Dołącz do nas

Prasówka

Bogdanka – GieKSa: Echa meczu w mediach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Porażka 2:1 z drużną która przegrała wszystkie mecze nie napawa optymizmem. Kolejna bramka zdobyta pod koniec spotkania pokazuje, że drużyna Rafała Góraka walczy do końca, lecz to za mało.. Zapraszamy do krótkiej relacji spotkania, okiem portali sportowych.

Gkskatowice.eu: Porażka GieKSy w Łęcznej
Mecz dla katowickiej GieKSy już od samego początku nie układał się najlepiej. W 3 minucie po efektownym strzale Oziemczuka, Sabela musiał wyciągać piłkę z siatki. Po stracie bramki nasz zespół starał się za wszelką cenę odrobić stratę, Najlepszą sytuację miał Przemysław Pitry, który uderzał głową po dośrodkowaniu Krzysztofa Wołkowicza z rzutu rożnego. Zespół z Łęcznej też w pierwszej połowie miał swoje sytuacje bramkowe, jednak Witold Sabela za każdym razem popisywał się wspaniałymi interwencjami. Po „szarpanej” grze GKS schodził do szatni ze stratą jednej bramki.

Gksbogdanka.com.pl: Mamy trzy punkty
Nasi piłkarze przełamali czarną serię porażek. Po trzech kolejnych przegranych, gracze Piotra Rzepki na własnym stadionie pokonali GKS Katowice 2:1. Autorami goli dających naszym piłkarzom pierwsze zwycięstwa byli Kamil Oziemczuk i Tomasz Midzierski.

Sportslaski.pl: Strzelili gola w dziesiątkę, ale to nie wystarczyło
Nadal tylko dwa punkty na koncie GKS-u Katowice. Dziś drużyna Rafała Góraka rozegrała otwarty mecz w Łęcznej. Poszła na wymianę ciosów. Bogdanka wyszła z niej lepiej, bo zainkasowała komplet punktów.
[…]
Bohater
Witold Sabela. GKS stracił dziś dwie bramki, ale jego bramkarz i tak wykonał świetną robotę. Pojedynki z nim przegrali Kamil Oziemczuk i Maciej Ropiejko.

Ekstraklasa.net: Górnicy z Łęcznej wreszcie wygrali
W końcu nastąpiło przełamanie zawodników GKS-u Bogdanki. Po serii porażek oko kibica cieszyć mógł nie tylko styl gry, ale i końcowy wynik korzystny dla zielono-czarnych. Z kolei katowiczanie zaliczyli już drugą porażkę i tym samym umocnili swoją pozycję w strefie spadkowej 1. ligi.
[…]
Już przed meczem jasne było, że zbliżające się 90 minut pełne będzie walki, potu i krwi. Spotkanie między Bogdanką, a GieKSą premiowane było przysłowiowymi sześcioma punktami. Z jednej strony w Łęcznej liczono na przełamanie fatalnej passy zespołu aspirującego do walki o Ekstraklasę. Z drugiej, w Katowicach marzy się jedynie o utrzymaniu i zajęciu jak najwyższej pozycji w pierwszoligowej klasyfikacji. Problem polega na tym, że o takie cele, z tak młodym i niedoświadczonym zespołem jest naprawdę ciężko.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga