Dołącz do nas

Piłka nożna

Trenerzy o fatalnym (dla nas) meczu w Pruszkowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice w fatalnym stylu przegrał w Pruszkowie. Trenerzy mieli odmienne nastroje, co jest zrozumiałe. Nasza redakcja również zapytała trenera GKS na temat obecnego stanu rzeczy.

Piotr Piekarczyk (trener GKS Katowice):
Jestem zły, bo przestrzegałem przed tym, aby z Pogonią Siedlce, która gra bardzo agresywnie, nie tracić głupich piłek, choćby w wyniku wyprowadzania piłki z własnego pola karnego. W głupi sposób straciliśmy bramkę, próbując wyprowadzać piłkę straciliśmy ją na wysokości swojego pola karnego. W tym momencie Pogoń cofnęła się. My próbowaliśmy akcji oskrzydlających, ale brakowało nam dokładnych podań, otwierających drogę do bramki.
Potem straciliśmy drugą bramkę – też zabrakło konsekwencji w kryciu i nie potrafiliśmy wybić piłki. Było coraz trudniej i ewentualnie w drugiej połowie mogliśmy coś zdziałać – stuprocentową sytuację miał Frańczak. Przy cofniętym przeciwniku trudno było jednak już coś zrobić.

Marcin Sasal (trener Pogoni Siedlce):
Na pewno dyscyplina taktyczna i to co sobie zakładamy, wygląda coraz lepiej. Pojawiają się drobne błędy, ale to jest kwestia na najbliższe dni i treningi. My wykorzystaliśmy swoje sytuacje, a potem graliśmy bardzo konsekwentnie. Drużyna pokazała charakter i mądrość, nie podpalaliśmy się i nie pozwalaliśmy GieKSie rozwinąć się w kontrach. Oglądaliśmy dotychczasowe mecze i wyeliminowaliśmy tę broń. Czasem trzeba było dostać żółtą kartkę. Zasłużyliśmy na trzy punkty, mogliśmy spokojnie grać i wykorzystać kontry.

Pytanie redakcji GieKSa.pl do trenera Piekarczyka
Na czym kibice GKS mają opierać swój optymizm, skoro nie potrafimy rozegrać dwóch dobrych meczów z rzędu. Powtarza się schemat: Rozwój, Wigry – super mecz, Zagłębie – dramat, Wigry – bardzo dobrze, Arka – dramat, Kluczbork – super, Pogoń – znów dramat…

Trudne pytanie. Nie jest to kwestią motoryki.  Źle weszliśmy w mecz, bardziej to było spowodowane brakiem koncentracji i psychiką, której nie możemy utrzymać na dobrym poziomie przez 90 minut. W każdym meczu – oprócz dzisiejszego – mamy fragmenty bardzo dobrej gry, a tutaj tracimy dwie głupie bramki i męczymy się w ataku pozycyjnym. Boisko też było słabo przygotowane po wczorajszym meczu Znicza i wiedziałem, że trudno będzie grać, gdy stracimy bramkę. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Będziemy dalej się zastanawiać, gdzie są przyczyny.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

7 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

7 komentarzy

  1. Avatar photo

    GieKSiarz

    27 sierpnia 2015 at 21:32

    …hallo trenerze !!! Rywal coś mówi o podglądaniu nas i wyłączaniu broni – może tutaj jest pies pogrzebany ?1

  2. Avatar photo

    misiek

    27 sierpnia 2015 at 22:04

    Zaś wsioki Nas rozniosły… Pewno sponsorzy ustawiają się w kolejce po tym meczu… Przyczyna to te słabe piłkarzyki bez jaj…

  3. Avatar photo

    marianoitaliano

    27 sierpnia 2015 at 23:06

    Mam już dość oglądania tej padaki a tym bardziej słuchanie obietnic tego zjebanego prezesa co rok to samo ileż można czy ktoś kur…to ogarnie Mi się wydaje że ino liczycie by co miesiąc się kasa zgadzała i nic więcej do chuja

  4. Avatar photo

    kibic

    27 sierpnia 2015 at 23:26

    Kolejne 5 lat w 1 lidze. Ja mam tego dość nie będzie Mnie na trybunach póki ktoś z jajami nie zrobi tu porządku. Nazywajcie Mnie piknikiem , chodźcie śpiewajcie i wspierajcie ciągłe robienie nas kibiców za hu..

  5. Avatar photo

    Wojciech C & Grzegorz P

    28 sierpnia 2015 at 08:25

    po co te nerwy ?! Obiecaliśmy ekstraklasę w dwa sezony to będzie 🙂

  6. Avatar photo

    marianoitaliano

    28 sierpnia 2015 at 09:53

    Na drugi sezon to będzie walka o 1 ligę jak tak dalej będzie

  7. Avatar photo

    kibic

    28 sierpnia 2015 at 20:50

    Wojciech C Grzegorz P wasze obiecanki mamy juz w dupie i waszych opowiadan bajek zrobiliscie z Gks posmiewisko juz od dluzszgo czasu moze wreszcie was trzeba przegonic jesli nic nie robicie tylko opowiadacie bajki,sportowo rozpierdoliscie klub juz prawie do poziomu 2 ligi nie dlugo przyjdzie nam ogladanie szachow i babskiej pilki bo na tych grajkow nie da sie patrzec,wreszcie moze trzeba zbojkotowac mecze aby wreszcie wdzieliscie sie do roboty,panie Proksa gdzie te mocne transfery co znowu nie wypaly i po rundzie bedzie trzeba sciagnac nowych aby udalo sie utrzymac druzyne przed spadkiem

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Skrobacz: „Posypaliśmy się po tej niecodziennej sytuacji z karnym”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Podbeskidziem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn – Rafała Góraka i Jarosława Skrobacza.

Skrobacz: Dzień dobry. Wiadomo, że w takim spotkaniu, które kończy się tak wysokim zwycięstwem rywala, ciężko coś skomentować. Obojętnie co się powie, to nie będzie to coś, co nam pomoże. Myślę, że przyjechaliśmy przygotowani, ale posypaliśmy się. Ta sytuacja z 26. minuty, nie dość, że rzut karny, to później kolejna. Taka sytuacja często się nie zdarza, ale to nie był koniec meczu, a morale nam siadło. Graliśmy bez wiary w swoje umiejętności. Do tego momentu myślę, że byliśmy w stanie realizować to, co sobie założyliśmy, ale było za mało.

Pytanie o końcówkę spotkania i zachowanie Jodłowca. Tragiczny błąd?
Skrobacz:
Fajnie nam się wszystko ocenia, oglądając z trybun czy sprzed telewizora. Potrafimy wygłaszać teorie, a na boisku jest frustracja. Tomek ma swój charakter. Dla niego nie było to miłe, jak i dla nas, to jest odruch. Nie chce wypowiedziami nas wybielać. Naszym zadaniem najważniejszym jest dobrze te dwa tygodnie wykorzystać. Ta przerwa nam spada z nieba. Podejść trzeba do tego tak samo, jakbyśmy przegrali 0:1 po dobrym meczu. Trzeba odrzucić złe myśli.

Pytanie: czy stadion przy Bukowej jest dla pana pechowy? Druga porażka z rzędu.
Skrobacz:
Pamiętam też, że tutaj wygrywałem. Dzisiaj źle nam się to ułożyło i nie jest nam do śmiechu.

Pytanie: czy to był dla pana mecz wyjątkowy? Był pan kandydatem na trenera GKS Katowice w zeszłym roku.
Skrobacz:
Nie, nie miało to żadnego wpływu. Oczywiście, że prowadziłem rozmowy, bo nie jest to tajemnicą, bo wiecie wszystko. Prowadziłem rozmowy nie tylko z Katowicami.

***

Górak: Pogratulowałem przed chwilą zespołowi wysokiego zwycięstwa. To dobrze, że drużyna wykorzystała w dojrzały sposób przewagę jednego zawodnika. Bardzo pewnie i dziarsko sobie radzili z przewagą. To na pewno duży plus, bo dużo meczów jako trener grałem w deficycie osobowym. Bardzo dobrze się to odwraca. Ta pewność to też jest nasza siła, która daje nam bardzo potrzebne punkty. Musimy skupić się na tej przerwie reprezentacyjnej, aby drużyna wróciła dobrze nastawiona na spotkanie na boisku w Sosnowcu. Za chwilę hokeiści rozpoczynają półfinał, trzymamy kciuki. W sobotę dziewczyny walczą. Zawsze trzymamy kciuki za drużynę Grześka. Chłopaki na dole za te wydarzenia w GKS-ie kibicują.

Pytanie o defensywę. GKS stracił do tej pory 3 bramki. Widać poprawę?
Górak:
Drużyna rzeczywiście nie zmieniła się diametralnie, jeśli chodzi o osoby. Doszedł do nas Kuusk, wartościowy zawodnik. Jesteśmy w tym samym gronie. Bardzo dużo czasu poświęciliśmy w tym okresie działaniom defensywnym. To przynosi na razie efekt. Chciałoby się mówić o sezonie, o całości. Na razie jestem zadowolony, bo poprawa jest widoczna.

Pytanie: czy Kuusk to był brakujący element układanki?
Górak:
Bartek, kiedy przychodził z Jastrzębia, nie przychodził na tę pozycję, ale o tym z nim od razu myśleliśmy. Marten był potrzebny nam, jeśli chodzi o ilość środkowych obrońców i warunków treningowych i tutaj zdaje swoje zadania. Bardzo duża rola dyrektora w tym transferze, trafiony w pełni.

Pytanie: można dziś chyba powiedzieć, że dobrze się stało, że Jędrych nie trafił karnego?
Górak:
No tak, zaplanowane w 100 proc. Fajnie, by tak było, ale rzeczywistość jest taka, że dobrze się skończyło.

Pytanie: Błąd przy karnym to na przełamanie?
Górak
: Gdzieś mu to siedziało w głowie, ten Raków. Żartowaliśmy sobie w szatni czasem w tym temacie.

Pytanie: Kuusk zdjęty, żeby trochę odpoczął przed starciem z Robertem Lewandowskim?
Górak:
Życzę mu udanego występu, tak jak Kozubalowi, którzy reprezentują swoje kraje. Życzę mu jak najlepszego występu, ale życzę wszystkiego najlepszego reprezentacji Polski.

Pytanie: Jędrych miał trochę dziwnych strat. Było to denerwujące?
Górak:
Boisko przeszło dużo zabiegów i było dużo piasku. Ci zawodnicy, którzy są wysocy, mają zadanie utrudnione.

Pytanie: dziś czwarte zwycięstwo z rzędu i przerwa. Krzyżuje to plany?
Górak
: Staram się nie wracać do tego, co było. Można analogie, ale nie chcę wracać do tego. Nie możemy wracać do tego, musimy wykonywać swoją pracę. One zawsze są, zawodnicy, którzy dużo grali, mogą trochę się zregenerować. Mamy zaplanowaną grę kontrolną. Dla mnie nie jest to żaden problem. Przerwa jest dla wszystkich zespołów.

Pytanie: GieKSa dziś zrobiła lanie, tymczasem kolejny mecz w śmigus-dyngus.
Górak:
Śledzę, doskonale znam tę ligę. Jestem w niej długo. Zdaję sobie sprawę, jakie problemy mają różne zespoły. Rywalizacja sportowa ma to do siebie, że zawsze się coś pamięta. W Sosnowcu na otwarcie przegraliśmy. Ostatnio na Bukowej mieliśmy spore problemy. Zawsze dodatkowa adrenalina w takich meczach jest. Czekamy z niecierpliwością. Cieszymy się i czekamy na ten mecz.

Pytanie: mamy połowę Marca, ale baraże będą późno. Czy planujecie zawodników pod kątem awansu?
Górak:
Wszyscy mogą być spokojni. My pracujemy na tyle wydajnie, że będziemy gotowi na wszelkie możliwości. To już nie jest kwestia Góraka czy jego sztabu, tylko szerszego myślenia strategicznego. Na pewno się wszyscy przyglądali tej rundzie i widzą, jak się to krystalizuje. My będziemy gotowi do następnego meczu i każdego kolejnego. Pracujemy niezmiennie i cierpliwie. Czasem te etapy są niewidoczne, trzeba bardzo dużo cierpliwości. Co będzie dalej? Nie wiem, ale jeśli chodzi o planowanie, to jestem przygotowany na każde rozwiązanie.

Pytanie o Marca. Wrócił do składu. Czy oczekiwał trener na takie przełamanie?
Górak:
To jeden z zawodników takich, gdzie potencjał jest znacznie większy niż to, co pokazuje na boisku. Strzały, dryblingi – ma dobre umiejętności i na nie czekałem. To zawodnik, którego trzeba cierpliwie prowadzić. Mam ogromną radość, że Mateuszowi się przelewa na plus. To zawodnik bardzo skryty, trzyma dużo w sobie. Cieszę się, że mu się darzy w tej rundzie. Czekamy na kolejne dobre występy. On musi ciągle pokazywać, że jest wartościowy.

Pytanie o plan na przerwę?
Górak:
Podamy jutro plan do opinii publicznej. W piątek będzie sparing z Podbeskidziem.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

17.03.2023 Katowice

GKS Katowice – Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Bramki: Jędrych (28 k.), Marzec (38),(45+2), Bergier (55), Błąd (61 k.) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk (72. Jaroszek), Komor, Repka (82. Baranowicz), Rogala– Błąd (64. Shibata), Kozubal, Marzec (64. Aleman) – Bergier (64. Pietrzyk)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Procek – Ziółkowski (70. Willmann), Jodłowiec, Lusiusz (46. Tomasik), Senić, Bida (84. Hlavica), Małachowski (46. Kisiel), Misztal, Sitek (46. Abate), Martinga, Mikołajewski

Żółte kartki: – Senić, Procek, Kisiel

Czerwone kartki: – Senić, Jodłowiec

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    GKS Katowice – Podbeskidzie Bielko-Biała

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. Tym razem autorstwa Kazika.

     

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga