Dołącz do nas

Piłka nożna

Tragedia po łódzku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

22.11.2014 Łódź
Widzew Łódź – GKS Katowice 1:1
Bramki: Warchoł (45) – Duda (24)
Widzew: Krakowiak – Augustyniak, Nowak, Kozłowski, Podwyrnyj (31. Injać, 82. Kasperkiewicz), Warchoł (88. Wrzesiński), Czapliński, Rozwandowicz, Janiec, Batrović, Rybicki
GKS: Bucek – Czerwiński, Kamiński, Pielorz, Pietrzak (79. Bętkowski) – Wołkowicz (64. Januszkiewicz), Bodziony (90. Ceglarz), Pitry, Sobotka – Kujawa.
Ż.kartki: Kozłowski – Sobotka
Cz.kartki: 
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).
Transmisji radiowej LIVE z tego spotkania możecie słuchać tutaj.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

15 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

15 komentarzy

  1. Avatar photo

    Tommy

    22 listopada 2014 at 15:09

    Witam, kto jest dziś kapitanem GKSu? proszę o pomoc

  2. Avatar photo

    Anty Grzyb

    22 listopada 2014 at 17:00

    Niestety Pitry jest kapitanem i niestety jest na tym boisku. Czy ktos mu w koncu podziekuje za gre i wypier… go z tej ekipy? Wszyscy go chwala wiec to tylko ja i jeszcze kilku nie dostrzega jego profesury. Pitry Sobotka i Bodziony to po prostu juz nie patalachy to skonczeni idioci ktorzy moim zdaniem powinni dostac dozywotni zakaz gry w pilke. Oni to jak ci slynni w rzeszlym sezonie hamulcowi tej ekipy. Kurwica mnie bierze i wstyd mi ze kocham ten klub ale tego nie zmieni ja i nie zmieni nikt

  3. Avatar photo

    GRZEGORZ

    22 listopada 2014 at 17:08

    Pitry? Poza Dudą najlepszy zawodnik jakiego mamy w składzie. Wiesz kogo tu trzeba wypier….ć? Cały zarząd, ze sprzątaczkami i palaczem włącznie- Ten klub trzeba przewietrzyć i to dosłownie.
    Dopiero po tym można poszukać odpowiedni teren i zacząć myśleć o budowie stadionu. Ale wiadomo- w tym klubie zawsze wszystko od doopy strony…

  4. Avatar photo

    złodziej

    22 listopada 2014 at 17:22

    Ponad dwie godziny tortur

  5. Avatar photo

    kaem16

    22 listopada 2014 at 17:36

    Dlaczego Bętkowski dostaje tak mało szans? Jeden z nielicznych, którzy potrafią zagrać coś niekonwencjonalnego. Zamiast tego patrzymy na bodzionopodobnych i klepanie bez końca.

    Mecz mógł się podobać, ale niestety nie nam. Rozumiem, że Widzew grał ostatni mez na tym stadionie, że był podwójnie zmotywowany, ale jest to ekipa, którą prawie każdy ogrywa i nie bez przyczyny jest na końcu tabeli. Takich rywali musimy pewnie pokonywać.

  6. Avatar photo

    fan-club dortmund

    22 listopada 2014 at 17:45

    dobrze ze nie przegrali…wiele nie brakowalo…dopiero bylby wstyd…

  7. Avatar photo

    dębiana

    22 listopada 2014 at 18:04

    zgadzam się kaem 16 dlaczego Bętkowski nie dostaje szans , chłopak ma fajną technikę i przegląd gry tylko musi troche pograć i mieć tą pewność siebie , jeżeli chodzi o Pitrego ok nie walczy ale przy dobrej taktyce można go świetnie wykorzystać ….jeżeli chodzi o widzew i poziom kibicowania to porażka

  8. Avatar photo

    Anty Grzyb

    22 listopada 2014 at 18:12

    do GRZEGORZ
    Pitry najlepszy? 80% zepsutych pilek Jak jest na boisku graja na niego a on jest nieporadny i jak na zawodnika z taka historia to ma u nas zajebista emeryture lub przynajmniej pomostowke. Wlasnie takich Jak Bedkowski brakuje i takim moim zdaniem nalezy dawac czas i szanse gry. Wszyscy klepią Widzew Sandecje i innych slabych a my jak sie patrzy na te mecze to codem nie jestesmy w strefie spadkowej

  9. Avatar photo

    erwin

    22 listopada 2014 at 18:41

    Prawda jest jedna,PITRY-DUDA są zawolni żeby grać wpomocy, zwalniają grę, Duda tak biega jak miał zaciągnięty hamulec ręczny,Pitry kółeczka i do tyłu,obrona prawej strony słaba,trenerze szukać zawodnika na tą pozycję,Czerwiński lepiej wypada w pomocy,ciężka praca czeka pana w przygotowaniu drużyny w okresie zimowej.

  10. Avatar photo

    dębiana

    22 listopada 2014 at 19:02

    k.rwa gramy w pierwszej lidze i taki zawodnik jak Pitry jest dla nas wielkim plusem ….Stadion dla Katowic

  11. Avatar photo

    MarianoItaliano

    22 listopada 2014 at 22:00

    to jest tragedia to co łoni robią za co dostają pieniądze?? za taką gre ? złamanego grosza bym im nie dał !! 99% nas za taki hajs by lepiej zagrała od nich brak serca brak chęci brak zaangażowania zgrania !! 2 piłkarzy bym zostawił Bętkowski i Pielorza reszta OUT

  12. Avatar photo

    klloster

    23 listopada 2014 at 08:30

    Przyjdzie taki czas, że będziecie marzyć o remisie na Widzewie.

  13. Avatar photo

    MarianoItaliano

    23 listopada 2014 at 11:45

    jaaa chyba w 2 lidze

  14. Avatar photo

    widz

    24 listopada 2014 at 10:14

    A dlaczego nigdy nie tłumaczą się piłkarze?
    Dlaczego nie ma spotkania z głównymi aktorami tych smutnych widowisk?
    I przy tej okazji zadawania im pytań.
    Nawiasem mówiąc Kapitan wygląda ostatnio jakby był ponad to co się dzieje na boisku, powoli z gracją porusza się po murawie, dbając o zdrowie, o to żeby się nie zmęczyć, żeby się czasem nie pobrudzić.
    Podstawowe pytanie brzmi:
    Panowie, czy Wam się wydaje że kibice są ślepi, że nie widzą że jak chcecie to potraficie zagrać, a jak nie to potykacie się o własne nogi?

  15. Avatar photo

    Anty Grzyb

    25 listopada 2014 at 14:30

    Ej Panie i Panowie kibice a moze to jest pomysł. Obowiazkowe spotkania z kibicami tak np raz w miesiacu rzucam propozycje. Raz w miesiącu podzczes rozgrywek spotykaja sie kibice z cala ekipa gieksy pilkarze trener zarzad kazdy moze zadac pytanie wszystkim bez kamer albo z kamerami jak tam sie ustali. Moze to wywrze presje i to ich wszystkich uswiadomi ze my to widzimy ze my sledzimy to co sie dzieje na boisku np kto zawalil bramke kto sie obijal a kto dal serce w meczu. My widzimy dzialania trenera i niech oni czasami spojrza naszymi oczami na to wszystko. Bez wyzwisk chamstwa i obelg Ale za to rzetelne rozliczanie i stawiane oczekiwania takze wobec nas kibicow. Moze znajdzie sie przyczyna dla czego chwalono sie sprzedaniem przed sezonem ponad 2000 karnetow a na mecz potrafi przyjsc 1700 libicow liczac z dzieciakami

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GieKSa triumfuje w Spodku!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Sobota to było święto piłkarskie w Katowicach. Po ubiegłorocznym sukcesie Spodek Super Cup, tym razem organizatorzy postanowili wejść na jeszcze wyższy poziom. Zamiast sześciu drużyn, w turnieju wystąpiło osiem ekip – drużyny z ekstraklasy Polski, Czech, Słowacji, teamy z polskich niższych lig oraz ekipa SuperBer team z gwiazdami z dawnych lat, ze zwycięzcą Ligi Mistrzów Jerzym Dudkiem czy triumfatorem Premiership Marcinem Wasilewskim na czele.

Zapraszamy do śledzenia naszego Facebooka, gdzie systematycznie dodajemy zdjęcia i ciekawostki ze Sporka – https://www.facebook.com/GieKSainfo

– Warto działać. Dziękuję kibicom, klubom, które wystawiły mocne składy – powiedział na wstępie organizator turnieju Grzegorz Górski.

Wkrótce konferansjerzy przedstawili sędziów turnieju: Szymona Marciniaka, Sebastiana Jarzębaka, Piotra Lasyka i Leszka Lewandowskiego. Szymon Marciniak… dotarł. Po sędziowaniu wczorajszego meczu o 18:00 w Arabii Saudyjskiej. Al Ahli wygrało z Al Shabab 3:2, a nasz eksportowy arbiter sędziował takim gwiazdom jak Roberto Firmino, Ivan Toney czy Frank Kessie. Teraz przyszedł czas na nasze lokalne gwiazdy. W mecce polskiej siatkówki.

Ale był też i Michał Listkiewicz, który podobnie jak Marciniak – sędziował, na linii, finał Mistrzostw Świata – w 1990 roku we Włoszech.

Wkrótce spiker zaprezentował składy wszystkich drużyn występujących w tym turnieju. Naprawdę roiło się od znanych nazwisk.

O 14:00 przystąpiliśmy do gry! Na boisko wyszli piłkarze GKS Katowice i Wisłoki Dębica.

GKS Katowice – Wisłoka Dębica 7:2
Bramki: Bergier 3, Błąd 2, Mak, Marzec – Zawiślak, Bator

Pierwszą bramkę turnieju zdobył strzałem w krótki róg Adrian Błąd i sytuacja ta pokazała, że niewielkie boisko będzie dawało dużą dynamikę i zaskakujące momenty. Drugiego gola w sytuacji sam na sam pewnie strzelił Sebastian Bergier. Wisłoka próbowała się odgryźć, ale czujny w bramce był Patryk Szczuka. Głośny doping kibiców robił wrażenie. Dominowała GieKSa, przybyszy z Dębicy wspierali mocni ich zgodowicze, czyli zabrzańska Torcida. Kontaktowego gola po błędzie Łukasza Trepki zdobył Krzysztof Zawiślak. Po chwili było jednak 3:1, gdy pewnym strzałem popisał się Mateusz Mak. Czwartą bramkę zdobył w zamieszaniu podbramkowym i kilku próbach strzału m.in. Bartosza Jaroszka – Mateusz Marzec. Krótko po tej bramce kibice gremialnie wspomnieli Jana Furtoka. Drugiego gola dla Wisłoki zdobył w sytuacji sam na sam Jakub Bator. Po chwili jednak bardzo dobre podanie Borjy Galana do pustej bramki skierował ponownie Błąd. Po chwili Sebastiany: Milewski i Bergier świetnie rozklepali obronę rywala i Bergi po raz drugi trafił do siatki. Piłkarze powtórzyli wyczyn po chwili, znów Milewski obsłużył Bergiera i napastnik ustrzelił hat tricka.

Górnik Zabrze – ROW Rybnik 4:4
Bramki: Tobolik, Ismaheel, Barczak, Podolski – Balcer 2, Spratek, Skrzyniarz

Mecz zaczął się od chóralnych śpiewów kibiców Górnika. Potem cały Spodek już śpiewał, żę ROW Rybnik nigdy nie zginie, a także „GieKSa, Górnik i ROW Rybnik”. Lukas Podolski strzelił na najwyższe piętro trybun Spodka, co było sporym osiągnięciem. Pierwszą bramkę zdobył pięknym technicznym strzałem w długi róg Aleksander Tobolik. Drugiego gola ładnym strzałem również w długi róg strzelił Tofeek Ismaheel. Kontaktową bramkę zdobył na wślizgu Kamil Spratek. Cztery minuty przed końcem z najbliższej odległości do wyrównania doprowadził Oskar Skrzyniarz. Górnicy nie poddawali się i po chwili znów wyszli na prowadzenie po bramce Barczaka, po chwili znów był remis, gdy do siatki trafił Szymon Balcer. W samej końcówce rajd niczym z ligowego meczu z GieKSą przeprowadził Lukas Podolski i z metra strzelił do siatki rybniczan. Pół minuty przed końcem fenomenalnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Szymon Balcer i mecz zakończył się hokejowym remisem 4:4.

Banik Ostrava – JKS Jarosław 4:4
Bramki: Svrcek 2, Dvoracek, Micola – Zastawnyj, Dusiło, Zając, Pilch

Pierwszą bramkę w 7. minucie zdobył strzałem z dystansu Lukas Dvoracek. Dosłownie dwadzieścia sekund później Vova Zastawnyj doprowadził płaskim strzałem do wyrównania. Wkrótce znów mieliśmy „parę” bramek. Najpierw gola strzelił Rafał Dusiło, a po chwili wyrównał Filip Svrcek.  Na 3:2 dla JKS strzelił Mateusz Zając, ale znów po chwili na remis strzelił Svrcek. Dwie minuty przed końćem fatalny błąd rywali wykorzystał Tomas Micola, ale po chwili JKS znów doprowadził do remisu po strzale Oliwiera Pilcha. Piłkę meczową miał na nodze Mateusz Zając, ale po wyrzucie bramkarza w sytuacji sam na sam strzelił Mateusz Zając.

Spartak Trnava – Superbet Team 6:2
Bramki: Benović 2, Druga, Pristach, Kotalr, Lipovsky – Peszko, Mierzejewski

Strzelanie rozpoczęli Słowacy. Mocnym plasowanym strzałem Bartosza Białkowskiego pokonał Boris Druga. Po chwili było już 2:0, gdy uderzeniem w krótki róg po rękach golkipera trafił Samuel Benović. Sam Białkowski w pewnym momencie pokusił się o strzał, ale bramkarz rywali wybronił to uderzenie. Dawała o sobie znać kilkudziesięciosobowa grupa kibiców z Trnavy, którzy dopingowali głośno i… słychać było, że nie są z Polski. Trzeciego gola atomowym, choć technicznym uderzeniem zdobył Lukas Pristach. Superbet próbował si odgryzać, ale jakość była po stronie czynnych piłkarzy. Wkrótce znów strzelił Benović wykorzystując sytuację sam na sam. W końcu gola dla ekipy gwiazd strzałem spod bandy zdobył Sławomir Peszko. Po chwili odpowiedział Thomas Kotlar mocny strzałem pokonując byłego bramkarza Southampton. Poprawił Marek Lipovsky, technicznym strzałem zdobywając szóstą bramkę. W końcówce lotnym bramkarzem Superbetu był Piotr Świerczewski. I to się opłaciło – Świr rozprowadził akcję na połowie przeciwnika, podał do Łukasza Szukały, który podcinką dośrodkował idealnie na głowę Adriana Mierzejewskiego.

Wisłoka Dębica – Banik Ostrava 7:1
Bramki: Zawiślak 2, Kieraś, Łanucha, Siedlecki, Żmuda, Bator – Kowalczyk

Pierwszego gola zdobył ładnym technicznym strzałem Sebastian Kieraś. Dwie minuty później dosłownie spomiędzy bandy i rąk bramkarza wepchnął piłkę do siatki Krzysztof Zawiślak. Kontaktową bramkę zdobył mijając bramkarza i strzelając do pustej bramki Tadeas Kowalczyk. Wkrótce do siatki trafił efektownym strzałem Damian Łanucha. Niedługo potem podwyższył Jakub Siedlecki. Minutę później kapitalnego gola z woleja zdobył Krzysztof Żmuda – dotychczas była to najpiękniejsza bramka turnieju. W 16. minucie po dwójkowej akcji na listę strzelców wpisał się Jakub Bator. Dzieła zniszczenia dopełnił Zawiślak w końcówce strzelając gola na 7:1.

Spartak Trnava – ROW Rybnik 6:1
Bramki: Just 3, Druga, Kudlicka, Henyig – Wróbel

Pierwszą bramkę zdobył po zamieszaniu podbramkowym Boris Druga, strzelając do pustej bramki. W tym meczu działo się na boisku najmniej, ale fantastycznie wizualnie zaprezentowali się kibice z Rybnika dając efektowny pokaz wystrzelonych iskier a la wodospad. Po chwili waleczny Timotij Kudlicka z rogu boiska zszedł błyskawicznie do środka i pokonał bramkarza. Jakub Wróbel dobijając swój własny strzał zdobył bramkę kontaktową. Po chwili jednak Spartak podwoił swoje zdobycze. Najpierw Mario Henyig strzelił gola, a potem swoje show miał Thomas Just, który strzelił trzy bramki.

GKS Katowice – JKS Jarosław 3:1
Bramki: Bergier, Wasielewski, Kuusk – Dusiło

W drugiej minucie zaskakująco próbował uderzać bramkarz Przemysław Pęksa, ale trafił w bandę. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Ozdobą mogło być atomowe uderzenie Adriana Błąda, ale do teraz po jego strzale trzęsie się poprzeczka w katowickim Spodku. W 10. minucie spektakularną potrójną interwencję zaliczył Pęksa, ratując nasz zespół przed utratą bramki. Dwie minuty później po kapitalnym dryblingu w końcu bramkę zdobył Sebastian Bergier. Niecałe sześćdziesiąt sekund później było już 2:0, gdy mocnym uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza rywali Marcin Wasielewski. Katowiczanie nie zwalniali tempa. Po kolejnej minucie znów trafili do siatki po okiwaniu przeciwnika Marten Kuusk. Kilka minut później gola dla jarosławian zdobył Rafał Dusiło. W końcówce jeszcze jedną kapitalną paradę zaliczył Pęksa i GKS wygrał 3:1 zapewniając sobie grę w wielkim finale turnieju.

Górnik Zabrze – Superbet Team 7:1
Bramki: Podolski 3, Lukoszek 2, Ambros, Josema – Wasilewski

Pierwszą bramkę już w 14. sekundzie zdobył obracając się i strzelając intuicyjnie Lukas Podolski – między nogami bramkarza. Po chwili w drugą poprzeczkę niż Błąd ultramocnym strzałem obił Ismaheel. W 6. minucie zabawę Białkowskiego wykorzystał Lukas Ambros, który strzelił do pustej bramki. Chwilę później podanie ze skrzydła wykorzystał Kamil Lukoszek, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W 10. minucie mocnym strzałem pod poprzeczkę Marcin Wasilewski dał ekipie Superbet bramkę. Potem dwukrotnie Poldi próbował obsłużyć Ismaheela, lecz ten nie wykorzystywał sytuaci. W końcu Mistrz Świata postanowił sam wykończyć sytuację i agresywnie wchodząc na piłkę i Białkowskiego, ostatecznie minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Po chwili kapitalnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Josema. Ponownie Lukoszek strzelił gola ładnym strzałem w krótki róg – i to jeszcze od słupka – dał szóstą bramkę podopiecznym Jana Urbana. W końcówce Superbet ponownie zastosował manewr z lotnym Świrem. W pierwszej chwili dało to efekt, bo w jednej sytuacji Ismaheel w sytuacji bramkowej podał do Piotra, tak jakby to był jego kolega z drużyny. Chwilę później Lukas Podolski był już bezlitosny i skompletował hat tricka. Górnik zagra w trzeciej kolejce o finał ze Spartakiem Trnava.

GKS Katowice – Banik Ostrava 4:0
Bramki: Bergier, Wasielewski, Kokosiński, Baranowicz

W drugiej minucie Wasielewski uderzył, a odbitą od bandy piłkę do pustej bramki skierował Bergier. W piątej minucie Mateusz Kowalczyk chciał dorównać Pęksie z poprzedniego meczu i zaliczył spektakularne dwukrotne wybicie piłki z linii bramkowej. W 14. minucie kapitalnym uderzeniem niemal z połowy boiska popisał się Marcin Wasielewski i katowiczanie mieli już dwubramkowe prowadzenie. Trzecią bramkę zdobył dobijając piłkę na linii Jakub Kokosiński. Pół minuty przed końcem dwójkową akcję rozegrali Mateusz Marzec i Bartosz Baranowicz, a ten ostatni trafił do siatki. Katowiczanie z kompletem zwycięstw zakończyli rozgrywki w grupie A. Katowiczanie dodatkowo są pierwszą drużyną, która zachowała w meczu czyste konto.

Górnik Zabrze – Spartak Trnava 3:3
Bramki: Ismaheel, Josema, Wojtuszek – Druga, Kotlar, Benović

Już w pierwszej minucie Boris Druga mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza Górnika i tym samym ten zawodnik po raz trzeci otworzył wynik spotkania w meczach Spartaka. Radość Słowaków nie trwała długo, bo minutę później Ismaheel tym razem pewnie trafił do siatki. Mecz od początku był bardzo dynamiczny. Po chwili show dał Podolski, który najpierw kapitalnie uderzał z dystansu, ale bramkarz wybił poza boisko. Po chwili Lukas strzelił bramkę, problem w tym, że wznowił grę… tocząc piłkę rękami po ziemi, niczym rasowy kręglarz. Kilka minut później zabrzan na prowadzenie wyprowadził pięknym strzałem pod poprzeczkę Josema i w tym momencie to „goście” – jak nazwał piłkarzy Spartaka spiker – musieli strzelić gola, by znaleźć się w finale. To jednak Górnik za sprawą Norberta Wojtuszka podwyższył prowadzenie. Po chwili znów kontakt złapali Słowacy, gdy Thomas Kotlar strzelił bramkę mocnym uderzeniem z rzutu wolnego. Na 9 sekund przed końcem Spartak zapoczątkował nawałnicę, w której uczestniczył nawet strzelający bramkarz. Ostatecznie piłka trafiła do Benovica, który z ostrego kąta pokonał bramkarza KSG i w sposób spektakularny trnawianie wywalczyli awans do finału.

Wisłoka Dębica – JKS Jarosław 3:3
Bramki: Kieraś, Siedlecki, Zawiślak – Dusiło, Zając, Bała

W derbach Podkarpacia pierwszą bramkę dla Wisłoki zdobył Sebastian Kieraś, z najbliższej odległości pakując piłkę do bramki. Potem indywidualny rajd przeprowadził Jakub Siedlecki i dębicki Maradona nie dał szans bramkarzowi rywali. Po chwili farfocla zaliczył bramkarz Wisłoki przepuszczając piłkę po strzale Dusiły. Zaraz potem trzecią bramkę dla Wisłoki zdobył Zawiślak strzałem w długi róg. Kilka minut później Oziębło podawał do Zająca i jarosławianie złapali kontakt. W 17. minucie mieliśmy pierwszy rzut karny, ale Siedlecki trafił w poprzeczkę. Minutę przed końcem kuriozalną bramkę zdobył Kamil Bała, od którego po prostu odbiła się wybijana piłka, która wpadła między słupki. Remis to jednak było za mało, aby zapewnić sobie awans do „małego finału”. Do meczu o 3. miejsce awansowała Wisłoka.

ROW Rybnik – Superbet Team 2:4
Bramki: Pankowski, Miernik – Szukała 2, Frańczak, Majewski

Szybko rybniczanie w ciągu praktycznie minuty zdobyli dwie bramki. Najpierw Bartłomiej Pankowski asystował sam sobie od bandy, a potem Patryk Miernik dobijał strzał do pustej bramki. Kontaktowego gola pięknym, technicznym strzałem w okienko zdobył nasz były zawodnik Adrian Frańczak. W 12. minucie był remis – popularny Wasyl jako jeden z nielicznych – do tego momentu – z ekipy Superbet pokazywał, że jeszcze dziś mógłby grać na ligowych boiskach, tym razem obsłużył Łukasza Szukałę, który strzelił na 2:2. Szansę na trzeciego gola miał Rafał Pietrzak, który zrobił slalom między rywalami, chciał jeszcze kiwnąć bramkarza, ale ten ostatecznie wygarnął piłkę. ROW raz po raz atakował, ale w przeciwieństwie do dwóch pierwszych meczów świetnie bronił Białkowski. Dodatkowo Superbet wyszedł na prowadzenie po bombie Radosława Majewskiego. A po chwili ekipa rozklepała rybniczan kilkoma krótkimi podaniami – akcję sfinalizował Szukała.

Tabela grupy A:
1. GKS Katowice        3     9     14:3
2. Wisłoka Dębica     3     4     12:11
3. JKS Jarosław         3     2     8:10
4. Banik Ostrava       3      1     5:15

Tabela grupy B:
1. Spartak Trnawa     3    7    15:6
2. Górnik Zabrze       3    5    14:8
3. Superbet Team     3    3    7:15
4. ROW Rybnik         3    1     7:14

Po rozgrywkach grupowych przyszedł czas na mecz o trzecie miejsce. Zmierzyły się w nim drużyny, które zajęły drugie miejsca w swoich grupach, czyli Wisłoka Dębica i Górnik Zabrze.

Wisłoka Dębica – Górnik Zabrze 1:4
Bramki: Maik – Ambros, Bakis, Ismaheel, Szcześniak

Już w 20. sekundzie doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji, kiedy to tuż przed swoją bramką Lukas Podolski kiwając się z Kacperem Maikiem stracił piłkę i rywal wyprowadził Wisłokę na prowadzenie. Po pięciu minutach pewnym strzałem do wyrównania doprowadził Lukas Ambros. Chwilę później do odbitej od bandy piłki doszedł Sinan Bakis i KSG wyszło na prowadzenie. W końcu też Ismaheel wykorzystał podanie Podolskiego, strzelając trzeciego gola – choć na dwie raty. Następnie kapitalną trójkową akcję rozegrali Ismaheel, Poldi i Kryspin Szcześniak – ten ostatni technicznie od słupka trafił do bramki. Strasznie nabuzowany był w tym meczu Lukas Podolski, który jako jedyny w tym turnieju pod koniec… dostał żółtą kartkę. Górnik Zabrze wygrał 4:1 i zajął trzecie miejsce w Spodek Super Cup 2025.

Zaraz po tym spotkaniu mieliśmy rywalizację TurboKozaka pomiędzy Kamilem Lukoszkiem i Mateuszem Makiem oraz występ Fokusa i Rahima – co było zapowiedzią wielkich emocji w wielkim finale turnieju. A potem było już tylko wielkie granie!

Finał Spodek Super Cup 2025
GKS Katowice – Spartak Trnava 3:0
Bramki: Bergier 2, Swatowski

Już po 20. sekundach było bardzo groźnie, gdy straciliśmy piłkę przy rozgrywaniu, a Przemysław Pęksa był mocno na przedpolu – rywal uderzał po ziemi z daleka, ale golkiper na wślizgu obronił nogami poza polem karnym. Po chwili mieliśmy przykład profesjonalizmu Szymona Marciniaka, choć zrobiło się z tego małe show. Nikt nie wiedział, o co chodzi, a arbiter po prostu miał podobny kolor strojów co GKS. Obaj sędziowie wzięli więc zielone kamizelki od chłopców do podawania piłek i nałożyli je na siebie. W 6. minucie sam na sam wyszedł Kotlar, ale świetnie interweniował Pęksa. Po chwili piłkę zgarnął w środku boiska Bergier i lobował mocno wysuniętego bramkarza Spartaka, ale piękny strzał wylądował na słupku. Po chwili GieKSa jednak prowadziła, gdy po podaniu Mateusza Maka pod poprzeczkę trafił Miłosz Swatowski. Chwilę później powinno być 2:0, ale Mateusz Kowalczyk trafił w słupek. Tu już była gra na poważnie, a kibice prowadzili świetny doping. Do ofensywy włączył się nawet bramkarz gości, który i na naszej połowie rozgrywał piłkę z partnerami. Katowiczanie wykazywali się niebywałą walecznością, jak na turniej towarzyski. Widać było, że chcą go wygrać. Trzy minuty przed końcem doskonałą okazję miał Milewski, ale świetnie interweniował słowacki golkiper. W 19. minucie po kontrze i pójściu bramkarza do przodu, głową do pustej bramki piłkę skierował Bergier. Po chwili ten sam zawodnik zdobył trzecią bramkę – mocnym strzałem w środek bramki. Zagotowało się i na koniec mieliśmy jeszcze czerwone kartki – otrzymali je Tomotij Kudlicka i Marcin Wasielewski. Sędzia zakończył mecz i GieKSa zdobyła trofeum, powtarzając swój wyczyn z 1998 roku!

Po meczu odbyły się ceremonie, wręczenie nagród na sędziów, które wręczał m.in. Wojciech Cygan czy Maciej Biskupski – wiceprezydent Katowic. Następnie uhonorowane zostały najlepsze zespoły i zawodnicy.

Najlepszym bramkarzem został uznany Patrik Vasil ze Spartaka Trnava. Królem strzelców został Sebastian Bergier, który zdobył 7 bramek. MVP turnieju został wybrany Adrian Błąd. Najlepszym… partnerem turnieju została wybrana firma Superbet.

Wszystkie drużyny zdobyły pamiątkowe puchary. Końcowa klasyfikacja turnieju:

1. GKS Katowice
2. Spartak Trnava
3. Górnik Zabrze
4. Wisłoka Dębica
5. Superbet Team
6. JKS Jarosław
7. Row Rybnik
8. Banik Ostrava

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice Piłka nożna

Nadchodzi Spodek Super Cup!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotę 11 stycznia w legendarnej hali Spodek odbędzie się drugi turniej halowy Spodek Super Cup. Nie zabraknie na nim redakcji GieKSa.pl, więc możecie spodziewać się wielu materiałów w trakcie i po imprezie.

W turnieju zagra 8 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej zobaczymy GKS Katowice, Banik Ostrava, JKS Jarosław i Wisłokę Dębica. W drugiej zagrają Górnik Zabrze, ROW Rybnik, Spartak Trnava i SuperBet Team. W drużynie Superbet Team, której kapitanem jest Sławomir Peszko, zobaczymy między innymi Pawła Brożka, Piotra Świerczewskiego, Marcina Wasilewskiego, Radosława Majewskiego, Adriana Mierzejewskiego, Bartosza Białkowskiego i Łukasza Szukałę.

Na turnieju, w różnych rolach, pojawią się także Szymon Marciniak, Michał Listkiewicz, Jerzy Dudek, a także gwiazdy z zagranicy – Martin Skrtel i Marek Jankulovski. Jakby tego było mało, to około godziny 20:00 wystąpią… Rahim oraz Fokus z legendarnej Paktofoniki.

Wejście na teren Spodka będzie możliwe od godziny 12:30. Pierwszy mecz zaplanowano na 14:00, a przewidywana godzina zakończenia całej imprezy to 21:30. Dostępne będą punkty gastronomiczne oraz szatnia dla kibiców (w cenie 5 złotych od pozostawionej rzeczy). Nie zabraknie strefy fanzone oraz konkursów, w tym organizowanego przez ekipę Turbokozaka.

Na imprezie dostępne będą stanowiska z gadżetami klubowymi oraz kibicowskimi. W oficjalnym sklepie kibiców GieKSy Blaszoku zakupicie pamiątki turniejowe – koszulki (69 złotych) oraz szale (50). Gadżety są już dostępne w sprzedaży stacjonarnej (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) i internetowej. Będą także na stoiskach Blaszoka podczas samego turnieju. W Spodku będziecie mogli także zakupić ostatnie karnety na rundę wiosenną sezonu 2024/25, podczas której będziemy żegnać Bukową!

Wejściówkę ma już ponad 9 tysięcy osób! W sprzedaży dostępne są ostatnie sztuki! Zapraszamy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok (ul. Świętego Stanisława w Katowicach) lub do sprzedaży internetowej. Więcej informacji na stronie internetowej turnieju oraz w mediach społecznościowych: Facebook, Instagram i LinkedIn.

Przypominamy, że kibice GKS Katowice proszą wszystkich kibiców o przyjście na żółto! Jeśli z jakichś powodów nie będziecie mogli pojawić się Spodku, to transmisję z turnieju przeprowadzi Kanał Sportowy na YouTube.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Super GieKSa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa wygrała turniej halowy Spodek Super Cup 2025. Fotorelacja ze Spodka w obiektywie Gosi.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga