Dołącz do nas

Piłka nożna

„Strzelisz w sobotę dwa gole” czyli doniesienia mass mediów przed meczem GKS-Stal

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat dzisiejszego meczu, GKS Katowice – Stal Mielec:

 

sportdziennik.pl – „Strzelisz w sobotę dwa gole”

 

Rozmowa z Andreją Prokiciem, zawodnikiem GKS-u Katowice

[…] Dariusz Leśnikowski: Przyznam jednak, że nie chciałbym być w pańskiej skórze przed i w trakcie sobotniego spotkania GKS – Stal. Jeśli wygra pan mecz dla GieKSy, to tych punktów zgubionych przy Bukowej może Stali braknąć do awansu. A jak zagra pan słabiej, to kibice pomyślą swoje o pańskiej postawie…

Andreja Prokić: – Czyli wychodzi na to, że najlepiej byłoby nie zagrać w tym meczu? Nie… Ja przecież gram dla siebie, a przy tym lubię dobrze zarabiać.

 

Uczciwe postawienie sprawy!

 – Oczywiście. No przecież gdybym miał udawać, że walczę, odpuściłbym w ten sposób kilka tysięcy premii za wygraną, odpuściłby też wspomnianą premię za ewentualny awans. Trener powiedział mi ostatnio: „Zobaczysz, strzelisz w sobotę dwa gole, a działacze Stali zatrą ręce, jakiego to świetnego zawodnika zakontraktowali na kolejny sezon”. Nie miałbym nic przeciwko temu, by ta przepowiednia się zrealizowała!

 

hej.mielec.pl – Po liderze przyszedł czas kolejnego faworyta do ekstraklasy! Stal jedzie do Katowic!

 

[…] 14 kwietnia o 17:45 rozpocznie się mecz GKS Katowice ze Stalą Mielec. Zespół ze Śląska mierzy w awans do ekstraklasy i jest bardzo zdeterminowany by osiągnąć ten cel. Stalowcy jednak liczą na dobry występ także u takiego rywala.

– Nie obawiamy się tego spotkania. Też mamy mocny zespół, jedziemy na Śląsk po zwycięstwo – deklaruje napastnik Stali Jakub Arak.

Dodaje, że teraz najważniejsza będzie regeneracja, by odbudować dyspozycję na sobotę. Tu katowiczanie są w uprzywilejowanej pozycji, oni w środę nie grali.

Mecz GKS – Stal będzie szczególny dla dwóch piłkarzy. W Katowicach wiodącą rolę odgrywa Andreja Prokić, szybki i ofensywny piłkarz, który jednak od lipca będzie już zawodnikiem Stali Mielec. Zimą podpisał kontrakt w Mielcu ważny po zakończeniu obecnego sezonu.
Kibice ze Śląska z pewnością na wiele lat zapamiętają pomocnika Stali Tomasza Swędrowskiego. W maju grał w Katowicach ze zdegradowanym już wówczas MKS-em Kluczbork. GKS był faworytem do awansu, jednak nagle zaczął gubić punkty. Marzenia o awansie do elity zabrał katowiczanom Swędrowski, który w doliczonym czasie gry zdobył gola ze środka boiska, który oznaczał sensacyjne zwycięstwo Kluczborka 3:2.

 

futbolfejs.pl – SMÓŁKA: Pokazaliśmy, że… kotu spod ogona nie wypadliśmy

 

[…] A to będzie spotkanie w Katowicach, które tej wiosny kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Tak więc jeśli mecz z Miedzią miał dać Smółce odpowiedź na pytanie, w którą stronę zmierza jego zespół, to można powiedzieć, że mecz w Katowicach da odpowiedź, czy przed finiszem Stal wciąż będzie w ścisłej czołówce z szansami na awans. Bo nie da się ukryć, że ewentualna porażka skomplikowałaby sytuację i trochę pokrzyżowała plany.

 

weszlo.com – GKS Katowice wyrywa się ze schematu „pompka-rozczarowanie”

 

[…] GKS Katowice przez ostatnią dekadę wyrobił sobie opinię klubu, który do I ligi jest po prostu przyspawany. Mógł sobie bankrutować, stawać na krawędzi istnienia – z ligi nie spadał. Potem mógł przewyższać budżetem czy wizją ligowych rywali – awans im nie groził. Tak sobie trwał, z piętnem starego hasła „Ekstraklasa albo śmierć”, totalnie zakorzeniony na zapleczu Ekstraklasy. W tym sezonie miało być podobnie – spora pompka przed startem rozgrywek, obiecujący budżet, drużyna i… pach. Początek był tak rozczarowujący, że przez pewien czas chyba nawet kibice GKS-u przestali wierzyć w awans. I wtedy nastąpił cud. Już schyłkowy Mandrysz wygrał 2 mecze i 1 zremisował na koniec rundy. Potem drużynę przejął Jacek Paszulewicz i wiosnę rozpoczął od czterech kolejnych zwycięstw. Dystans do czołówki stopniał a wraz z tą zmianą – pojawiły się znów dyskusje na temat awansu. Przed GieKSą spore wyzwanie – mecz z szóstą w tabeli Stalą Mielec. Mielczanie jednak są obecnie pod formą – przegrali ze słabiutkim wiosną Rakowem, pogubili punkty z Puszczą. Wyjazd na stadion w Katowicach do najprostszych nigdy nie należy – a przy takiej formie GKS-u, typujemy jedyneczkę.

 

1liga.org – Zapowiedź: GKS Katowice – Stal Mielec

 

W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 26. kolejki, GKS Katowice podejmie u siebie Stal Mielec. Oba zespoły w tabeli dzieli zaledwie jeden punkt. Początek meczu o 17:45.

GieKSa w ostatnich miesiącach dostarczyła kibicom sporo powodów do radości. Zespół nie poniósł porażki od dokładnie 24 tygodni, dzięki czemu włączył się do walki ze ścisłą czołówką Nice 1 ligi. Podopieczni trenera Jacka Paszulewicza oraz sam trener podkreślają mimo wszystko, by nie wyciągać daleko idących wniosków.

[…] W jesiennym starciu z GieKSą, Stal wygrała u siebie 3:2, strzelając wszystkie bramki w pierwszej połowie. Katowiczanie dzielnie gonili wynik po golach Łukasza Zejdlera i Armina Cerimagicia, ale strat odrobić się nie udało.

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga