Dołącz do nas

Felietony Kibice

Kibice Widzewa w większości sceptyczni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Niestety kibice RTS-u nie pojawia się w Katowicach ze względu na zakaz wyjazdowy. Na pewno odejmuje to piłkarskiemu świętu, które w sobotę odbędzie przy Bukowej. Wszyscy zaczynają z pustą kartą, każdy stawia sobie cel na nowy sezon. Jaki jest cel Widzewa? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Kibice spadkowicza z ekstraklasy mają bardzo rożne spojrzenia na sezon 2014/2015. Niektórzy twierdzą, że celem powinien być powrót zespołu na najwyższy szczebel rozgrywek krajowych, z kolei inni sądzą, że wszyscy powinni odetchnąć z ulgą po utrzymaniu się w I lidze.

Na pierwszoligowych boiskach Widzew występował ostatnio w sezonie 2009/2010. Od tego czasu sporo się zmieniło. My do pierwszoligowej rzeczywistości jesteśmy przyzwyczajeni. Mamy nadzieję, że w tym roku doczekamy się upragnionego awansu. Natomiast jeśli chodzi o zespół z Łodzi to z uwagą będziemy obserwować jak drużyna z Al. Piłsudskiego poradzi sobie na nowym szczeblu rozgrywkowym bo wiele wskazuje na to, że ten sezon będzie dla łodzian bardzo ważny ale również bardzo trudny.

Widzew Łódź pierwszoligowe rozgrywki rozpoczyna ze znaną marką jaką jest nasz klub. O tym jakie nastroje panują wśród użytkowników forum ewidzew.pl przed pojedynkiem z GieKSą przeczytacie poniżej:

„Nowy sezon, nowe nadzieje. Remisy na wyjazdach, zwycięstwa u siebie i ja będę zadowolony. Najważniejsze to walka. Wielu z tych młodych chłopaków gdyby nie kryzys w Widzewie to nawet nie miałaby co marzyć o tym poziomie rozgrywek. Mam nadzieję, że ta nobilitacja spowoduje, że będą gryźć trawę w każdym meczu aby pokazać, że grają tu nie na wyrost. ” – Guzi

„Niech kontraktuja jutro pilkarzy i szybko rejestruja, zeby nie bylo jaj ze grac nie beda mogli…innych zawodnikow sie nie spodziewam. Co do wyniku tego meczu to jest jedna wielka niewiadoma.”  – planetka

„nie mam zupełnie rozeznania jeśli chodzi o ten poziom rozgrywek. Do tego skład i potencjał Widzewa to kolejna wielka niewiadoma. W tej sytuacji… jestem przekonany, że będzie 1:1” – m4sti

„Moim zdaniem obecny sezon należy potraktować jako przygotowanie do walki o ekstraklasę w sezonie 2015/16. Tego działacze nie powiedzą, ale nikomu nie jest na rękę awans w najbliższym sezonie, bo i tak nie mielibyśmy gdzie grać (budowa stadionu). Trzeba uzbroić się w cierpliwość i z wielką pompą wejść do ekstraklasy latem 2016 r. Wtedy nowy stadion będzie prawie gotowy.” – mguzik

„Módlmy się, żeby nie spierdolić się z hukiem do II ligi. To jest prawdziwy, główny cel. Remis biorę w ciemno.” – Anchois_45

„Personalnie wyglądamy lepiej od GKS-u Katowice. Ma nadzieje, że na boisku również będziemy lepsi.” – midudek

„(…)3:2 dla nas, po ich prowadzeniu.” – dr3d 

„widzę że u niektórych panuje spory optymizm, natomiast ja obstawiam 3:0 w dupę. Nie mamy składu nie mamy trenera i nie ma co się łudzić o pozytywny wynik z klubem który jakiś tam trzon zespołu ma. Nawet nie wiadomo kto u nas zagra. Jeżeli jakimś cudem wygramy to odszczekam. Au.” – rteesiak1989

„Nie spodziewajcie się cudów . Nie gramy o żaden awans . Remis biorę w ciemno . Będziemy w środku tabeli i to będzie nasz sukces .” – Dez

„Z tym składem i trenerami nie ma mowy o awansie . Niestety w Katowicach porażka …” – Marian1

„ciekawa jaka nas droga czeka, są dwa scenariusze : bolesna, wysoka porażka i budowanie drużyny od nowa tj. szukanie na gwałt kogoś kto umie kopnąć piłkę, albo jakieś zdobyte punkty, triumfujący pan prezes i granie takim składem całą rundę co pewnie zakończy się gdzieś w spadkowych rejonach. Sam jestem bardzo ciekaw jak to wyjdzie.” – S_Białe

„(…)ostatnie 5 lat to samo pasmo niepowodzeń… a ciąg dalszy niepowodzeń nastąpi w przyszłym tygodniu… 2:0 dla Katowic” – Konar

„Jakoś dziwnie spokojny jestem przed tym sezonem i myślę że zakończymy sezon w pierwszej 10. A w Katowicach remis 2:2 8-)” – S

Jak widać tyle opinii ile użytkowników. Podsumowując napiszemy tylko, że trzy punkty mają zostać w Katowicach. Tylko zwycięstwo!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Grzegorz

    2 sierpnia 2014 at 11:44

    poszukuję biletu z dzisiejszego meczu GKS z Widzewem, proszę o kontakt na maila [email protected]

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga