Piłka nożna
Oczko (plus dwa) na koniec roku
Tydzień temu zakończyliśmy rundę jesienną, w piątkowy, mikołajkowy wieczór przyszło się nam mierzyć już w ramach rundy wiosennej z naszym pierwszym ligowym rywalem – Radomiakiem. Dla katowiczan była to okazja, aby zrewanżować się piłkarzom Bruno Baltazara za inaugurację sezonu i przy okazji – zobaczyć, jaki progres poczynił nasz zespół od lipca.
W składzie GKS nastąpiły dwie zmiany. Mateusza Maka zastąpił w wyjściowej jedenastce wracający po kontuzji Mateusz Kowalczyk, tuż przed meczem nastąpiła jeszcze jedna roszada – w miejsce awizowanego Lukasa Klemenza pojawił się Marten Kuusk.
W Radomiaku również nastąpiły dwie zmiany. Michała Kaputa oraz pauzującego za kartki Bruno Jordao zastąpili Roberto Alves i weteran Rafał Wolski.
Już w 1. minucie gospodarze mieli niezłą akcję, ale po dośrodkowaniu z prawej strony w pole karne, Paulo Henrique skiksował. Dwie minuty później po wrzucie z autu i przedłużeniu piłki Vagner Dias nieczysto uderzał z bliskiej odległości – nad poprzeczką. Po początkowym lekkim naporze katowiczanie przejęli piłkę, ale przez jakiś czas nie potrafili stworzyć żadnej sytuacji. W 12. minucie jednak byliśmy bardzo blisko gola. Pod linią autową odebrał rywalowi piłkę Kowalczyk, zagrał po ziemi w pole karne, a tam lewą nogą uderzył Wasielewski – piłka trafiła w słupek. W 20. minucie po odegraniu Kowalczyka z 16 metrów uderzał Kuusk, piłka po nodze trafiła do Bergiera, a ten bez problemów umieścił piłkę w siatce. Sędzia jeszcze długo sprawdzał, czy napastnik nie był na spalonym, gdyż sytuacja była bardzo stykowa, ale ostatecznie uznał bramkę. Dobra gra została nagrodzona prowadzeniem. W 26. minucie po dośrodkowaniu Wolskiego piłkarze Radomiaka reklamowali rękę Repki, ale sędzia pozostał niewzruszony. Chwilę później po indywidualnej akcji Galan strzelał nad poprzeczką. W 31. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony głową strzelał Rocha, ale świetnie obronił Kudła. Ogólnie Radomiak próbował się odgryzać, katowiczanie oddali nieco inicjatywę. W 41. minucie po ostrym dośrodkowaniu gospodarzy z prawej strony ratował sytuację Milewski, wybijając piłkę na róg. Po kornerze na raty próbował uderzać Wolski, ale jego strzały były blokowane. Końcówka była pod dyktando Radomiaka. W 44. minucie mieli oni doskonałą okazję – padł w polu karnym Kuusk, do pozycji strzałowej doszedł Rocha, ale ofiarnie zablokował go wślizgiem Czerwiński, a po próbie dośrodkowania napastnika Radomiaka, na róg wybijał Rocha. Udało się przetrwać napór i sędzia zakończył pierwszą połowę.
Już w… 22 sekundzie drugiej połowy doskonałą okazję mieli gospodarze. Wolski wypuścił sam na sam Grzesika, który jednak uderzył bardzo niecelnie. Po chwili stało się to, co nieuniknione przy takim naporze gospodarzy. Dośrodkowanie i zgranie zamykał uderzeniem z kilkunastu metrów Wolski, po drodze piłka trafiła jednak w Rochę, który dołożył nogę i strzałem pod poprzeczkę wyrównał stan spotkania. Po chwili mogliśmy już przegrywać. Dośrodkowanie Alvesa zamykał strzałem głową Vagner Dias, ale po długim słupku uderzył po zewnętrznej jego stronie. W 64. minucie z dystansu uderzał Rocha, ale czujny był nasz golkiper. Radomiak posiadał przewagę, GKS z rzadka konstruował swoje akcje ofensywne, ale praktycznie nie podchodził pod pole karne rywala. W 71. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Peglow kapitalny strzałem pod poprzeczkę próbował pokonać Kudłę, ale bramkarz świetnie interweniował. Po chwili w zamieszaniu podbramkowym i strzale Rochy wybijał piłkę Kuusk. W tym momencie przewaga gospodarzy była już ogromna. Kwadrans przed końcem mogliśmy mimo wszystko wyjść na prowadzenie. W polu karnym rezerwowy Mak odegrał do rezerwowego Araka, a ten w idealnej sytuacji fatalnie strzelił nad poprzeczką. W 78. minucie katowiczanie wyprowadzili kontrę, Wasielewski odegrał do Galana, ten dośrodkował do Maka, jednak pomocnik w bardzo dobrej sytuacji strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później po naszym rzucie rożnym i błędzie Maka z własnej połowy ruszał na naszą bramkę, ale w polu karnym dał się dogonić. Po chwili mieliśmy deja vu, tym razem Mak zażegnał kontrę, wskakując na plecy przeciwnika.
GieKSa po dobrym fragmencie meczu i zdobyciu bramki na większość spotkania całkowicie oddała inicjatywę rywalom. Radomiak raz po raz zagrażał naszej bramce i mieliśmy sporo szczęścia, że nie straciliśmy drugiego gola. Zespół dopiero w końcówce się otrząsnął, ale nie udało nam się zdobyć zwycięskiej bramki. Mecz zakończył się remisem. Z perspektywy przebiegu spotkania – trzeba powiedzieć, że dość szczęśliwym. Tym samym GieKSa kończy piłkarską jesień z dorobkiem 23 oczek.
6.12.2024, Radom
Radomiak Radom – GKS Katowice 1:1 (0:1)
Bramki: Rocha (49) – Bergier (20).
Radomiak: Kikolski – Zie Ouattara, Rossi, Luizao, Henrique, Grzesik (87. Zimovski), Donis, Alves (84. Kaput), Wolski, Vagner Dias (68. Peglow), Rocha.
GKS: Kudła – Wasielewski, Czerwiński, Jędrych, Kuusk, Galan – Błąd (74. Mak), Repka, Milewski (68. Marzec), Kowalczyk (87. Baranowicz) – Bergier (74. Arak).
Żółte kartki: Henrique, Zie Ouattara, Rossi, Donis,Wolski – Wasielewski, Repka, Mak.
Sędzia: Paweł Gryckiewicz.
Widzów: 3877 (0 kibiców GieKSy – brak sektora gości).
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Najnowsze komentarze