Dołącz do nas

Piłka nożna

Wyszarpali i są wicemistrzem jesieni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Tydzień temu w Jaworznie GKS miał okazję przynajmniej na chwilę wskoczyć na pozycję lidera tabeli pierwszej ligi. Ta sztuka się jednak nie udała, bowiem nasz zespół przegrał derbowy pojedynek z Tychami. Dzisiaj jednak szansa na wskoczenie na szczyt pojawiła się ponownie, tym bardziej, że swój mecz przegrał GKS Bełchatów. Do tego niezbędne jednak było m.in. zwycięstwo z Wisłą Płock.

Mecz zapowiadał się jako ten z kategorii o sześć punktów. W przypadku porażki bowiem, płocczanie wyprzedziliby GieKSę, a w odwrotnej sytuacji, to katowiczanie oddaliliby się od rywala na pięć punktów.

W porównaniu z meczem w Jaworznie trener Kazimierz Moskal dokonał kilku zmian. Na skrzydle ujrzeliśmy Tomasza Wróbla (nie zagrał Bartłomiej Chwalibogowski), natomiast w ataku zamiast Grzegorza Goncerza wystąpił Przemysław Pitry, choć miejsce w jedenastce zamiast Gonza zajął Duda, który jednak wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika.

Początek meczu należał do GKS. Najpierw szarżował prawą stroną właśnie Duda, ale jego strzał został zablokowany.Potem dwukrotnie z ostrego kąta uderzał Pitry, ale dobrymi interwencjami popisywał się bramkarz gości Szczepankiewicz. Wkrótce rywale uspokoili grę i momentami to oni dłużej utrzymywali się przy piłce. Aktywny był Marcin Krzywicki, który raz po raz próbował przedrzeć się w nasze pole karne. Nie bez pracy pozostawał Łukasz Budziłek, który musiał interweniować właśnie po strzale Krzywickiego, a także dośrodkowaniu/uderzeniu Pawła Kaczmarka. Nasi obrońcy nie ustrzegli się błędów i kilkukrotnie bramka GKS była zagrożona. GKS oddał dość wyraźnie inicjatywę i nie zanosiło się na to, co zdarzyło się w końcówce pierwszej połowy. Bardzo dobrze do strzału złożył się Krzysztof Wołkowicz, jego mocne uderzenie sparował Szczepankiewicz, ale do futbolówki dopadł Wróbel, który idealnie na długi słupek dośrodkował do Grzegorza Fonfary, a ten uderzeniem w krótki róg dał prowadzenie katowiczanom. GKS jeszcze spróbował zaatakować, ale na koniec sam mógł stracić bramkę. Zbyt lekko do Budziłka podawał klatką piłkę Pietrzak, a czujny rywal prawie to wykorzystał. Na szczęście czujny był również Budziłek.

Na początku drugiej połowy świetny rajd przeprowadził Wróbel, na koniec wypuszczając Czerwińskiego, a ten uderzył mocno w boczną siatkę. GKS grał już nieco lepiej niż przed przerwą, w jednej sytuacji sam na sam wyszedł Pitry, ale był na spalonym. Efektowną bramkę mógł natomiast strzelić Fonfara, który po długim podaniu próbował lobować golkipera z powietrza i niewiele mu zabrakło. W ostatnim kwadransie Wisła poszła do przodu i przez to GKS miał więcej sytuacji niż przez cały mecz wcześniej. Sytuacje miał Wróbel, najpierw źle lobował, a potem mając wiele miejsca w polu karnym przestrzelił w długi róg. Najładniejsza jednak była akcja, po której piętką zagrał do Pitrego Wróbel, ale nasz napastnik z linii pola karnego minimalnie chybił. W drugiej połowie na boisku pojawił się Arkadiusz Kowalczyk i grając na lewej stronie… wiele akcji zepsuł. GKS wyprowadzał bardzo dobre kontry, ale widać, że jego stroną jest prawa (tak jak w przypadku Wołka lewa) i wystawianie go na tej flance nie przyniosło korzyści zespołowi. Obawialiśmy się, że niewykorzystane sytuacje się zemszczą i pod koniec kotłowało się pod naszą bramką – w ostatniej minucie omal sam na sam nie wyszedł rywal, ale świetnie sprzed nosa wygarnął mu piłkę Czerwiński. Wygrana stała się faktem.

GKS zwyciężył więc ostatnie spotkanie rundy jesiennej 1:0 i na półmetku sezonu przeskoczył GKS Bełchatów! Liderem jednak nie został, bo swój mecz wygrał Górnik Łęczna, ale katowiczanie tracą zaledwie jeden punkt do łęcznian. Bilans przy Bukowej to osiem zwycięstw i jeden remis. Cały czas widać mankamenty w grze, ale GieKSa regularnie punktuje i to za trzy! Oby tylko pokonać Flotę i mieć spokojną zimę!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Do braci Hofman dołącza Hoffman

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Defensywę hokejowej GieKSy wzmocnił Zack Hoffman.

27-letni Kanadyjczyk do Europy trafił pod koniec zeszłego sezonu – rozpoczął go w ECHL, później jednak przeniósł się do Guildford Flames z brytyjskiej ligi EIHL, gdzie wystąpił w 14 meczach i zanotował 2 asysty. Mierzący 191 cm wzrostu obrońca odkąd tylko trafił do seniorskiego hokeja był zawodnikiem od zadań typowo defensywnych – więcej punktował jedynie w juniorskich rozgrywkach, ale grał tam tylko na niższych poziomach. Jego kontrakt będzie obowiązywać przez rok.

Witamy w GKS-ie!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Odejście kluczowej pomocniczki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Gabriela Grzybowska nie zdecydowała się na podpisanie nowej umowy z Klubem, kończąc po 1,5 roku swoją przygodę z GKS Katowice.

Ostatnimi miesiącami udowodniła piłkarską klasę, stając się nieodłącznym elementem konstrukcji akcji GieKSy. Doświadczona pomocniczka w 34 spotkaniach w naszych barwach strzeliła cztery gole. Z GKS Katowice zdobyła także mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski i wygrała Puchar Polski.

Dziękujemy za grę dla Mistrzyń Polski!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga