Mecz kończący sezon 2012/2013 GieKSa rozpoczęła w najmocniejszym na chwilę obecną zestawieniu. W obronie wystąpili Sadzawicki, Kamiński, Napierała oraz Chwalibogowski. Na skrzydłach zagrał Gancarczyk oraz Wołkowicz, a środek pola stworzyli Cholerzyński, Fonfara oraz Pitry, natomiast na szpicy od pierwszej minuty szansę dostał Radionow.
Dolcan, jak to ma w zwyczaju rozpoczął mecz bardzo ofensywnie. Taktyka trenera Podolińskiego opiera się na otwartej, szybkiej grze o czym przekonali się nasi zawodnicy od początku spotkania. Goście zepchnęli GieKSę do defensywy, jednak mimo tego faktu, to GieKSa strzeliła pierwszą bramkę. Indywidualną akcją popisał się Pitry, który pięknym strzałem zza pola karnego otworzył wynik spotkania. W dalszej części rozgrywki Dolcan miał lekką przewagę, jednak goście mimo składnych akcji nie potrafili dobrze wykończyć swoich sytuacji. GieKSa groźnie kontrowała i była blisko podwyższenia wyniku, jednak strzały Cholerzyńskiego oraz Pitrego bronił bramkarz gości Mateusz Kryczka, który to zaliczył debiut w bramce Dolcanu. Goście najlepszą sytuację stworzyli w 27. minucie, gdy po zamieszaniu w polu karnym piłkę z linii bramkowej wybili nasi defensorzy.
Na drugą część spotkania w wyjściowej jedenastce nastąpiła jedna zmiana za słabo spisującego się Radionowa wszedł Kowalczyk. Ta połowa była o wiele słabsza, obydwie drużyny rzadko stwarzały sobie sytuacje. GieKSa w dalszym ciągu mądrze się broniła, nie pozwalając rywalowi na wiele. Aktywny w akcjach ofensywnych był Gancarczyk, który często dochodził do sytuacji, jednak nasz zawodnik musi jeszcze popracować nad celnością dośrodkowań. W 83. minucie GieKSa mogła dobić rywala. Niestety Kowalczyk, który otrzymał piłkę w polu karnym zbyt długo zwlekał ze strzałem i piłkę spod nóg wygarnął mu bramkarz gości.W końcówce spotkania drugą żółtą kartkę za bezmyślne zagranie otrzymał Grzesiu Fonfara i przedwcześnie zakończył mecz. Arbiter nie był łaskawy dla solenizanta i wyrzucił go z boiska.
Ostatni mecz na Bukowej w tym sezonie był ciekawym widowiskiem, a wygrana z rewelacją tej rundy optymistycznie rokuje na przyszłość. Musimy jednak uczciwie przyznać, że po odejściu Rakelsa będziemy mieć spory problem w ataku, jednak tym przejmować się będziemy w przyszłym sezonie. Już teraz zapraszamy wszystkich do śledzenia tego, co będzie się działo na naszej stronie w przerwie między sezonami, a dziać będzie się dużo!
Najnowsze komentarze