Dołącz do nas

Piłka nożna

[BUKMACHER] Twierdza Bukowa, derby i starcie na szczycie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To już 27. kolejka rozgrywek. Bardzo szybko zbliżamy się do ostatecznych rozstrzygnięć. GieKSa zmierzy się przy Bukowej z Garbarnią, niestety bez udziału publiczności. Bytovia podejmie Olimpię Elbląg. Natomiast na Podkarpaciu odbędą się derby Rzeszowa.

Nie udało się z Legionowa przywieźć pełnej puli. Gra drużyny Rafała Góraka nie wyglądała najlepiej, ale każdy punkt trzeba szanować. Oby piłkarze z meczu na mecz coraz bardziej się rozkręcali, bo już za moment nie będzie miejsca na ewentualne potknięcia. Finisz sezonu coraz bliżej, trzeba więc punktować, aby nie musieć oglądać się na resztę stawki, która jest tuż za naszymi plecami. W niedzielę będzie szansa na kolejne zwycięstwo na własnym terenie. Niestety bez możliwości wpuszczenia kibiców na stadion, ale już niedługo powinno się to zmienić. Wiemy, że do dyspozycji trenera wraca kapitan Adrian Błąd, który może bardzo pomóc w napędzaniu akcji ofensywnych, czego brakowało w Legionowie. Nie zobaczymy natomiast Michała Gałeckiego, który pauzuje za żółte kartki. Goście z Krakowa znajdują się tuż nad strefą spadkową z jednym punktem przewagi. Ich ostatnie dwa mecze to dwie porażki. W Toruniu 0:1 i u siebie z Widzewem 1:3. Jak pokazał mecz w Legionowie, trzeba dać z siebie 120%, żeby nawet z drużynami z dołu tabeli zdobywać punkty. Ekipie Góraka nie zostaje nic innego tylko walczyć i zrobić wszystko, żeby trzy punkty zostały w Katowicach. Według bukmacherów GKS jest absolutnym faworytem tego spotkania. Kurs na zwycięstwo GieKSy 1.65, a kurs na wygraną Garbarni 4.55.

W tej kolejce dojdzie również do ważnego spotkania drużyn, które znajdują się obecnie w strefie barażowej. Spadkowicz Bytovia zagra u siebie z Olimpią Elbląg. Elblążanie najprawdopodobniej odpuszczają walkę o awans. O tym świadczy rozstanie z trenerem Adamem Noconiem. Olimpia, aby zapewnić sobie przetrwanie, liczy na zdobycie funduszy z Pro Junior System. W tym momencie trzeba dać wiele szans młodzieżowcom. Może to być mało sportowa postawa, ale najwidoczniej ktoś w klubie stwierdził, że tabelki w Excelu muszą się zgadzać. Choć możliwe, że lepiej przetrwać w II lidze niż awansować i z hukiem spaść, zostać bez pieniędzy i rozpoczynać od IV ligi. Fakty są takie, że goście tego meczu w ostatnich pięciu kolejkach na zmianę notowali zwycięstwa i remisy, co przełożyło się na zdobycie jedenastu punktów i 4. pozycję w tabeli. Bytovia w tym czasie zgromadziła jeden punkt mniej, a ich ostatni mecz to wygrana 3:1 z Błękitnymi, więc udało się powiększyć dystans nad goniącymi ekipami. Bytowianie są na 6. miejscu w tabeli z czterema punktami straty do Olimpii. Bukmacherzy w roli faworyta stawiają gospodarzy. Kurs na tryumf Bytovii 2.25. Kurs na zwycięstwo Olimpii 3.05.

Trzeci omawiany mecz odbędzie się także w niedzielę. Będzie go można obejrzeć na antenie TVP Sport o godzinie 13:05. Starcie będzie bardzo ciekawe, ponieważ to derby Rzeszowa, a derby rządzą się swoimi prawami. Pierwsze starcie tych ekip w tym sezonie, którego gospodarzem  była Stal, zakończyło się remisem 1:1. Stal gra dobrze, ale po wznowieniu rozgrywek nie punktuje najlepiej. Zdobycz czterech punktów w czterech kolejkach to bardzo mizerny bilans jak na drużynę, która miała się włączyć do walki o awans. Resovia, czyli gospodarz tego meczu ma jeszcze gorszy bilans. Po restarcie ligi nie udało im się jeszcze zdobyć kompletu punktów. W czterech meczach uciułali zaledwie trzy punkty. Derby Rzeszowa to jedne z najczęściej rozgrywanych derbów w naszym kraju. Ustępują miejsca tylko Wielkim Derbom Śląska i Świętej Wojnie, czyli derbom Krakowa. Odbyło się do tej pory 85 oficjalnych spotkań ligowych i pucharowych. Resovia wygrała 34 razy, padło 19 remisów, a Stal wygrała 32 spotkania. Resovia jest faworytem tego meczu. Kurs na wygraną Resovii 2.20, a kurs na zwycięstwo Stali 3.20.

Moje typy:

GKS Katowice – Garbarnia Kraków typ 1 @ 1.65

Bytovia Bytów – Olimpia Elbląg typ 1 @ 2.25

Resovia – Stal Rzeszów typ 1 @ 2.20

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga