Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, siatkówki i hokeja na lodzie GieKSy.
Piłkarze rozpoczęli zmagania w II lidze – niestety, pierwszy mecz przegrali z Hutnikiem 2:3 (0:3). Prasówkę po tym meczu znajdziecie tutaj. Drużyna żeńska wygrała, u siebie, z AZS UJ Kraków 2:0 (1:0) i zajmuje po czterech kolejkach piąte miejsce w tabeli.
Siatkarze i hokeiści przygotowują się do startu rozgrywek sezonu 2020/21. Siatkarze rozegrali w minionym tygodniu, jedno spotkanie sparingowe, w którym wygrali ze Stalą Nysa 3:1. Hokeiści ze względu na sytuację epidemiczną w kraju, zrezygnowali z rozegrania trzech spotkań sparingowych. Pierwsze mecze PHL zostaną rozegrane 11 września, GieKSa zagra na wyjeździe z KH Energą Toruń.
PIŁKA NOŻNA
2×45.info – GKS przegrywa z Hutnikiem, Chojniczanka rozbiła Pogoń. Świetny debiut Kacpra Sezonienki w Bytovii
W miniony weekend ruszyły rozgrywki drugiej ligi. Największą niespodzianką jest porażka GKS-u Katowice z beniaminkiem rozgrywek, Hutnikiem Kraków. Świetny start zaliczył natomiast faworyt do awansu, Chojniczanka Chojnice, która u siebie pewnie pokonała Pogoń Siedlce. Cenne zwycięstwo odniosła Bytovia Bytów, która wygrała z Olimpią Grudziądz.
W Katowicach – jak przed każdym sezonem – są wielkie ambicje i plany. Klub przed tygodniem odpadł z Pucharu Polski po porażce z Garbarnią Kraków, ale prawdziwa forma miała przyjść na ligę. Cóż, na razie jej nie widać… Ekipa Rafała Góraka poległa w niedzielę z beniaminkiem, Hutnikiem Kraków 2:3. Choć wynik może sugerować wyrównany pojedynek, to w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Krakowianie już do przerwy prowadzili 3:0! Najpierw w 2. minucie rzut karny wykorzystał doświadczony Piotr Stawarczyk, potem fatalny błąd popełnił Bartosz Mrozek, który po dośrodkowaniu wypiąstkował piłkę wprost w stojącego Radka Dejmka i ta ostatecznie wpadła do siatki, a tuż przed przerwą z bliska trafił Przemysław Antoniak. Co prawda kilka chwil po przerwie na listę strzelców wpisał się Filip Kozłowski, ale na niewiele się to zdało, bo kontaktowe trafienie GKS zdobył dopiero w doliczonym czasie gry. Golkipera Hutnika pokonał Marcin Urynowicz, ale zabrakło już czasu na strzelenie wyrównującego gola.
tylkokobiecyfutbol.pl – GieKSa pokonała Jagiellonki
Po blamażu w Łodzi piłkarki GieKSy wyszły w niedzielne popołudnie (30.08) na mecz z Jagiellonkami bardzo zmotywowane, co dało świetny końcowy wynik. Piłkarki Witolda Zająca pokonały przyjezdne 2:0, inkasując ważny komplet punktów.
Od początku optyczną przewagę zyskały gospodynie. Już po kwadransie gry strzał z dystansu na gola zamieniła Kinga Kozak. Chwilę potem jedenastkę za faul w polu karnym podyktowała sędzia Ewa Żyła. Jednak z jedenastki tylko poprzeczkę Klimek obiła Katrzyna Daleszczyk. Jagiellonki nie dawały za wygraną i miały swoje okazje. Najgroźniejszą miała Maziarz, lecz świetnie dziś dysponowana była bramkarka GieKSy.
W 60. minucie, po będzie Zapały gry wynik podwyższyła Nadia Stanović, strzałem w ‚krótki róg’ pokonała Karolinę Klabis. Przyjezdne dalej próbowały strzelić gola, lecz brakowało szczęścia.
Za tydzień GieKSa zagra we Wrocławiu ze Śląskiem, a Jagiellonki podejmą u siebie Sportis KKP Bydgoszcz.
SIATKÓWKA
siatka.org – Jakub Jarosz: cieszę się, że dalej mogę się spełniać w roli kapitana
Jakub Jarosz do GKS-u Katowice dołączył przed startem sezonu 2019/2020 i od razu powierzono mu funkcję kapitana. W nadchodzących rozgrywkach dalej będzie ją pełnił.
– W zeszłym sezonie po raz pierwszy w karierze pełniłem rolę kapitana zespołu; dobrze się czuję, kiedy mam szansę sprawować pieczę nad grupą i miałem okazję robić to w poprzednim sezonie. Sprawiało mi to dużo satysfakcji i cieszę się, że mogę kontynuować spełnienia swoich obowiązków w roli kapitana – powiedział siatkarz.
Jakub Jarosz barw GKS-u Katowice broni od sezonu 2019/2020. To właśnie jemu w poprzednim sezonie sztab szkoleniowy powierzył funkcję kapitana. Zmiany nie będzie, atakujący dalej będzie łącznikiem między trenerem i zawodnikami.
– Dowodzenie tą grupą było i jest dużą przyjemnością. W zeszłym sezonie po raz pierwszy w karierze pełniłem rolę kapitana zespołu; dobrze się czuję, kiedy mam szansę sprawować pieczę nad grupą i miałem okazję robić to w poprzednim sezonie. Sprawiało mi to dużo satysfakcji i cieszę się, że mogę kontynuować spełnianie swoich obowiązków w roli kapitana. Skoro po raz kolejny przypadł mi ten zaszczyt, oznacza to, że sztab szkoleniowy uznał, że nadaję się do tej roli – skomentował 33-latek.
[…] Kapitan GieKSy jest zadowolony z jakości pracy, jaką wykonano w ostatnich tygodniach przygotowań do nowego sezonu PlusLigi.
– Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, tak samo mocno zaangażowani w nasz cel. Dla trenera Słabego jest to debiut w roli pierwszego trenera w PlusLidze i widać, że ogromnie mu zależy na powodzeniu drużyny w kolejnym sezonie. Tak, jak nam wszystkim, bo nasz sukces bądź jego brak będzie zależeć od pracy każdego z członków zespołu – dodał.
W starciu Stali Nysa z GKS-em Katowice górą przyjezdni
Siatkarze GKS-u Katowice w trakcie sparingu rozgrywanego w Nysie pozostawili po sobie lepsze wrażenie od gospodarzy i zasłużenie zwyciężyli 3:0. Przed meczem drużyny umówiły się na rozegranie czterech setów, pierwsze trzy wygrali katowiczanie, a w dodatkowej partii lepsi okazali się zawodnicy Stali, którzy po grze na przewagi zwyciężyli 27:25. Gra obu drużyn mocno falowała, czego przykładem były serie traconych punktów. W drugim secie miejscowi prowadzili 12:5, by ją przegrać, a w czwartym to goście nie utrzymali sześciopunktowej przewagi.
Zdecydowanie lepiej w spotkanie weszli katowiczanie, którzy szybko objęli najpierw dwupunktowe prowadzenie, a przy zagrywce Jakuba Szymańskiego podwyższyli je aż do siedmiu oczek. Duża w tym zasługa gospodarzy, gdyż nie potrafili skończyć piłek i popełniali proste błędy przy dograniach.
[…] Zawodnicy GKS-u wyraźnie przejęli inicjatywę w samej końcówce, wychodziło im praktycznie wszystko i po uderzeniu Jarosza wygrali seta do 17.
W drugą cześć meczu lepiej weszli zawodnicy Krzysztofa Stelmacha, którzy po asie serwisowym Marcina Komendy prowadzili 3:0. To właśnie ich dobra gra w tym elemencie pozwoliła im tę różnicę powiększyć, gdyż po dwóch zagrywkach Łukasza Kaczorowskiego było 10:4. Kiedy dodatkowo dołożyli blok na Kamilu Kwasowskim wydawało się, że uzyskali bezpieczną przewagę. Dystans ten utrzymywali do stanu 20:14, po czym kompletnie stanęli i nie potrafili zrobić przejścia. Kiedy przechodzącą piłkę wykorzystał Jakub Jarosz goście uwierzyli, że nie muszą jeszcze spisywać tej partii na straty. Trzy punktowe bloki doprowadziły do remisu, a gdy w kolejnej akcji przestrzelił Kaczorowski ekipa GieKSy była już na prowadzeniu 21:20. Decydującą akcją okazała się punktowa zagrywka Jarosza, po której na tablicy wyników było 22:24 i różnica ta utrzymała się do końca tej części spotkania.
Trzeci set był najbardziej wyrównanym z wszystkich. Po asie serwisowym Jakuba Jarosza katowiczanie szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale zostało ono równie prędko zniwelowane po bloku na Kamilu Kwasowskim. Żadna z drużyn nie potrafiła uciec swojemu rywalowi. Najpierw po skończeniu ataku z lewego skrzydła przez Zbigniewa Bartmana dwa oczka więcej mieli zawodnicy beniaminka PlusLigi, chwilę później ponownie był remis, by po punktowej zagrywce Kwasowskiego prowadzili katowiczanie 18:16. Wszystko rozstrzygało się w samej końcówce. Kolejne dobre zagranie zza linii dziewiątego metra przez Jarosza sprawiło, że trener Krzysztof Stelmach poprosił o czas (19:21). Na niewiele się on zdał, gdyż końcówkę ponownie lepiej rozegrali siatkarze GKS-u i po ataku Jarosza oraz zatrzymaniu potrójnym blokiem Bartmana wygrali 25:21.
Trener Grzegorz Słaby na czwartego – dodatkowego seta – zmienił prawie cały wyjściowy skład. Nie zmieniło to jednak w żaden sposób obrazu gry, gdyż zawodnicy Stali nie grali nic w jego początkowym fragmencie. Po tym jak Wiktor Musiał wykorzystał kontrę z prawej flanki było 1:6. Z pomocną dłonią wyszli miejscowym ich rywale, którzy swoimi błędami sprawili, że różnica zmalała do dwóch punktów. Kiedy tylko przestali je popełniać, ponownie zwiększali dystans między ekipami. Drużyna z Nysy zaczęła także punktować po swoich dobrych akcjach. Po asie serwisowym Patryka Szczurka nawiązała kontakt punktowy, ale chwila dekoncentracji ponownie kosztowała ich odrabianie dużej straty (17:23). Jednak goście w tym momencie wyraźnie się rozluźnili, a przez to zacięli. Ataku z lewego skrzydła nie potrafił skończyć Sławomir Stolc, pomylił się także Musiał i to, co wydawało się niemożliwe stało się faktem, a mianowicie zrobiło się po 24. Żółto-niebiescy poszli za ciosem i po zatrzymaniu Jakuba Szymańskiego oraz wykorzystaniu kontry przez Bartosza Bućko wygrali ostatecznie czwartą partię 27:25.
Stal Nysa – GKS Katowice 1:3 (17:25, 23:25, 21:25, 27:25)
HOKEJ NA LODZIE
hokej.net – Fraszko: Twardo stąpamy po ziemi
GKS Katowice wygrał jak na razie wszystkie mecze sparingowe. W każdym z nich na listę strzelców wpisywał się Bartosz Fraszko, który imponuje na razie dobą formą.
[…] – Wygraliśmy cztery mecze sparingowe, ale podchodzimy do tego z dużym spokojem i twardo stąpamy po ziemi. Każda drużyna jest na innym etapie przygotowań. Jestem rzecz jasna zadowolony ze zwycięstw, bo wyjeżdża się na lód, by wygrywać, ale przed nami jeszcze sporo pracy – zaznaczył Bartosz Fraszko.
Na razie trener Piotr Sarnik ustawił dynamicznego skrzydłowego w pierwszej formacji. Jego partnerami są Jesse Rohtla i Mikołaj Łopuski.
– Szybko złapaliśmy dobrą atmosferę i to na pewno pomaga nam się zgrać – powiedział wychowanek Sokołów Toruń, który w poprzednim sezonie był kapitanem i czołowym zawodnikiem KH Energi Toruń. W 51 spotkaniach strzelił 17 bramek i zaliczył 26 asyst.
– Rok spędzony w Toruniu na pewno dał mi wiele pod kątem mentalnym. Chcę te doświadczenia przenieść do drużyny, jaką tutaj zebraliśmy. Liczę na to, że jako zespół zaprezentujemy się w kolejnym sezonie z bardzo dobrej strony – wyjaśnił 24-letni napastnik.
GieKSa nie zagra już żadnego sparingu
GKS Katowice zdecydował się odwołać wszystkie pozostałe mecze sparingowe. Powodem jest sytuacja epidemiczna w kraju.
[…] – Zdrowie hokeistów jest dla nas nadrzędną wartością. Odwołując sparingi, ograniczamy ryzyko zachorowań, a także destabilizacji treningów ewentualnymi kwarantannami. Decyzja była oczywiście konsultowana ze sztabem szkoleniowym i wiemy, że nie wpłynie znacząco na stopień przygotowania drużyny do meczów ligowych – podkreśla Roch Bogłowski, dyrektor sportowy hokejowego GKS-u.
GieKSa wróci do Satelity
Awaria sprzętu do mrożenia lodu w Satelicie uniemożliwiła brązowym medalistom PHL normalne treningi, przez co katowicka drużyna musiała trenować i rozgrywać sparingi na lodowisku Jantor II. Już wiemy, że miasto pokryje koszty naprawy sprzętu, a GieKSa wróci na swój obiekt.
[…] – Problemem, który wpływa na funkcjonowanie lodowiska, jest brak sprawnej sprężarki. Sprzęt przekazany PTWP Event Center wraz z zarządzaniem obiektem jest wadliwy od 2016 roku. Przestarzały sprzęt nie pozwala skutecznie mrozić lodowiska, jest awaryjny i niebezpieczny. Wystąpiliśmy do Urzędu Miasta o rozwiązanie tego problemu, naprawę lub wynajem innej, sprawnej sprężarki. Zgodnie z umową koncesji, takie koszty ponosi Właściciel obiektu – wytłumaczył w rozmowie z portalem infokatowice.pl Marcin Stolarz, prezes PTWP Event Center.
Urząd Miasta poinformował, iż zlecił przeprowadzenie diagnostyki agregatu chłodniczego. Koszt naprawy wadliwych sprężarek wyniesie około 32 tysięcy złotych, a całą kwotę pokryje miasto.
Od 2016 roku Satelitą zarządza prywatna firma PTWP Event Center. Firma płaci miastu za użytkowanie obiektów Spodka oraz MCK 1,5 mln złotych netto rocznie. Samo miasto do infrastruktury Spodka dopłaca rocznie około 5 milionów netto.
Tegoroczny budżet Wydziału Promocji przekroczył sumę 24 mln złotych, z czego ponad 12,7 miliony pochłoną wydatki na remont, modernizację oraz opłaty stałe Spodka i MCK. Umowę koncesji z PWTP EC podpisano na 15 lat.
Najnowsze komentarze