Wigry wprawdzie utrzymały II ligę w Suwałkach, ale w kolejnych rozgrywkach będzie o to trudniej z powodu reorganizacji rozgrywek. Od sezonu 2014/15 rozgrywki w tej klasie rozgrywkowej toczyć się będą w jednej 18-zespołowej grupie. Utworzą ją zespoły z miejsc 1-8 w końcowych tabelach obu grup II ligi oraz dwa kluby wyłonione w meczach barażowych spośród mistrzów poszczególnych grup III ligi. Ustalono, że zespoły, które w sezonie 2013/14 II ligi zajmą miejsca 9.-18. w tabeli każdej grupy, w następnym sezonie będą występować we właściwej terytorialnie grupie III ligi. Przypomnijmy, że w sezonie 2012/2013 Suwalski Klub Sportowy zajął na koniec sezonu lokatę trzynastą, a więc by i w kolejnym zapewnić sobie utrzymanie niezbędny będzie postęp sportowy.
Trzon zespołu z poprzedniego sezonu został utrzymany, o co wcale nie jest tak łatwo na niższych poziomach rozgrywek, gdzie przetasowania w składach są co roku spore. Okres sparingowy został zainaugurowany przez Wigry meczem z występującym klasę niżej Płomieniem Ełk. Podopieczni trenera Venceviciusa pewnie wygrali 3:0. Pierwszego gola zdobył Marcin Tarnowski wykorzystując sytuację sam na sam z golkiperem zespołu rywali. Drugiego gola zdobył były młodzieżowy reprezentant Polski – Kamil Wenger, którzy wygrał walkę w powietrzy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wynik spotkania kilka minut przed końcem meczu ustalił Sawicki. „Cieszy tylko wynik, ale nie można było oczekiwać od chłopaków zbyt wiele po ciężkim, tygodniowym treningu” – podsumował mecz trener Wigier Donatas Vencevicius. Pierwszym rywalem w Pucharze Polski była Cartusia Kartuzy. W Kartuzach nie było goli z akcji i o zwycięstwie decydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali zawodnicy Wigier wygrywając w tym elemencie 5:3. W następnej rundzie na Wigry czekał już Znicz Pruszków. Przed meczem z drużyną z Mazowsza kontrakt z Wigrami podpisali nowi zawodnicy, młodzieżowcy: wychowanek UKS SMS Łódź – Artur Bogusz, który zadebiutował właśnie w meczu pucharowym oraz były zawodnik zespołu Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków – Sebastian Czapa. W starciu ze Zniczem Suwałki były zdecydowanie lepszym zespołem i wygrali to spotkanie 1:0. Gola na wagę awansu w 70. minucie zdobył dla gospodarzy Adrian Karankiewicz. Po faulu na Tomaszu Tuttasie, stoper Wigier wykorzystał gapiostwo ustawionych w murze obrońców i bramkarza Znicza, strzelił z wolnego po ziemi tuż przy lewym słupku. – „Zagraliśmy bardzo dobry mecz, sam jestem zaskoczony tym, że moi podopieczni byli tak zdyscyplinowani i konsekwentni – ocenia Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Byliśmy dużo lepsi od rywala, a na sukces solidnie zapracowali wszyscy, bez wyjątku, piłkarze”. Ostatnim sprawdzianem dla Wigier przed meczem z GieKSą było towarzyskie starcie z drugim zespołem Legii Warszawa. Zaplecze zespołu mistrza kraju pokonało suwalską ekipę 1:0.
Podsumowując. Wigry jest to zespół z dolnej połowy II ligi i to Wschodniej, która uchodzi za słabszą. Wigry w sparingach nie pokazywały nic specjalnego, letnie wzmocnienia też nie powalają na kolana. Inny scenariusz, niż pewna wygrana GKS-u jest w tym wypadku niedopuszczalny.
Najnowsze komentarze