Dołącz do nas

Piłka nożna

[6 KOLEJKA] Hit w Częstochowie daniem głównym drugiej części tryptyku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W tym sezonie Fortuna I ligi nie ma czasu na oddech i nie można narzekać na brak emocji. Kolejka zaplanowana na środę po raz kolejny zapowiada się ciekawie. Szczególną uwagę chciałem zwrócić na mecze w Łodzi, Nowym Sączu, Chojnicach oraz Częstochowie. Zapraszam na zapowiedź 6. kolejki.

Jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze ŁKS-u oraz Stali Mielec. Oba zespoły grają do tej pory w kratkę, w ostatniej kolejce poniosły porażki. Mecz drużyn prowadzonych przez byłych trenerów naszego zespołu rozpocznie się o godzinie 17:45.

W Bielsku Podbeskidzie zmierzy się z Wartą, która jeszcze nie poniosła porażki w tym sezonie. Podbeskidzie w ostatniej kolejce wygrało ważny mecz na trudnym terenie w Mielcu. Beniaminek z Poznania przełożył spotkanie z powodu prac na stadionie i ma do tej pory rozegrane dwa spotkania mniej od większości drużyn.

Wigry Suwałki o godzinie 18:00 podejmą zespół z Niecieczy. Po dwóch porażkach drużyna trenera Sochy postara się przełamać w meczu z faworytem rozgrywek, który do tej pory spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Termalica w trzech ostatnich meczach zdobyła 2 punkty.

Następny mecz 6. kolejki rozegrany zostanie w Niepołomicach. Puszcza podejmie Bytovię, która w ostatni weekend nie grała spotkania. Drużyna trenera Tułacza w doliczonym czasie gry urwała punkt Chojniczance.

W Nowym Sączu tamtejsza Sandecja podejmie dobrze spisujący się Stomil Olsztyn. W ostatniej kolejce obie drużyny ze zdobyczą punktową w spotkaniach wyjazdowych. Sandecja dopisała punkt po spotkaniu w Niecieczy, natomiast Stomil nieoczekiwanie wysoko pokonał GKS Tychy.

Chojniczanka po raz drugi z rzędu zagra na własnym boisku. W środowy wieczór gospodarze podejmą drużynę trenera Rumaka. Oba zespoły będą walczyły o poprawę swojej sytuacji. Chojnice zremisowały dwa ostatnie spotkania — z Jastrzębiem po słabszym spotkaniu, z Puszczą tracąc gola w doliczonym czasie gry. Po udanym początku Odra przegrała dwa ostatnie mecze i spadła z pierwszego na dziesiąte miejsce, mając identyczną zdobycz punktową jak zespół zajmujący drugą pozycję.

Po pierwszym zwycięstwie w obecnych rozgrywkach GKS Jastrzębie podejmie Chrobrego Głogów. Oba zespoły legitymują się identycznym bilansem punktowym oraz wygrały tylko raz w pięciu spotkaniach. Chrobry w ostatniej kolejce przegrał z liderem z Częstochowy i na ten moment ma najsłabszą ofensywę w stawce. Drużyna Nicińskiego zdobyła tylko dwie bramki.

W Częstochowie zdecydowanie najciekawsze spotkanie w tej kolejce. O godzinie 20:00 Raków podejmie GKS Katowice. W ostatniej kolejce oba zespoły wygrały swoje spotkania. Drużyna trenera Papszuna stara się grać ofensywną piłkę, a nasz zespół w ostatnich meczach wygląda dobrze i potrafi wykreować wiele sytuacji bramkowych. Wszystko wskazuje na bardzo interesujące spotkanie. Telewizja w tym sezonie poza dziwną praktyką związaną z czasem oczekiwania na skróty po rozegranych meczach kieruje się także specyficznym doborem spotkań, stąd mecz naszej drużyny nie będzie pokazywany w telewizji.

W Tychach tamtejszy GKS podejmie Garbarnię, która w ostatniej kolejce nieoczekiwanie pokonała ŁKS i zapisała na swoim koncie pierwszy komplet punktów. Drużyna trenera Tarasiewicza ciągle nie może złapać właściwego rytmu, po wygranej z Niecieczą wysoko przegrała na własnym boisku ze Stomilem.

 

6. Kolejka – 22 sierpnia

 

ŁKS Łódź – Stal Mielec (22 sierpnia, 17:45) – transmisja w Polsacie Sport

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Warta Poznań (22 sierpnia, 18:00)

Wigry Suwałki – Bruk-Bet Termalica Nieciecza (22 sierpnia, 18:00)

Puszcza Niepołomice – Bytovia Bytów (22 sierpnia, 19:00)

Sandecja Nowy Sącz – Stomil Olsztyn (22 sierpnia, 19:10)

Chojniczanka Chojnice – Odra Opole (22 sierpnia, 20:00)

GKS 1962 Jastrzębie – Chrobry Głogów (22 sierpnia, 20:00)

Raków Częstochowa – GKS Katowice (22 sierpnia, 20:00)

GKS Tychy – Garbarnia Kraków (22 sierpnia, 20:30) – transmisja w Polsacie Sport



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSiarzy na derbach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga