Dołącz do nas

Siatkówka

Z kim gra GieKSa? – PGE Skra Bełchatów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To jeden z najbardziej utytułowanych klubów siatkarskich w Polsce. Wielosekcyjny Robotniczy Klub Sportowy (RKS) Skra został założony w 1930 roku, a w pierwszym okresie jego działalności wiodącą sekcją była piłkarska. W 1957 utworzono sekcję piłki siatkowej mężczyzn. W 1977 wydzielono z klubu sekcję piłkarską i włączono ją do Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów, zaś w 1991 patronat nad klubem objęła Elektrownia Bełchatów, co zapoczątkowało rozwój drużyny siatkarzy.

Utworzony wówczas klub o nazwie Energetyczny Klub Sportowy – EKS – Skra już w 1994 roku awansował do II ligi, w 1997 roku do I ligi, by w 1999 znaleźć się w I lidze Serii A. Niestety, po roku zespół spadł do Serii B, by po rocznej przerwie powrócił do powstałej Polskiej Ligi Siatkówki, sprawiając ogromną niespodziankę, zdobywając w sezonie 2001/2002 brązowy medal Mistrzostw Polski. W sezonie 2003/04 Skra zajęła czwarte miejsce w lidze po porażce w pięciu meczach rywalizacji o brązowy medal z AZS-em Częstochowa. Skra przegrała też w finale Pucharu Polski z KP Polska Energia Sosnowiec 1:3. 10 września 2004 roku Energetyczny Klub Sportowy Skra Bełchatów zawiązał Sportową Spółkę Akcyjną o nazwie: Klub Piłki Siatkowej Skra Bełchatów SSA.

Sezon 2004/2005 okazał się początkiem wielkiej ery zwycięstw zespołu z Bełchatowa. Wtedy to po raz pierwszy w historii drużyna sięgnęła po złoty medal Mistrzostw Polski oraz Puchar Polski, pokonując w obu starciach AZS Olsztyn. Trenerem żółto-czarnych był wówczas Ireneusz Mazur. W kolejnym sezonie drużyna, występująca pod nazwą BOT Skra Bełchatów, powtórzyła osiągnięcia z poprzedniego roku, zdobywając drugie z rzędu Mistrzostwo Polski, tym razem pokonując w czterech meczach Jastrzębski Węgiel, a także Puchar Polski pokonując w finale AZS Częstochowa. Dużym osiągnięciem był również awans do ćwierćfinału elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów, gdzie bełchatowianie przegrali z greckim Iraklisem Saloniki.

 

Kolejnym ważnym wydarzeniem w historii klubu była zmiana hali sportowej. Z dniem 14 sierpnia 2006 roku Skra zaczęła rozgrywać swoje domowe mecze w nowej Hali „Energia” im. Edwarda Najgebauera przy ulicy Dąbrowskiego 11. W kolejnym sezonie bełchatowianie pod wodzą nowego szkoleniowca, – Argentyńczyka Daniela Castellaniego po raz trzeci zdobyli tytuł Mistrza Polski i ponownie Puchar Polski po pokonaniu w finale AZS Olsztyn. Zaliczyli również udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów, jednakże odpadli w pierwszej rundzie fazy play-off.

Następny sezon, (2007/08) już pod nazwą PGE Skra Bełchatów, przyniósł ponownie złote medale Mistrzostw kraju, jednakże nie udało się zdobyć Pucharu Polski. Skra przegrała w półfinale z Jastrzębskim Węglem 2:3. Rok 2008 to również czas pierwszego turnieju finałowego Ligi Mistrzów z udziałem Skry, który rozegrany został w łódzkiej Hali MOSiR. Bełchatowianie zajęli wówczas trzecie miejsce.W sezonie 2008/09 Skra po raz piąty z rzędu stanęła na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Polski oraz sięgnęła po czwarty w historii Puchar Polski, wygrywając z AZS-em Olsztyn, ale z Ligą Mistrzów pożegnała się już w drugiej rundzie fazy play-off, ulegając Iskrze Odincowo.

Po sezonie 2008/09 z zespołem rozstał się trener Castellani, który objął stanowisko szkoleniowca Reprezentacji Polski, a jego miejsce zajął dotychczasowy asystent, Jacek Nawrocki. W 2009 roku Skrze Bełchatów przyznano szczególne wyróżnienie – podczas gali Nagród Biznesu Sportowego DEMES została uznana za najlepiej zorganizowany klub sportowy w Polsce. We wrześniu zespół wygrał po raz trzeci z rzędu nieoficjalny turniej – Memoriał im. Zdzisława Ambroziaka, a dwa miesiące później zdobył srebrny medal reaktywowanych Klubowych Mistrzostw Świata w stolicy Kataru Ad-Dausze. W tym sezonie bełchatowski klub znów był najlepszy w Polsce. Począwszy od sezonu 2009/10 drużyna z Bełchatowa swoje domowe mecze w Lidze Mistrzów rozgrywa w łódzkiej hali Atlas Arena. W styczniu 2010 roku ogłoszono że Skra Bełchatów zorganizuje po raz drugi w swojej historii turniej finałowy Ligi Mistrzów, który jednak z powodu katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginęła m.in. polska para prezydencka, został przełożony z 10/11 kwietnia na maj. Skra zajęła w nim ponownie trzecie miejsce. W lidze polskiej znów nie mieli sobie równych, podobnie jak w kolejnym sezonie 2010/11 PGE Skra zdobyła Puchar Polski oraz siódmy tytuł Mistrza Polski, pokonując w czterech meczach ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

 

W roku 2012 bełchatowianie wywalczyli Puchar Polski, ale w finale krajowych rozgrywek ulegli Asseco Resovii Rzeszów i po siedmiu latach dominacji, pożegnali się z tytułem Mistrza Polski. Byli także, po raz trzeci w historii, organizatorami turnieju finałowego Champions League, gdzie wywalczyli srebrne medale, przegrywając w pięciosetowym pojedynku z Zenitem Kazań po niezwykle spornej ostatniej akcji meczu. Sezon 2012/13 był dla PGE Skry Bełchatów z pewnością jednym z najbardziej nieudanych w historii jej występów w najważniejszej polskiej lidze. Chociaż wywalczyła ona brązowy medal Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze, to rozgrywki w Plus Lidze zakończyła na piątej pozycji.

W następnym sezonie 2013/14 został odzyskany tytuł Mistrza Polski pokonując w meczach finałowych Asseco Resovię Rzeszów. Miguel Falasca, niedawny kolega z boiska zasiadł na trenerskiej ławce, klub wzmocnili dwaj Argentyńczycy Facundo Conte i Nicolas Uriarte, a Mariusz Wlazły powrócił na pozycję atakującego. Ostatnie dwa lata Skra ukończyła na trzecim miejscu w PlusLidze, a w zeszłym sezonie zdobyli po raz siódmy Puchar Polski pokonując w finale ZAKSĘ Kędzierzyn-koźle 3:2.

Przez drużynę przewinęło się wielu znakomitych siatkarzy, m.in. Andrzej Stelmach, Krzysztof Ignaczak, Michał Ruciak, Michał Bąkiewicz, Damian Dacewicz, Robert Szczerbaniuk, Krzysztof Stelmach, Daniel Pliński, Dawid Murek, Jakub Jarosz, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek, Paweł Woicki, Paweł Zatorski, Andrzej Wrona. Również lista obcokrajowców jest imponująca, m.in. Kanadyjczyk Dan Lewis, Francuzi Stephane Antiga, Samuel Tuia, Nicolas Marechal, Hiszpan Miguel Angel Falasca, Serbowie Aleksandar Atanasijević, Konstatntin Cupković, Aleksa Brdjović, Włoch Dante Boninfante, Argentyńczyk Facundo Conte. Trenerami byli Zbigniew Zarzycki, Wiesław Czaja, Ireneusz Mazur, Argentyńczyk Daniel Castellani, Jacek Nawrocki, Hiszpan Miguel Angel Falasca i Włoch Fabio Storti.

Również nasz trener Piotr Gruszka, był przez pewien okres związany z klubem bełchatowskim. Po raz pierwszy Gruszka grał w Skrze w sezonie 2004/05 zdobywając pierwszy tytuł mistrzowski oraz Puchar Polski dla Bełchatowa. Następne dwa sezony rozegrał w 2006/07 oraz 2007/08 roku dokładając kolejne dwa tytuły mistrza Polski, jeden Puchar Polski oraz trzecie miejsce w Lidze Mistrzów.

 

Sukcesy:

8 razy mistrz Polski (2005, 06, 07, 08, 09, 10, 11, 14)
1 raz srebrny medal (2012)
3 razy brązowy medal (2002, 15, 16)

7 razy Puchar Polski (2005, 06, 07, 09, 11, 12, 16)
1 razy drugie miejsce w Pucharze Polski (2004)

2 razy Superpuchar Polski (2012, 14)

Liga Mistrzów:
1 raz drugie miejsce (2012)
2 razy trzecie miejsce (2008, 10)

Klubowe Mistrzostwa Świata:
2 razy drugie miejsce (2009, 10)
1 raz trzecie miejsce (2012)

 

Klub Piłki Siatkowej Skra Bełchatów Spółka Akcyjna
barwy: żółto-czarne
data założenia; 1930 klub – 1957 sekcja siatkarska
adres: ul. Dąbrowskiego 11
97-400 Bełchatów
hala: Energia
ul. Dąbrowskiego 11
97-400 Bełchatów

maskotka: Pszczoła
Prezes: Konrad Piechocki
Wiceprezes: Grzegorz Stawinoga
Rada nadzorcza:  Wiesław Deryło, Edward Maruszak, Andrzej Lewandowski, Waldemar Szulc, Henryk Koprek
Właściciel klubu: Stowarzyszenie Energetyczny Klub Sportowy Skra Bełchatów
Prezes EKS: Wiesław Deryło

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga