GKS rozegrał bardzo dobre zawody z Olimpią Grudziądz w związku z tym możemy spodziewać się podobnego, jeśli nawet nie takiego samego wyjściowego składu w meczu ze Stomilem. Swój akces do gry zgłosił Aleksander Januszkiewicz i tak naprawdę być może korzystniejsze byłoby, żeby to on jako młodzieżowiec wystąpił zamiast Krzysztofa Wołkowicza. Problem w tym, że Alex jest przewidziany do gry wybitnie na prawej stronie i nie wiadomo, jakby poradził sobie na przeciwnej flance. Ale… kto wie.
W bramce zagra Rafał Dobroliński. Zawodnik spisuje się dobrze, pewnie, choć faktem jest, że jakoś wybitnie dużo pracy w niedzielę nie miał.
Na prawej stronie obrony zagra Adrian Frańczak, który potrafi włączyć się do akcji ofensywnej – nie robi tego jakoś często, ale konkretnie. Efektem tego był choćby piękny gol z Olimpią, ale nie tylko, bo przecież zawodnik miał także bardzo dobrą sytuację w drugiej połowie. Na lewej stronie bez zmian – Rafał Pietrzak, który akurat z Olimpią nie błyszczał, ale ogólnie prezentuje dobrą formę.
Na środku obrony ujrzymy Mateusza Kamińskiego i Adriana Jurkowskiego. Obaj stoperzy współpracują coraz lepiej, choć Adrian musi się wystrzegać takich wpadek, jak stracony gol z Olimpią.
W środku pomocy świetnie spisywali się Łukasz Pielorz i Povilas Leimonas. Zwłaszcza postawa Litwina jest zaskakująca. Obaj ci piłkarze nie pozwolili zawodnikom Olimpii na rozwinięcie skrzydeł, neutralizując większość akcji już w zarodku. Jako ofensywny pomocnik Przemysław Pitry, choć tu naprawdę spodziewamy się więcej niż to było ostatnio. Na plus – walka, której u Pitrego wcześniej nie oglądaliśmy.
Na prawej pomocy zagra coraz lepiej spisujący się Alan Czerwiński. Zawodnik jest waleczny, szybki i efektywny. Oby tak dalej. Na lewej stronie natomiast wspomniany Wołkowicz, który tak naprawdę trzyma się mocno składu tylko dlatego, że jest młodzieżowcem. W przeciwnym wypadku trener mógłby kombinować na przykład Piotra Petasza na obronie, a Rafała Pietrzaka na pomocy. Tym niemniej liczymy, że Wołkowi w końcu wyjdzie ten jeden mecz na dziesięć, w którym gra kapitalnie i strzela np. dwie bramki (jak choćby jesienią w Bytowie).
W ataku powinien zagrać Grzegorz Goncerz. Mimo, że bramek ostatnio nie strzela to wykonuje znakomitą pracę, dzięki czemu mogą strzelać koledzy.
Przewidywany skład na Stomil:
Dobroliński – Frańczak, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Czerwiński, Leimonas, Pielorz, Pitry, Wołkowicz – Goncerz