Dołącz do nas

Sponsorzy Szachy

Superbet Rapid&Blitz Poland 2023

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już dzisiaj rozpoczyna się emocjonująca rywalizacja w Superbet Rapid & Blitz Poland 2023. Jedno z największych wydarzeń szachowych w naszym kraju w ostatnich latach przyciągnęło do stolicy ścisłą światową czołówkę w szachach szybkich i błyskawicznych. W warszawskim Centrum Konferencyjnym Polin zobaczymy m.in. dwie legendy tej dyscypliny – Magnusa Carlsena, a w trakcie turnieju jako gość dołączy Garri Kasparow. Polscy kibice liczą na świetny występ naszego najlepszego szachisty Jana-Krzysztofa Dudy, który przed rokiem triumfował w klasyfikacji generalnej.

.

Już w sobotę w Centrum Konferencyjnym Polin odbędzie się uroczyste otwarcie turnieju oraz specjalna konferencja prasowa, rozegrana zostanie także pokazowa symultana z gwiazdami. To będzie wyjątkowy wstęp do ogromnych sportowych emocji, które czekają na sympatyków tej królewskiej gry. Najlepsi na świecie szachiści zagrają najpierw w turnieju szachów szybkich (do wtorku 23 maja), później rywalizować będą w szachach błyskawicznych (do czwartku 25 maja). Zawody zakończą się uroczystą ceremonią wręczenia nagród.

Superbet Rapid & Blitz Poland to doskonała okazja pokazania naszej marki oraz faktu, że jako bukmacher możemy zajmować się także wspieraniem sportu, który nie wydaje się tak oczywistym pierwszym wyborem, jeśli chodzi o naszą branżę – mówi Adam Lamentowicz, prezes zarządu polskiego oddziału spółki Superbet, sponsora turnieju. – Szachy to wspaniała gra i olbrzymia społeczność. Ponad 600 milionów ludzi na świecie regularnie w nie gra. Na naszym turnieju w Warszawie szykują się ogromne emocje sportowe, zagra światowa czołówka, która gwarantuje najwyższy możliwy poziom – dodaje prezes.

Warszawski turniej to gratka dla fanów szachów, gdyż nie często się zdarza, by w jednych zawodach uczestniczyła aktualna czołówka światowego rankingu. A tak będzie w stolicy, gdy do Polin przyjadą najlepsi z najlepszych. – Superbet Rapid & Blitz to z pewnością najsilniej obsadzony turniej szachowy w Polsce w 2023 roku, niesamowite wydarzenie nie tylko w skali naszego kraju – mówi Łukasz Turlej, sekretarz generalny Światowej Federacji Szachowej (FIDE). – Rozgrywki z Polski i Warszawy będą w samym centrum szachowego świata, śledzone przez miliony fanów, z kilkudziesięciu krajów. W stolicy będziemy mieli graczy ze ścisłej czołówki światowego rankingu szachów szybkich. Dla kibiców wyjątkowa będzie nie tylko możliwość obserwowania arcymistrzów na żywo, ale na pewno pojawi się szansa na zdjęcia z gwiazdami i autografy, więc tak jak przed rokiem, spodziewamy się prawdziwych tłumów – dodaje.

Polscy kibice zapewne liczą na powtórkę sprzed roku, gdy kapitalnie dysponowany Jan-Krzysztof Duda wygrał klasyfikację generalną turnieju.

Gra się po to, by wygrać, więc będę się starał o kolejny triumf – zapewnia najlepszy polski szachista. – Teraz jestem na trochę innym etapie życia niż rok temu, wtedy grałem dużo więcej turniejów szachów szybkich i błyskawicznych, szykowałem się do turnieju kandydatów. Zobaczymy, jak szybko będę umiał się dostosować, czasem mam tak po zmianie tempa gry, że chwilę mi zajmuje adaptacja i w szachach szybkich bywam początkowo trochę zbyt wolny. Ale wierzę, że będzie dobrze, a gra przyniesie mi dużo frajdy. W promocji szachów w naszym kraju ważną rolę odgrywają także wielkie wydarzenia, jak choćby zbliżający się Superbet Rapid & Blitz Poland, więc cieszę się, że taki turniej odbędzie się w Warszawie. Będzie możliwość zobaczenia w akcji najlepszego szachisty świata – Magnusa Carlsena, najlepszego na pewno wśród obecnie grających, a być także w całej historii szachów – dodaje polski arcymistrz. W turnieju zagra także drugi z Polaków – Radosław Wojtaszek.

.

Turniej rozgrywany w Warszawie ma prawdziwie gwiazdorską obsadę. Poza czołówką rankingu szachów szybkich (Magnus Carlsen, Wesley So, Jan-Krzysztof Duda, Richard Rapport, Maxim Vachier-Lagrave) zagrają jeszcze nasz arcymistrz Radosław Wojtaszek oraz Anish Giri, Levon Aronian, Bogdan-Daniel Deac i Kirił Szewczenko. W ostatniej chwili, z powodów osobistych, musiał wycofać się aktualny mistrz świata Ding Liren. Organizację tego jednego z najsilniej w historii obsadzonych turniejów szachowych rozgrywanych w Polsce wspierają zakłady bukmacherskie Superbet.

W ramach całego cyklu (z łączną pulą nagród 1,4 miliona dolarów, w samej Warszawie w puli do wygrania będzie aż 175 tysięcy dolarów, a zwycięzca zgarnie 40 tysięcy!) odbył się już turniej w Bukareszcie (szachy klasyczne), a po Warszawie szachiści spotkają się jeszcze w Zagrzebiu, by pod koniec roku przenieść się do Saint Louis w USA, gdzie na przełomie listopada i grudnia odbędzie się ostatni, piąty turniej.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga