… Do końca sezonu 2021/22, obu drużynom pozostało do rozegrania po siedem spotkań, po trzy u siebie oraz po cztery na wyjeździe. W przypadku drużyny z Olsztyna „powietrze” z zespołu uchodzi przed własną publicznością, z czternastu spotkań OKS-owi udało się wygrać tylko trzy (z Resovią 4:2, Miedzią 3:0 i Zagłębiem 3:1), pozostałe przegrał. Wszystkie trzy wygrane mecze biało-niebiescy wygrali jesienią 2021 roku – ostatni siódmego listopada… Pod względem zdobytych punktów jako gospodarze piłkarze z Olsztyna znajdują się na samym dnie pierwszoligowej tabeli, przed nimi jest Skra (z dziesięcioma punktami) i Górnikiem (jedenaście punktów). Równie fatalny jest bilans straconych bramek – 28 i kolejne ostatnie miejsce. Takie same miejsce Stomil zajmuje pod względem wszystkich straconych bramek – 49. Nieco lepiej jest pod względem zdobytych bramek na własnym boisku (15), pozwala to zajmować czwarte miejsce od końca przed Polkowicami, Skrą (po 11) i GKS-em Jastrzębie (12).

W meczach rozegranych u siebie na wiosnę Stomil przegrał kolejno z Widzewem (0:2), Jastrzębiem (0:3), Górnikiem (0:4) i Odrą (1:2).

Działacze Stomilu starają się utrzymać I ligę dla Olsztyna i okolic: pod koniec marca 2022 roku zwolniono trenera Adriana Stawskiego, jego miejsce zajął Piotr Jacek. Jacek po zakończeniu kariery piłkarskiej w 2011 roku związał się jako trener/asystent trenera z drużynami z Dolnego Śląska (Miedzią Legnica, Zagłębiem Lubin i Stalą Brzeg). W 2020 roku podjął się trenowania Sokoła Ostróda, jesienią ubiegłego roku rozpoczął pracę w MKSie Kluczbork. Nowy trener prowadził Dumę Warmii w trzech spotkaniach, drużyna zanotowała kolejno po jednej porażce (u siebie z Odrą, 1:2), remisie (w Rzeszowie z Resovią 1:1) i wyjazdowej sensacyjnej wygranej z liderem Miedzią 2:1.

Trener Piotr Jacek przy ustalaniu składu na mecz z GieKSą będzie mógł wziąć pod uwagę pomocnika Huberta Szramka, który rozpoczął treningi z drużyną po urazie łydki. Inny podstawowy pomocnik Merveille Fundambu nabawił się kontuzji kolana i jego występ stoi pod znakiem zapytania. W meczu z GKS-em na pewno nie zagra Tomasz Tymosiak, który złamał kość jarzmową, zatokową oraz górę i dół oczodołu podczas meczu 25. kolejki Fortuna I Ligi z Resovią.

W drużynie Stomilu występują obrońcy Rafał Remisz i Maciej Dampc. Remisz w sezonie 2018/19 był zawodnikiem GieKSy i wystąpił w tym sezonie w dwudziestu spotkaniach OKS-u, bez efektu bramkowego. Dampc, który został wybrany piłkarzem ostatniej kolejki  Fortuna I Ligi, był związany z GKS-em wiosną 2020 roku, wystąpił w tym sezonie w Stomilu w 15 ligowych spotkaniach, strzelił dwie bramki.

Najskuteczniejszym strzelcem w Dumie Warmii jest Patryk Mikita z dziesięcioma trafieniami, następny na liście jest Łukasz Moneta z pięcioma. Wśród najdokładniej podających jest Wojciech Rejman z pięcioma podaniami oraz Patryk Mikita z czterema.

Do spotkania z GieKSą drużyna z Olsztyna przygotowuje się bardzo starannie, zdając sobie sprawę z wagi spotkania: udało się przeprowadzić trening na płycie głównej stadionu w porze meczu, na dzisiaj i jutro przed południem zaplanowane są treningi.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Kibic

    18 kwietnia 2022 at 01:00

    Lyjo usunął swojego Facebooka oraz usunął opis swojego konta na Instagramie, gdzie miał napisane że jest spikerem w GieKSie. Czy to oznacza że został zwolniony? A może sam odszedł?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga