To co wyprawiała nasza obrona to była jedna wielka tragedia w tym meczu. Brak koncentracji, złe ustawienie i ciągłe pretensje do sędziego. A gra nie do gwizdka przy pierwszym golu to skandal. Jak piłkarz może sobie postanowić, że gra jest przerwana? Gdzie postanowił iść Kamil Cholerzyński? Dlaczego Trochim stał niepilnowany przez chyba 7-8 sekund w polu karnym, a nasi zawodnicy kontemplowali przyrodę? Te pytania można mnożyć. Przy drugim golu dla rywali również nie było krycia, a było podnoszenie rąk. Zobaczcie sami.
0:1 Trochim (34)

Akcję rozpoczyna Kolejarz. Piłka wędruje na nasze lewe skrzydło. Nie ma Pietrzaka, który zaangażował się w akcję ofensywną.

Piłkę otrzymuje Trochim. Za lewego obrońcę musi robić Jurkowski.

Jurkowski jednak musi oglądać się także na innych nadbiegających rywali. A także z utęsknieniem wypatruje Pietrzaka.

Ogląda się i drugi raz…

Do akcji wkracza Wolański, który idzie na obieg. Jurkowski musiałby się rozdwoić.

Piłka wędruje oczywiście do Wolańskiego.

Ten ma dużo czasu i miejsca. Na ten moment może podawać do Trochima oraz do jednego z dwóch partnerów w polu karnym (jeden na minimalnym spalonym).

Decyduje się jednak na wycofanie piłki do Trochima. Zwraca uwagę „kwadrat” naszych zawodników, w środku którego znajduje się zawodnik rywali. Do pola karnego wrócił Cholerzyński.

Kluczowy moment jeśli chodzi o przepisy gry. Na początku wydawało nam się, że jest ewidentny spalony (Wolański) w momencie strzału Trochima. Tutaj jednak widać, że sprawa nie jest tak oczywista. Dodatkowo bardzo nietypowa, bo Czerwiński (przy dalszym słupku) wychyla się do przodu, podobnie jak Wolański. Jest to taka mijanka korpusów. Trudno ocenić, czy Wolański jest na spalonym – jeśli tak to na centymetrowym i sędzia boczny w zasadzie nie ma prawa tego zobaczyć. Ale prawodpodbnie spalonego w ogóle nie ma. Zwróćmy uwagę od tego momentu na Cholerzyńskiego.

Piłka trafia w Wolańskiego, który opanowuje ją na linii końcowej. Cholerzyński stoi bokiem do jednego z rywali, po czym…

…odwraca się na pięcie. Kamiński (27) podnosi rękę. Jurkowski (29) stoi jak wryty i patrzy na rywala. Wróbel (bokiem) spaceruje sobie gdzieś tam.

Alarm! Jednak gramy dalej. Cholerzyński zauważył, że jednak jest na boisku, bo obrócił się zobaczyć, co się dzieje. Kamiński włączył gotowość do gry. Jednak Trochim ciągle niepilnowany i nie jest na spalonym, bo to piłka wyznacza linię spalonego.

Cholerzyński spaceruje po polu karnym, Jurkowski dalej stoi jak wryty, Kamiński nastawia się, aby blokować dośrodkowanie. My tu gadu, gadu, a na polu karnym pojawił się lewy obrońca Rafał Pietrzak! „Zdążył” wrócić na najważniejszy moment akcji.

Moment podania.

Niepilnowany Trochim tylko dostania nogę.

I Budziłek pokonany po raz pierwszy.
1:1 Zieliński (61)

Cholerzyński z prawego skrzydła zagrywa prostopadle.

Piłka trafia do Wróbla.

Ten wdaje się w drybling z obrońcą.

Decyduje się na podanie do Czerwińskiego.

W polu karnym jedyny Zieliński.

Czerwiński dośrodkowuje.

Precyzyjny strzał głową.

I mamy remis.
2:1 Zieliński (78)

Piłkę odbiera rywalowi Fonfara.

Podaje do Zielińskiego, a ten z pierwszej piłki do Goncerza.

Goncerz na klepkę z powrotem do Zielińskiego.

Zielu otrzymuje piłkę na 40. metrze.

Biegnie środkiem, a do wyboru ma Wróbla na prawej stronie, Ciku na lewej i Goncerza w środku.

Decyduje się jednak pójśc na przebój.

Strzał z dwudziestu metrów.

I piłka trafia po raz drugi do bramki Radlińskiego.
2:2 Adamek (82)

Rzut wolny dla rywali.

Dośrodkowanie jednak jest nieudane i po kilku chwilach i wybijankach, piłkę próbuje z własnego pola karnego wyprowadzić Sylwestrzak.

Podanie do Wróbla jest jednak zbyt mocne.

Przeciwnik przejmuję piłkę.

Sylwestrzak musi asekurować prawą stronę. Szukamy Czerwińskiego – o jest! biegnie ze środkowej strefy na skrzydło.

Czerwiński ma 1 na 1, a Sylwestrzak musi asekurować przeciwnika na skrzydle.

Ten mu jednak ucieka na wiele metrów i dostaje piłkę. Zwróćmy uwagę na Zielińskiego, który postanowił pomóc kolegom w polu karnym.

Moment dośrodkowania. Nasi środkowi obrońcy znajdują się na dwóch krańcach odcinka, w środku którego stoi niepilnowany Adamek.

Zgranie głową jednego z rywali. Ważny moment. Nie widać Adamka, który zaraz strzeli gola, gdyż stoi dokładnie za Kamińskim. Zieliński tak mocno zapędzil się do defensywy, że znalazł się na linii końcowej boiska, w związku w czym to Budziłek na ten moment wyznacza linię spalonego. Mimo że Adamka nie widać, nie wydaje się, aby był on wysunięty za Budziłka, który stoi bardzo głęboko. Kamiński jednak ma inne zdanie i zapewne myśląc, że jest spalony, nie przejmuje się Adamkiem.

Adamek strzela gola, a Kamiński podnosi rękę. Jurkowski bezradnie obserwuje, co się dzieje.

Kolejarz wyrównuje stan spotkania.
cichy
27 kwietnia 2014 at 15:11
żenada!!!
Krzysiek
27 kwietnia 2014 at 21:06
Przy analizie pierwszej bramki dla Kolejarza nie zwrócono uwagi na Wróbla który powinien asekurować pozycje Pietrzaka (który poszedł ,,do przodu”). Najweselsze jest to że wyszliśmy na lewej stronie dwoma obrońcami (Pietrzak i Chwalibogowski)a w decydującym momencie nie było żadnego z nich na lewej stronie. Spowodowała to zamiana stron Wróbla z Chwalibogowskim i moim zdaniem Jurkowski wypatruje bardziej Wróbla niz Pietrzaka.
Przy drugiej bramce dla Kolejarza po raz kolejny Czerwiński nie trzyma odległości w obronie (z 2 metry bliżej atakującego powinien się przesunąć).
fc
27 kwietnia 2014 at 21:36
cholerzyński dno, taki gość nie powinien nawet w rezerwach grać. cały mecz unika piłki jedyne zagrania jakie mu wychodzą to do bramkarza. do środka można by spróbować goncerza.
johann
27 kwietnia 2014 at 22:57
Panie prezesie Cygan, czy Pan wie, że kodeks pracy nie wyklucza zwolnień grupowych?
johann
27 kwietnia 2014 at 22:58
Co do kufla: od dziś piję piwo tylko i wyłącznie z butelki.
Fjodor
27 kwietnia 2014 at 23:13
To nie jest nawet żal.pl. To jest żal.eu!!!
kazik
28 kwietnia 2014 at 21:37
dlaczego graja caly czas do tylu jakby wygrywali 3 zero i te rozne krotkie do zawodnika jak zepsujecie pajace raz to drugi raz nie grajcie tego samego a wy caly czas to samo co wy robicie na tych treningach