Dołącz do nas

Piłka nożna

Zaległości odrobione – gra o awans zaczyna się od nowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

We wtorkowy oraz środowy wieczór nadrobiono zaległości w I lidze i na ostatni weekend kwietnia wszystkie drużyny mają w końcu równą ilość punktów. Analizowanie tabeli będzie teraz łatwiejsze, ale nie będzie łatwa dla GieKSy droga do awansu. 

Sytuację GieKSy lekko skomplikowała porażka w Niepołomicach. Nasza drużyna zagrała bardzo słabe spotkanie i zasłużenie przegrała 0:1. Dzięki innym wynikom udało się na siedem kolejek przed końcem zachować drugą pozycję w tabeli. Cały czas wszystko zależy od GieKSy. 

Dobra sytuacja w tabeli to w dużej mierze zasługa walczącej o utrzymanie Olimpii Grudziądz, która grała ze Stalą Mielec. Miejscowi przegrywali 0:2 po pierwszej połowie, ale podnieśli się i doprowadzili do remisu w tym spotkaniu. Punkt ten niewiele dał im w walce o utrzymanie, ale nam znacznie poprawił humory. Olimpia ciągle na miejscu barażowym.

Drugi korzystny wynik dla naszego zespołu padł w Chojnicach gdzie miejscowa Chojniczanka przegrała trzeci mecz z rzędu u siebie i przy okazji kolejny raz nie strzeliła bramki. Tym razem lepszą drużyną od miejscowych była ekipa Rakowa Częstochowa, który obudził się z zimowego snu. Wygrana 1:0 znaczeni sytuacji tej drużyny nie poprawia, ale pozwala mieć nadzieje, że sezon nie będzie okraszony ciągłymi porażkami. 

Dwa ważne spotkania rozegrano również w kontekście walki o utrzymanie. Najwięcej po nadrobieniu zaległości zyskał Górnik Łęczna, który pokonał Chrobrego 2:1. Bramki dla miejscowych strzelali ex-GieKSiarze: Pitry i Flis. Chrobry bez Machaja i Janickiego nie mógł sobie poradzić z rywalami i zasłużenie odniósł porażkę. 

Po 0:6 z Siedlcami do Olsztyna pojechał Ruch gdzie po raz drugi miał rozegrać spotkanie ze Stomilem. Tym razem obyło się bez problemów i spotkanie rozegrano zgodnie z planem. Stomil prowadził 2:0, ale wypuścił pewne wydawało się zwycięstwo i mecz zakończył się remisem 2:2. Ruch ciągle na dole tabeli, ale strata do baraży nie jest duża. 

W Bytowie miejscowa Bytovia podejmowała dobrze grający GKS Tychy. Tyszanie powoli zbliżali się do czołówki, ale zostali wyhamowani w Bytowie gdzie przegrali 1:0 kończąc mecz w 10tkę. Po meczu spore pretensję do arbitrów miał trener gości Ryszard Tarasiewicz. 

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga